Skocz do zawartości

Wędkowanie podlodowe


Rekomendowane odpowiedzi

Ja właśnie miałem umieścić podobny temat na forum, a tu proszę!, już jest ;D

Rozmawiałem z p. Bartoszem w poniedziałek i opowiedział mi pokrótce o zawodach. Szczerze mówiąc byłem ogromnie zdumiony, że na Lipiu był bezpieczny lód podczas gdy na innych znanych mi zbiornikach lodu albo nie było, albo był tylko taki, coby fal nie było widać...

Ma ktoś informacje o lodzie w naszym okręgu, w okolicach Rzeszowa??

Wiemy już, że Lipie posiada wytaczającą grubość pokrywy lodowej, a jak jest z innymi zbiornikami??

Kto ma ochotę spotkać się na podlodowych łowach?? W weekend dysponuję wolnym czasem do południa, więc jeśli nie macie nic przeciwko, to proponuję wyjazd na Lipie ok. 6 rano z Rzeszowa i połowienie do ok. 11. Mogę zabrać do samochodu max. 4 osoby (blisko, więc w 5 osób się jakoś pomieścimy). Wiadomo, że w kilka osób bezpieczniej.

Jeszcze jedno: czy ma ktoś pierzchnię do pożyczenia?? Moja została w rodzinnym domu i nie mam kiedy jej przywieźć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś rano na Lipiu, od 7 do 10 - spod lodu złowiłem jedynie kilkanaście jazgarzy, kilka krapików i płoteczek. Zdrobnienia nieprzypadkowe - największa rybka miała ok.13 cm długości... :(

Przeżyłem za to nad ranem szaloną jazdę po gołoledzi i powrót w śnieżycy ;D

W przyszły weekend znów gdzieś się pewnie wybiorę. Chętnych zapraszam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nie grzejcie tyłków przy grzejnikach,tylko ruszać na ryby.

Ja z synem sezon 2010 rozpocząłem,nawet coś udało się złowić.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj po raz kolejny wybrałem się z moim tatą nad Ożannę na pod lodowe wędkowanie.Po ostatnich mrozach lód gruby.Oprócz nas łowiło jeszcze trzech wędkarzy.Brań było sporo niestety wszystkie rybki niewielkich rozmiarów.Łowiąc na mormyszkę udało mi się złowić kilkanaście okoni i jazgarzy.Natomiast mój ojciec łowiąc na błystkę złowił kilka okoni.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Biorą też większe okonie, tyle że trzeba ich poszukać. Ten i kilka podobnych brały tylko w jednej dziurze na szczycie wypłycenia (na głębokości ok. 1,20m). W dziurach obok ani brania. Moja recepta na sukces - dużo wiercić, w końcu się trafi na tę właściwą dziurę, która zapewni trochę emocji :)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Zima za oknem na całego więc pomyślałem o odświeżeniu wątku.Pokrywa lodu na naszych zbiornikach jeszcze nie pozwala na bezpieczne wchodzenie a więc to dobry czas na odkurzenie sprzętu podlodowego, przygotowaniu go do sezonu i uzupełnienie braków po ostatniej zimie.Może pokrótce przedstawicie swój sprzęt podlodowy?Czym łowicie,na jakie przynęty i jakie ciekawe patenty zastosowaliście w tej technice łowienia?

Może jako pierwszy napiszę w kilku słowach.Jako skrzynkę a zarazem siedzisko zaadaptowałem do swoich potrzeb zwykłą skrzynkę narzędziową kupioną w hipermarkecie.Cena o ile pamiętam była dość atrakcyjna w porównaniu z wyrobami typowo wędkarskimi znanych firm.Oczywiście potrzebne było kilka niewielkich przeróbek typu,uchwyty na wędeczki (kawałki rurki PCV plus uchwyty mocujące)czy uchwyt w środku na termos aby się nie przewracał ale całość wyszła bardzo funkcjonalna,lekka i wygodna do siedzenia no i było gdzie przykleić naszą naklejkę:D.Tego roku planuję jeszcze dorobienie pasa na ramie notabene pozyskanego ze starej torby wędkarskie.Co do wędeczek podlodowych to mam ich trzy i tu jakiegoś szału nie ma,ot zwykłe kijki kupione w sklepie.Pierwsza wędka-do łowienia na mormyszkę,druga-wszelkiego rodzaju poziomki a trzecia (tą najbardziej lubię) z mocniejszym kiwokiem do łowienia na blaszki podlodowe.Kołowrotki to standardowe stałoszpulowce jak najmiejszych rozmiarów.Żyłka w zależności od metody łowienia od 0,12 do 0,16mm.Do tego cały asortyment mormyszek,poziomek i błystek podlodowych.Kiedy temperatura nie spada grubo poniżej zera,na lód zabieram często ze sobą sondę.Kapitalna sprawa obserwować na monitorze wychodzącego okonia do opadającej blaszki.W planach mam jeszcze popróbować obserwacji rybek na kamerze podwodnej (prace związane z jej budową powoli dobiegają końca:D).

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rapala doradz co będzie w miare dobre na poczatek.W tym roku po raz pierwszy mam zamiar stanać na lodzie i spróbować coś połowić,zapowiadają w moim kole zawody jak tylko lód pozwoli po nowym roku to chciałbym sie przygotować sprzętowo.Powiedz czy te wedki bałałajki jak sie nie myle są dobre na początek bo widziałem je na allegro i są tanie.

Edytowane przez kokos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy temperatura nie spada grubo poniżej zera,na lód zabieram często ze sobą sondę.Kapitalna sprawa obserwować na monitorze wychodzącego okonia do opadającej blaszki.

Mistrzu @rapala, napisz coś więcej na temat użycia sondy na lodzie, bardzo mnie tym tematem zaciekawiłeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż by Wam tu doradzić.Wybór sprzętu podlodowego jest duży a ceny kształtują się różnie.Proponuję na początek wypośrodkować czyli średnia półka.Myślę że taki sprzęcik posłuży wiele lat.Kupowanie drogich wędeczek czy kołowrotków podlodowych zostawcie "zawodowcom".To po kolei.Wędeczka do mormyszki,raczej nie za długa i w miarę subtelna ale nie bez przesady.Ja mam taką czyli wzór "bałałajka",choć planuję zakup podobnej ale takiej żeby można było założyć kołowrotek stałoszpulowy,ponieważ łowienie tą wędką na dużych głębokościach jest troszkę mało komfortowe.Za to przy głębokościach tak do 1-3m jest wygodne.Wędki do łowienia na "poziomki" i na blaszki.Tutaj kijki muszą już być mocniejsze i dłuższe min 60cm.Do łowienia na blaszki podlodowe polecam kijek z dość sztywnym kiwokiem,świetnie wtedy widać nawet najdelikatniejsze brania.Ja używam Mikado Roundbout Ice Rod,jest fajnie zbudowany i ma kiwoka tak że polecam.Kiedy chcemy łowić na "poziomki" proponuję wybrać kijek podobny jak do blaszek tylko bez kiwoka.Przy łowieniu tymi przynętami moim zdaniem kiwok jest zbędny.Co do kołowrotków to też bez przesady chyba że ktoś dysponuje grubszą gotówką i chce mieć kołowrotek z aksamitną pracą:D.W tamtym roku kupiłem Konger Eskimo 410 i powiem że praca tego kołowrotka jest bardzo dobra, płynna regulacja hamulca + łożysko oporowe ,jak za te pieniążki to jestem w pełni zadowolony.Nie kupujcie kołowrotków bardzo tanich,prawdopodobieństwo że w trakcie sezony coś w nich "siądzie" jest duże i trzeba będzie kupić następny.Wrzuciłem kilka fotek wędeczek,którymi łowię ale i tak musicie sami iść do sklepu i "pomacać".

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tamtym roku kupiłem kijka Konger NORDIC 55cm.

Do tego kołowrotek Konger Mikros 4+1.

Sprzęt za nie wygórowaną cenę lecz dosyć solidny.

Zawsze na szpulę zapasowa nawijam żyłkę pod blaszki.

Jeśli zima pozwala możemy przecież nawet zachaczyć o połowy szczupaka.

Ze względu ,że zawsze tylko biorę jednego kijka ze sobą przerobiłem swoją wędkę pod szybkie uzbrajanie kiwoków. Same kiwoki robię sam z włosa dzika . Z materiałem zero problemów kilku znajomych myśliwych. Ale w sklepach mamy do wyboru do koloru różnych sygnalizatorów. Niemniej jednak kiwok z włosa dzika jest dobry bo nie zmienia właściwości na różnych zmieniających się warunkach na łowisku.

Przynęty to...no cóż zestaw na zdjęciach jest moim podstawowym zestawem.

Mormyszki ,a z blaszek przeróżne świecidełka. Nie musimy posiadać tego tony, jak ryba będzie miała się skusić to się skusi jeśli będzie odpowiednio sprowokowana. Dla początkujących warto wspomnieć ,że robotę robi ochotka zarzucona na mormyszkę. (Mormyszki wolframowe na bardziej skuteczne mi wychodziły.) Ale jeśli okonie są łapczywe biją nawet w puste niestety z mniejszą skutecznością. Wtedy jeśli nie mam prawdziwej ochotki to stosuje z dobrym powodzeniem sztuczną widoczną na zdjęciu. Jeśli były warunki łowiłem na nią nawet płocie na odległościówkę w lecie:).

Odnośnie sprzętu dodatkowego można by się rozpisywać(odzież ,świdry ,itp ) Chociaż świder to podstawa do kompletu podlodowca tak samo jak kij .:D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez Dzach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odnalazłem cały mój podlodowy sprzęt. Jak widać nie bywam często na lodzie:D . Oba kije zakupione dawno dawno temu na podpromiu od braci ze wschodu. Po lewej "kij" na baterie. Wypas na maxa! Można nawet regulować częstotliwość "kiwania". Po prawej sprzęt chyba do połowów na morzu rekinów, bo sztywny jak kij od miotły. Kiwok zrobiony ze sprężynki chyba od długopisu, ale łowiłem na niego i działa. Miałem jeszcze jeden patyk, ale gdzieś się zapodział. Był cały biały i z plastiku a rączka była wytłoczona w kształt rybiej łuski.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie świdra, to ja mam jakąś awersję i używam pierzchni zrobionej z resora autobusowego. Sprzęt nie do zdarcia i wystarczy kilka raz spuścić bez użycia siły na lód i dziurka gotowa.Trzeba tylko zakładać pętlę na rękę bo można sprzęt zaparkować na dnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odnalazłem cały mój podlodowy sprzęt. Jak widać nie bywam często na lodzie:D . Oba kije zakupione dawno dawno temu na podpromiu od braci ze wschodu. Po lewej "kij" na baterie. Wypas na maxa! Można nawet regulować częstotliwość "kiwania". Po prawej sprzęt chyba do połowów na morzu rekinów, bo sztywny jak kij od miotły. Kiwok zrobiony ze sprężynki chyba od długopisu, ale łowiłem na niego i działa. Miałem jeszcze jeden patyk, ale gdzieś się zapodział. Był cały biały i z plastiku a rączka była wytłoczona w kształt rybiej łuski.

Musimy pamiętać ,że od ruskich wywodzi się to wędkowanie ,tak więc te ich patenty może nie są takie złe:D. A sama sprężynka od długopisu pod warunkiem że nie obmarza wodą ,bo wtedy sztywnieje jest dobrym wskaznikiem :D.

rurek22 napisz jak długo ci schodzi zrobić dziurę w ok 25 cm lodzie tą swoją pierzchnią.

Pytanie tylko z ciekawości :) a nie złośliwości.

Edytowane przez Dzach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.