Skocz do zawartości

Lubenka


stig

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

lekka załamka jak to przeczytałem. To moja rodzinna rzeczka - traktowana była zawsze źle, ale taraz to ściek...

2 tygodnie temu posprzątałem ją nieco poniżej progu (przy ujściu do Wisłoka) - blachy, kable, folie - sam nie dam rady, a szkoda mi tej rzeczki

jak cholera, jest piękna i warta poświęcenia uwagi. Nie wiem co zrobić - założyć jakieś stowarzyszenie miośników, robić akcje sprzątania, uświadamiania, dać ogłoszenie do parafii, do szkoły? Jakoś trzeba trafić do ludzi, żeby nie wrzucali tam wszystkiego. A jeśli gmina ma takie podejście, że nadmiar ścieków do rzeki - to już chyba przestępstwo. Może gmina zorganizowałaby akcję sprzątania Lubenki - jest w niej wszystko...

Wiem, że powyższe jest lekko emocjonalne, ale ponosi mnie, że tyle pracy na marne...

Jeśli macie jakieś konstruktywne uwagi, chęć do działania proszę się wypowiadać.

Może do nowego Wójta uderzyć ? Miałem ochotę kiedyś wybrać się na tą rzeczkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co wysłałem zapytanie do UG Lubenia odnośnie zaistaniałego wydarzenia oraz planów Gminy w zakresie możliwości posprzątania rzeki.

Nowy Wójt wydaje się być rozsądnym, ale poczekam na odpowiedź od Gminy.

I jak jest odpowiedź ? Myślę, że poprzedni wójt - Pan Adam Warzybok cos o tym nielegalnym odpływie by wiedział .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma, zresztą nie spodziewam się odpowiedzi - przynajmniej nie szybko.

Czy wiecie, czy Lubenka podlega PZW / jest w wykazie wód / kto jest dzierżawcą?

Byłoby ciekawie - wzorując się na doświadczeniach krakowskich (p. Adam Kozłowski), założyć stowarzyszenie,

zrobić łowisko specjalne z tej rzeczki - z naciskiem na ryby łososiowate. Wiązałaoby się to, oprócz spraw formalnych, z inwestycjami

w zarybienia, tablice informacyjne, sprzątanie, ew. monitoring - to raczej prewencyjno-odstraszający, no i likwidacją wszystkich rur spustowych ... Oczywiście, stalibyśmy się wrogiem publicznym nr. 1 okolicznych mieszkańców traktujących Lubenkę jako przydomowy śmietnik :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety temat rur ściekowych jest powszechny i nie do opanowania. To nie tylko Lubenka, na wiosne byłem na Stobnicy. Co gospodarstwo to rura ściekowa, przeba było wychodzić całkiem na brzeg bo przy wodzie nie dało sie ominąć tych bagien. Smród niesamowity.

300m poniżej ujścia Lubenki do wisłoka wpada rura fi 200. Jest tam wszystko łącznie z podpaskami i pieluchami. Jak ostatni raz tam byłem to była zapchana szmatami, widocznie któryś z kolegów nie wytrzymał. Niestety takie działania nie są ani długotrwałe ani legalne.

Panuje ogólne przyzwolenie ta wpuszczanie ścieków gdzie się tylko da. Tylko czekać aż się sytuacja powtórzy na innej małej rzeczce.

Kilka lat temu rolnik wypłukał opryskiwacz traktorowy w rzeczce Pstrągówka. Efekt był taki sam jak na lubence. Czasem myśle ze to walka z wiatrakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem myśle ze to walka z wiatrakami.

Niestety, ale mam wrażenie, że w naszym kraju wiele spraw przybiera formę "walki z wiatrakami". To co jest logiczne dla ludzi na zachodzie u nas jest nadal na poziomie myślenia z czasów PRL-u. Zasrać, zasyfić byle się pozbyć tego całego gówna. Tylko wysokie kary oraz odpowiednio sprecyzowane przepisy mogłyby w jakiś sposób ograniczyć takie precedensy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatraki, wiatrakami, ale przepisy są, kary są, ludzi świadomie myślących wydaje się coraz więcej - trzebaby Wójta zmotywować do przeglądu nielegalnych spustów do rzeki i wyciągać konsekwencje - tym bardziej, że gmina skanalizowana jest, więc tamat jest krótki. Myślę, że obecny Wójt byłby w stanie to zrobić, w przeciwieństwie do swojego poprzednika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, ale ... skoro są przepisy to najwidoczniej coś jest nie tak z ich egzekwowaniem, bo jak widać ludzie nie mają oporów żeby w taki sposób pozbywać się ścieków. Jakby ludzie byli karani to takich sytuacji było by coraz mniej, a z tego co widzę to wyżej opisany problem nie jest ewenementem na skalę Polski. Oby temat był krótki tak jak piszesz i w tym konkretnym przypadku ktoś poniósł odpowiedzialność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko jeszcze że oczyszczalne mają prawo dokonać bezpośredniego zrzutu do rzek jeśli sytuacja tego "wymaga".

No nie do końca tak to jest. Mają prawo jeśli mają taki zapis w pozwoleniu wodno-prawnym. Podczas walki z oczyszczalnią w Głogowie Małopolskim udało mi się doprowadzić do:

1. Wycofania z pozwolenia takiego zapisu.

2. Ukarania oczyszczalni sporą kwotą (kilkaset tysięcy) za nieprzestrzeganie tego zapisu.

Oczywiście natychmiast po ukaraniu gmina wystąpiła o zawieszenie kary w związku z planowaną rozbudową.

Ale może dzięki temu nowa oczyszczalnia zacznie działać "już" w tym roku. (kara może być zawieszona tylko na kilka lat i ten termin upływa w tym roku)

Warto troszkę się wczytać w dokumenty (pozwolenie wodno prawne) i "przyłapać" truciciela na najprostszej, łatwo wykazywalnej rzeczy. W przypadku opisanym przeze mnie chodziło o użycie rury, która miała prawo być użyta tylko w przypadku obfitych opadów deszczu (a ciekło z niej w piękny pogodny dzień). Wezwani policjanci też nie mogli za bardzo mędrkować bo mieli tylko potwierdzić że z rury coś wypływa (bez oceny czy śmierdzi czy nie).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wiadomo, że Wójt nie jest winny. Ktoś zatwierdził plany, ktoś odebrał wykonane prace. Udowodnienie winy będzie trudne. Trzeba dojść do tego kto pozwolił na wlanie nadmiaru ścieków bezpośrednio do rzeki. Mogę dodać, że w Straszydlu strzeble mają się dobrze są w rzece :-)

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam taki pomysł. Jeśli ktoś z forumowiczów zaangażowany jest w temat. Może rozwiązaniem tymczasowym (do czasu rozbudowy oczyszczalni) jest wybudowanie zbiornika awaryjnego , gdzie trafiałby ścieki w przypadku okresowej niewydoności oczyszczalni. Jeśli prawdą jest to że oczyszczalnia "niewydala" to nie łudźmy się - zawsze znajdzie się rura którą w dzień czy w nocy będzie spuszczane świństwo i rybki znów dostaną po głowie.

Drugi temat to być może podpowiedź do prokuratury. Trzeba porównać zdolności "przetwórcze" oczyszczalni z sumą rachunków za zrzut ścieków z domów i przedsiębiorstw. Jeśli te liczby się różnią "na korzyść" ilości ścieków z gospodarstw (plus bufor związany z nierównomiernością dobową spływu ścieków) to znaczy, że oczyszczalnia nie jest w stanie ich oczyścić. To dość łatwe do udowodnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 6 miesięcy temu...

To co dziś widziałem istna masakra czegoś takiego nie widziałem ryby opalają brzuszki ponoć nawet bobry ucierpiały a zdjęcia rzeczki poniżej. Straż rybacka, straż, próbki wody itp tak dziś od rana wygląda tamtejsza okolica 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez Mareckii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.