Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam wszystkich serdecznie. Od dłuższego czasu mam ochotę wybrać się na miętusa tylko nie wiem gdzie go mogę znaleźć. Byłbym bardzo wdzięczny gdybyście polecili mi jakieś łowisko, w którym miałbym szansę złowić tą rybkę. Z góry dziękuję i pozdrawiam!!!

Posted

Opaska z dwóch stron Wisłoka na wysokości Giełdy Rolno-Towarowej (dawne PTHW) ul.Lubelska.Trzeba pamiętać o strefie ochronnej od progu wodnego!

Posted

Witam. Dzisiaj z kolegą próbowałem w Trzebownisku na trupka 4 godziny. Ciągnie woda i na dodatek jest dosyć wysoka. Złapałem klenia 30+ i drugie branie nie zacięte odgryziony ogon uklei. Ciekaw jestem czy nie łowił z Was ktoś miętusów w Zarzeczu tam powyżej mostu? Wydaje mi się, że tam jest taka idealna woda na niego. Jeśli ktoś ma jakieś informacje na ten temat to proszę się podzielić. Pozdrawiam i życzę udanych połowów bo już tylko 5 dni a potem trzeba będzie czekać do Marca. ;)

Posted
Opaska z dwóch stron Wisłoka na wysokości Giełdy Rolno-Towarowej (dawne PTHW) ul.Lubelska.Trzeba pamiętać o strefie ochronnej od progu wodnego!

Kilka lat wstecz pamiętam jak znajomy łowił tam sporo miętusów, ostatnie 2 lata były bardzo mizerne - mała sztuka na sezon :confused: Sam w tym roku zamierzam w końcu spróbować złowić tego słodkowodnego dorszowatego :) Jakieś wskazówki ap ropo sprzętu, przynęty?

Posted (edited)

W tej okolicy, to najlepsze łowy ma czasami PSR w postaci pogromców okazów;)Około 10 lat temu w okolicy nowego mostu w Trzebownisku złowiłem jednego miętuska na trupka, ale był to czysty przypadek.

Edited by lama
Posted

Szukając miejsca na miętusy ,zdecydowanie wybierałem opaski,choć równie dobre są wpływy rzek, szczególnie wtedy,kiedy podniesiony stan wody utrudnia łowienia na opaskach.W jednym jak i drugim przypadku ,warunkiem jest twarde dno ,żwir a najlepiej kiedy w takim miejscu są porozrzucane kamienie oraz resztki faszyny pozostałej z umocnień.Jako przynęty ,używałem głównie martwych uklejek ze względu na łatwość ich pozyskania ale moim zdaniem lepsze są kiełbie a najlepsze jazgarze.Szczególnie te ostatnie ze względu na specyficzny zapach.Dawniej sporo łowiłem na spławik i pozyskanie kilkunastu szt. tych rybek na sezon miętusowy nie było problemem .Teraz pozostały uklejki.

Mam kolegę ,który stosuje mały trik a mianowicie , przed łowieniem moczy uklejki w atraktorze.Z tego co się dowiedziałem ,dobrze sprawdza się zapach tuńczyka.Odnośnie stosowanie wątroby jako przynęty to na pewno jest dobra i łatwa w pozyskaniu ale bardzo często interesują się nią leszcze i klenie a częste jej zakładanie na haczyk ,może prowadzić do palpitacji serca:D.

Co do sprzętu to nie ma co kombinować ,zwykła DS lub gruntówka.Nie należy zapominać o zabraniu z domu kilku przyponów.Wiązanie ich w nocy nie należy do przyjemności.

Najlepsze wyniki miałem ,kiedy zestaw lądował blisko podstawy opaski niż na środku koryta rzeki.O ile warunki pozwalały i nurt nie był mocny ,zawsze łowiłem z włączonym wolnym biegiem a po braniu odczekiwałem kilkadziesiąt sekund z zacięciem.Nie za często ale jednak ,trafiały się brania sandaczy.

Na koniec mała ciekawostka.Ze dwadzieścia lat temu ,kiedy ukazywał się Wędkarz Polski ,był mały artykuł na temat jak w Rosji łowi się miętusy.Był tam ciekawy patencik a mianowicie ,tamtejsi wędkarze ,przed haczykiem ,wiązali na dodatkowym przyponiku kawałek blaszki np. błyszczący kapsel od butelki,Nurt rzeki ,co jakiś czas unosił blaszkę ,powodując jej "błyski". Dodatkowym efektem wabiący był dźwięk ,kiedy blaszka opadała na kamienie.Z tego co pamiętam to trik stosowali do połowu z lodu,ale może warto i u nas taki sposób zastosować.

Posted

Niestety. Zostałem o kiju. Dzisiaj siedziałem na bankowej miejscówce ale bez brań. Trzeba będzie spróbować w marcu. A jak u kolegów z połowami, udało się miętowego komuś złowić? może jakieś zdjęcia?

Posted

No to faktycznie kiepsko.Kilkakrotnie planowałem wyskoczyć na Wisłok za miętusem ale jak to zawsze bywa skończyło się na planach:D.Tylko zastanawia mnie ,fakt tak mizernych wyników ...Z innych lat pamiętam ,że w listopadzie to naprawdę nie było specjalnie trudno o złowienie przynajmniej kilku sztuk.Teraz zaczynam kojarzyć pewne fakty i ...Czy na taki stan rzeczy nie miało dużego wpływu, kilkakrotne zatrucie Wisłoka?Ostatnie i chyba największe w sierpniu tego roku.Coś mi się wydaję ,że wiele przedstawicieli dorszowatych już więcej nie wypłynie ze swoich letnich kryjówek :(

Ciekawe jak przedstawia się sytuacja z miętusem powyżej Rzeszowa?

Posted

Zgadzam się z kolegą "rapala" też tak myśleć zaczynam, że miętowy spłynął przy tym śnięciu bo to jest coś niemożliwe żeby nic nie brało.Wody mało niski stan, na zaporze nieraz przytrzymali a do tego jeszcze truli wodę. Pożyjemy zobaczymy co będzie dalej.

Posted

Koledzy czy oprócz Wisłoka można tę rybę spotkać w innej rzece macie jakieś info wiem że występuje w jez. solińskim na wiosnę znajoma złowiła był to przyłów ale jednak się trafił i to nie mały bo prawie 60 cm. co z innymi wodami ??? dawniej ponoć występował w okolicach sanoka w dopływach sanu ale to było dawniej:mad::D a na dzień dzisiejszy????:confused:

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy