Skocz do zawartości

Woblery użytkowników - prezentacje


Bogol

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Bardzo ładne!, jak zawsze ; ). Podpowiecie mi z jakiego materiału najlepiej wykonać odnóża do robali? Bo nic mi nie przychodzi do głowy, a na internecie są "mniej sprecyzowane" materiały. Też bym wkleił kilka zdjęć - tylko raz wyjdzie, a raz nie z wklejeniem zdjęć ;]

Dzięki i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeważnie każdy daje otulinę* z "kabelków" telefonicznych.

Co by było jaśniej dodaję fotkę;)

*otulina - warstwa tworzywa okrywająca elementy przewodzące ( w tym wypadku )

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sprzedaż nie robię, trochę mi się nie chce. Strugam dla siebie i dla znajomych. Może więcej zrobię w zimie. Jak się spotkamy, to coś odpalę ;). Postaram się być na V Kleniu Wisłoka, będę pamiętał:D, a może zobaczymy się wcześniej, na Pucharze Wisłoka w Krośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Panowie jako, że na budowie woblerów nie znam się kompletnie chciałbym przedstawić wam "wobleromuchę". Klenie w mojej okolicy łowię z powodzeniem na muchę imitującą żuka. Nie zawsze jednak mam możliwość złowić je muchą dlatego wymyśliłem sobie, że zrobię sobie coś czym da się rzucić wędką spiningową.

Opiszę etap budowy mojej przynęty (może będzie to działać?):

Kotwiczkę zamontowałem nażyłce. Tułów wykonałem z dubbingu pod którym znajduję się PB. Pancerzyk żuka wykonany jest z FlyFoam.

Sprawdzałem w wannie i nie kręci się wokół własnej osi a opada dołem na dno. Jak myślicie będzie coś z tego czy dać sobie spokój i jednak kręcić nadal muchy na czym się znam.

Pozdrawiam Paweł.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam dawno temu jeden z dalszych znajomych kręcił rybki i wszelkiej maści robactwo,

miałem kilkadziesiąt tych przynęt niestety wytrzymały tylko jeden sezon ( za bardzo podobały się szczupakom)

Robactwo było na hakach muchowych, rybki na streamerowych, były dość mocno dociążone (w wodzie się nie kręciły)

Na czystą wodę (klarowną) rewelacja, klenie na Wiśle biły w nie jak głupie.

Niestety znajomy wyjechał za chlebem, a spinno-muchy rozkradły szczupaki. :(

Pm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej warto ,a nawet trzeba próbować. Poza tym, jak wiemy spinning, to nie tylko rzucanie i zwijanie - trochę zabawy nie zaszkodzi, aby ożywić robaka, i efekty będą na pewno. Ja tak miałem z woblerkami, które w ogóle nie pracowały, a jednak rybki się kusiły i na te.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję niedługo kupić kompresor do aerografu. Obecnie maluję sobie sprayami, i mam do Was pytanie, co wychodzi taniej - malowanie aerografem, czy sprayami? Bo w sumie aerograf mam, więc szkoda, aby tak leżał, a i na pewno bratu się przyda do malowania statków. Dodam, że nie robię niezliczoną liczbę woblerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzałem się również do aerografu, nawet mam takowy. Sprayami maluje się bardziej komfortowo, a po malowaniu odstawiasz na półkę i z głowy. Aerograf trzeba myć, konserwować, międzyczasie coś się zepsuje.

Jeżeli opanujesz malowanie sprayem nie ma różnicy, a kolorów jest duży wybór.

A jakimi statkami brat się bawi. Ja również wcześniej bawiłem się w modelarstwo. Okręty żaglowe.

Teraz wzrok już nie ten, brak czasu więc modelarstwo zostało zaniechane. Kilka okrętów w gablotach jest.

Pozdrowienia dla brata od modelarza. Leszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzałem się również do aerografu, nawet mam takowy. Sprayami maluje się bardziej komfortowo, a po malowaniu odstawiasz na półkę i z głowy. Aerograf trzeba myć, konserwować, międzyczasie coś się zepsuje.

Nie demonizujmy aerograf nie jest sprzętem wymagającym jakiegoś specjalnego traktowania, jedyna konserwacja jakiej wymaga to przesmarowanie od czasu do czasu uszczelek silikonem.

Mycie (czyszczenie) - no problem : plastikowa butelka z otworem z boku i mamy "profesjonalną" czyszczałkę,

O ile delikatnie obchodzimy się z dyszką i iglicą to nic nie powinno nam się zepsuć.

Malowanie sprejami jest komfortowe ale w piwnicy :P

Żeby nie było - maluję również sprejami (w piwnicy :D) przeważnie fluo i metaliki, niestety o fluo i metalicznych akrylach z prawdziwego zdarzenia to sobie mogę pomarzyć.

Pm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.