PSW Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Artykuł opublikowany 28-09-2010, autor: @rapala Do napisania tego "artykuliku" skłoniła mnie chęć dokładniejszego przybliżenia przynęty jaką jest KOGUT. Przynęta trochę brzydka, trochę śmieszna ale na pewno jedna z lepszych i co najważniejsze skuteczna, którą stosuję do połowu sandaczy i szczupaków. Nie będę się rozpisywał o technice, sprzęcie jaki się stosuje i samych spostrzeżeniach odnośnie połowu sandaczy. Napiszę kilka słów o samej budowie koguta i jak możemy go samodzielnie wykonać. Wykonałem kilkanaście fotek kolejnych etapów kręcenia kogucika, może nie najlepszej jakości ale myślę że będzie dość dokładnie widać. A więc do rzeczy. Co nam będzie potrzebne i jakie materiały musimy zgromadzić aby samemu wykonać tą przynętę ? 1 .Pióra siodłowe koguta 2. Nożyczki 3. Klej (np.kropelka) 4. Nawijarka+nici 5. Imadełko 6. Główka 7.Wiskoza 8. Kotwiczka No to jedziemy. Pierwszym zadaniem jest przymocowanie kotwiczki do główki. Wkładamy drut od główki do wcześniej "spłaszczonego" szczypcami i lekko podgiętego uszka kotwiczki, zawijamy za łączeniem kolanek i oplatamy cienkim drucikiem (np. z przewodu elektrycznego). I tu mała uwaga, jeden z grotów kotwiczki powinien znajdować się w jednej linii z uszkiem główki. No to mamy umocowaną kotwiczkę. Idziemy dalej. Następnym etapem będzie zrobienie "korpusu" i samo ułożenie piór. Odcinamy kawałek wiskozy i owijamy nią "korpus" robiąc tym samym coś w rodzaju podkładu pod pióra. Następnie wyrywamy kilka piórek z kapki siodłowej i przystępujemy do ich układania. Są dwie "szkoły", jedni okładają je w "pióropusz" inni w "daszek" ja stosuję ten pierwszy sposób. Piórka układamy pojedynczo owijając je nićmi zaczynając od najdłuższego a kończąc na najkrótszym. Kiedy pióra mamy już ułożone odcinamy następny kawałek wiskozy i owijamy nią całość nadając ostateczny kształt "korpusikowi" naszego koguta. Miejsca zakończenia wiskozy traktujemy nićmi i kropelką kleju. Korpus gotowy, pióra ułożone i przymocowane. Teraz zabieramy się do zrobienia kołnierza z wiskozy. Odcinamy około 20-stu kawałków wiskozy długości około 20-25mm w zależności jakiej wielkości robimy kogucika i przystępujemy do ich układania. Bierzemy pojedynczy kawałek i układamy go na korpusie owijając nićmi około 2-4 mm od główki pozostawiając w ten sposób miejsce na drugą warstwę kołnierza, potem następny i następny... Kiedy już uporamy się z ostatnim kawałkiem, robimy końcową omotkę dość grubo nakładając nici i całość omotki zalewamy klejem. No to dwie trzecie pracy mamy za sobą teraz szczęśliwi z wykonanej pracy udajemy się do kuchni aby w spokoju ugasić pragnienie kilkoma łykami "bursztynowego płynu", czekając aż klej wyschnie. No to klej zaschnięty, browarek wypity czas na rozczesanie i nadanie kołnierzowi ostatecznego kształtu. Będzie nam potrzebna szczoteczka do zębów (najlepiej "mamusi"), którą rozczesujemy wiskozę, następnie bierzemy nożyczki i obcinamy nadmiar kołnierza nadając tym samym naszemu kogucikowi ostateczny kształt. A oto efekt końcowy naszej pracy. Uff! Kilka słów na zakończenie. Kogut jako przynęta na sandacze jest w Polsce stosowany od dobrych kilkunastu lat, głównie na śląsku (skąd prawdopodobnie się wywodzi) i trochę niedoceniana w naszym regionie. Niczym nie ustępuje skutecznością ,porównując go z innymi przynętami np. gumkami a w okresach letnich śmiem twierdzić że je przewyższa. Ale sam kogut nie łowi sandaczy czy szczupaków, ważną rzeczą jest jego prowadzenie (agresywny opad) a kolor w tym wypadku ma drugorzędne znaczenie. Oczywiście namawiam wszystkich do wypuszczania złowionych drapieżników a w szczególności tych medalowych, przecież aby móc je łowić one po prostu muszą być! @rapala Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now