Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

W Okęgu przemyskim są  już odstrzały na kormorany , 

Moze by tak poszukac mysliwych polujących na terenach przyległych w tamtym rejonie do Sanu , może nawet nie wiedzą , 

Moze są tacy co łowią i polują ,

Trza ruszyć tyłek 

To i klenia  i  wszystkiego przybedzie , 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa zdania jeszcze uzupełnienia do tego tekstu powyżej . 

Mam kolegę, który przez ponad dwadzieścia lat pracował w gospodarstwie rybackim w Starzawie , tam skąd pochodzą kapie kupowane w okresie świąt Bożego Narodzenia . 

Tak więc te karpie przeznaczone do handlu są odławiane już w październiku , trafiają następnie do tzw magazynów .

Magazyny te to takie zbiorniki z przepływająca czystą woda , ma to służyć temu aby ryby te w jakimś stopniu oczyściły się mówiąc kolokwialnie z tego co zalega w ich trzewiach,

przez ten czas ryby te już nie pobierają pokarmu, woda ma taką temperaturę że ich matabolizm powoli  spada. 

Do wody gdzie przebywały i rosły wcześniej zamiast antybiotyków dodawali bloki solne i wapniowe a ryba której czepił się jakiś pasożyt , wycierała się o te suplementy ,

Ryby po tych trzech miesiącach są badane przez weterynarza , pobiera próbki  sanepid , dopiero wtedy trafiają do handlu 

I teraz kupcie takiego karpia i nie zabijajcie go od razy tylko wpuście do wanny na  kilka godz lub jak kto ma możliwość na kilka dni i zobaczycie co jeszcze z niego się wydostanie 

Odpowiedzcie sobie teraz na pytanie , czy podobnie postępuje się z tymi barwnymi rybami , które jak wieść niesie uciekły ze stawu bo wiadomo , jakie jest u nas prawo i czym wolno zarybiać wody otwarte a czym nie , to pomijam bo jak dla mnie czemu nie skoro wszyscy prawie w Europie tak robią. 

A skoro nie wolno jaki lekarz weterynarii się pod tym podbije , zna ktoś takiego , nie czepiam się pewnie jest pewnie  stały nadzór weterynaryjny , ktoś im sypie do wody co trzeba , tylko  czy ryby tez są czyszczone przed '' ucieczką ze stawu '' , szczerze wątpię , rzeka ma ich oczyścić tak przynajmniej mi się wydaje , to dlaczego nie zamknie się wody po zarybieniu choćby na tydz może dwa . 

Szanowni koledzy te ryby trafiają tego samego dnia ze stawu do wody bo jak inaczej ma to wyglądać , następnego są poławiane i jak tu kolega Pit 1977 pisze były zabijane i później zjadane. 

Moim zdanie to tylko świadczy o intelekcie osób , które to robiły , no chyba że nie mają jakiejkolwiek świadomości co będą jedli. 

Ryba jest smaczna, ryba jest zdrowa ale zdrowa ryba to ta , która przyszła na świat w rzece albo trafiła do niej jako wylęg najpóźniej jako tzw  palczak , jak myślicie dlaczego nie wolno zabierać lipieni ?????

Przecież gospodarka pzw energetyka Krosno cholera znowu mi się myli pzw Krosno , STOI LIPENIEM . 

Bo:

- każdy lipień to pkt w ich chorych zawodach , dlaczego chorych ( bo losowanie odbywa się komputerowo a nie z kapelusza , nie może być przypadku żeby ktoś nieodpowiedni zajął 

lepsze łowisko i stał wyżej w punktacji , kapelusz to loteria , a do kadry maja się dostać ci mają )

- duży medalowy lipień to tylko za stówę dziennie albo za dwa tyś rocznie i to tylko przez 40 razy w roku na OSie 

- nie wolno bo teraz tak jest modnie a odcinek poniżej Hoczeki to jest obecnie podchowalnik ( wszystko powyżej 30 cm wyjeżdża ) na jedynie słuszne sztuczne tarło bo same zapomniały jak to się robi

- bo to nie zła kasa , a wy moglibyście je zeżreć ( a żreć je mogą ci co mają je zakopać w słynnym dole , kiedy to tarła nie przeżyją )

- itd itp

Można a nawet od czasu do czasu należy zjeść  rybę bo to zdrowe dla naszego ciała a jak wiadomo jesteśmy tym co jemy , wiadomo wszystko z rozsądkiem , bo wody nasze ubogie ale wolno , trzeba samemu ustawić sobie jakiś margines jakąś granice , ci koledzy , którzy uprawiają czysty no kill to brawa dla nich ale niech też nie piętnują tych co od czasu do czasu coś sobie wezmą , bo kiedyś wszyscy brali i ryby były jakby ktoś zapomniał albo tak krótko żyje na tym świecie że nie wie że tak było. 

