Skocz do zawartości

Zlot Wiosenny 2013.


DawidĆwikła

Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę, że tym razem kolej na okolice Leżajska... Dębno lub Stare Miasto ??

To mi się uśmiecha:rolleyes:

Aczkolwiek i ja podam propozycję skoro jest taka opcja więc...rzeka Wisłoka w Bielowach Koło ujścia potoku Jodłówki.Jest tam tradycyjnie, most i plaża i łąka i woda oczywiście.A co do ryb to cały przekrój pogłowia jaki występuje w tej rzece.Co niektórzy na pewno tam byli bo i zawody GP okręgu były tam organizowane

Edytowane przez RICARDO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem za okolicą Leżajska.

Jeżeli frekwencja była by taka jak na Solinie to moim zdaniem Dębno odpada. Dlaczego ? Zbyt mało miejsca na wędkowanie. Wędkowałem przy samum ujściu Wisłoka do Sanu i z pół godziny szukałem miejsca gdzie by tu się rozbić.

W Starym Mieście miejsca trochę jest, ale już na pewno nie było by tego spokoju (blisko drogi, blisko domów) nie wiadomo czy nie przeszkadzało by to mieszkańcom etc...

Ja to byłbym za zlotem w okolicach Piskorowic - częste wyspy - można sobie na ujście Wisłoka iść rzeką, dziko, spokojnie, no i klenia, sandacza, suma można połowić. Tutaj jednak musiało by się poczekać do lata, więc pewnie odpada.

A na wiosnę ? Ja byłbym za jakimś jeziorkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ricardo od mostu w Bielowach to jeszcze kawałek do ujścia Jodłówki ale miejsce fajne.

Ja wiem czy aż tak daleko ok. kilometr,:oto tylko dla sprecyzowania podałem ten potok.Jak by kto był nim zainteresowany.Dodam kilka fotek z udostępnionych za pośrednictwem google maps.

post-444-14545026994056_thumb.jpg

post-444-14545026994264_thumb.jpg

post-444-14545026994499_thumb.jpg

post-444-14545026994654_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem czy aż tak daleko ok. kilometr,:oto tylko dla sprecyzowania podałem ten potok.Jak by kto był nim zainteresowany.Dodam kilka fotek z udostępnionych za pośrednictwem google maps.

Tak, miejsca urokliwe, ale z rybami cienko. Kleń to podstawa, ale liczyć na duże papucie nie można, okoń dość mały i w małych ilościach, pstrąg praktycznie na wyginięciu złowienie go to tak jak trafienie w los na loterii. Dodatkowo śladowe ilości bolenia i to małego. Ponadto przy niskim stanie wody nie ma co liczyć na jakieś wyniki. Chyba, że zmienić miejsce trochę wyżej mostu w Bielowach na stawy przy Wisłoce (wieś Błażkowa). Tam i gruntowcy mogą coś połowić i spiningiści. Dodatkowo obok płynąca Wisłoka dla miłośników płynących wód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przedstawie te jezioro które znam najbardziej.Może będzie strzałem w 10.

a więc:

1) Ożanna-okoń,szczupak~60,jaź,trafią się nie raz piękne płocie,karasie. Tamtego roku było dużo "traw" przy brzegu i ryba właśnie tam stała.Miejscowi właśnie tam wszystko łowili. Głębokość do 1.5m

Dno muliste. Zaczepy to tylko kępy traw ale na wiosne nie powinny być takie uciążliwe. Inne łowiska w okolicy to jedynie San,tylko tak jak pisał @Popek . W gre wchodzi albo Stare Miasto albo Rzuchów. Albo czychać na jakąś wielką wyspę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Most pontonowy, czyli okolice miejscowości Klecie, jak rozumiem; to dokładnie miejsce, które proponowałem w zeszłym roku :)

Może koledzy, którzy znają zbiornik Mokrzec i Wisłokę w okolicy, powiedzieli by czy warto. Chyba także ciekawa opcja - wszelkie metody wędkarskie :D

San poniżej Starego Miasta też lubię, jest sporo ciekawych miejsc, choć brzegi momentami zdradliwe. Trzeba by chyba było liczyć na małą wodę, żeby były odkryte piaszczyste łachy. Na wiosnę może być z tym trudno. Wolałbym tam letni zlot - można się na suma nastawić.

Osobiście chętnie wybrałbym się na Wisłę w okolicach ujścia Wisłoki, z racji mojej pracy w pobliżu. Bo gdyby przyszło pracować w dniu zlotu, może bym się wyrwał choć na chwilę ;)

Byłby spory wybór wody - Wisła i Wisłoka, ponoć ryby są :)

Jak będzie jakaś fajna woda na muchę, to też będę szczęśliwy, bo muszę się w końcu nauczyć flyfishing'u. Najlepiej nauczyć się od kolegów, a i jest kilka osób, które mogłyby pokazać swoje muchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to się wygłupię po letnim zlocie i zaproponuję Rajskie-cofka, klenie w rzece a cała reszta niżej na zalewie.:D Brodzenie, pływanie, stacjonarne łowienie z brzegu od koloru do wyboru.

Nie no, jak nie będzie za daleko i czas będzie to do Ulanowa też przyjadę:beer::D A na Trzcianę to mus, po opowieściach kolegów.:D

P.S. I las i sklep blisko:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wreszcie pojawił się ten temat:beer: Może uda mi się wyrwać. Ja lobbuję zalew sieniawa besko. Niżej zapory pstrągi i nie trzeba opłacać dodatkowo krosna a na zbiorniku - wiadomo. Dla wielodniowych wyczynowców nocleg w agroturystyce:beer:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaproponuję Rajskie-cofka, klenie w rzece a cała reszta niżej na zalewie.:D Brodzenie, pływanie, stacjonarne łowienie z brzegu od koloru do wyboru.

Racja, na wiosnę miejsce idealne dla tych, którzy łowią stacjonarnie, dla spinningistów, a i muszkarze znaleźliby coś dla siebie :). Poza tym spokojnie można ścigać tam klenie o tej porze roku, bo w górach trą się dopiero maj/czerwiec. Tylko, jak Paweł wspomniał, po Werlasie, pewnie przejdzie inna opcja :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.