Składki Okręgowe i Porozumienia

[Moonshot]

250 , 300 czy 400 zł za cały kraj to tylko gwóźdź do trumny naszych wód. 

[tomipasuje]

32 minuty temu, Moonshot napisał:

250 , 300 czy 400 zł za cały kraj to tylko gwóźdź do trumny naszych wód. 

Jasne o wiele lepiej jest 350 za jeden okręg. Z czego 35000. (w przypadku PZW Rzeszów) trafia do skarbu państwa. Policz sobie ile Rzeszów ma członków, ile może wydawać na "zarybienia" samych rzek, nie mówię o karpiu na dołki i odpowiedź sobie sam o jakim gwoździu mówisz. 

[Moonshot]

Tu nie chodzi o robienie głupich reform tylko o mentalna zmianę podejścia do naszych  wód. Coś co będzie ogólnodostępne i tanie jak zawsze będzie do niczego. Będzie jak ze służbą zdrowia każdy płaci a wiadomo jaki standard. 

[tomipasuje]

4 minuty temu, Moonshot napisał:

Tu nie chodzi o robienie głupich reform tylko o mentalna zmianę podejścia do naszych  wód. Coś co będzie ogólnodostępne i tanie jak zawsze będzie do niczego. Będzie jak ze służbą zdrowia każdy płaci a wiadomo jaki standard. 

Na tym polega cyt. "amatorski połów ryb". Ryby mają być w wodzie a osoby z uprawnieniami mają prawo je łowić z zachowaniem zasad ujętych w ustawie i pozostałych przepisach wydanych na jej podstawie. Pamiętać należy, że wbrew panującej modzie, wędkarstwo to nie sport. Dotyczy wszakże istot żyjących. 

[jacob1993]

16 minut temu, Moonshot napisał:

Tu nie chodzi o robienie głupich reform tylko o mentalna zmianę podejścia do naszych  wód. Coś co będzie ogólnodostępne i tanie jak zawsze będzie do niczego. Będzie jak ze służbą zdrowia każdy płaci a wiadomo jaki standard. 

Teraz masz wysokie standardy w PZW .

Wyobraź sobie jak by służba zdrowia wyglądała jak by była PZW .

Napewno nie nie zmieni się sporo na lepsze. Ale niech zmieni się się choć trochę .zresztą to wody polskie drzierzawia wody PZW a nie na odwrót .

 

[geogps]

A ile płaci PZW za dzierżawę wód skarbu państwa? A ile zgarnia za skadki?  Skoro wody płynace i jeziora są wodami skarbu państwa - czyli nas wszystkich, to dlaczego nie możemy z nich korzystać za niewielką opłatą. Tak samo z wypoczynkiem nad wodami skarbu państwa, lasami to jest nasze wspólne dobro. 

 

[tomipasuje]

14 minut temu, geogps napisał:

A ile płaci PZW za dzierżawę wód skarbu państwa? A ile zgarnia za skadki?  Skoro wody płynace i jeziora są wodami skarbu państwa - czyli nas wszystkich, to dlaczego nie możemy z nich korzystać za niewielką opłatą. Tak samo z wypoczynkiem nad wodami skarbu państwa, lasami to jest nasze wspólne dobro. 

 

Kłania się ustawa prawo wodne. Gwarantuje powszechny dostęp do wód chyba, że inne przepisy stanowią inaczej. Czyli możesz sobie popływać, pomoczyć nogi, zapalić ognisko, nalać wody do podlewania kwiatków (do 5 kubików, jeżeli jesteś osobą fizyczną) itd. W zakresie połowu ryb są właśnie te inne przepisy czyli ustawa o rybactwie..... 

[rafaello]

44 minuty temu, geogps napisał:

A ile płaci PZW za dzierżawę wód skarbu państwa? A ile zgarnia za skadki? 

 

600 tys.członków po min 300 zł 

Zarybienia 40 mln.

