wifer Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 Uwaga! od dzisiaj nad zalewami odbywać się będą wzmożone kontrole wędkarzy, ze względu na pokaźne zarybienia tarlakami. Radzę więc pilnować rejestrów i nie zabierać ryb, gdyż będzie to surowo karane. Jak stwierdził komendant SSR bez jakichkolwiek dyskusji z miejsca wnioski będą kierowane do sądu grodzkiego.
Marcin Homa Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 i nie tylko nad zalewami: http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=16518&Itemid=40
wifer Posted April 1, 2010 Author Posted April 1, 2010 Uwaga! od dzisiaj nad zalewami odbywać się będą wzmożone kontrole wędkarzy, ze względu na pokaźne zarybienia tarlakami. Radzę więc pilnować rejestrów i nie zabierać ryb, gdyż będzie to surowo karane. Jak stwierdził komendant SSR bez jakichkolwiek dyskusji z miejsca wnioski będą kierowane do sądu grodzkiego. To oczywiście żart 1 kwietniowy. Tym co się z tego pośmiali gratuluję poczucia humoru. Jeżeli ktoś poczuł się urażony - przykro mi , nie było to w zamiarze
krs Posted April 12, 2010 Posted April 12, 2010 Dawno na naszym forum nie było ankiety. Ciekawy jestem jak często byliście kontrolowanie nad wodą w ubiegłym roku przez uprawnione do tego służby ? Zapraszam do głosowania.
karol Posted April 12, 2010 Posted April 12, 2010 no niestety mi się zdarzyła tylko jedna kontrola.Nad Wisłokiem straży rybackiej ani widu ani słychu.
Marcin Posted April 13, 2010 Posted April 13, 2010 W ubiegłym roku byłem raz kontrolowany przes PSR na Czarnej Sędziszowskiej i tyle ich widziałem.
nug Posted April 13, 2010 Posted April 13, 2010 W ubiegłym roku byłem kontrolowany bodajże 3 razy, wszystkie kontrole miały miejsce na stawach w Weryni.
Dzienciol Posted April 13, 2010 Posted April 13, 2010 Ja bylem kontrolowany 2 albo 3 razy. Raz na Czarnej Sędziszowskiej i raz albo dwa razy na Lipiu. O dziwo na Wisłoku nie mialem kontroli a bywałem tam bardzo często.
Bogol Posted April 13, 2010 Posted April 13, 2010 Na Wisłoku miałem dopiero raz kontrole i to w tym roku , na pierwszym wypadzie na wodę .
Mr. R Posted April 13, 2010 Posted April 13, 2010 Kontrole wędkujących to nie tylko ilość ale też i jakość. I tu mam pytanie: czy podzielacie moje zdanie, iż zgodnie z procedurą kontroli strażnik powinien dokonać wpisu do rejestru wędkującego potwierdzającego kontrolę? Mnie w zeszłym roku kontrolowano bodajże 3 razy - w Rzeszowie na Wisłoku i na zalewie. Żadna z tych kontroli nie jest poświadczona wpisem w rejestrze połowów.
Guest Posted April 14, 2010 Posted April 14, 2010 Witam. W ubiegłym roku wędkowałem kilka krotnie na stawach w Brzeźniku i na rzece Wisłok ani razu nie kontrolowano mnie wygląda na to że nawet bez karty wędkarskiej można spokojnie wędkować.
LukaszZ Posted April 14, 2010 Posted April 14, 2010 Ja cały rok bez kontroli, a jezdziłem bardzo często.
ukleja Posted April 14, 2010 Posted April 14, 2010 Kontrole wędkujących to nie tylko ilość ale też i jakość.I tu mam pytanie: czy podzielacie moje zdanie, iż zgodnie z procedurą kontroli strażnik powinien dokonać wpisu do rejestru wędkującego potwierdzającego kontrolę? Mnie w zeszłym roku kontrolowano bodajże 3 razy - w Rzeszowie na Wisłoku i na zalewie. Żadna z tych kontroli nie jest poświadczona wpisem w rejestrze połowów. Rejestr jest nie do adnotacji kontroli tylko do wpisania naszych rybek to straznicy SSR i PSR maja swoje rejestry i odnotowuja ze nas sprawdzili i musza sie wykazac ze cos dzialaja bylem kontrolowany pare razy jak pamietam to moze 5razy a naleze do PZW od 1982r
Gochu Posted April 14, 2010 Posted April 14, 2010 Trzy razy w zeszłym roku? Ja też byłem kontrolowany trzy razy ale przez całe życie... i jak tu z kłusolami walczyć... a może postaramy się o uprawnienia i sami będziemy działać?
Bastuś z Bratko Posted April 14, 2010 Posted April 14, 2010 No to widzę, że łowię na świetnie strzeżonych łowiskach bo zaliczyłem w zeszłym roku 4 kontrole, 3 na Czarnej i raz nad zalewem w Cierpiszu. Nad Wisłokiem również nie spotkałem jeszcze strażników.
rapala Posted April 15, 2010 Posted April 15, 2010 W ubiegłym roku 2 kontrole,jedna na żwirowni w przemyskim druga na lodzie w Rzeszowie na około 1,5 miesiąca przesiedzianych na zasiadkach karpiowych o spiningu już nie wspomnę.Chcę tu dodać że u nas PSR bardzo fajnie podchodzi do braku wpisu w rejestrze,podczas kontroli nie miałem wypełnionej "śmiesznej karteczki" ,po czym pan kontrolujący wyjął długopis i sam wpisał mi datę i miejsce połowu,pełna obsługa klienta,ful- wypas.Służby mundurowe zawsze z narodem! O SSR nie wspominam,jedna kontrola na 27 lat.
