Jump to content

ABC WĘDKARSTWA MUCHOWEGO. CZEŚĆ VI - DŁUGA NIMFA


PSW

Recommended Posts

Artykuł opublikowany 02-06-2012, autor @ZDZISŁAW CZEKAŁA

 

Łowienie na długą nimfę daje możliwość dotarcia do stanowisk pstrągów szczególnie wtedy gdy warunki nie pozwalają na dotarcie do nich na krótki dystans sprawdza się w czasie gdy pstrągi nie reagują na inne przynęty jak streamery, suche czy też mokre muchy
jest wtedy duża szansa, że żerują na larwach czy innych organizmach wodnych dryftujących z wodą.

 

Ja łowię na długą nimfę jeszcze z innego powodu nie lubię łowić na krótką co nie znaczy, że czasem nie łowię ale zawsze jak mam wybór decyzja jest jedna. Do techniki dalekiej nimfy stosuję dziesięcio-stopową wędkę w szóstej klasie i pływającą linkę typu WF, jednolity przypon z żyłki zero dwadzieścia setnych milimetra długości trzech i pół do czterech metrów. Nimfy przywiązuję tak aby na kierunkowej znalazła się cięższa, a na skoczku (logiczne) lżejsza nimfa. Długą nimfą łowię na kilka sposobów: sposób pierwszy z przemieszczaniem się w górę rzeki polega na podaniu przynęty w górę na jak dłuższej lince pod lekkim kątem tak aby sznur nie spływał w równej linii z nimfami i sprowadzam na siebie jednocześnie wybierając linkę aby mieć ciągły kontakt z przynętami. Zatrzymanie lub wręcz „wjazd” linki sygnalizuje branie na które należy zareagować zacięciem poprzez poniesienie wędki w górę ale nie pionowo na siebie tylko pod lekkim kątem w bok.

 

z1.thumb.jpg.175de2642a739a216b05854ea9f27b90.jpg


Sposób drugi stosuję schodząc w dół rzeki w tym przypadku podaję nimfy w poprzek nurtu pod brzeg lub w pobliże domniemanego stanowiska pstrąga, po wykonaniu rzutu natychmiast nad rzucam linkę tworząc „żagielek”, a szczytówkę wędki ustawiam lekko w górę rzeki około metra nad lustrem wody. Taki sposób podania nimf pozwala mi w pierwszej fazie spływania zestawu utopić nimfy, uzyskuję to przesuwając szczytówkę w dół z prędkością spływającej linki. W momencie jak szczytówka znajdzie się lekko poniżej mojego stanowiska zaczynam lekko przytrzymywać linkę, powodując „wychodzenie” przynęt ku powierzchni. Wychodzące nimfy powinny prowokować i prowokują ryby do ataku. Część brań jak zatrzymanie czy odjazd linki w bok są widoczne na końcówce pływającej linki, część wręcz odczuwalne na wędce jako lekkie lub mocne szarpnięcie albo tępe przytrzymanie. W zależności w którym momencie nastąpi branie należy zaciąć albo po wodzie, albo klasycznie na siebie. Sposób trzeci to po trochu połączenie dwóch pierwszych sposobów z kilkoma małymi zmianami. Nimfy podaję w górę tak jak w sposobie pierwszym ale maksymalnie pod kątem czterdziestu pięciu stopni po czym wybieram powoli nadmiar linki aby utrzymać kontakt z przynętami i pozwolić im się utopić. W momencie zatrzymania się linki tak jak w sposobie pierwszy zacinam.

 

11402874_9_11.2008008.thumb.jpg.4a29b526fcef4bcfd3803f37437f5780.jpg


W drugiej fazie po spłynięciu przynęt na moją wysokość przekładam wędkę w górę rzeki tworząc w ten sposób „żagielek” i lekko przytrzymując linkę pozwalam nimfą wypłynąć pod powierzchnię, każde zatrzymanie, szarpnięcie, puknięcie zdecydowanie zacinam jak w sposobie drugim. Sposób czwarty i najprostszy przypominający trochę łowienie na mokrą muchę polega na podaniu nimf lekko w dół rzeki i przytrzymaniu ich tak aby spływały na naprężonej lince skośnie w poprzek nurtu. Dla uatrakcyjnienia przynęt można lekko podciągać i popuszczać linkę. W zależności od poławianych ryb do metody długiej nimfy stosuję żyłkę w grubości min. 0,16 mm do 0,22 mm, a w przypadku łowienie głowacicy 0,30 mm.

 

P1010314.thumb.jpg.acee65920ae6da74f4c4d1f0bcd480d4.jpg


Zdzisław Czekała

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy