Skocz do zawartości

Dowcipy różne.


art-ski

Rekomendowane odpowiedzi

Ksiądz:

Osoba, do której wszyscy ludzie zwracają się "ojcze" oprócz jego własnych dzieci, które używają zwrotu "wujku".

Nudziarz:

Człowiek, który mówi, gdy ja właśnie chcę mówić.

Piękno:

Ulotne zjawisko mijające zwykle po wytrzeźwieniu.

Praca grupowa:

Możliwość zwalenia winy na inne osoby.

Sumienie:

To ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy.

Statystyk:

Ktoś, kto jest niezły z liczbami, ale brakuje mu charakteru, aby zostać inżynierem.

Zamieszanie:

Dzień ojca w haremie.

Zaraz:

Robal powszechnie znany i powszechnie niewidoczny, jednocześnie określenie czynności, która nie znajdzie finału w czasie.:D:D:D

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkały się dwie kumpele. Pierwsza odstrzelona super ciuchy, ekstra wóz, itd. Druga szara mysz bez makijażu i w maluchu.

D: kurcze jak ty to robisz, że masz wszystko, co tylko zapragniesz?

P: jak to co? szczelam FOCHa

D: i to wystarczy?

P: jasne, sama sprawdź

Tydzien później znów się spotykają. Druga mega podbite oko, złamana ręka.

P" co się stało!?!

D: strzeliłam focha jak mówiłaś. Powiedziałam, że od dzisiaj nie sprzątam, nie gotuję, niech sam sobie radzi. I taki jest właśnie efekt

P: oj głupia głupia. FOCH to Fachowe Obrabianie Ch... a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprasza mogę prosić o papieroska ?

Grzecznie odpowiadam nie palę.:mad:.....kolega dobitniej zjeżdżaj on jest rozdrażniony nie pali dopiero 2 tyg.

A Gości na to aleś se Pan termin znalazł na rzucanie he he przed końcem świata i polewka On i mój kumpel.

Za chwilę...................... to może jakiś pieniążek ?

Ja pytam standardowo a na co zostanie ów pieniążek przeznaczony.

I tu krótka odpowiedź niech się Pan nie martwi do 21 skutecznie roztrwonię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-w takiej krótkiej spódniczce na dyskotekę nie pójdziesz!

-tato, ale ja już mam 18 lat!

-gówno mnie to obchodzi Kamil, nie idziesz

Przychodzi syn ze szkoły:

- Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać.

- A co się stało?

- Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: do ch***a, co za różnica?

- Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej.

Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:

- Tato, byłeś już w szkole?

- Jeszcze nie.

- Jak pójdziesz, zajrzyj jeszcze do WF-isty.

- Po co?

- W trakcie gimnastyki kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Potem prawą. Podniosłem. Potem poprosił podnieść lewą nogę. Podniosłem. A teraz - mówi - podnieś i prawą nogę. Ja mu na to: co, mam na ch**u stanąć?

- No tak, rzeczywiście... Dobrze, zajdę i do niego.

Kolejnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:

- Tato, byłeś już w szkole?

- Jeszcze nie.

- To już nie chodź. Wyrzucili mnie.

- Co ty mówisz? Dlaczego?

- Wezwali mnie do dyrektora, wchodzę do gabinetu, a tam siedzi nauczycielka matematyki, WF-ista i pani od polskiego...

- Pani od polskiego? Na ch** tam ona przyszła?

- Właśnie tak zapytałem...

Edytowane przez Robertoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc do sesji, student rozkłada notatki i postanawia się zacząć uczyć. Wtem słyszy głos nad uchem:

- Stary zostaw to, masz czas, teraz się baw. Zobaczysz, będzie dobrze, ja ci to mówię, twoja intuicja.

Studentowi nie trzeba było dwa razy powtarzać, zaczął balować. Na imprezach czas szybko zleciał, do egzaminu został już tylko tydzień, student się zreflektował, zebrał notatki i siada do nauki. Jednak znowu słyszy głos nad uchem:

- No co ty, wyluzuj, będzie dobrze, teraz się baw, ja twoja intuicja ci to mówię.

