Skocz do zawartości

Spinning - okres ochronny- prośba o rade


patryn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

sezon spinningowy zaczyna się dla mnie 1 maja ale, że nie mogę już usiedzieć w domu chętnie bym się wybrał porzucać chociażby za okoniami.

Aby ograniczyć przyłów w postaci szczupaka, sandacza planuje nie łowić na przynęty większe niż 7-8 cm.

I teraz pytanie, zakładać przypon czy też nie? przypon to bardziej humanitarne rozwiązanie bo w przypadku przyłowu ograniczy starty w rybkach w przypadku obcięcia żyłki może być odwrotnie, a mnie ilość straconych przynęt. Z drugiej strony kolega który ostatnio był nad Zegrzem pod Warszawa pół godziny się społecznikom tłumaczył, że przypon który ma to nie pod szczupaka :-)

Edytowane przez patryn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale nw dzień dzisiejszy czasem najtrudniej jest wytłumaczyć PSR czy też SSR że powinni jednak nieco za kłusownikami poganiać a nie na łatwiznę i czepiać sie wędkarzy, pokazać się nad wodą ,,że my byli, ludzie widzieli a i rozmawiali my z nimi" jak to niestety często ma miejsce. Ja na Twoim miejscu oczywiście bym założył przypon zwłaszcza jak spodziewasz się przyłowów zębatego - Ty nieco zaoszczędzisz wobków a szczupłym niepotrzebnego bólu zębów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak łowię klenie w marcu na większe przynęty (tj. woblery i żaby 5-6cm), w miejscach gdzie pływają szczupaki, zakładam "wolframy" i się nie zastanawiam. Jak pisał Tomek, nie ma zakazu ich stosowania, a w tym okresie jest to jak najbardziej uzasadnione. Inna sprawa, że jak wstawisz zdjęcie z kleniem na wędkarskich forach, a na nim będzie widoczna przynęta (sztuczna) ze "stalką", to i tak nie jedna osoba zarzuci Ci, że biegałeś za szczupakami, to akurat jest standard :D:D:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypon to nie jest wabik na szczupaka tylko ochrona przed jego zębami. W regulaminie nie ma ani słowa o zakazie czy nakazie stosowania przyponów ochronnych, ale zdrowy rozsądek nakazuje zabezpieczyć się przed utratą przynęty, a szczupaka przed niepotrzebnym kolczykiem czy nawet śmiercią. Pomijając rzucanie kilkunastocentymetrowym ripperem w marcu (z czym można się zetknąć) nie budzi taki przypon wątpliwości co do intencji wędkarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety większość społeczników ze SSR nie zna regulaminu, więc różne dziwne, czasem denerwujące sytuacje zdarzają się nad wodą. Ale co wymagać od społeczników skoro (osobiście 3-krotnie) zetknąłem się z taką sytuacją (tj. brakiem znajomości regulaminu) przez panów z PSR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety większość społeczników ze SSR nie zna regulaminu

Jaka większość? Większość wszystkich społecznych strażników? Większość Dębickich? Większość Rzeszowskich? Tarnowskich? Czy jeszcze innych? Jaka większość?

Nie ma czegoś takiego jak większość. To słowo nie oznacza nic konkretnego, jest daleko idącym uogólnieniem, natomiast razi w konkretnych ludzi, we mnie, mojego kolegę jednego czy drugiego itd. Na jakiej podstawie Kolega wysnuwa teorię, że "większość" strażników nie zna regulaminu? Jakieś badania statystyczne? Czego ten brak wiedzy miałby dotyczyć? Wymiarów i okresów ochronnych czy np. nieznajomości typu jakiejś rzeki określonego w wykazie wód jako górska bądź nizinna?

Że są strażnicy którzy nie znają regulaminu o tym ja doskonale wiem. Wiem też doskonale, że jest wielu którzy znają regulamin bardzo dobrze, niektórzy wręcz doskonale, nie tylko regulamin, ale ustawy o rybactwie, prawo wodne itd.

Są konkretni ludzie, konkretni strażnicy. Jeżeli któryś nie zna regulaminu to świadczy to o nim bardzo źle (źle jako o strażniku i źle jako o wędkarzu) i wypada mu zwrócić uwagę. Jeżeli się ktoś czuje pokrzywdzony nieznajomością regulaminu przez jakiegoś strażnika to trzeba poprosić go o wylegitymowanie się i przedstawienie a potem zgłosić jego przełożonym, że pan X nie zna regulaminu i nie nadaje się na strażnika. Ja bym tak zrobił.

Uogólnienia typu "większość strażników" są krzywdzące wobec ludzi którzy są strażnikami i nie tylko znają i przestrzegają regulaminu, ale też poświęcają swoje siły, czas, nerwy i pieniądze żeby dbać o ryby i łowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka większość?

Jaka większość? ZNACZNA WIĘKSZOŚĆ ! Mogę to powiedzieć ze spokojnym sumieniem, bo pracowałem społecznie prowadząc SSR, która kiedy zaczynałem pracę zrzeszała w swoich szeregach ludzi nie mających pojęcia o regulaminie, zasadach kontroli i zasadach dobrego wychowania. Podejrzewam, że wstępowali w szeregi SSR tylko po to by czuć się pewniej nad wodą i nie obawiać się kontroli. Po ciężkiej "orce" przyjąłem odpowiednich ludzi i SSR którą prowadziłem znalazła się na szczycie w rankingu najlepszych. Pracując społecznie miałem do czynienia z wieloma innymi komendantami i strażnikami w województwie i poza nim. Często dokonywano kontroli na granicy województw we współpracy z innymi strażami społecznymi, państwowymi oraz policją. Napatrzyłem się na ich "działania" z niesmakiem i wtedy to doszedłem do wniosku, że głową muru nie przebije, a współpracować z ludźmi, którzy nigdy nie powinni znaleźć się w szeregach kontrolujących, którzy psują opinię tej garstce która działa dobrze to syzyfowa praca. Zrezygnowałem z działalności. Obecnie widzę będąc nad wodami, że sytuacja niewiele się zmieniła, dalej zbyt dużo nieodpowiednich ludzi. Ja osobiście jadę nad wodę odpocząć, pobyć na łonie natury, chłonąć przyrodę, a nie szarpać się z jakimiś niedouczonymi strażnikami i ich pouczać. I jeszcze jedno. Stare Polskie przysłowie mówi "prawdziwa cnota krytyk się nie boi" więc twoje oburzenie tym co napisałem jest cokolwiek niezrozumiale, skoro uważasz, że ty i twoi koledzy są w porządku. I tak na koniec. W miejscowości Klecia-Błażkowa panowie kontrolerzy SSR jednego z okolicznych kół uważając się za nietykalnych albo nie znając zasad regulaminu wędkowali na rz. Wisłoka w miejscu niedozwolonym, czyli z mostu pływającego. SSR z bodajże Brzostka skontrolowała ich i napisała wniosek do kół o ukaranie. To nie tak odległy kolejny przypadek może ci nawet znany. Pozdrawiam i życzę sukcesów w kontrolach i walce z kłusownictwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.