Skocz do zawartości

Rzeka Wisłoka


LukaszZ

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 1.10.2016 at 12:25, Damian Ł. napisał:

Kolego, Ty te rybki łowisz chyba w Wisłoce powyżej Dębicy ? - bo nie chce mi się wierzyć, że poniżej...

Tu masz kolego ryby poniżej Dębicy i ja w tym roku z kleniami się tak pobawiłem że hej. Nie są tą kolosy ale ilość złowionych ryb jest bardzo zadowalająca a i one urosną:D Jak bym był częściej w moich byłych okolicach to i 50-tki by pewnie wpadły bo takie są nie mówiąc o innych rybach...

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że w Wisłoce poniżej Dębicy nie ma ryb "w ogóle", tylko że rybostan jest bardzo zubożony - nie wiem od ilu lat łowisz w tej rzece, ale to co się dawniej (tak do około 2009 r.) działo po wrzuceniu kilku kul zanętowych, albo garści białych robaków jest obecnie trudne do opisania - to tak, jakbyś łowił nad zupełnie inną rzeką.

Najłatwiej zweryfikować rybostan łowiąc te same gatunki różnymi metodami - kleników o których wspomniałeś troszkę jest, ale jest to może (w porywach) 20 % tego, co przed kilku laty, praktycznie nie ma np. świnek - uwierz mi, że to były takie stada, iż nie dało się ich "przekarmić" żadną ilością zanęty.

Bolenie waliły w łezki na ściąganym zestawie spławikowym (łezka tworzyła bąbelki powietrza na powierzchni przy zwijaniu) - i nie są to opowieści dziadka z lat 50-tych !!

Przez ostatnie 2 lata złowiłem w Wisłoce 2 małe brzany (około 20-25 cm) - wcześniej łowiłem (średnio) 2-3 szt. dużych na kilkugodzinny wyjazd - po leszczach nie ma śladu - chłopie, przychodzę nad tą rzekę bez życia i (dorosłemu facetowi) płakać się chce !! - a Ty mi piszesz, że kleni połowiłeś... - no, kleników-niedobitków chyba...

PS

I jeszcze jedno - kawał chłopa z Ciebie - naprawdę kręci Cię "przewalanie" na mikrusy takich kleniowych plemników ? - próbowałeś kiedyś łowić klenie na woblery 5-6 a nawet 7 cm ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

2 małe brzany 

Ja myślałem że już tej ryby w Wisłoce nie ma. Nie wiem co było w roku 2009 ale ja ze swojej strony odczułem brak ryby po tym sezonie w którym łapali tak intensywnie na agregat panowie z PZW  i to żeby nie było widziałem ich w tedy kilka razy. (strzelam że to było mniej więcej 6-7 lat temu czyli data być może się pokrywa). Obecnie dla mnie jedyne wartościowe odcinki to okręg krosno czyli powyżej Błażkowej. A i tam cudów nie ma wiem bo tam dziadek zaczynał uczyć mnie łapać i sam wiele lat łapał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyskoczyłem na godzinkę po pracy, choć pogoda mocno barowa bardziej nadająca się do picia grzanego piwa w ciepłych kapciach. Kilka kleni zaliczyłem w przedziale 20-30 cm i jednego większego 38 cm.

Te większe nie ruszaly dziś do wobka.

Dobrze nie jest z rybami choć na moich odcinkach coś się chyba polepszylo bo tyle stad świnek to ja dawno nie widziałem, no normalnie w wodzie aż srebrno było, a i pstrazek się pojawił. Nie duży ale już coś pływa od tamtego sezonu, także mam jakąś nadzieje, może zludna że nie jest tak źle. 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Damian Ł. napisał:

Nie twierdzę, że w Wisłoce poniżej Dębicy nie ma ryb "w ogóle", tylko że rybostan jest bardzo zubożony - nie wiem od ilu lat łowisz w tej rzece, ale to co się dawniej (tak do około 2009 r.) działo po wrzuceniu kilku kul zanętowych, albo garści białych robaków jest obecnie trudne do opisania - to tak, jakbyś łowił nad zupełnie inną rzeką.

Najłatwiej zweryfikować rybostan łowiąc te same gatunki różnymi metodami - kleników o których wspomniałeś troszkę jest, ale jest to może (w porywach) 20 % tego, co przed kilku laty, praktycznie nie ma np. świnek - uwierz mi, że to były takie stada, iż nie dało się ich "przekarmić" żadną ilością zanęty.

