Skocz do zawartości

Żwirownia w Zwięczycy-Rzeszów


mapet77

Rekomendowane odpowiedzi

duże karpie czy kroczki?

łowisz od strony wodociągów w takich krzakach może?

ja chciałem dojechać na cypel to na moście od strony wodociągów stoi barierka z zakazem wiazdu i nie da się już tam wjechać, nie wiem ale pewnie most się wali i nikt nie bierze się za naprawę, przez to trzeba na butach łazić po kilkaset metrów z całym sprzętem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duże karpie czy kroczki?

łowisz od strony wodociągów w takich krzakach może?

ja chciałem dojechać na cypel to na moście od strony wodociągów stoi barierka z zakazem wiazdu i nie da się już tam wjechać, nie wiem ale pewnie most się wali i nikt nie bierze się za naprawę, przez to trzeba na butach łazić po kilkaset metrów z całym sprzętem

Karpie to raczej kroczki, wczoraj łowiłem na cyplu, licząc na jakiegoś karasia z płytkiej wody lub linka. most nie wytrzymał zeszłorocznych powodzi i się zapada jeden z filarów. Trochę kłopotów z noszeniem sprzętu ale jak się zorganizujesz to zabierzesz się na raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i oczywiscie jak efekty bo doszly mnie sluchy ze część ryb z żwirowni z rzeszowa trafila do zwieczycy..

Witam. Siedzieliśmy z Gochem w piątek do 24 00 na spławik i jedna z gruntu na włos. Na pięć brań na włosie, jeden zacięty kroczek 30 cm. Na spławik brania leszczyków po 25cm. W nocy z soboty na niedzielę rewelacji nie było, jedynie nad ranem połowiłem na feeder a Gochu na spławik. Ogólnie ciężko z rybami na tym zbiorniku, ponieważ do haczyka jako pierwsze meldują się karpiki i leszczyki, a na białego to nawet bym nie próbował, chyba że chcesz łowić ukleje. Dam sobie spokój z tą woda na jakiś czas bo powoli mnie męczy "jakość" łowionych ryb. Karpie, przepraszam karpiki po 25-30 cm są zmorą wędkarzy, oprócz tego co drugi wyholowany miał dziurę lub jakieś skaleczenie na ciele. W fatalnym stanie niestety musiały z powrotem wrócić do wody, choć nachodziła mnie myśl, żeby je nie wpuszczać, aby nie roznosiły jakiegoś choróbska.

Jedyna ryba, która chyba nie pochodziła z zarybienia w tym roku to ten pełnołuski karpik. Trochę dał mi w kość, bo nietypowo zapięty ale frajda była.

P.S. Ryby które trafiły do żwirowni w Zwięczycy to głownie leszcze (kilka dużych około50cm), parę sandaczy (na zebraniu mojego koła mówili) płotki i karasie.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez mapet77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem wieczorem na żwirowni, jakieś 3h łowienia, brania ani jednego, jeszcze ta pogoda, wędkaży było wyjątkowo dużo dziś, ale ja nie widziałem aby ktoś złowił chociaż płotke

coraz gorzej robi się na tym zbiorniku, albo ryby jeszcze nie zaczeły brać :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pittspeed a mi dzis na zwirowni wyjatkowo rybki brały, ale tu chyba tylko z rana cos sie dzieje :) spotkałem kolege o nicku gochu i tez mowil ze cos tam skubało :) po 3 dniowej zasiadce kolo petli autobusu 15 ( poczatek cofki chyba ? ) gdzie nic nie zlapałem, postanowilem zmienic miejsce na zwirownie i podreperowac samopoczucie :) zmiana zanety i przynety chyba poskutkowała, efekty to 2 ladne karasie brata (tak ok 30cm) kapik taty ok 30cm, a ja zlapalem 5 takich 15-20cm wzdreg, malego leszczyka, lina ok 25 cm, karpika 25 cm i uwaga ! taka oto rybka ! mierzyłda 63 cm :) walczyła dzielnie jakies 15 minut, było mało miejsca max 10 m przestrzeni :), raz nawet okrazyła powalone drzewo, ale nie udpuscilem i musiala zrobic koleczko wstecz :) niestety nie moge wkleic zdjecia, nie wiem czemu :) jak tylko bede mogl to pokaze :)

juz moge dac fotke

dodam tylko ze to moja najwieksza rybka w zyciu i pływa nadal

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez kicek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje kolego Kicek!!! Miło ogląda się takie rybki, zwłaszcza, że wracają do wody. Ja należę do ludzi, którzy złego słowa nie mogą powiedzieć o tym zbiorniku. Jeszcze w tym roku nie zdarzył mi się dzień, w którym nic nie złowiłem. Raz mieliśmy z Gochem taki wypad ale po 4 godz kombinowania z zanętami i zmianą miejscówki w końcu zaczęliśmy łowić. Byłem dzisiaj na żwirowni i widziałem jakiej presji jest ona poddana na weekendach. Może to i dobrze, że nie wszystkim bierze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jutro się wybieram na żwirownię. Jeżeli nie mylę się jest to zbiornik nr 21 w każdym razie, tak jest napisane na mapie okręgu PZW w Rzeszowie. Zobaczymy co złowię.

#Edit

Przed chwilką "zamarynowałem" robale w zanęcie na karpie żeby pachniały.

