Skocz do zawartości

Moje "tajne" łowisko


Leszek

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj z Pawłem szukaliśmy pstrągów, trochę znaleźliśmy, Paweł wyjął bodajże sześć, ja tylko jedną czterdziestkę, ale było jeszcze parę spadów. Pogoda idealna na takie łowienie, więc i dzień ekstra.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaiste dzień super, nie było kolosów ale kilka dzikich pstrągów w przepięknej scenerii i towarzystwie:) Otwarcie sezonu pstrągowego wyszło nawet lepiej niż myślałem rano jak deszcz walił po parapecie:D Po strzeleniu kilku fotek zdechł mi aparat niestety.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest...delikatna:D i nawet była dzisiaj poruszona w Teamie.

Z tego co mi wiadomo są dwie rzeki na Podkarpaciu z których zdjęcia złowinych pstrągów nie łamią zapisu w naszym,forumowym Regulaminie. Niestety,zdjęcia trafiły do wątku "Tajne łowisko" i naprawdę niezręcznie jest pytać : Jakie to łowisko?Zamieszczane są tutaj, również zdjecia pstragów złowionych na Roztoczu.Nie pozostaje nam nic innego jak kierować się zdrowym rozsądkiem i ...wiarą w ludzi:).

Zapisy Zasad zamieszczania zdjęć w serwisie nie ulegają zmianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Z sentymentu wybrałem się dziś na jedną z górskich podkarpackich rzeczek, miejscówki jak marzenie, czasami wydawałoby się, że to nie w Polsce:rolleyes: Szkoda że nie zanotowałem kontaktu z rybą. Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego nasze szanowne PZW nic nie robi aby w takich miejscach żyły sobie pstrągi? No chyba, że się mylę i nie potrafię go złowić. Masa miejsc w których z powodzeniem mogłyby wycierać się.

Złowiłem już tam kilka ale naprawdę jest go tam jak na lekarstwo. Mam nadzieję, że kiedyś dożyję takich czasów, że będzie mi dane złowić tam pięknego dzikiego pstrąga.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składki kolego to nie wszystko, może jakaś własna inicjatywa ?

Widziałem jak wczoraj koledzy z mojego koła przygotowali zalążek tarliska na zalewie. Lód stopnieje a kryjówka dla ryb zostanie. To była ich własna inicjatywa i nikt im za to ani nie placił ani nie namawiał.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem jak wczoraj koledzy z mojego koła przygotowali zalążek tarliska na zalewie.

Jaki gatunek będzie się tarł w tych iglastych drzewach?Pewnie i tak zaraz po ustaniu lodu prawdopodobnie nie zatoną tylko spłyną do brzegu.Jak nawet utoną to świeże drzewo zacznie gnić wytwarzając procesy zabierające tlen.Myślicie że któraś ryba tam zostawi przyszłe pokolenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociażby to, że płacimy składki na ochronę i zarybianie.

Jest to uprawniony argument. Płacisz więc masz prawo wymagać rozsądnego i kompetentnego wykorzystywania tych pieniędzy. Kontrargument pod tytułem: "co ty zrobiłeś, żeby było lepiej?" jest według mnie nietrafiony. Zbyt często byłem świadkiem wykorzystywania go jako "maczugi" w dyskusji o działaniach PZW. Jedną z cech dzisiejszej demokracji jest to, że nie masz obowiązku bezpośrednio angażować się w działania podejmowane przez władzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składki kolego to nie wszystko, może jakaś własna inicjatywa ?

Myślałem, aby na własną rękę zarybić pewne łowisko, ale regulamin na to nie pozwala.

Wrzucanie drzew do wody jakoś mnie nie przekonuje.

Jedyne co mogę w tej chwili zrobić to dalej wypuszczać każdą złowioną rybę i liczyć na to, że dożyje tarła.

Jednak kilku debili z agregatami może sprawić, że wszystko pójdzie na marne.

Liczę na nowo powstałą SSR - szacunek Panowie i powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam od kilku już lat aktywnie działam pomagając w zarybianiu i ochronie wód naszego okręgu. Znam wiele osób które udzielają się w ten lub podobny sposób. Każdy wędkarz wywiązując się ze swoich podstawowych obowiązków wspomaga działania tego typu. Mówiąc o obowiązkach mam na myśli przede wszystkim odpowiednie reagowanie na kłusownictwo, szacunek do złowionych ryb i rzeki, nagłaśnianie problemów takich jak np. zatrucia rzek ściekami, nielegalna wycinka drzew, bezmyślna regulacja brzegów itp.

Przeglądając fora internetowe o tematyce wędkarskiej widzę setki postów w których ludzie wyrażają swoją sympatię, szacunek i poczucie odpowiedzialności za wody w których wędkują. W rzeczywistości okazuje się jednak, że większość z nich uprawia pisaninę i gadaninę. Musimy dbać o swoje i liczyć na siebie nawzajem, solidaryzować się w naszych działaniach i działać realnie, a nie tylko wirtualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe co Wy zrobiliście, by ryb było więcej w naszych rzekach,kto ostatnio był np na zarybieniach....?

Byłem wiosną, jak co roku zresztą. Nie zmienia to faktu, że takie rzeki jak Solinka, górny San, górny Wisłok czy Osława są całkowicie zapomniane przez PZW Krosno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś uganiałem się za pstrągami, trafiły się dwa ponad 40 cm. Większość ryb złowiłem na swojego "Duszka", niestety w ostatnim rzucie gruby pstrąg, taki pod 50 cm poszedł razem z woblerem.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru lat zaobserwowałem,że nie ma zarybień na małych rzekach i różnego typu strumieniach. Byłem dzisiaj na przepięknej rzece, ale jedno pobicie jedynie na odcinku 3 km. Jeszcze parę lat wstecz ryby łowiło się w małych potoczkach czy tak jak wspomniano górny Wisłok, Wisłoka, Jasiołka i w mniejszych rzekach także. Mówię głównie o pstrągach i lipieniach, bo takie ryby tam występowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie WIOSNA:) nad wodą na całego:)

Krótki wypad (niespełna dwie godziny) nad wodę i jego efekt:) ok.46 cm. i ok. 43 cm.:)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.