Bolenie waliły w łezki na ściąganym zestawie spławikowym (łezka tworzyła bąbelki powietrza na powierzchni przy zwijaniu) - i nie są to opowieści dziadka z lat 50-tych !!

Przez ostatnie 2 lata złowiłem w Wisłoce 2 małe brzany (około 20-25 cm) - wcześniej łowiłem (średnio) 2-3 szt. dużych na kilkugodzinny wyjazd - po leszczach nie ma śladu - chłopie, przychodzę nad tą rzekę bez życia i (dorosłemu facetowi) płakać się chce !! - a Ty mi piszesz, że kleni połowiłeś... - no, kleników-niedobitków chyba...

PS

I jeszcze jedno - kawał chłopa z Ciebie - naprawdę kręci Cię "przewalanie" na mikrusy takich kleniowych plemników ? - próbowałeś kiedyś łowić klenie na woblery 5-6 a nawet 7 cm ?

Łowie w Wisłoce od małego z mało przerwą gdy przeprowadziłem się do Rzeszowa i powiem ci że dalej w wolnej chwili wole pojechać nad Wisłokę niż łowić ma Wisłoku.. Ale nie ma co narzekać ryby jest tyle na ile pozwalają jej na to wędkarze, ja np. łowie feederkami i spinning. W tym roku nie mogę narzekać chyba że na to że  innej ryby do przynęty nie dopuszcza Sum (ale to inna bajka). W tym roku połowiłem trochę gatunków ryb i nie wrzucam wszystkiego bo nie ma sensu ale leszcze,świnki, bolenie,certy, nawet karpie. Jedno muszę ci przyznać że jest całkowity brak Brzany gdzie dawniej było zatrzęsienie.

Piszesz mi że łowie kleniki - niedobitki wole na wypadzie połowić za parę godzin 40-50szt. niż płakać i narzekać na forum.

Każdy łowi jak umie ja ze spinningiem od poprzedniego roku śmigam wiec jeszcze wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie bo coraz więcej poświęcam czasu na spinning.

Tu masz przykład leszcze jakie na nockach brały w tym roku i nie były to pojedyncze sztuki.

 

 

 

 

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba jest na Wisłoce tylko cwana brzany tez nie brakuje pewnie nie ma jej tyle co 10lat temu ale jest.w tym roku zauważyłem spadek dużego klenia mam na myśli od45+ te czasy kiedy poszło sie raz w miesiącu na ryby i połowiło minęły spróbujcie chodzić co dzień o tej samej porze to zobaczycie jak wasze wyniki się poprawią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ka-mil napisał:
10 godzin temu, ka-mil napisał:

Piszesz mi że łowie kleniki - niedobitki wole na wypadzie połowić za parę godzin 40-50szt. niż płakać i narzekać na forum.

Każdy łowi jak umie ja ze spinningiem od poprzedniego roku śmigam wiec jeszcze wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie bo coraz więcej poświęcam czasu na spinning.

Te 40-50 kleni złowionych obecnie w Wisłoce na spinning za parę godzin... :cool: - no, nie żałujesz sobie... - dorzuć jeszcze 50 szt. i będzie na równo do setki ;)

Widzisz, ja nie mam nic do tego jak łowisz, czym łowisz itp. - ale piszesz mi, że na Wisłoce kleni jest sporo - po czym wrzucasz zdjęcia glutów złowionych na mikrusy - to (jak widzę) kwestia definicji słowa "połowić" - mnie to ani ziębi ani grzeje, jak ktoś wstawia na forum fotki ryb - podziwiam nawet, jak ktoś potrafi zrobić dobre zdjęcie - ale nie przekonasz mnie takimi słit-fociami, że rybostan Wisłoki nie jest w opłakanym stanie.

Na Wisłoce łowię od około 18 lat - nie twierdzę, że nawet w tych "lepszych latach" nigdy nie zaliczyłem (wędkarskiej) pi*dy, ale jeszcze potrafię odróżnić rynnę pełną świnek, od rynny bez ryb, usłyszeć o świcie/wieczorem spławiające się ryby, czy zobaczyć startujące do robaka/'owada bądź chleba kleniki (albo ich brak) w "bankowych" miejscach (pomijając całkowicie wędkarskie umiejętności).

