Jump to content

SPOSÓB NA KOGUTA


PSW

Recommended Posts

Artykuł opublikowany 28-09-2010, autor: @rapala

 

Do napisania tego "artykuliku" skłoniła mnie chęć dokładniejszego przybliżenia przynęty jaką jest KOGUT. Przynęta trochę brzydka, trochę śmieszna ale na pewno jedna z lepszych i co najważniejsze skuteczna, którą stosuję do połowu sandaczy i szczupaków.


Nie będę się rozpisywał o technice, sprzęcie jaki się stosuje i samych spostrzeżeniach odnośnie połowu sandaczy. Napiszę kilka słów o samej budowie koguta i jak możemy go samodzielnie wykonać. Wykonałem kilkanaście fotek kolejnych etapów kręcenia kogucika, może nie najlepszej jakości ale myślę że będzie dość dokładnie widać. A więc do rzeczy. Co nam będzie potrzebne i jakie materiały musimy zgromadzić aby samemu wykonać tą przynętę ?

 

1 .Pióra siodłowe koguta
2. Nożyczki
3. Klej (np.kropelka)
4. Nawijarka+nici
5. Imadełko
6. Główka
7.Wiskoza
8. Kotwiczka

 

20100928320.thumb.jpg.332b0993bcb19146acbfe83c84bbfa4e.jpg


No to jedziemy. Pierwszym zadaniem jest przymocowanie kotwiczki do główki. Wkładamy drut od główki do wcześniej "spłaszczonego" szczypcami i lekko podgiętego uszka kotwiczki, zawijamy za łączeniem kolanek i oplatamy cienkim drucikiem (np. z przewodu elektrycznego). I tu mała uwaga, jeden z grotów kotwiczki powinien znajdować się w jednej linii z uszkiem główki. No to mamy umocowaną kotwiczkę.

 

20100928323.thumb.jpg.f1abe4c54b4285414b86ff41761f0566.jpg


Idziemy dalej. Następnym etapem będzie zrobienie "korpusu" i samo ułożenie piór. Odcinamy kawałek wiskozy i owijamy nią "korpus" robiąc tym samym coś w rodzaju podkładu pod pióra. Następnie wyrywamy kilka piórek z kapki siodłowej i przystępujemy do ich układania. Są dwie "szkoły", jedni okładają je w "pióropusz" inni w "daszek" ja stosuję ten pierwszy sposób. Piórka układamy pojedynczo owijając je nićmi zaczynając od najdłuższego a kończąc na najkrótszym.

 

20100928324.thumb.jpg.a7d61e34dbb5a4c97414fd9f8aff667e.jpg

 

20100928325.thumb.jpg.de61593118d871e3d6cd15d86d757f45.jpg

 

20100928326.thumb.jpg.d70ccd2695f608af63a79bef128de322.jpg


Kiedy pióra mamy już ułożone odcinamy następny kawałek wiskozy i owijamy nią całość nadając ostateczny kształt "korpusikowi" naszego koguta. Miejsca zakończenia wiskozy traktujemy nićmi i kropelką kleju.

 

Korpus gotowy, pióra ułożone i przymocowane. Teraz zabieramy się do zrobienia kołnierza z wiskozy. Odcinamy około 20-stu kawałków wiskozy długości około 20-25mm w zależności jakiej wielkości robimy kogucika i przystępujemy do ich układania. Bierzemy pojedynczy kawałek i układamy go na korpusie owijając nićmi około 2-4 mm od główki pozostawiając w ten sposób miejsce na drugą warstwę kołnierza, potem następny i następny... Kiedy już uporamy się z ostatnim kawałkiem, robimy końcową omotkę dość grubo nakładając nici i całość omotki zalewamy klejem. No to dwie trzecie pracy mamy za sobą teraz szczęśliwi z wykonanej pracy udajemy się do kuchni aby w spokoju ugasić pragnienie kilkoma łykami "bursztynowego płynu", czekając aż klej wyschnie.

 

20100928331.thumb.jpg.a3a2d740d8338695c203924cad6b8ed1.jpg

 

20100928334.thumb.jpg.40794c3d95ca495a8bf809c74e173734.jpg


No to klej zaschnięty, browarek wypity czas na rozczesanie i nadanie kołnierzowi ostatecznego kształtu. Będzie nam potrzebna szczoteczka do zębów (najlepiej "mamusi"), którą rozczesujemy wiskozę, następnie bierzemy nożyczki i obcinamy nadmiar kołnierza nadając tym samym naszemu kogucikowi ostateczny kształt.

 

20100928336.thumb.jpg.0a5a7d4bb38004dbff02f9c5baf01a6e.jpg

 

A oto efekt końcowy naszej pracy. Uff!

 

20100928339.thumb.jpg.ed96767304889ea2ce8b4738794a3d55.jpg


Kilka słów na zakończenie. Kogut jako przynęta na sandacze jest w Polsce stosowany od dobrych kilkunastu lat, głównie na śląsku (skąd prawdopodobnie się wywodzi) i trochę niedoceniana w naszym regionie. Niczym nie ustępuje skutecznością ,porównując go z innymi przynętami np. gumkami a w okresach letnich śmiem twierdzić że je przewyższa. Ale sam kogut nie łowi sandaczy czy szczupaków, ważną rzeczą jest jego prowadzenie (agresywny opad) a kolor w tym wypadku ma drugorzędne znaczenie. Oczywiście namawiam wszystkich do wypuszczania złowionych drapieżników a w szczególności tych medalowych, przecież aby móc je łowić one po prostu muszą być!

 

@rapala

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy