Skocz do zawartości

Czarna Sędziszowska


stiff43

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze przy trzcinach chyba coś zostało bo było tam widać żerujące ryby. Również przy samej powierzchni zaobserwowałem kilka ataków, nie mam pojęcia co to był za gatunek. Zresztą na Czarnej w większości miejsc dno opada gwałtownie i dla takiego szczupaka to dosłownie chwilka żeby z kilku metrowej głębi dostać się na trzcinową płyciznę, która wcale nie jest znowu taką płycizną bo zazwyczaj jest tam minimum 1,5m wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Bastuś jak tam po ostatnich zawodach waszego GP na Czarnej. Ku... całkowicie o nich zapomniałem a raczej myślałem, że są w drugiej połowie listopada? Kuma coś w tej wodzie bo bym się tam wybrał porzucać przed zimą. Generalnie słyszał ktoś coś o rybach z ostatnich dni z tej wody. Ja słyszałem z pewnego źródła o metrowym zanderku ale to już było chwilę temu i z pontonu czyli się nie liczy :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale nic nie wiem o wynikach GP. W sumie nawet nie wiem czy zawody już się odbyły czy jeszcze nie. Dobrze wiedzieć o tym sandaczu bo ja już kilka razy słyszałem o metrowych sandaczach, ale nie do końca w to wierzyłem.

Kuma coś w tej wodzie bo bym się tam wybrał porzucać przed zimą. Generalnie słyszał ktoś coś o rybach z ostatnich dni z tej wody.

Już dawno nie byłem na rybach, ale w najbliższą sobotę spróbuję się wyrwać na kilka godzin i wtedy na pewno zdam relacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z ryb. Ogólnie oprócz mnie było jeszcze kilkunastu wędkarzy, głównie grunciarzy. Nie zaliczyłem ani puknięcia. Grupka trzech spinningistów, których spotkałem również nic nie złowiła. Za to w jednym miejscu zauważyłem ślady po filetowaniu karpi. Ogólnie w wodzie leżało kilka łbów około 40 cm karpików, więc jednak coś tam "kuma".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwy po pierwsze witaj(ja cie skads znam,widziałem cie chyba na Wisłoce w Debicy jak spiningowałes pod mostem kolejowym z panną a moze to nie ty...:)a po drugie to po 13 w Czarnej juz nic nie bedzie pływało bo tak jak Sixa napisał wyczeszemy wszystko i bedzie wielki grill!!:):):)haha,do zobaczenia nad wodą:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

W temacie Grabiny Latoszyn Marcin napisał:

Faktem jest to, ze ten zbiornik przewyzsza o wiele np.Czarną Sedziszowską tym ze ma wiele wypłyceń,trzcin,masa grązeli w lecie,zatopionych staarych drzew itp

Niestety jest to prawda, dno Czarnej to faktycznie mało czytelna struktura. Niestety nie penetrowałem jeszcze tego łowiska z łódki a to może być klucz do sukcesu. Uważam, że na Czarnej presja spinningowa z brzegu jest potężna a na otwartej wodzie wiele miejsc może być praktycznie dziewiczych.

Jeżeli chodzi o "zatopione stare drzewa" to znam jedno miejsce na wschodnim brzegu w którym dwa/trzy lata temu było bardzo dużo gałęzi. Nie mam pojęcia skąd się one wzięły, nie można w tym przypadku mówić o karczowisku ani o zatopionym drzewie, ale było to bardzo atrakcyjne miejsce. Rzadko zdarzało mi się aby łowiąc tam nie zaciąć choćby jednego szczupa(cz)ka. Niestety w tej chwili zostały już tam tylko smętne niedobitki. Z sentymentu dalej odwiedzam to miejsce, oddając zazwyczaj tylko kilka rzutów. W tym roku ku mojemu zdziwieniu udało mi się zaciąć tam nawet około wymiarowego szczupaczka. Niestety przy brzegu zrobił efektowną świecę i się wypiął.

Sporo grążeli jest na Cierpiszu, może by je tak wprowadzić na Czarnej w końcu to tylko kilka kilometrów drogi, z transportem nie będzie problemów. Miejsce już mam. Tylko nie wiem jak je posadzić bo korzeń grążela to potężna konstrukcja.

Jeżeli chodzi o inne roślinki to raz na ruski rok udaje się wyjąć jakiś kilkucentymetrowy kawałeczek rogatka. W sumie to nie wiem dlaczego jest go tak mało? Jakaś ryba go tak wżera? Brak podwodnej roślinności sprawia, że wędkowanie na Czarnej nie jest łatwe, ciężko wytypować potencjalną miejscówkę drapieżnika.

W tym roku udało mi się jednak znaleźć ciekawe miejsce. Otóż, dno jest tam pokryte nitkowatymi glonami. Na większości zbiorników takie miejsce nikogo by nie zainteresowało, ale na Czarnej to na prawdę cenne odkrycie. Na razie niczego ciekawego tam nie złowiłem, ale kiedyś miałem przyjemność obserwować w tym miejscu kilkunastominutowe polowanie okoni na spółkę z szczupłymi. Zaprezentowałem im wtedy całą moją artylerię i nic nie było wstanie skusić ich do brania. Rozmawiałem podczas jednej z moich wypraw z pewnym wędkarzem. Gdy poskarżyłem mu się, że w tym sezonie jeszcze "wymiarowca" nie wyjąłem odpowiedział, że on ma już dwa 70-siątaki, ale z łódki. Gdy zapytałem gdzie takie złowił to wskazał palcem właśnie tam, gdzie ja odkryłem podwodną łąkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kolejna dawka posezonowych wspomnień. Zdjęcia może nie są mistrzowskie, ale w końcu to forum wędkarskie a nie fotograficzne.

Okonia udało mi się złowić gdy zerwałem się na ryby o trzeciej nad ranem. Mój heroizm został nagrodzony. Niestety nigdy więcej nie powtórzyłem tego osiągnięcia. Myślę, że jednym z moich najważniejszych postanowień noworocznych powinna być obietnica wcześniejszego wstawania na ryby.

Sandacz wziął o normalnej godzinie, była czwarta po południu. Ogólnie zauważyłem, że w okolicach 16.00 wzmagała się aktywność drapieżników.

Wrócę jeszcze do planów na nowy sezon. Mój niepoprawny optymizm podsunął mi jeszcze jeden pomysl. Na Czarnej wystepuje kilka dość egzotycznych gatunkow m.in. klenie, jazie, bolenie. Przypuszczam, że ich populacja nie jest jakaś szczególnie duża, ale zwlaszcza klenie są dość łatwe do namierzenia.

Kiedyś mapet77 pytał o kierunki wiatrów wiejących na Czarnej. Mam pewną obserwacje:

Na Czarnej w kilku miejscach brzeg jest wysoki, powoduje to, że nawet mocny wiatr nie wywołuje fali na kilkunastu/kilkudziesięciu metrach wody od brzegu. Pod koniec sezonu zauważyłem ciekawą prawidłowość, klenie i czasami jazie lubią pływać właśnie w tej spokojnej wodzie. Są one bardzo płochliwe, ale da się je podejść. Pewnego dnia znudzony bezowocnym rzucaniem spinningiem zauważyłem kilka kleni leniwie defilujących przy samej powierzchni. Schowałem się za pobliskie drzewo. Na agrafce dyndał Mepps 4(była to najbardziej kleniowa przynęta jaka miałem w pudelku). Przerzuciłem klenia o kilka metrów a następnie zacząłem zwijać tak aby obrotówka zmierzała wprost w niego. Po chwili ewidentnie coś szarpnęło wędką, niestety nie zareagowałem. Nie wiem co to było bo mimo ze woda na Czarnej jest przejrzysta a przynęta płynęła przy samej powierzchni starałem się unikać obserwacji obrotówki. Zauważyłem, że jak ja widzę klenia to on mnie tym bardziej.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam!

W niedzielę najprawdopodobniej odbędą się zawody podlodowe organizowane prze rzeszowski WKS. Mam zamiar wziąć w nich udział w związku z tym zwracam się do was z pytaniem, czego można się tam spodziewać? Czy ktoś wie na jakiej części zbiornika będą wytyczone sektory? Może posiadacie jakieś doświadczenia z poprzednich zawodów bądź z indywidualnego wędkowania?

Dodatkowo - czy ktoś jeszcze z Rzeszowa pojedzie na te zawody? Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie byłem na Czarnej... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musiałby za mną biegać! Na treningu w sobotę brał leszczyk do 30 centów (do 5-6 kg za 3 godz.). Sektor był wyznaczony koło cypla, po lewej stronie. Głębokość 7-8 metrów. Na zawodach ryba nie brała. Wygrało 1,4 kg, II- 1,2 kg, III- 0,9 kg. Złowiono kilkadziesiąt leszczyków, kilka płotek i dwa okonie (22 i 29 cm). Dziwne, bo nam ryba nie brała, a bliżej szczytu cypla goście ciągnęli leszczyki...

Następne zawody 14 lutego na zb. Czyste w Grodzisku Dolnym. Zapraszam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam wszystkich, jestem początkującym wędkarzem bo łowie dopiero od 5 lat i jeśli można proszę o podpowiedzi na 2 tematy dotyczące tej wody :

1.karp -gdzie mniej więcej wiem, ale jak na co (codzi o smak kulek) i jak daleko od brzegu

2.sum, węgorz:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.