Skocz do zawartości

Dowcipy różne.


art-ski

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

PODANIE PENISA O PODWYŻKĘ:

Ja penis, zwracam się z prośbą o podwyżkę z następujących powodów:

1.wykonuje prace fizyczną

2.pracuje na głębokościach

3.pracuje głową

4.nie mam wolnych weekendów i świąt

5.pracuje w wilgotnym pomieszczeniu

6.nie mam płacone za nadgodziny i nocki

7.pracuje w pomieszczeniu bez wentylacji i światła

8.pracuje w wysokich temperaturach

9.jestem narażony na choroby zakaźne!

Proszę o pozytywne rozpatrzenie mej prośby.

ODPOWIEDŹ Z WYDZIAŁU KADR:

Drogi penisie z przykrością odrzucamy Twoje podanie, ponieważ:

1.nie zawsze pracujesz w ubraniu ochronnym

2.gdzie jesteś tam brudzisz

3.wychodzisz i wchodzisz do pracy kiedy chcesz

4.nie pracujesz w systemie ośmiogodzinnym

5.po pracy wynosisz ze sobą dwa podejrzane wory!

***************************************************************************

Jedzie rolnik na A4, nagle zauważa prostytutkę:

- Wsiada pani?

- Oczywiście!

Jadą 30 min, nagle prostytutka pyta:

- Uprawia pan sex?

- Nie, w tym roku tylko pszenicę i buraki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli:

1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.

2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.

3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać.

4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.

5. Nie zagłuszaj.

6. Nie cudzosłysz.

7. Nie przestrajaj.

8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.

9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.

10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.

Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy swojej,

z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak siebie samego. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zebrał wódz indiański "Siedzący

Pies" całe swoje plemię na naradę

wojenną:

- Czerwonoskórzy! Jesteśmy

wielkim narodem?

- Taaaaak!

- To dlaczego nie mamy własnej

rakiety z ładunkiem nuklearnym?

- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!

Ścięli tomahawkami największą

sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w

trudzie i znoju, według starej,

indiańskiej recepty

wyprodukowali proch, napchali do

wydrążonego pnia, zapletli linę z

lian i jako lont wyprowadzili na

zewnątrz rakiety.

- Gdzie ją wystrzelimy?

- Na Erewań!

- A dlaczego na Erewań?

- Innych miast nie znamy...

Napisali na rakiecie "Na Erewań",

zbili się w gromadę i podpalili

lont. Jak nie pierd***ęło!!!

Prawdziwy Armagedon! Dym,

swąd, wszystkich rozrzuciło w

promieniu kilkunastu metrów...

Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje

się z kurzu i mówi:

- Ja pierd*lę!!! Wyobrażacie sobie,

co się dzieje w Erewaniu!?!?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała

się mężowi:

- I co o mnie sądzisz?

- Szczerze?

- Szczerze.

- Jesteś plotkara i źle gotujesz.

- Co jest gorsze od znalezienia robaka w właśnie ugryzionym jabłku?

- Znalezienie połowy robaka...

Żona do męża:

- Tobie to się wszystko kojarzy z seksem.

- Nieprawda - Ty nie.

Dlaczego na świecie potrzebni są i optymiści i pesymiści?

- Bo, gdy optymista skonstruował samolot, pesymista natychmiast wynalazł

spadochron.

- Dzień dobry. Poproszę butapren.

- Co? Narkoman?

- But mi się rozerwał.

- I co? Myślisz, że jak się kleju nawąchasz, to się zrośnie?

;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Ojciec rekin, uczy swojego synka jak należy pożerać ludzi.

A wiec na początku pływasz wokół człowieka po dużym kole, tak żeby ciągle widział twoją płetwę.

Następnie zmniejszasz koło pamiętając o płetwie.

Potem jeszcze zmniejszasz koło, ale tak żeby cię cały czas widział.

Wreszcie pożerasz go.

Ale tato, czy nie można by go od razu pożreć?

-Jak wolisz z gównem, to można...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet mówi do żony:

- Kochanie, przynieś mi piwo.

Na to żona:

- Może jakieś magiczne słowo?

Facet:

- Hokus pokus czary mary, zap..rdalaj po browary!

A na to żona:

- Hokus pokus, ence pence, zamiast ci..ki masz dziś ręce!!

Na to Facet:

- Strasznie jesteś dziś pyskata, więc ominie Cię wypłata!

Żona:

- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:

-Tato, ile jest rodzajów biustów?

Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:

-Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki- wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...

-Cebule?- dziwi się syn.

-Tak, patrzysz i płaczesz.

Wkurzyło to nieco żonę i córkę,która zapytała matkę:

- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?

Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:

-Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i

potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza- elastyczny, ale niezawodny. A po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie.

-Jak choinka?-dziwi się córka.

-Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowalska opowiada córce ze wzruszeniem:- Twój ojciec uwielbiał klęczeć u

mych stóp!

- Co? Ja? W życiu! - słychać z drugiego pokoju.

- Nie wtrącaj się! - odkrzykuje żona. - Chyba wyraźnie mówię: JEJ ojciec!

Dwaj koledzy przy piwie.

- Nie ozenilbym się nigdy z mądrą kobietą.

- I slusznie, malzenstwa powinny byc dobrane...

Zona pyta męza:

- Jak mam się ubrac do teatru?

- Szybko.

Żona do męża:

- Kochanie, jakie lubisz kobiety, ladne czy inteligentne?

- Ani jedne ani drugie. Tylko ty mi się podobasz

Mąż po wypłacie spotyka się z kolegami w knajpie. Nasluchal się jak to jego

koledzy krotko trzymają swoje zony. Po kilku kieliszkach wraca do domu.

