Skocz do zawartości

Stawy Rzemień


LukaszZ

Rekomendowane odpowiedzi

To co to za zawody były?? masakra jakaś;/

To były zawody karpiowe chyba 2 albo 3 dniowe. Byłem tam w sobotę z zamiarem posiedzenia nad stawem, ale był już zajęty. Na tablicy jest terminarz więc można zobaczyć, które koło wędkarskie miało zawody akurat w ten dzień.

Przykry widok....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co to za zawody były?? masakra jakaś;/

Karpiowe - i wszystko jasne...

Mam ochotę napisać, gdzie sobie powinni wsadzić te dziesiątki kilogramów kulasów - gratuluję organizatorom zawodów niezwykle wysokiego ilorazu inteligencji (po tej nauczce z zakwitem wody - brak słów).

Edytowane przez Damian Ł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie poprawcie mnie jeżeli źle mówię zawody niech bd może karpiarzy * nie podobają sie zawody spiningowe od tego jest tolerancja ale jest jeszcze coś co nazywa sie umiar zasada ograniczenie i powinno być stosowane na zawodach np sa zawody każdy może mieć 1 kg zanęty /kulek proste złapią kogoś co oszukuje i ma więcej dyskwalifikacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpiowe - i wszystko jasne...

Mam ochotę napisać, gdzie sobie powinni wsadzić te dziesiątki kilogramów kulasów - gratuluję organizatorom zawodów niezwykle wysokiego ilorazu inteligencji (po tej nauczce z zakwitem wody - brak słów).

Zastanów się kolego co ty piszesz,jakie dziesiątki kilogramów kulek, koszt średniej jakości kulasów to 30-40 zł no to chyba jesteśmy milionerami:eek:,jaki masz dowód że to przez te zawody padają ryby, dlaczego od razu wszyscy zrzucają winę na karpiarzy, jakoś nikomu nie przeszkadza gdy spławikowcy organizują zawody na jedynce w kilkanaście osób i każdy wywali wielkie wiadro zanęty do wody. Ośmiu zawodników brało udział w zawodach karpiowych w większości byli to moi znajomi, rozmawiałem z nimi nikt nie wrzucił więcej niż 1kg kul do wody, a niektórzy łowili tylko na kukurydzę więc jak taką ilością zanęty można skazić wodę!!! Dziwnym jest, że odkąd powstało łowisko no kill w Rzemieniu coś niedobrego dzieje się z woda i rybami, przecież na kulki na dwójce łowi się od ponad dziesięciu lat i nigdy nie nie było takich sytuacji, komuś chyba zależy żeby to łowisko zniszczyć:mad: Wczoraj zbierałem śnięte ryby, najwięcej padło drobnicy płotki, leszczyki, słonecznica zdechło też dużo szczupaków,kilka ładnych boleni i sandaczy w sumie ok. 150-200kg ryb. Była badana woda pod względem natlenienia i było ok, miejmy nadzieję że to już koniec tej tragedi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środę przez trzy godziny zebrałem kilkanaście zdechłych szczupaków, największy miał ok. siedemdziesiąt cm, reszta to niewielkie sztuki. Na szczęście nie widziałem świeżo padniętych ryb, szczupaki które wyłowiłem leżały już dobrych kilka godzin w wodzie, dobrze że się ochłodziło i pada deszcz miejmy nadzieję że sytuacja się unormuje:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Susza suszą ale ludzie jakiś idiota pozwolił na spuszczenie stawy nr 3 i tak długo utrzymaniu go bez wody ten staw topograficznie jest najniżej stąd makabrycznie niski stan na stawac 1,2,4,5 jeśli pogoda diametralnie się nie zmieni stracimy tak naprawdę ostatnie warte zainteresowania łowisko pomijając rzeki. Zapraszam Was wszystki do bojkotu tego wszystkiego dokonajcie opłat w przyszłym sezonie w Padwi bądź dalej kierując się na okręg tarnobrzeski znacznie więcej terenów łowieckich a może w przyszłym sezonie Zalew Tarnobrzeski sprzedali Poręby zabiją Rzemień ludzie pokażmy im że mamy dość szkoda naszych pieniędzy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się kolego co ty piszesz,jakie dziesiątki kilogramów kulek, koszt średniej jakości kulasów to 30-40 zł no to chyba jesteśmy milionerami:eek:,jaki masz dowód że to przez te zawody padają ryby, dlaczego od razu wszyscy zrzucają winę na karpiarzy, jakoś nikomu nie przeszkadza gdy spławikowcy organizują zawody na jedynce w kilkanaście osób i każdy wywali wielkie wiadro zanęty do wody.

Kolego, to "wiadro zanęty" to głównie glina + odrobinę zanęty spożywczej i robactwa - i takie "wiadro" zasyfia wodę znacznie mniej niż 1 kg kulasów.

Mimo wszystko jestem za wprowadzeniem limitów ilościowych dotyczących zanęt na tym łowisku - zwłaszcza, że zawody urządza się na Rzemieniu często (zbyt często).

Sam najczęściej nęciłem tam gliną z ok. 500 g spożywki (z czego czasem połowa lądowała później w śmietniku) , a utrzymywałem rybę w łowisku za pomocą strzelania robactwem z procy - myślę, że takie nęcenie zasyfia wodę w minimalnym stopniu, a daje bardzo dobre wyniki.

Dziwnym jest, że odkąd powstało łowisko no kill w Rzemieniu coś niedobrego dzieje się z woda i rybami, przecież na kulki na dwójce łowi się od ponad dziesięciu lat i nigdy nie nie było takich sytuacji, komuś chyba zależy żeby to łowisko zniszczyć:mad:.

Problemem stawów nr 1 i 2 jest nie tylko przenęcenie, ale także nadmierna ilość karpi w tym niezwykle płytkim łowisku (to nie np. przepływowa Wilcza Wola, tylko małe bajorko) - żadna inna ryba nie zasyfia wody w takim stopniu jak karp i amur - a że nie mają one wrogów wśród naturalnych drapieżników (szczupak, okoń, boleń itp.) to nie ubywa ich w tym łowisku "No kill".

Od czasu wprowadzenia łowiska "No kill" stawy były kilkakrotnie "dorybiane" karpiami (których i tak było wcześniej sporo) - już wcześniej pisałem, że tak się to skończy (można sprawdzić na forum).

PS

Istnieje jeszcze jedna "opcja" - mianowicie, że ktoś w tym zasyfianiu wody "pomaga" :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem posty kolegów i nikt nie napisał jednej istotnej rzeczy. Jeśli przy bardzo niskim stanie wody, a taki wystąpił w Rzemieniu występuje w wodzie przyducha (brak należytego natlenienia wody) powinno się wprowadzić całkowity zakaz nęcenia zarówno na zawodach jak i dla pojedynczych wędkarzy. Każda nawet mała porcja jakiejkolwiek znęty wpływa zabójczo na ekosystem. Miałem okazję oglądać jak po zawodach wędkarskich w Dębicy na środkowym stawie (przy Igloopolu) gdzie znajduje się ujęcie wody pracownicy z działu wodnego TC wybierali po zawodach duże ilości martwych robaków (robaki spłynęły do pomp bo były lekkie, inne zanęty cięższe zalegają dno zbiornika). Co się dzieje z wodą jak zacznie to gnić i rozkładać się nietrudno zgadnąć. Czy organizatorzy zawodów nie powinni brać tego pod uwagę i w tak ekstremalnych przypadkach przenieś zawody na zbiornik gdzie sytuacja taka nie występuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważa że kolega niema racji, ponieważ istnieją łowiska np. Besko gdzie populacja karpia i amura jest znacznie większa i taki problem nie występuje :P

Nie znam tego łowiska (Besko), ale problemem nie jest sama obecność karpi na stawach w Rzemieniu, tylko nadmierna ich ilość w stosunku do "objętości" zbiornika - z innym białorybem jest mniejszy problem, ponieważ część narybku pada ofiarą drapieżników, natomiast pewien procent populacji (ryby średnie i duże) pada co roku po odbytym tarle itp. - ponadto rodzimy białoryb nie zasyfia wody w takim stopniu.