Andre Posted April 15, 2010 Posted April 15, 2010 Ja miałem dwie kontrole w karierze. Z tym że jedna z nich tego roku na Sanie koło Leska, ale to w sumie inna bajka.
krs Posted April 15, 2010 Posted April 15, 2010 W ubiegłym roku byłem kontrolowany raz, zaraz na samym początku sezonu w pierwszych dniach stycznia. Było to w Brzeźniku w Rakszawie, ekipa PSR długo wahała się czy wejść na lód aby skontrolować wędkujących, jeden z wędkarzy wykorzystał moment zawahania strażników i spokojnie ulotnił się w przeciwnym kierunku Rok 2008 miałem ciekawszy, byłem kontrolowany ponad 5 razy z czego raz przez patrol policji Późną jesienią nad Wisłokiem w Tryńczy usłyszałem za plecami głos : Dzień dobry dokumenty do kontroli Policjanci skrupulatnie spradzili moje papiery i puścili mnie wolno. Panowie musieli strasznie się nudzić skoro zabarali sie za kontrolowanie wędkarzy i to o takiej dziwnej porze roku, ale pochwaliłem ich za to
ZDZISŁAW CZEKAŁA Posted April 17, 2010 Posted April 17, 2010 (edited) Z tymi kontrolami to jest bardzo różnie, są wody na których nie oświadczysz strażnika i są wody gdzie strażnik jest kilka razy dziennie. Sam sposób kontroli też jest bardzo różny, często gęsto z naruszeniem dobrych zwyczajów i prawa, w szczególności przez niektóre komórki SSR. Bezpośrednia fizyczna kontrola powinna być ograniczona do minimum i mieć raczej prewencyjne działanie, ważniejsze aby strażnicy byli często widoczni nad wodą, aby wędkujący miał świadomość, że popełniając wykroczenie może być obserwowany i skutecznie szybko skontrolowany. W zeszłym roku byłem tylko jeden jedyny raz kontrolowany i to na zalewie Rzeszowskim przez PSR (końcem stycznia) , na Sanie ani razu, choć strażników widziałem za każdym razem jak byłem na rybach, za dobrze mnie znają. Edited April 17, 2010 by ZDZISŁAW CZEKAŁA
Stanisław Mączka Posted April 19, 2010 Posted April 19, 2010 W sobotę 24.04. będzie zebranie SSRyb. - zapraszam nie tylko strażników :-) - budynek Starostwa przy Liceum. Proponowany program spotkania – rozpoczęcie 10.30: - sprawozdanie z działalności Powiatowej SSRyb. za rok 2009 - wykorzystanie dodatkowych funduszy Okręgu i sponsorów na ochronę wód w 2009 roku - przerwa - omówienie nowych opłat i zasad wędkowania i ograniczeń w 2010 roku - plan pracy na rok 2010 - wolne wnioski, pytania - zakończenie *** PS: ktoś w tym temacie domagał się wpisu do rejestru, to niegłupi pomysł ale możliwy do ew. wprowadzenia od przyszłego roku. W tej chwili wpisu do rejestru dokonuje sie gdy wędkarz nie wypełnił rejestru.Następnie skarbnik koła przy odbieraniu rejestru powinien kasować 10,00 zł na "zagospodarowanie i ochronę wód" - nie słyszałem jednak o przypadku by się tak stało...
pah Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Zawsze się zastanawiałem nad tymi wpisami do rejestru jesli nie zabiera sie ryb z łowiska.
cyniu5 Posted September 1, 2010 Posted September 1, 2010 (edited) Korzystając z okazji iż został poruszony taki temat chciałem przedstawić idealny model kontroli zbiornika z jakim się ostatnio spotkałem Mianowicie 3 letni zbiornik o powierzchni 30 ha wybudowany przez gminę został powierzony kołu wędkarskiemu w którego skład wchodzą członkowie PZW koło to zarybiło zbiornik i co mi się w tym najbardziej podoba byłem tam już kilakrotnie i zawsze nad zbiornikiem czuwa osoba uprawniona do kontroli W alternatywnej utopijnej rzeczywistości widziałbym nad wszystkimi zbiornikami należącymi do pzw osoby (wolontariuszy lub zwykłych pracowników) opiekujące się danym zbiornikiem Bo czy nie warto by było przeznaczyć część kasy z zarybiania na takiego właśnie stróża, wydaje mi się że bilans rybny byłby i tak na plus. Na razie można byłoby tak spróbować zrobić "pilotowo" z jednym zbiornikiem i sprawdzić efekty Edited September 1, 2010 by cyniu5
jon987 Posted September 1, 2010 Posted September 1, 2010 Witam panowie a pro po kontroli ja miałem tylko jedna kontrolę w tamtym roku ale nie o to mi sie rozchodzi wyjaśnijcie mi proszę taką sytuacje siedzi koleś nad wodą i ma w wiaderku dwa karasie na żywca i przyjeżdża PSR kontrolują kolesia i proponują mu 100zł za to ze rybki są w wiaderku i nie z tego łowiska nie rozumiem dlaczego
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now