Ale tych nie zabierajcie bo to może szkodzić waszemu życiu lub zdrowiu , przed użyciem należy zasięgnąć porady farmaceuty lub lekarza .

Połamania  kija !!!

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj od rana nad Sanem w Jabłonicy Ruskiej. Po drugiej stronie  jest żwirownia Krusz -Bet,która ma bezpośrednio przy Sanie 2 odstojniki .Dziś spuszczano z nich muł wprost do rzeki, brązowa smuga szerokości kilkunastu metrów była wyraźnie widoczna na tle czystej wody . Trwało to aż do ok. 15 .30 . Czy nie ma na nich " bata " ?

To jest wpis kolegi andgrona w wątku żwirownia krusz-bet 

 

 

Koledzy te bydlaki czekają tylko na deszcz ,a od dziś ma padać ,  jak coś takiego widzicie nagrywajcie i nie bójcie się dzwonić na Policję , to jest przestępstwo , nie bądźcie bierni , płuczka ze żwirowni zabija gorzej niż ścieki , ryby się  duszą na tej niżówce  tarliska zostaną zniszczone . 

Dziś każdy ma telefon zróbcie z niego użytek .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagrajcie telefonem taki proceder , i można go tu wkleić , posłuży jak dowód w sprawie ,

rozmawiałem przed chwilą telefonicznie z kim trzeba podawałem juz swój nr tel zeby natychmiast do mnie dzwonić , 600 223 780 , i na Boga na Policję , muszą zareagować , 

                                                                                                TO JEST PRZESTĘPSTWO !!!!

TO TAK JAKBYŚ POŻAR WIDZIAŁ I NIE DZWONIŁ 

pisze i tu i w wątku żwirownia krusz - bet żeby więcej ludzi zobaczyło 

Idą deszcze pisałem wam że tak będzie jeżeli zależy wam na naszej rzece , proszę  reagujcie , tylko powtarzam potrzebne jest nagranie ,

to jest dowód w sprawie i powiadomienie Policji ,                                         

                                                                                                ONI NIE SĄ BEZKARNI !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby kolega andgron nagrał i wkleił tutaj link jak wpuszczają ten syf do rzeki , jutro sprawa była by organach ścigania , a tak możemy sobie ponarzekać teraz. 

Podzwoniłem gdzie trzeba 

nagranie musi być nagranie 

Może  tu być  wklejony link z nagraniem,  dobrze pokazać okolice żeby nie było wątpliwości skąd to płynie , resztę  zostawcie już mi. 

Mile widziane zgłoszenie na policje , i nie na co sie bać zapewniam was . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktokolwiek widział ktokolwiek wie ?????      ŻWIROWNIA KRUSZ - BET

gdzie się podział wątek kolegi andgrona w którym pisał cyt. :

 

Byłem dzisiaj od rana nad Sanem w Jabłonicy Ruskiej. Po drugiej stronie  jest żwirownia Krusz -Bet,która ma bezpośrednio przy Sanie 2 odstojniki .Dziś spuszczano z nich muł wprost do rzeki, brązowa smuga szerokości kilkunastu metrów była wyraźnie widoczna na tle czystej wody . Trwało to aż do ok. 15 .30 . Czy nie ma na nich " bata " ?

 

To jest wpis kolegi andgrona w wątku żwirownia krusz-bet 

 

Nie wiem czy to moja obsesja czy jakieś moje omamy ale szukam go i  szukam i nigdzie nie widzę , 

CZYŻBY ICH PARSZYWE  ŁAPY SIĘGAŁY AŻ TAK DALEKO !!!???

