Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj odwiedziłem odcinek miejski ze znakomitymi efektami.Na 4,5 cm jaxonowskiego woblera złowiłem szczupaka ok 50 cm.Później z bratem złowiliśmy ponad 40 okoni 3 sztuki były w miarę przyzwoite reszta to takie 15-20 cm.Jako przyłów na paprocha trafił mi się mały klenik.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów łowiących na rzece Wisłok. Mam do Was pytanie dotyczące tej rzeki ponieważ nigdy jeszcze na niej nie łowiłem. Chodzi mi o spływ pontonem. Czy mógłby ktoś z Was podpowiedzieć jaki odcinek wody najlepiej przepłynąć?

Interesuje mnie dobre podejście do rzeki aby dowieźć ponton i posadzić na wodzie oraz dobre docelowe miejsce spływu (podobna sytuacja - dobre miejsce do zniesienia pontonu do samochodu). Do tej pory spływałem rzekami Wisłoka i Wisła. Nie znam miejsc na tej rzece ani samej rzeki więc proszę o pomoc. Oczywiście między początkiem i końcem spływu pasuje żeby był kawałek dobrej wody do połowienia oraz płynięcia. Jestem z Ropczyc więc jadąc przez Wielopole Skrzyńskie w okolice Wisłoka dojechałbym w Wiśniowej. Ewentualnie mogę pojechać w inne okolice ale na początek pytam o ten rejon. Na koniec dodam że interesuje mnie kilkukilometrowy spływ (4-5 km) a ponton nie należy do najmniejszych - mój ponton.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów łowiących na rzece Wisłok. Mam do Was pytanie dotyczące tej rzeki ponieważ nigdy jeszcze na niej nie łowiłem. Chodzi mi o spływ pontonem. Czy mógłby ktoś z Was podpowiedzieć jaki odcinek wody najlepiej przepłynąć?

Interesuje mnie dobre podejście do rzeki aby dowieźć ponton i posadzić na wodzie oraz dobre docelowe miejsce spływu (podobna sytuacja - dobre miejsce do zniesienia pontonu do samochodu). Do tej pory spływałem rzekami Wisłoka i Wisła. Nie znam miejsc na tej rzece ani samej rzeki więc proszę o pomoc. Oczywiście między początkiem i końcem spływu pasuje żeby był kawałek dobrej wody do połowienia oraz płynięcia. Jestem z Ropczyc więc jadąc przez Wielopole Skrzyńskie w okolice Wisłoka dojechałbym w Wiśniowej. Ewentualnie mogę pojechać w inne okolice ale na początek pytam o ten rejon. Na koniec dodam że interesuje mnie kilkukilometrowy spływ (4-5 km) a ponton nie należy do najmniejszych - mój ponton.

Pozdrawiam

Jak byś znalazł miejsce w pontonie to chętnie bym się zabrał z tobą sam planuję zakup pontonu.

Jeżeli chodzi o spływ to od Rzeszowa (zaraz za Rzeszowem)

Znam dobre miejsca do posadzenia pontonu na wodzie jakieś 100m do wody

Trasa które zna dobrze to Rzeszów>Trzebownisko>Nowa Wieś>Jasionka jakieś 6 KM

w Jasionce znam miejsce gdzie około 50m do samochodu.

Jeżeli chodzi o górze rzeki to nigdy tam nie spływałem ale widziałem jak ludzie na pontonach spływali z ośrodka Kaczarnica (chyba zaborów miejscowość ) jakieś 10M do wody od samochodu

a konczyli spływ w Rzeszowie przed zaporą asfalt masz przy samej rzecze 5M.