Zadowolony z takiego obrotu sprawy, student zaczął balować na całego. Na bezustannych imprezach minęło szybko sześć dni. Dzień przed egzaminem student wpada w panikę, rzuca się do notatek i podręczników, jednak słyszy znajomy głos:

- Zwariowałeś? Teraz się będziesz uczył? Przecież powtarzałam ci, że będzie dobrze, a swojej intuicji możesz zaufać. Połóż się, odpocznij, wszystko będzie ok.

Student stwierdził, że to dobra rada, położył się spać. Na drugi dzień wypoczęty poszedł na egzamin, siada na sali zadowolony, losuje kopertę z pytaniami, otwiera, czyta i nagle jęczy:

-O k..wa.

A wtedy zza jego pleców odzywa się intuicja;

- O ja cież pier...ę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:

-Tato, ile jest rodzajów biustów?

Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:

-Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony,

okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki- wciąż ładne, ale nieco

wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...

-Cebule?- dziwi się syn.

-TAK, patrzysz i płaczesz.

Wkurzyło to nieco żonę i córkę,która zapytała matkę:

- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?

Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:

-Też trzy, zależnie od wieku faceta- u dwudziestolatka jest jak dąb- twardy i

potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza- elastyczny, ale niezawodny. A po

50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie.

-Jak choinka?-dziwi się córka.

-Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby....

:D:beer::D:beer::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi dwóch kolesi w kinie a przed nimi wielki, łysy drechol, grube karczycho, zloty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi.

Jeden z tych kolesi do drugiego:

- Stary, założe się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz lysego w glace.

... No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli ten drugi i klepie łysego w glace.

Lysy się odwraca, a koleś: - Zbyszek, to Ty? A nie... To przepraszam...

Lysy: - Żaden Zbyszek, dotknij jeszcze raz to Cię uszkodzę - i się odwraca.

Na to ten pierwszy koleżka do drugiego: - Stary, super to rozegrałeś, ale ide z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.

... No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli sobie ten drugi i znów łysego w glace.

Lysy wkurzony się odwraca, a koles: - Zbyszek, no kurna, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej lawce przesiedzielismy, Zbyszek no nie pamiętasz mnie.

Lysy: - Nie byłem w żadnej podstawówce, teraz tak Cię załatwię, że cię matka nie pozna! Zaczyna się podnosić, żeby przyłożyć kolesiowi ale jego dziewczyna łapie go za rekaw i mowi:

- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty bedziesz jakiegoś cieniasa bił, chodz do pierwszego rzędu i oglądajmy ...

Lysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu i siadają.

Pierwszy koleś znowu do drugiego: - Stary, naprawde jestem pod wrażeniem, ale ide o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.

... No dobra, w sumie co mi szkodzi - mysli ten drugi.

Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w glace.

Lysy się odwraca wkurzony na maxa a koleś do niego:

Zbychu, to ja tam jakiegoś łysego w glace klepałem na górze, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi i z góry dziękuję.

Zacznę od początku.

Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie tak.

Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.

Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi,czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:

- Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy, tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.

- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.

I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka idzie do córeczki i mówi:

- Ależ kochanie, chwilę leżałam i zaczął się do mnie dobierać!

- Tak, tak… Palec zmoczy, kartkę przewróci i czyta dalej…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjątku, u jednego z nich w

domku letniskowym. Wieczorem, po udanej kolacji jeden z facetów

zaproponował drugiemu, by zamienili się żonami na noc.

Ten drugi myśląc sobie "A co tam, moja i tak ma miesiączkę" zgodził się.

Na koniec uzgodnili między sobą, że przy śniadaniu dadzą sobie

tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał kolegi żonę, pukając w słoik z

dżemem.

Nazajutrz rano, jeden z nich, z uśmiechnięta twarzą stuknął

łyżeczka w słoik z dżemem dwa razy.

Drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z Nutellą ;)/>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed 8 marca. Facet dzwoni do dziewczyny:

- Jakie lubisz kwiaty?

- Róże.

- Czerwone czy białe?

- Czerwone.

- Rozumiem. A co powiesz na szampana i kolację przy świecach?

- To miłe...ale co masz na myśli?

- A... wybieram ci kartkę na 8 marca i zastanawiam się, co ma być na obrazku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.