Dzierżawy ( nieoficjalne dane 5 mln)

[Moonshot]

Powinien być wprowadzony mechanizm rynkowy czyli rywalizacji o wedkzarza tak żeby osobom zarządzającym wodami zależało na jak najlepszej "ofercie" dla wedkarza. Innego realnego wyjścia nie widzę w naszych realiach w tej chwili bo ryba niestety przez wielu z nas jest zabierana. Według mnie woda nie może służyć do rekreacji wędkarskiej i miejsca do pozyskiwania pożywienia i jednocześnie zadowalać tych co jedzą i tych co wypuszczają. 

[rafaello]

Wody płynące pod Wody Polskie 

Zbiorniki zamknięte pod koła,widać jak niektóre koła dobrze sobie radzą  zbiornikami na których gospodarują.

[goatguy]

7 godzin temu, rafaello napisał:

600 tys.członków po min 300 zł 

Zarybienia 40 mln.

Dzierżawy ( nieoficjalne dane 5 mln)

...plus 13,3 mln na ochronę wód, a gdzie reszta pieniędzy?

 

Policzmy na palcach:

600 000 x 300 = 180 000 000 PLN szacunkowe wpływy ze składek

-40 000 000 PLN zarybienia (dane z PZW)

-5 000 000 PLN dzierżawa (dane niepotwierdzone oficjalnie)

- 13 300 000 PLN ochrona wód (dane z PZW)

= 121 700 000 PLN z tego pewnie są odejmowane inne opłaty na utrzymanie infrastruktury, praca ośrodków zarybieniowych, wynajmowanych budynków, media...

 

To jest oczywiście nieco fantazyjne wyliczenie bez wielu brakujących kosztów, ale niech z tego zostanie z 60 000 000 PLN. Aż dziwne, że rząd dopiero teraz kładzie łapę na tej kasie.

[czuczu7]

Może jak się zaczęło palić pod nogami PZW to w końcu się zorientują, że fajnie by było posłuchać ludzi, którzy ich naprawdę utrzymują. Konkurencja zaczyna wkraczać. Albo wody polskie chcą się dobrać do tego tortu, z którego PZW zdmuh**e świeczki.

[r.l]

Po co pzw utrzymuje tyle dyrektorów okręgów i ich biura. PZW może nie jest złym pomysłem ale w obecnej chwili myślę że powinno być kontrolowane i lepiej rozliczane z zarybień ,pieniędzy które idą na zawody działalności biur itd.  Przede wszystkim też powinien ktoś odpowiadać też za brak ryb w danym łowisku A nie jak jest teraz - czy się stoi czy się leży kasa i wyplata się nalezy.

[tomipasuje]

1 godzinę temu, goatguy napisał:

...plus 13,3 mln na ochronę wód, a gdzie reszta pieniędzy?

 

Policzmy na palcach:

600 000 x 300 = 180 000 000 PLN szacunkowe wpływy ze składek

-40 000 000 PLN zarybienia (dane z PZW)

-5 000 000 PLN dzierżawa (dane niepotwierdzone oficjalnie)

- 13 300 000 PLN ochrona wód (dane z PZW)

= 121 700 000 PLN z tego pewnie są odejmowane inne opłaty na utrzymanie infrastruktury, praca ośrodków zarybieniowych, wynajmowanych budynków, media...

 

To jest oczywiście nieco fantazyjne wyliczenie bez wielu brakujących kosztów, ale niech z tego zostanie z 60 000 000 PLN. Aż dziwne, że rząd dopiero teraz kładzie łapę na tej kasie.