Czekam na info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@noespa,szczerze powiedziawszy to gratuluję odwagi,ja osobiście nie zaryzykował bym spływu swoim pontonem a w szczególności po ostatnich powodziach,masa butelek,szkieł jakichś kawałków blach i czort wie jeszcze czego.Gdybyś miał do dyspozycji łódkę albo RIBa to co innego.Wisłok należy do raczej płytkich rzek,przeplatanych czasami głębszą wodą.Moim zdaniem to więcej przeciągania niż pływania.Nie zrozum mnie źle,nie odradzam Ci spływu ale Wisłok jest raczej do brodzenia niż do pływania (przynajmniej te okolice,które ja znam).Jedyne to co mi sensownego przychodzi do głowy to zwodować się w okolicach zapory i popłynąć w górę nawet za Zwięczycę(w miarę głęboka woda) a następnie spłynąć z powrotem obławiając przy okazji zalew w Rzeszowie.

Życzę udanej wyprawy:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam odcinka który Cie interesuje, zaliczyłem spływ od mostu w Dąbrówkach do mostu w Białobrzegach i mogę powiedzieć,że podzielam zdanie Rapali.. Roboty podczas spływu było co niemiara. Mówię o wiosłowaniu, nie o łowieniu. Głębsze odcinki rzeki często zamieniają się tu w płytsze, często bardzo wąskie przesmyki. Na odcinku którym płynąłem kilka razy trzeba było kije trzymać pionowo i ostro manewrować wiosłami bo z jednej strony żwirowa płycizna a z drugiej drzewo leżące w wodzie i stos śmieci itp.

Wisłok to rzeka gdzie spokojnie poradzisz sobie w woderach czy spodniobutach,to nie Wisła że trzeba się desantować na rafki czy przykosy, chociaż taki spływ można potraktować jako szybki zwiad bo brzegiem nie sposób oblecieć kilku kilometrów w czasie w którym zrobisz to pontonem.

PS. Witaj na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byś znalazł miejsce w pontonie to chętnie bym się zabrał z tobą sam planuję zakup pontonu.

Na ponton prawdopodobnie wybiorę się w następną sobotę - tak na 90% bo żona ma jakieś inne plany. Jak będę jechał to w środę dam znać na forum i możemy się umówić, nas będzie pewnie 2 osoby więc miejsce na pontonie się znajdzie. Więcej szczegółów do środy napiszę (czy płynę czy nie). Myślę że ten odcinek który opisałeś można spłynąć.

Dzięki za odpowiedzi. A teraz jadę na ryby. Będę wieczorem to napiszę jakie wyniki.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ponton prawdopodobnie wybiorę się w następną sobotę - tak na 90% bo żona ma jakieś inne plany. Jak będę jechał to w środę dam znać na forum i możemy się umówić, nas będzie pewnie 2 osoby więc miejsce na pontonie się znajdzie. Więcej szczegółów do środy napiszę (czy płynę czy nie). Myślę że ten odcinek który opisałeś można spłynąć.

Dzięki za odpowiedzi. A teraz jadę na ryby. Będę wieczorem to napiszę jakie wyniki.

Pozdrawiam

Ok następna sobota mi pasuje.

Wklej fotki z dzisiejszych połowów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po połowach. Pojechałem na mały zwiad nad Wisłok, zobaczyć rzekę i trochę porzucać. Efekt: 1 okoń, 4 szczupaki i "coś dużego" ale nie dałem rady wyciągnąć. Straty: 3 woblery :( Fotek nie mam bo byłem sam. Rzeka mi się bardzo spodobała. Łowiłem powyżej mostu w Markuszowej. Odcinek idealny na ponton, ale nie wiem jak długo tak fajnie rzeka wygląda bo przeszedłem niecały kilometr (1,5 godziny łowienia) w górę rzeki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiłem powyżej mostu w Markuszowej. Odcinek idealny na ponton, ale nie wiem jak długo tak fajnie rzeka wygląda bo przeszedłem niecały kilometr (1,5 godziny łowienia) w górę rzeki.

