Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na zdjęciu świeży karp 75 cm po ataku wydry.

Ekolodzy twierdzą,  że zjadaja tylko małe ryby i zabijaja tylko tyle ile mogą zjeść!                                   

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Opublikowano

Oj wiem to z doświadczenia , że wydra wyciągnie wszystko na stawie w ubiegłym roku wyjęła mi suma około 140 cm.  Wydra się bawi wyciąga nadgryza i zostawia czasem znajdowałem 10-15 szt . W tym roku mam spokój i oby tak zostało :)może teraz grasuje u kolegi "miesiarza"

Opublikowano

Jesienią często spotykałem tropy wydry w moich okolicach, ale jej samej w ostatnim roku nie udało mi się zaobserwować. Zdarzało się, że zimą widywałem piękne brzany z odgryzionymi głowami.

Opublikowano

wielokrotnie widziałem pozostałości po rybach na brzegach zbiorników a największą była głowa szczupaka z częścia pletw brzusznych po jej wielkości mogę sadzić że miał 70+

Opublikowano

Cholerne szkodniki .Jak by złapała rybę i zjadła to można by było zrozumieć. Powinno się kontrolować liczebność wydr bo żadne zarybienia nie pomogą jak zadomowi się parę wydr a z tego co wiem nie brakuje ich.

Opublikowano (edytowane)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Witam 

potrzebuję pomocy coś niszy mi karpie.

Mam pastucha i wydaje mi się ,że to nie wina wydry ?? Jak myślicie co to może być ???

Karp ważył ponad 10 kg 70 cm długości

Obecność czapli również wykluczam mam rozciągniętą siatkę nad wodą ze sznurka.

To już 3 karp w tym tyg jak tak dalej pójdzie padną wszystkie duże sztuki. Czekam na wasze opinie :)

Edytowane przez Atomix
Opublikowano

Sznurek służył do przeniesienia tego co z karpika zostalo aby nie brać padliny w dlonie. Oczy karpika w stanie nienaruszonym były.

 

 

 

Opublikowano

Wydra! No to powiem kolego tak jeśli czegoś nie zrobisz to zadomowi się na dobre. Spróbuj poszukać miejsca gdzie przechodzi pod pastuchem, lub gdzie wchodzi do wody. 

Opublikowano

Dziś byliśmy po materiał zarybieniowy w gospodarstwie rybackim nieopodal rzeki Nidy. Spytałem o wydry, czy robią duże szkody. Gość odpowiedział że tak, ale najgorsze są kormorany. Tępią to wszystko, ale nie nadążają. Straty roczne przez drapieżniki, szacuje na 300tyś. To więcej niż ZO Rzeszów wpuszcza  na wszystkie dołki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.