13 300 000 na ochronę wód. Ta pozycja zasługuje na komentarz. Pięknie brzmi a w rzeczywistości to nic innego jak lewa kasa dla związku. Zobaczmy jak to wygląda na przykładzie Krosna. Jakiś czas temu kupili samochód dla SSR. Czyli pieniądze przeznaczone na ochronę wód. Wszystko ok tylko, że to SSR to etatowi pracownicy okręgu, którzy oczywiście mają uprawnienia strażników, bo są powołani przez Starostwo ale tak na prawdę to pilnują jedynie dochodowego OS. Mało tego samochód w gruncie rzeczy służy okręgowi jako środek transportu między innymi do wożenia lipienia i uciekającego z sadz tęczaka na OS właśnie.  A w skali kraju, zostały potworzone tzw Okręgowe Straże Rybackie (skład oczywiście sami pracownicy) które jak nie trudno się domyśleć nie mają żadnego, powtórzę, żadnego umocowania w prawie bo są powołane jakimiś uchwałami zarządów okręgów i oczywiście ich "działalność" jest przedstawiwana i finansowana właśnie jako ochrona wód. Wszystko zależy jak się fakturę opisze. Proste byle by na koniec roku w tabelce ładnie wyglądało. Kupię sobie skórzany fotel bujany i opiszę, że to na potrzeby OSS i gotowe, paliwo, proszę bardzo, OSS kontrolę miało, itd. 

[tomipasuje]

13 minut temu, r.l napisał:

Po co pzw utrzymuje tyle dyrektorów okręgów i ich biura. PZW może nie jest złym pomysłem ale w obecnej chwili myślę że powinno być kontrolowane i lepiej rozliczane z zarybień ,pieniędzy które idą na zawody działalności biur itd.  Przede wszystkim też powinien ktoś odpowiadać też za brak ryb w danym łowisku A nie jak jest teraz - czy się stoi czy się leży kasa i wyplata się nalezy.

Problem kontroli polega na tym, że to stowarzyszenie i od kontroli są komisję rewizyjne. Skład komisji, cóż dokończ sobie sam.... 

[ORINOKO]

Z mojego punktu widzenia to jest tak. Narzekamy, że PZW to i tamto, program "Nic nie będzie po staremu" umarł śmiercią naturalną, że nie wiadomo na co idą składki (grube miliony). Jak już ktoś się zabrał za twór PRL i chce zmienić ten ustrój to poczekajmy co będzie. Oczywiście z tego co jest mówione przez władze część wyjdzie na złe ale bądźmy optymistyczni i dajmy się rozwijać sytuacji. Faktem jest też to, że ryb jest coraz mniej i miejmy nadzieję, że nasze dzieci będą mogły w przyszłości mówić, że ryb jest więcej jak mój stary łowił 30 lat temu. 

[Radek Karol]

Oprócz odcinka OS na Sanie gospodarka pzw na rzekach leży. 

Czy może być gorzej? Nie bardzo. Bo nie ma czego ubyć. 

A napuszczanie karpiów do sadzawek to też nie gospodarka racjonalna.

[halfdanTheBlack]

Jeszcze raz o haczyku/kotwiczce na wodach górskich Okręgu Krosno.

Być może ktoś to już gdzieś wyjaśnił, ale nie mogę znaleźć, więc skoro wiem to się podzielę. 

Byłem, pytałem. Kotwiczki nadal są dozwolone, nic się nie zmieniło jeśli chodzi o zasady połowu. Zmieniło się jednak brzmienie ustawy (niestety na razie nie wiem której) i okręg musiał dostosować do jej brzmienia swój zapis. Tak więc kotwiczka jest haczykiem o dwóch/trzech grotach i można ją stosować. 

[Robertoo]

12 minut temu, halfdanTheBlack napisał:

Jeszcze raz o haczyku/kotwiczce na wodach górskich Okręgu Krosno.

Być może ktoś to już gdzieś wyjaśnił, ale nie mogę znaleźć, więc skoro wiem to się podzielę. 

Byłem, pytałem. Kotwiczki nadal są dozwolone, nic się nie zmieniło jeśli chodzi o zasady połowu. Zmieniło się jednak brzmienie ustawy (niestety na razie nie wiem której) i okręg musiał dostosować do jej brzmienia swój zapis. Tak więc kotwiczka jest haczykiem o dwóch/trzech grotach i można ją stosować. 

Całe szczeście ,bo już miałem w meppsach obcinać groty  Zastanawia mnie tylko dlaczego skarbnik koła nr 1 w Sanoku mówił że tylko haczyki na wodach górskich ?

[Radek Karol]

Tylko czy straże wszelakie o tym wiedza? Mogą być na poziomie intelektualnym rzeczonego skarbnika z Sanoka i co wtedy? 