Walcząc od paru lat z tym procederem widziałem już nie takie cuda , wszystko kręci się wokół jednego ........ i nie jest to dupa . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest przypadek , tak to właśnie działa , żwirownie należą do najbardziej wpływowych ludzi - np  w Uluczu ,

od bodajże dwóch lat do najbardziej wpływowej osoby w Rzeszowie ,

myślą że mogą wszystko, dla kasy zniszczyli jedną z piękniejszych rzek Polski ,

zobaczcie ile teraz w niej zielska rośnie ,  a to wszystko na osadach wylewanych NIELEGALNIE Z ICH ZWIROWNI ,  INSTYTUCJE ,

KTÓRE POWINNY KONTROLOWAĆ ICH DZIAŁALNOŚĆ , nawet nie udają ze kontrolują , mam pisma które mówią że nigdy nie było kontroli co dzieje się ze 

ściekami , które produkują . 

ILE RYB ZOSTAŁO ZADUSZONYCH ILE TARLISK UTRACONYCH , SKALA ZBRODNI JEST PORAŻAJĄCA 

 

Kolego andgron mają tu kogoś kto im donosi , ponieważ ten proceder z zatruwaniem rzeki jest przestępstwem ściganym przez prawo , a robią to w biały dzień , kilka lat temu nikt 

im dupy nie zawracał ale ile można patrzeć jak ta rzeka jest mordowana przez tych bydlaków nie obrażając bydła oczywiście , teraz koledzy którzy to czytają powinni zdawać sobie sprawę 

co się dzieje z naszą rzeką i kto ją morduje , ale nawet gdybyśmy ryb nie łowili jak wiele innych ludzi którzy są zupełnie nie świadomi , to przecież korzystają z tej wody do picia do kąpieli itp 

Myślę że nikt  do końca nie wie co jest w tych osadach z których wydobywany jest żwir , potem jest wypłukiwany a to wszystko trafia do wody , popatrzcie na rybostan , popatrzcie na statystyki chorób onkologicznych nic nie dzieje się  bez przyczyny . 

DLATEGO TRZEBA WALCZYĆ O SWOJE BO ZDROWIE CZYSTE ŚRODOWISKO TO WSZYSTKO CO MAMY !!!!

Najpierw ono zginie a zaraz my po nim,  albo odwrotnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie problem jest taki, że wydaje się stosunkowo duże pieniądze na zarybienia rzek a związek albo w bardzo małym stopniu albo wcale nie lobbuje w sprawie ochrony środowiska naturalnego. Ile to rzek zostało wybetonowanych i nazwijmy to zmeliorowanych. Ile naturalnych tarlisk ryb zostało zniszczonych przy braku reakcji związku. Ja ze swojego podwórka znam przypadek rybnej rzeki która po pracach melioracyjnych została najpierw zamieniona w kanał bez jednego krzaka i drzewa, a teraz można powiedzieć że znikła całkowicie bo tak się wypłyciła i cała zarosła jakąś trawą. Według mnie część składki powinna iść na jakiś prawników którzy byli by w stanie skutecznie reprezentować PZW przy sprawach o dewastację rzek, kłusownictwo, zatrucia etc. i był by większy z tego pożytek niż te zarybienia. Ale widać coś zaczyna się zmieniać na lepsze wystarczy spojrzeć na limity połowu w Przemyślu jakie są teraz a jakie były jeszcze 3 lata temu. A takie lobbowanie o wzięcie się za te żwirownie nie jest tylko w interesie wędkarzy ale także w interesie tych ludzi którzy utrzymują się z turystów na Sanie.

Edytowane przez domek1995
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście byłbym za tym żeby nawet na rok wprowadzili na wszystkich rzekach no kill ale jak przecież mięsiarze by się zbuntowali :mad: płaci się 300zł za kartę to rybę trzeba wziąć...

Edytowane przez TOmaSZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kolegi Robertoo , ten watek nie dublował się tutaj żadnym w tym temacie co był opisany , po prostu ,

dawał po oczach każdy mógł go zobaczyć wchodząc na forum a wiadomo ze wchodzą tylko ci co są nad rzekami ,

więc mogą kojarzyć brak opadów i brudną wodę jeżeli wcześniej myśleli że gdzieś w górze polało .

