Skocz do zawartości

Wielopolka


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 7 miesięcy temu...
Dnia 17.08.2018 o 09:35, xxmixx napisał:

Mieliscie kontrole straży wedkarskiej na tej rzece ? 

7 lat częstego łowienia i ani razu.Większość łowi nie opłacając karty.Jedyny sposób wyjąć tel.i udać że dzwonisz na straż itp wtedy szybko ucieka taki jegomość.

Część pstrągów została wyłapana przez takich jegomości.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda rzeczka ma na prawde fajny potencjał jeszcze kilka lat temu dalo się coś wyciągnać z niej ostatnio mój sąsiad złowił tam pstrąga ok 25 cm przez kilka dni łowienia także rewelacji nie ma faktycznie.A mozę w okolicy są jakieś rzeki gdzie mozna połowić moze w strone Strzyżowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo jest rzeczek,potoków gdzie niby jest potencjał a w rzeczywistości jest odwrotnie.

Hmm w stronę Strzyżowa.Bardziej w stronę Lubelszczyzny he;).

Jeśli ktoś zna jakieś tajne rzeczki na naszym podwórku obfitujące np w pstrągi to niech trzyma to dla siebie.

Moim zdaniem jeśli chodzi o większe rzeki Wisłok i Wisłokę to jest dużo ryby z naprawdę dużymi sztukami.

Szkoda że człowiek nie mieszka przy tych rzekach a z drugiej strony może i dobrze bo by tak nie doceniał tak wypadów i łowienia ładnych ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Piotrek10 napisał:

Dużo jest rzeczek,potoków gdzie niby jest potencjał a w rzeczywistości jest odwrotnie.

Hmm w stronę Strzyżowa.Bardziej w stronę Lubelszczyzny he;).

Jeśli ktoś zna jakieś tajne rzeczki na naszym podwórku obfitujące np w pstrągi to niech trzyma to dla siebie.

Moim zdaniem jeśli chodzi o większe rzeki Wisłok i Wisłokę to jest dużo ryby z naprawdę dużymi sztukami.

Szkoda że człowiek nie mieszka przy tych rzekach a z drugiej strony może i dobrze bo by tak nie doceniał tak wypadów i łowienia ładnych ryb.

Mieszkam kilometr od Wisłoka i szału nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.04.2019 o 14:20, Dras5 napisał:

Witam 

Czy jest ktos kto wedkuje od strony Brzezin Wielopola czy Glinika?

Ja mieszkam 100 metrów od Wielopolki w Łączkach, niestety od kilku lat wracam o suchym kiju z nad wielopolki, czasem mały klenik, pstrąga nie widziałem od trzech lat kiedy to połapałem ich dużą ilość w sezonie, niestety kolejnych lat pewnie nie dożyły, a obchodzę się z nimi bardzo delikatnie, bo uwielbiam piękno tych ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie troche z innej beczki do jakich kół należycie?jakie moglibyście polecić?chciałbym wyrobić karte wedkarska problem jest taki ze mieszkam za granica i przyjezdzam tylko kilka razy w roku i jak juz jestrm w Polsce to lowie tylko na komercjach a chcialbym tez czasami sie wybrać nad rzeczke. Myslicie ze 2 tyg wystarczy na wyrobienie karty? I od czego zaczać wogóle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.04.2019 o 10:23, Ank napisał:

Fakt faktem że szału nie ma, ale chyba aż tak źle jak piszesz z tym pstrągiem nie jest w każdym sezonie coś idzie wydłubać. Trzeba się tylko trochę pokombinować 

Wydłubać na pewno idzie,  ja obławiam swoje wieloletnie odcinki i niestety słabe efekty, a sposoby miałem praktycznie pewne na pstrąga. W rzeczce tarliskowej niestety bobry narobiły tam i niestety pstrąg już tam nie pójdzie, a były lata że można było sitkiem małe pstrągi nabierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 5 miesięcy temu...

Witam, trochę odkopię temat. Zawsze gdy jadę do Krakowa ze Strzyżowa i na odwrót to przyjeżdżam przez Wielopolkę np. w Okoninie. Wczoraj zatrzymałem się na minutę popatrzeć jak ta rzeka wygląda. No i co? Dupa - Oczywiście beton i 30cm wody. Orientujecie się czy są tam jeszcze miejsca, gdzie pstrąg wpływa na tarło? Czy w ogóle on tam jest? Czy to już raczej uregulowana pustynia. Za młodu (nigdy tam nie wedkowalem) wyglądała zupełnie inaczej a i słyszałem że coś szło tam złowić. Ktoś z miejscowych orientuje się jak jest teraz? Będzie w ogóle sens wybrać się tam na wiosnę? Pozdroo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tarło pstrągi szły do małego strumyka, gdzie narybku było w dziesiątkach tysięcy jak już pisałem wyżej, niestety zajęły go bobry, podejrzewam że w Wielopolce narybek ma małe szanse na przetrwanie, bo jakiś skurwiel w gliniku raz na jakiś czas płuka opryskiwacz, niestety nie nakryłem nikogo póki co. Rzeka jest uregulowana tylko w gliniku, od Łączek zaczyna się robić kręta, w niektórych miejscach szeroka, głęboka i rwąca. Sens będzie, bo Wielopolka lubi zaskoczyć, ale niestety już coraz rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wielopolka w odcinku górskim potrafi dalej zaskoczyć, mimo tego że płytka w "kolano" to w tym sezonie spinningowym wyniki bardzo fajne, praktycznie każdy wypad po kilka sztuk udało się złowić, głównie klenie średnio ponad 30 cm, rekordowy 40 cm, o pstrąga ciężej, ale kilka tygodni przed rozpoczęciem okresu ochronnego zawitało kilka w granicach 35 cm i rekordowy 37 cm. Martwi jedynie niski stan wody i mała ilość fajnych miejscówek pstrągowych, klenie można w upalne letnie dni wypatrzeć na płytkiej wodzie, ale już ich nie widuję przy dopływach małych strumyków, niektóre to są już tylko małe ciurki w porównaniu do dawnych lat. Wydry oczywiście buszują, w rzece można znaleźć cuda, opony samochodowe, traktorowe, znajomy nawet rower w dobrym stanie wyłowił hehe. Cieszy natomiast to że nie ma śmieci nad wodą, chociaż w kilku miejscach spotkałem pozostałości po schadzkach w okolicach kładek, mostów, prawdopodobnie mamy taką wychowaną młodzież, jednak jest i tak lepiej w porównaniu do Wisłoka, tam przechodząc brzegiem na niektórych miejscówkach można spotkać pełno puszek po piwie, kukurydzy, opakowania po robakach, dżdżownicach czy przyponach na szczupaka, nawet jeden skład od feedera leżał w trawie, ciekawe czy druga część(szczytowa) strzeliła pod rybą, co gorsze zostawiają je wędkarze i sami sobie śmiecą, normalnie porażka. Ostatnio często tam wędkuję, nawet teraz jak jest ładna pogoda, ładne sztuki kleni, mój rekordowy stamtąd 44 cm, a wędkarz spotkany nad wodą mówił, że ponad 50 wyciągnął, widziałem jeszcze piękną brzanę około 70 cm i szczupaka coś koło 60 może więcej, sporo małych okoni, największy na 28 cm mi się trafił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.