[w.d.wobler]

3 godziny temu, Robertoo napisał:

Całe szczeście ,bo już miałem w meppsach obcinać groty  Zastanawia mnie tylko dlaczego skarbnik koła nr 1 w Sanoku mówił że tylko haczyki na wodach górskich ?

Z tego co mi wiadomo to jest niezłe zamieszanie z tymi ,,kotwico-hakami,, i jeszcze niektórzy po prostu nie wiedzą co i jak. W świat jednak poszedł przekaz,że kotwice na wodach górskich okręgu krośnieńskiego są niedozwolone... Szkoda,bo mamy tutaj dwugłos. Tpe twierdził,że jednak tylko haczyki pojedyncze,ktoś inny,że kotwiczki dalej są w obiegu i zrobił się z tego niezły bajzel. A przecież wystarczy na stronie okręgu napisać JASNE sprostowanie i koniec,po sprawie. Przecież to jest max. kilka minut dla administratora strony,pytam więc w czym tkwi problem ?!  Cóż mamy ponoć 21wiek ale widać nie wszędzie...

 

[Robertoo]

Może chodzi o to żeby strażnicy mieli pole do interpretacji tego zapisu? Dla jednego haczyk to tylko haczyk a dla drugiego haczyk to też kotwica tylko z trzema grotami . Tą sprawę powinien rozstrzygnąć okręg odpowiednim zapisem a nie forumowicze 

Edytowane 28 Stycznia 2022 przez Robertoo

[Sewer34]

Czy tylko my Polacy umiemy sobie tak skomplikować życie ....., Unia tu palców nie maczała  i nie jest to też wina Tuska

[halfdanTheBlack]

4 godziny temu, w.d.wobler napisał:

A przecież wystarczy na stronie okręgu napisać JASNE sprostowanie i koniec,po sprawie. Przecież to jest max. kilka minut dla administratora strony,pytam więc w czym tkwi problem ?!

 

W rozmowie w Okręgu poruszyłem ten temat, powiedziałem dokładnie to co napisałeś. Przyznano mi rację, ale czy ktoś coś z tym zrobi, to zobaczymy. 

Jeśli chodzi o strażników, to mam to gdzieś, czy któryś się douczył czy nie (zakładam, że mają jakieś szkolenie czy wytyczne w sprawie zasad na nowy sezon), na pewno żadnego mandatu nie przyjmuję. 

Tylko najpierw się dowiem co to za ustawa się zmieniła. 

[tomipasuje]

7 godzin temu, halfdanTheBlack napisał:

W rozmowie w Okręgu poruszyłem ten temat, powiedziałem dokładnie to co napisałeś. Przyznano mi rację, ale czy ktoś coś z tym zrobi, to zobaczymy. 

Jeśli chodzi o strażników, to mam to gdzieś, czy któryś się douczył czy nie (zakładam, że mają jakieś szkolenie czy wytyczne w sprawie zasad na nowy sezon), na pewno żadnego mandatu nie przyjmuję. 

Tylko najpierw się dowiem co to za ustawa się zmieniła. 

Mogę podpowiedzieć, że w ustawie żadnych zapisów nie znajdziesz. Budowa wędki jest określona w rozporządzeniu. Tam jasno stoi, jakie haczyki przy jakiej metodzie. Nie ma nic o kotwicach. To jest jakieś potoczne określenie. Przy sztucznych przynętach jest określona dokładna ilość, wielkość oraz ilość ostrzy haczyka. Co do strażników, to ja bym rozróżniał jednak SSR od PSR. Ci pierwsi w przypadku Leska jak wiadomo chodzą na pasku okręgu, nie mogą jednak wystawiać żadnych mandatów (jednak mieli swoje interpretacje i proponowali tzw. "dobrowolne wpłaty na okręg") i w przypadku wykroczeń mają kierować informacje do PSR a tam jak mniemam są zobowiązani zapisami rozporządzenia. Nic prostszego, zadzwonić do PSR Krosno i zapytać czy haczyk to haczyk.........