Łowisko "No kill" w zbiorniku o głębokości (w porywach) do 2 metrów, nie mającym silnego przepływu wody, do tego zarybianym "do oporu" karpiem, to po prostu tykająca bomba ekologiczna - i to miałem na myśli.

Co prawda w stawach hodowlanych zagęszczenie karpi jest jeszcze większe, ale takie stawy spuszcza się co pewien czas, czyści, a nawet odkaża.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że dyskusja robi się interesująca;),ale zanim pojawią się "ostrzejsze" wypowiedzi ,obciążające czy to karpiarzy,gruntowców, czy to spławikowców ,oraz zostaną sprowadzone do roli "śmieciowej" niektóre gatunki ryb występujące w naszych wodach ,pozwolę sobie zapodać jeszcze raz link ,który zamieścił(a) @Expiress

http://www.pzw.org.pl/rzeszow/wiadomosci/67351/60/sniecie_ryb_na_stawach_nr_1_i_2_w_rzemieniu

oraz zacytować to co w tym komunikacie ,wydaje mi się najważniejsze:

W dniu dzisiejszym (18.09.2012 r.) doszło do śnięcia na stawach Nr 1 i 2 w Rzemieniu.

Wyniki oględzin brzegów stawów, oraz dokonanie analizy zawartości tlenu w rozpuszczonego wykazały że snęły ryby należące do co najmniej kilku gatunków (szczupak, płoć, leszcz, krąp, okoń, boleń, karp i karaś), co wyklucza czynnik chorobowy. Analiza zawartości tlenu w wodzie wykazała 7-10 mg/l co wyklucza też przyduchę jako przyczynę śnięcia ryb.

Prawdopodobną przyczyną śnięcia jest więc zatrucie wody w stawie.

Czynnik chorobowy- nie,przyducha -nie, więc pozostaje zatrucie wody,zresztą takie sformułowanie zostało użyte w komunikacie PZW.Nie trzeba wielkiej inteligencji aby stwierdzić fakt ,że najprawdopodobniej "komuś" bardzo zależy na tym ,aby wyżej wspomniane stawy ...zmieniły właściciela.Gdyby szło o zakład ,mógłbym sporo postawić na to ,że w niedalekiej przyszłości właśnie tak się stanie.Pażyjom - uwidim;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też taki mi się zdaje. Zresztą kilka miesięcy temu pisałem o tym. Odkąd "prywaciarz" położył łapska na ośrodku i okolicy dziwnym trafem zaczęły się różne dziwne rzeczy dziać. Pamiętam lata 80 i 90, tłumy wędkarzy z Mielca i okolicy zjeżdzali nad tutejsze stawy i o zatruciach nikt nie słyszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli można się wtrącić do wątku odnośnie zatrucia wody czy tez prze-nęcenia jak to niektórzy piszą.Może by tak wprowadzić zakaz całkowitego nęcenia na jakiś okres i pilnować tego(odkąd jest no kill nie spotkałem tam się z kontrolą),nęcić tylko punktowo PVA i metodą(na zawodach ograniczyć) i wtedy zobaczyć co będzie z tą wodą a nie pisać jedni na drugich,że to wina karpiarzy czy gruntowców.Może jak nie będzie nęcenia i znowu z wodą będzie coś nie tak to będzie znaczyło że ktoś trzeci przykłada do tego rękę.To chyba już drugi raz w tym roku.A tak na marginesie to bardzo dobrze ,że jest to łowisko NO KILL - można przynajmniej coś połapać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając film odnosi się wrażenie, że karpie łykają powietrze tak jakby woda była niedotleniona. Być może badania wody były przeprowadzone już po próbach jej natlenienia dlatego wyniki były pozytywne. Niestety często się zdarza, że winnych nie ma i pozostają tylko domysły. Takie to nasze polskie realia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.