Dzwoni do drzwi, otwiera zona a on podniesionym tonem pyta:

- Czy jest gorąca woda w domu?

Wystraszona zona odpowiada szeptem:

- Tak, jest

Na to mąz:

- Daj mi talerze, będę zmywal.

Kowalska dokladnie sprawdza garnitur męza po powrocie z pracy. Nie znajduje

ani jednego kobiecego wloska i mowi:

- No tak! Ty juz nawet lysej babie nie przepuścisz!

Kancelaria prawna. Adwokat mowi:

- Pani Kowalska, zeby rozwod byl z winy męza, musimy na niego cos miec. Czy mąz pije?

- Nie, skąd, jakby tylko sprobowal, to ja bym mu dala...

- Może nie daje pieniędzy na utrzymanie domu?

- Nie, absolutnie... Oddaje wszystko co do grosza, gdyby mi tylko schowal zlotowkę to ja bym mu dala...

- A moze bije panią?

- Tylko rękę by podniosl, to bym go przez okno pogonila...

- A co z wiernoscią?

- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!

Teściowa do zięcia:

- Nie zasłaniaj się gazetą! Nie udawaj, że czytasz. Dobrze wiem, że mnie

słyszysz, bo widzę, że ci się kolana trzęsą...

Teść chce wyrzucić teściową przez balkon. Sąsiad krzyczy:

- Panie, zabijesz pan człowieka!

- To odsuń się pan!

:D;)

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[TABLE=width: 100%]

[TR]

[TD=colspan: 2]


[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=colspan: 2]Jedzie sobie chłop na wozie ciągnietym przez konia, kiedy nagle zatrzymują go policjanci

-Co pan ma na tym wozie pod płachtą?

-A mleko panie władzo

-jakie mleko?

-z kokosa...

Policjanci chwile pomyśleli po czym odsunęli płachtę a tam faktycznie mleko w słoikach,zapytali czy mogą się napić

-oczywiście panowie polijanci prosze pijcie

policjanci wypili i puścili rolnika.

Ten wsiadł na wóz i mówi do konia... Wio Kokos !

Żona prosi męża rano aby poszedł do sklepu po bułki...

Ten pyta, kochanie ile mam kupić tych bułek... tyle ile razy się w nocy kochaliśmy...

Mąż leci do sklepu... Poproszę 6 bułek...

Pani ekspedientka pakuje bułeczki... w tym czasie mąż po przemyśleniu mówi... oj, oj.. przepraszam,

proszę 4 bułeczki, loda i kakao

:D[/TD]

[/TR]

[/TABLE]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[h=2]icon1.png[/h]

Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa.

Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem:

-Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa.

- Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w du...ę, ale tak żeby trochę wystawało.

- I co - to pomoże?

-Zobaczysz.

Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak koleżanka proponowała.

Na drugi dzień kilka minut po skończonej pracy mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu.

Żona zszokowana mówi:

-A co Ty dzisiaj tak wcześnie i trzeźwy? Koledzy Cię olali?

- JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sasza po ślubie przyjeżdża do Ojca!

- Nu i szto Sasza, poruchał?

- Niet!

- Paczemu?

- Nie wchodit!

- Kak nie wchodit? Maslił?

- Niet.

- No to paproboj!

Po tygodniu przyjeżdża Sasza do Ojca.

- Nu i szto Sasza, poruchał?

- Niet.

- Paczemu?

- Nie wchodit!

- Kak nie wchodit? Maslił?

- Da maslił!

- Slinil?

- Niet.

- No to paproboj!

Po kolejnym tygodniu przyjechał Sasza do Ojca.

- Nu i szto Sasza, poruchał?

- Niet.

- Paczemu?

- Nie wchodit!

- Kak nie wchodit? Maslił?

- Da maslił!

- Slinił?

- Da slinił!

- A w słoj z tawotam wkładał?

- Niet.

- No to paproboj!

Po jeszcze jednym tygodniu przyjeżdża Sasza do Ojca.

- Nu i szto Sasza, poruchał?

- Niet.

- Paczemu?

- Nie wchodit!

- Kak nie wchodit? Maslił?

- Da maslił!

- Slinił?

- Da slinił!

- A w słoj z tawotam wkładał?

- Nie wchodit!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie dwóch policjantów na patrolu.

Jeden zauważa na ziemi lusterko i je podnosi.Patrzy i mówi do drugiego:

- Patrz, k***a!!Moje zdjęcie!!

A ten drugi patrzy i mówi:

- No co ty k***a gadasz,przecież to moje zdjęcie!!

No i tak się kłócą.Idą do komendanta,żeby spór rozstrzygnął.Ten bierze lusterko i mówi:

- No co wy,komendanta nie poznajecie?? Jak będziecie dalej tak pić na służbie to was zwolnię. Wkłada lusterko do kieszeni i idzie do domu.W domu się przebiera i kładzie przed telewizorem.Przychodzi do niego córka i mówi:

- Ojciec,daj mi na kino

- Poszukaj w kieszeni spodni od munduru, no to córka szuka pieniędzy i wyjmuje lusterko.Patrzy na nie i krzyczy:

- Mamo!! Ojciec zarwał jakąś młodą dupę .

Matka podchodzi patrzy i mówi:

- No co ty jak to jakaś stara k***a.

Kobieta bierze lekcję golfa, ale nie może trafić w piłeczkę, gdyż ciągle źle chwyta kij. W końcu zniecierpliwiony instruktor mówi:

- Niech Pani weźmie kij tak, jakby Pani dotykała członka swojego męża...

Kobieta bierze zamach i... piłeczka toczy się na jakieś 10 metrów.

- Dobrze... - cedzi instruktor. A teraz proszę wyjąć kij z ust i uderzyć porządnie...

:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.