Edytowane przez Krzysztof Sz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

jedzie człowiek zrelaksować się nad wodę no ale zgodnie z obowiązującymi przepisami łowisko ma być posprzątane........skandal co towarzystwo zostawia syf na łowisku... a co do samego połowu to jedno dobre branie na 2 ziarna kukurydzy i nic więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem niedawno na nocce, ogólnie za wiele się nie działo, brania na kukurydzę, na kulke nic, do tego wrzuciłem całe opakowanie jako zanęta

zdziwiło mnie bardzo jak wędkujący po przciwnej stronie wrzucali zanęte, co jakomś godzine, a na koniec jak się zbierali wewalili pół wiadra pewnie, a rano ktoś siadł na ich miejscu i to samo, zanęta i do wody

wdg mnie to już jest przenęcenie łowiska, wydaje mi się , że dobre 50-100 kg potrafią w ciągu soboty lub niedzieli wrzucić

łowisko przenęcone jest i ryba nie chce brać, co innego jak by tam było dużo ryb, ale tyle nie ma, i tym co są zanęta w zupełności wystarcz, nie musza jeść tego co na haku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdziwiło mnie bardzo jak wędkujący po przciwnej stronie wrzucali zanęte, co jakomś godzine, a na koniec jak się zbierali wewalili pół wiadra pewnie, a rano ktoś siadł na ich miejscu i to samo, zanęta i do wody

wdg mnie to już jest przenęcenie łowiska, wydaje mi się , że dobre 50-100 kg potrafią w ciągu soboty lub niedzieli wrzucić

łowisko przenęcone jest i ryba nie chce brać, co innego jak by tam było dużo ryb, ale tyle nie ma, i tym co są zanęta w zupełności wystarcz, nie musza jeść tego co na haku

Akurat na ten sam temat rozmawiałem z gościem w sobotę rano, więc pozwolę sobie zapytać: na podstawie jakich badań specjalistycznych możemy stwierdzić:

1. Ile jest ryb w żwirowni?

2. Ile zanęty ryby te są w stanie zjeść i przetrawić wciągu doby?

3. Po jakim czasie zanęta się psuje w wodzie?

4. W jakim stopniu zanęta zakwasza wodę i jak to zakwaszenie wpływa na populację ryb w zbiorniku?

Jeśli tylko na jedno z tych pytań uda się znaleźć odpowiedz to stawiam na zlocie browara!!! Będąc na rybach w sobotę nikomu nie brało, dookoła siedziało kilkanaście osób a ja po obfitym zanęceniu, około 2kg suchej zanęty plus 2 puszki kukurydzy zacząłem łowić pojedyncze leszczyki i karpia na 30cm. I tylko dość późna godzina mnie wygoniła z wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

a wiec do rzeczy...

pytanie ny 1 :

- nie wiem, nie wędkuje na tym zbiorniku...

pytanie nr 2 :

- karp dziennie je około 1/10 swojej wagi, amur dziennie może zjeść nawet 100 % swojej wagi...

pytanie nr 3 :

- wszystko zależy od jakości zanęty, rodzaju zanęty, ilości zanęty i temperatury wody np. dobre kulki proteinowe zanętowe po około 3-4 dniach wypływają na powierzchnie a przynajmniej powinny gdzie są spychane przez fale na brzeg a tu są wyjadane przez ptactwo wodne i inne zwierzęta, jeżeli chodzi o kukurydze kiśnie ona w ciągu paru dni i chyba nie muszę nikomu mówić że nie wypływa na powierzchnię a ofiarami takiego obfitego nęcenia były m.in. stawy w Tyczynie jak i Wróblowa k. Jasła gdzie jedynym ratunkiem i tu i tu było odwapnianie zbiornika (?) - nie wiem czy dobrze nazywam ten zabieg...

pytanie nr 4 :

- w jaki sposób wpływa na zbiornik ? na sam zbiornik nie ale na jego najstarsza populacje tzn. na Wróblowej w ciągu paru dni padła większa ilość karpi 20 +, na Tyczynie było podobnie z tym że z mniejszymi rybami...

Chcesz dowodu ? złap sobie karasia i wrzuć mu do wody kromkę chleba...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja po obfitym zanęceniu, około 2kg suchej zanęty plus 2 puszki kukurydzy zacząłem łowić

wyobraź sobie jak wszyscy wrzucą do wody po 2kg zanęty i 2 puszki kukurydzy

w weekend raczej wiekszość stanowisk jest zajętych i każdy ładuje do wody tyle ile ma, sumując to wszystko to wyjdzie nam pokaźna ilość, pewnie wielokrotnie przewyższająca ilość karmy co rzucają na stawach typowo chodowlanych i nie tylko w Zwięczycy tak jest, może bardziej się to odbija na tym zbiorniku bo jest mały

1. Ile jest ryb w żwirowni?

wystarczy że przejedziesz się na lipie, sam możesz porównać brania, rozmiary ryb, i te dwa zbiorniki

moje pyt

co do zanęty

ważne jest ilość czy jakość

tz przykładowo 3kg za 12zł zwykłej nęty czy jakaś lepsza np 10zł za 1kg

czy efekty mogęą być zbliżone nęcąc mniej lecz bardziej atrakcyjną zanęte

Edytowane przez Pittspeed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.