 

10 godzin temu, domek1995 napisał:

Według mnie problem jest taki, że wydaje się stosunkowo duże pieniądze na zarybienia rzek a związek albo w bardzo małym stopniu albo wcale nie lobbuje w sprawie ochrony środowiska naturalnego. Ile to rzek zostało wybetonowanych i nazwijmy to zmeliorowanych. Ile naturalnych tarlisk ryb zostało zniszczonych przy braku reakcji związku. Ja ze swojego podwórka znam przypadek rybnej rzeki która po pracach melioracyjnych została najpierw zamieniona w kanał bez jednego krzaka i drzewa, a teraz można powiedzieć że znikła całkowicie bo tak się wypłyciła i cała zarosła jakąś trawą. Według mnie część składki powinna iść na jakiś prawników którzy byli by w stanie skutecznie reprezentować PZW przy sprawach o dewastację rzek, kłusownictwo, zatrucia etc. i był by większy z tego pożytek niż te zarybienia. Ale widać coś zaczyna się zmieniać na lepsze wystarczy spojrzeć na limity połowu w Przemyślu jakie są teraz a jakie były jeszcze 3 lata temu. A takie lobbowanie o wzięcie się za te żwirownie nie jest tylko w interesie wędkarzy ale także w interesie tych ludzi którzy utrzymują się z turystów na Sanie.

 

Dokładnie tak kolego domek 1995 , mnóstwo ludzi straciło swoje gospodarstwa agroturystyczne  nad Sanem bo jak przyjeżdżali wczasowicze ,

to jak im wytłumaczyć że w środku lata gdzie nie było opadów od wielu dni , woda przypomina kałuże błota , to po pierwsze ,

po drugie , były dyrektor okręgu przemyskiego zgromadził obszerny materiał dowodowy w tej sprawie ,

wiem bo mi pokazał jak szukałem wsparcia idąc do sadu i prokuratury jak również do prasy lokalnej ,

tylko drogi kolego on to również pokazał tym bandytom zatruwającym rzekę i wiesz co , (pisałem już o tym )

nie złapałem go za rękę ale wiem co i jak się to  , że tak powiem to się załatwiło . To był największy szkodnik taka menda społeczna ,

ale jest jest nadzieja w nowym i mam nadzieję że się nie zawiedziemy . 

Ja nie jestem z pierwszej łapanki i takie szumowiny nie będą czuły się komfortowo 

PS .

 jestem w sklepie wędkarskim wchodzi były dyrektor ZO przemyśl , jest tam jakaś rozmowa , właściciel sklepu mówi do niego panie dyrektorze czemu nie robicie nic z tymi kormoranami za chwilę ryb nie będzie tak mniej więcej przebiega rozmowa , że okręg jest jakby w innym równoległym świecie my sobie jedno oni zupełnie co innego tak jakby chodziło o różne rzeczy 

, na to dyrektor odpowiada - to zlikwiduje pan sklep albo się przebranżowi jaki ma pan problem - taka  kreatura  rządziła okręgiem przez prawie 4 dekady , więc sam sobie kolegom odpowiedz na pytanie w sprawie lobbowania za rzeką . 

Pozdrawiam 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te gospodarstwa agroturystyczne nad Sanem nie są może skupione w jakimś stowarzyszeniu? Może warto poszukać dodatkowych sojuszników. A komu jak komu ale im to powinno też na czystym Sanie zależeć. Ja to jestem kiepsko zorientowany w tym temacie bo to nie moje rejony ale może ktoś z forum ma rozeznanie w tej branży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, domek1995 napisał:

A te gospodarstwa agroturystyczne nad Sanem nie są może skupione w jakimś stowarzyszeniu? Może warto poszukać dodatkowych sojuszników. A komu jak komu ale im to powinno też na czystym Sanie zależeć. Ja to jestem kiepsko zorientowany w tym temacie bo to nie moje rejony ale może ktoś z forum ma rozeznanie w tej branży. 

 

Płuczki płyną dobre 15 lat  albo lepiej , były gospodarstwa i  większe ośrodki nad Sanem ,

to wszystko padło sporo lat temu, nasz związek to tuszował oni płacili wszystkim komu trzeba biznes się  kręcił

tylko wszystko ma jakieś granice ja z paroma osobami od 2015 roku krok po kroczku na przekór wszystkim  biję się tą  jeszcze żywą rzekę .

Dlatego proszę kto jest gdzieś tam nad Dynowem i widzi jak puszczają to niech nagrywa to jest potem dowód w sprawie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.