Wiesz co ? - pokaż mi jak złowić na Wisłoce na spina te 50 kleni w kilka godzin... - zabiorę Cię w moje najlepsze miejscówki, naucz mnie łowić feederem i metodami spławikowymi (mogę się szarpnąć i nęcić "na grubo" parę miejscówek przez kilka dni) - aaa, zapomniałem - przecież ja nie potrafię wybrać dobrej miejscówki... - jak mi nie udowodnisz tej "rybności" Wisłoki, to nie uwierzę, albo pomyślę, że jesteś z Zarządu P*W ;)

Pozdrawiam

Edytowane przez Damian Ł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary nikt Ci tu nie broni łowić kleni ani się nie naśmiewa z Ciebie. A już napewno nie Damian. Po prostu nie łowiłeś chyba ryb na odcinku Dębica Mielec. Tutaj rybostan jest naprawdę ubogi, a na jakim odcinku Ty łowisz? może od tego zacznijmy...

Jeżeli chcesz sprawdzić jak jest w naszych okolicach to zapraszamy na nasze wody, o nic więcej nie chodzi.

Naprawdę 10 15 lat temu to była inna bajka niż to co teraz jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram że od Dębicy w dół jest bieda nawet w przeciągu 4-5 lat ryby poprostu znikają i to jest prawda skoro widzimy to w kilka osób które są na tym forum.

Ładne klenie 50tki są powyżej.Na dodatek ja mam kawałek w te miejsca i często nie wędkuję a i tak mam kontakt z ładnymi kleniami prawie za każdym razem jak pojadę.

Co się zmieniło w tym, roku?A no to że ryby brały na inna przynętę niż w tamtym roku gdzie 50tki brały tylko na jedną przynętę.

Oczywiście na spina były te ryby dla mnie nieosiągalne,ale zmieniłem metodę i rzekę na nowo odkrywam:).

Szkoda że nie mieszkam blisko Wisłoki bo pewnie przygód było by było znacznie więcej:)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku zauważyłem na Wisłoce (poniżej Dębicy) także coś pozytywnego (aby nie było, że tylko płaczę i narzekam) - otóż pojawiły się spore ilości kiełbi (osobników starszych i wylęgu) - a podobno ta rybka jest bardzo wrażliwa na zanieczyszczenia chemiczne wody ?... ,oraz (jak by to śmiesznie nie zabrzmiało) przybyło uklei - przez kilka lat było jej bardzo mało, a nie wierzę, że spowodowała to presja wędkarska, chociaż w Polsce i to jest możliwe...:rolleyes:

Piszę o takich rybkach, bo wędkarze ich zwykle nie zauważają, albo pomijają w wypowiedziach na temat rybostanu.

Co do kleni, to zgodzę się z kol. Piotrek10 - ja nie łowię może takich kabanów (50+), ale kombinowanie z różnymi metodami/przynętami daje efekty - lubię je łowić na duże woblery (to "kopnięcie" w kija) - są to 2-3 (w porywach) brania na wyjazd, ale nie kłuję rybiego szczypiorku i satysfakcja z "namierzenia" jest większa.

Edytowane przez Damian Ł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z wypowiedzią kolegi powyżej, kiełbi sporo łowię na przepływankę przy okazji innych rybek. Kleni jest sporo ale większość to młodzież, ale wiem o osobnikach 50-60cm poniżej progu w Dębicy. Uklei jest znacznie mniej niż Wisłoku. W lecie na mocnym nurcie przyłowiłem kilka niedużych pstrągów, ale takich naprawdę w dobrej kondycji. Martwi mnie natomiast bardzo mała ilość dużych świnek i prawie brak brzan. Łowię najczęściej poniżej progu w Dębicy i w górę około 2-4km. Skoro kolega opisuje jak wyglądał rybostan kilka lat temu to pozostaje mi tylko pozazdrościć takich wypraw wędkarskich. I podsumowując stan rybostanu to Wisłok nie jest rybniejszy od odcinka Wisłoki na której wędkuje, powiedziałbym iż jest nawet gorzej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, łowię na Wisłoce okazjonalnie- kilka razy w roku, gdyż do Pilzna( w którego okolicy łowię) mam 250 km. O ile łowiąc latem, mógłbym się skłaniać do opinii, że jest mało ryby w Wisłoce, to kilka wypadów w połowie września zaowocowało ładnymi certami(+30), płociami(20-26cm),kleniami (15-34cm), do tego kilka ładnych jelców,jaź, małe leszczyki(ok.20cm), no i wszechobecna ukleja, której jest wg. mnie co rok więcej ! Łowię na bolonkę, nęcąc średnio, i na pewno nie mam doświadczenia miejscowych wędkarzy. Również maj obfituje braniami, latem natomiast na bolonkę nie jest już tak dobrze! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.