Skocz do zawartości

Łowienie ryb metodą angielską Method Feeder


Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem coś takiego na Solinie- na 2 podpórkach wędka równolegle do brzegu i trzecia za szczytówką z sygnalizatorem. :cool:

Widziałem już wiele razy wędkarzy którzy tak łowią , dobra metoda dla tych którym cały czas nie chce się patrzeć na szczytówkę albo którzy lubią się zdrzemnąć, jednak w przypadku kiedy spodziewamy się większych ryb a odejdziemy od wędek możemy usłyszeć tylko dźwięk sygnalizatora i plusk wpadającej wędki do wody. W ten sposób właśnie znajomy na pewnej żwirowni stracił wędkę z kołowrotkiem, usłyszał sygnalizator i plusk wpadającej wędki, dlatego lepszym rozwiązaniem będzie ustawienie wędek jak gruntówek i używanie kołowrotków z wolnym biegiem co też namiętnie czynię. :) Ten sposób jednak stosuję tylko w przypadku kiedy na łowisku mam karpie, kiedy łowię inne gatunki lub na łowisku karp występuje sporadycznie łowię federami używając jako wskaźnika brań szczytówki federka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie namiary na jakieś sklepy internetowe ew. allegro gdzie można sie wyposażyć w niezbędne akcesoria do opisywanej metody połowu (z wyłaczeniem wędki i kołowrotka)

Przeszukując neta da sie odszukać praktycznie wszystko, tylko mi chodzi o to, żeby nie zamawiać każdej rzeczy u kogo innego i za każdym razem płacic za przesyłke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy macie może jakiś sposób na łowienie leszczy na methode. Łapie na zalewie gdzie jest bardzo dużo malutkiego karpia i po założeniu mniejszej przynęty niestety od razu przechwytują ją karpiki. Miedzy nimi czas od czasu zamelduje się leszcz. Szukam sposobu aby pozbyć sie kroczków i możliwie selektywnie łowić leszcze. Jak na razie najlepsze efekty miałem na pellety od 8 do 12mm, na większe przynęty brania leszczy zanikały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem wczoraj Větrov w Czechach , zaliczyłem trzy sztuki karpi 45, 48 i 60 cm, brania były po zmierzchu pomiędzy 21:30 a 23:30 więc nie mam fotek bo wziąłem kamerkę a ta nie ma flesza, za to zrobiłem krótki filmik pokazujący ten 52 hektarowy zbiornik, jeden karpik zaliczony na pellet halibuta pozostałe na pellet wątroba. Na drugiej wędce wisiały rosówki na suma ale chyba oglądały mecze w telewizji bo brań nie było.

Větrov Czechy - YouTube

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wszystkich.

Przygoda z metodą rozpoczęta i muszę przyznać - totalny szok.

Na stawie - małym stawie komercyjnym, na którym do tej pory hobbystycznie zawsze łowimy - dziś poczułem się jak jakiś "guru". Nigdy wcześniej nie miałem tylu akcji - łowienie od 5 do 14 - za skutkowało 30 karpiami wyholowanymi (od 1 do 4,5kg) i 2 małymi linkami. Brań było więcej - brań nawet samo zacięć, ale rybek się parę spięło - podejrzewam iż głównie przez moje umiejętności, lub raczej ich brak. Zwykle w takim okienku czasowym na dwie wędki miałem 4-5 brań. Może trafiłem wyjątkowo w swój "dzień" na tej wodzie, zobaczymy jak będzie dalej.

Wędkarze siedzący nad stawem, przecierali oczy - gdyż brania tak regularne i skuteczne były tylko u mnie.

Wcześniej łowiłem tradycyjnie z koszykiem i rurką - zmiana metody i efekt momentalny - bo moje umiejętności, czy czytanie wody raczej się nie poprawiły.

To tak tylko na potwierdzenie, że ta metoda naprawdę coś w sobie ma.

Mam natomiast do kolegów pytania techniczne, cały wątek przeczytany, ale mam taką sprawę:

1. Zacięcie - wiadomo, że ryba się wstępnie zacina sama, później należny dociąć i hol - pojawiło się kilka spięć, a co gorsza kilka ryb było pozacinanych w przedziwny sposób - za "nos", między oczami, za płetwę - czy to normalne przy tej metodzie? Nie chciałbym, maltretować takimi zacięciami ryb, gdyż wszystkie zawsze wypuszczam - a jednej prawie hak uszkodził oko. Domyślam się iż może to być spowodowane łowieniem na włos - albo niewłaściwym zacinaniem.

Używam 2 wędek - feedera Mikado Ultraviolet 3,90 i karpiówki Daiwy Black Widow. Feeder ustawiony równolegle do brzegu, jest branie, szczytówka, nieraz cała wędka wędruje po podpórce - zacinam "w bok" nie za mocno, z wyczuciem - czy tu trzeba zaciąć solidnie, czy już w ogóle nie zacinać?

Przy karpiówce tradycyjnie, bombka w górę, daję chwilkę rybie na odjazd, hamulec zamknąć i w górę - zacięcie również z wyczuciem.

Zauważyłem, że spinają mi się raczej większe ryby, przynajmniej takie wrażenie bo zachowaniu wędki miałem - branie - samo zacięcie - chwila holu (2-3m) i spinka.

Używam bardzo dobrej jakości haków Drennana. Wiązanie z włosem - przypon krótki 6-7 cm, włos również niewielki. Haki używam "8" i może rozmiar haka, ma znaczenie przy większych rybach i spinkach, czy nie jest on po prostu za mały?

Używam systemu Drennana do metody, bardzo solidnie wykonany, do koszyka Lorpio premium 2mm (halibut - czarny i method basic) na włos zakładam pellet - Red Robin 8mm (2 sztuki). I tu ciekawe obserwacje z dzisiejszego łowienia. (we wcześniejszych postach, ktoś pytał o ten pellet i jego skuteczność)

Sytuacja wygląda następująco:

1. Na włosie 2 sztuki pelletu Red Robin 8mm - brania co 15min (poważnie, można by zegarek ustawiać :) ) - podejrzewam iż ma to po prostu związek z praca zanęty w koszyku i uwolnieniu przynęty. Tak łowiłem 3h, efekty zdumiewające, aż mnie korciło kombinować.

2. Kukurydza Cukk - 2 - 3 ziarna na włosie - przez godzinę 1 branie

3. Kulki proteinowe - 1 -2 kulki na włosie - przez godzinę 2 brania

4. Miksy - kukurydza/kulki/robaki - podobnie

Ogólnie chodzi o to iż po zmianie na inne przynęty częstotliwość brań dużo spadła, myślałem, że miało to związek z godziną i zmianą pogody - wyszło ostre słońce i temperatura.

Z ciekawości zmienia na pellet i od nowa zabawa, co 15 minut branie i miny wędkarzy obok co się dzieje - bezcenne. Aż się głupio czułem, jak doświadczeni i stali bywalcy zaczęli podchodzić, podpatrzyć, podpytać.

A ja jestem raczej wędkarze hobbysta weekendowy.

Jeszcze raz witam kolegów i prosiłbym o odniesienie sięto sprawy zacięć i spinek rybek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbował może ktoś łowić inne ryby niż karpie na metode ? Ja myślę o linie n łowisku takim jak starorzecze macie jakieś rady ? Zastawiam się czy może złożyć kawałek rosówki na włos lub klips , próbował ktoś ?(dlatego kawałek bo chyba nie rozwali peletu w koszyczku). Chyba że kulka lub pelet ale nigdy nie łapałem lina na nic innego jak rosówka lub pinka i nie wiem jakie smaki i rozmiar wybrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegnę od tematu metody i mam pytanie do kolegi fish007.Łowiłeś może na zbiorniku koło Tranovic niedaleko Cieszyna???. Będę tam dwa tygodnie,a dostałem info o sporych karpiach i amurach które tam zamieszkują:beer:

Jeżeli będziesz łowił na Terlicku to lepiej trafić nie można, najlepszy zbiornik w okolicy, można złowić wszystkie gatunki ryb, bardzo rybny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam systemu Drennana do metody, bardzo solidnie wykonany, do koszyka Lorpio premium 2mm (halibut - czarny i method basic) na włos zakładam pellet - Red Robin 8mm (2 sztuki). I tu ciekawe obserwacje z dzisiejszego łowienia. (we wcześniejszych postach, ktoś pytał o ten pellet i jego skuteczność)

Pojawiły się już pytania, jak długo moczyłem ten pellet - napiszę odpowiedź również na ogólnym, aby szersze grono miało dostęp do odpowiedzi.

Posiadam stojak do przynęt - trabuco z pojemnikami z wieczkiem z otworami.

Wsypałem po połowę paczek (paczka 900g) pelletu do osobnych pojemników - wlałem do pojemnika ok szklankę wody (200ml) zamknąłem pojemnik wieczkiem z niewielkimi otworami, mocno potrząsałem i obróciłem pojemnik do góry nogami - nadmiar wody wyleciał z pojemnika. Dla obu pelletów zrobiłem do samo - czyli po zalaniu nic nie czekałem, po prostu dokładne wymieszanie peletu i odlanie nadmiaru wody. Nie posiadam sitka, stąd wieczko robiło za takie sitko.

Odstawiłem pojemniki i zacząłem rozkładać sprzęt - 1 wędka rozłożona (ok. 10min) - sprawdzenie pelletu. Nabiłem koszyk pelletem i do małego wiaderka z wodą na test - okazał się za suchy. Powtórzyłem czynność - zalanie (200ml) wody, zamknięcie, energiczne potrząsanie pojemnikiem, obrócenie i wyciek nadmiaru wody. Odstawienie.

Rozłożyłem drugą wędkę (10 min) i sprawdziłem ponownie pellet. Było ok.

Wymieszałem oba pellety razem w osobnym pojemniku i do łowienia.

Myślę, że lepiej nie przemoczyć pelletu od razu, tylko zrobić to etapami - robiłem to pierwszy raz, pewnie z czasem uda się dojść do większej wprawy. W razie przemoczenia, można dosypać suchego pelletu, wciągnie on nadmiar wody i w ten sposób można ratować przemoczony pellet. Taka ilość pelletu starczyła na 8h "dynamicznego" łowienia i jeszcze sporo zostało - pozostałość nie wyrzucałem, tylko zabrałem z powrotem i aktualnie leży w zamrażarce - zobaczymy jak będzie się sprawował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.