Przed wielką wodą śmiało mogłeś dołożyć jeszcze ok 2km w górę ( a może i więcej) i miał byś podobną wodę - w tej chwili nie wiem.Ogólnie jadąc w górę rzeki od Wiśniowej co jakiś czas są jakieś wypłycenia czy bystrza (urok Wisłoka) ale nie są to spore odcinki.Ja natomiast mogę Ci polecić wodę na spływ powyżej miejscowość Frysztak.Powiedzmy od "nowego" mostu na Łąki Strzyżowskie (nie pamiętam miejscowości gdzie dokładnie most się znajduje ale z głównej drogi nie idzie przegapić-jeśli jesteś zainteresowany postaram się to sprawdzić ) do 100m przed mostem na Kobyle (w tej chwili remontowany) masz spory "kawał" świetnej wody.Praktycznie pod koniec spływu jakiś 1-1,5 km od wyjścia z wody masz tzw.las (zwany tak przeze mnie :)),jeśli będziesz płynął na pewno się kapniesz o co mi chodzi i jeśli masz kotwicę to jestem przekonany,że użyjesz jej tam nie raz :cool:.

Edytowane przez beret
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wypad nad Wisłok byl bardzo owocny, tzn. rybny. Polowiłem dużo klenia i jazia a cieszy to, że większość rybek mierzyła ponad 40cm. Trafiły się klonki na 46 cm i jazie na 42cm

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna tajemnica. Rybki złowione w okolicach przelewów nad mostem kolejowym w Rzeszowie i kilka sztuk złowiłem nad wpływem Młynówki. Przynętami były jasne "osopodobne" smużaki i malusie, ciemne wirówki. Wczoraj byłem w tych samych miejscach i złowiłem tylko 3 krótkie kleniki a dzisiaj woda się gotowala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dj.McG jednak nici z pontonu na weekend. Czas nawet by się znalazł, ale patrząc na to co aura ma nam zamiar zafundować to jednak rezygnuję. Być może na następny weekend będzie lepiej to wtedy możemy się wybrać na spływ. Cały czas myślę o tym odcinku co opisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni temu wybraliśmy się z kumplem z roboty na Wisłok z rana w celu połowienia kleni jak zwykle.Woda była kawowata nieco podwyższona,klenie nie współpracowały.Brania mizerne aż do momentu gdy kumpel zaciął coś ładnego.Po ostrej walce wycholował ładniutkiego Bolenia który mierzył równiutkie 70cm został wypuszczony:)Z kolei wczoraj pojechaliśmy na Terliczke na Wisłok obok kładki.Pod kładką od razu złowiłem miarowego klenia.Poszliśmy grubo w dół na dobre miejscówki kleniowe i tam połowiliśmy kleni w granicach 30cm.Miałem też klenia dużego, dawałem mu 50>cm zaciołem go z wysokiej skarpy i nie miałem szansy na zejście po niego.W akcie rozpaczy sądziłem że wezme go na windę ale to był błąd i po prostu się wypioł z wobka,bywa...Nie mniej jednak fajne wypadziki i będzie ich więcej:D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj chwile posiedziałem z bolonką w Siedliskach i zero nawet najmniejszego brania. Ostatnie wypady na Wisłok w Siedliskach to totalna porażka.

Pytanie z innej beczki łowi ktoś z was regularnie brzany na Wisłoku?

Jeśli tak to prosiłbym o podpowiedz na jakim odcinku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem postanowiłem zaglądnąć z zestawem z martwą rybką pod kładkę w Boguchwale w poszukiwaniu wieczornego drapieżnika. Jednak poza jednym przegapionym braniem nic szczególnego się nie działo więc po 23 parę minut się zawinąłem do domku. Woda wyglądała bardzo obiecująco, jednak nie dane mi było poczuć dreszczyku emocji

P.S. Chciałbym podziękować kolegom wędkarzom za użyczenie mi swojego długopisu. Słyszałem, że PSR nie jest pobłażliwe w kwestii "zapomniałem długopisu".

Edytowane przez mapet77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.