Skocz do zawartości

Moje "tajne" łowisko


Leszek

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj łowiłem na dzikiej rzeczce, gdzie lepiej mieć oczy dookoła głowy :D (byłem tam cztery razy w tym roku i za każdym razem trafiałem na ślady misiów, widać, że ten był spory), ale uwielbiam takie klimaty. Na wodzie jak kryształ ryby były bardzo ostrożne, brały tylko na małe, szare jętki i trzeba się było sporo nakombinować, żeby je podejść. Dlatego kleń ponad 50cm w takim miejscu już cieszy i to bardzo :).

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, marekn napisał:

Wczoraj łowiłem na dzikiej rzeczce, gdzie lepiej mieć oczy dookoła głowy :D (byłem tam cztery razy w tym roku i za każdym razem trafiałem na ślady misiów, widać, że ten był spory), ale uwielbiam takie klimaty. Na wodzie jak kryształ ryby były bardzo ostrożne, brały tylko na małe, szare jętki i trzeba się było sporo nakombinować, żeby je podejść. Dlatego kleń ponad 50cm w takim miejscu już cieszy i to bardzo :).

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Chciałbym to poczuć, kiedyś na pewno !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec weekendu również łowiłem w pięknej scenerii i nawet coś wyjąłem :), a i wilków też tam w bród:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

woda się ochłodziła , to i kropik w dobrej kondycji :) .Dzisiaj bardzo dobrze rybki brały na woblerka i gumką też nie pogardziły

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedzielne przedpołudnie "daleko od szosy":

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem poranek ze spinningiem na górskiej rzeczce; woda kryształ i niziutka, więc nie było łatwo. Bezkonkurencyjne okazały się osy.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z ostatnich ciepłych dni, skoczyłem na klenie. Miałem na kiju klenia, można chyba powiedzieć" życia" :eek:. Kiedy zobaczyłem, że startuje do muchy, byłem pewny, że weźmie, ale wiedziałem też, że na ten zestaw go nie wyjmę. Rzeczywiście po dwudziestu sekundach porwał wszystko i tyle go widziałem. kiedy "pogrubiłem" zestaw, kilka ładnych ryb wyjąłem, w tym jedną 50+, ale w porównani z tą co mi poszła, to były przeciętniaki :). Może jeszcze kiedyś się uda ;).

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda odpowiednia na relaks :). Jeszcze woda ciepła i można biegać po rzece w krótkich spodenkach, ale na brzegu widać już pierwsze oznaki zbliżającej się jesieni. Klenie zbierają piankowce Łukasza i małe, szare jęki.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj piękny dzień nad rzeką z muchówką:).

Przerzuciłem dużą ilość klenia,jednak najfajniejsze  momenty to takie jak do żuka wychodzi z dużej odległości kleń i czekasz jak zassie muchę a Ty zacinasz w tempo.To wszystko dzieje się przed tobą w odległości parunastu metrów:) 

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też spędziłem świetne popołudnie. Byki ryczały, klenie brały, a woda jeszcze ciepła, więc można smigać w krótkich spodenkach, choć jesień tuż, tuż.... A i "złapałem" zwierzaka, który ucieszył mnie jeszcze bardziej niż ryby :), bo jego obecność wskazuje na to, że rzeczka czysta.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś, w piękny, słoneczny dzień (podobno ostatni) przejażdżka po Bieszczadach. Były nawet ryby, klenie najchętniej zbierały dość duże, jak na tę porę roku, jętki od Łukasza.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

 

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj  znalazłem 2 godzinki, żeby podłubać z żyłką 0.14 i gumkami za Rybą Miesiąca. Okonie jednak żerowały chimerycznie, na ich miejscu też bym się nie wychylał z krzaków, bo nie były same. Miałem jeszcze jednego zębatego i niestety obcinkę... Po zmianie żyłki na grubszą, założeniu stalki i większej gumy - brak reakcji ryb. Dodam, że na obiad były dziś żeberka - wieprzowe ;).

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez LuJu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również i ja wyruszyłem w poszukiwaniu okoni. Zabrałem niedawno zakupioną muchówkę, przywiązałem na długim fluokarbonowym przyponie puchowca a na skoczku imitację czerwonego robaka i zaskakująco szybko udało mi się coś wydłubać. Większość ryb chodziła do przedszkola ale trafiły się dwa starszaki. W każdym bądź razie nie odpuszczam i może uda mi się jeszcze dorwać panią przedszkolankę.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.