Skocz do zawartości

Wilcza Wola


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj po południu byłem rowerem na Wilczej, objechałem cały zbiornik do okoła i stwierdzam jedno mięsiarstwa nic nie powstrzyma! Siedzą dziadki praktycznie z każdej strony i tłuką te karpiki. Masakra jakaś :eek:. A co do opłat to jeśli ktoś ma opłacony Rzeszów to dopłata na Tarnobrzeg jest 110 zł, a co do Przemyśla to nie wiem trzeba dzwonić i dopytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po południu byłem rowerem na Wilczej, objechałem cały zbiornik do okoła i stwierdzam jedno mięsiarstwa nic nie powstrzyma! Siedzą dziadki praktycznie z każdej strony i tłuką te karpiki. Masakra jakaś :eek:

To we wrześniu można świeczke zapalić ku pamięci Wilczej Woli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj chwilę na Wilczej złowiłem jednego karpia,parę płoci i leszczy.

Ryba bierze, ale najgorsze jest to że bardzo dużo "wędkarzy" i mało kto wypuszcza ryby o limitach nie wspomnę. Śmieszne jest to że nawet mieli do mnie waty że ryby wypuszczam szczyt głupoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patologia ...

Po tym co się stało powinno się zbiornik zarybić i dać mu dwa lata odetchnąć a może i by za jakiś czas był fajnym akwenem wędkarskim. A teraz będzie się działo to co dzieje się na większości wód PZW. Będą na jesień zarybiać, tydzień po zarybieniu ryby nie będzie. Na wiosnę znowu zarybią i znowu wyłowią i tak w kółko ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj po południu na zbiorniku i wędkowałem około 3h. Miejsca wolnego "na rzece" brak, gdzie indziej nie jest inaczej. Sąsiedzi narzekali na kiepskie brania, mnie udało się wyholować duże jazie i krąpia, tego czego nie wyciągnąłem to albo spiąłem, albo poszło z hakiem. W sumie było warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Byłem wczoraj po południu na zbiorniku i wędkowałem około 3h. Miejsca wolnego "na rzece" brak, gdzie indziej nie jest inaczej. Sąsiedzi narzekali na kiepskie brania, mnie udało się wyholować duże jazie i krąpia, tego czego nie wyciągnąłem to albo spiąłem, albo poszło z hakiem. W sumie było warto.

Kolego esoxpw - łowiłeś na spławik czy na federka / z gruntu.

Czy jest tam teraz gdzie połowić na spławik, bo nie byłem ponad rok. Czy na otwartej wodzie czy w zatoczkach lub rozlewiskach rzeki ?

Jestem tam 3 - 4 razy w roku u kuzynów i mam dość daleko więc proszę o podpowiedź bo nie chcę jechać w ciemno.

No i dodam jeszcze, że ryb nie zabieram więc wrócą do wody. Wędkarstwo to dla mnie sport - łowienie, mierzenie,ważenie, czasem zapisanie / okazałe sztuki / i rywalizacja z kolegami, którzy robią tak samo.

Pozdrawiam - geloo60 z lubelskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego esoxpw - łowiłeś na spławik czy na federka / z gruntu.

Czy jest tam teraz gdzie połowić na spławik, bo nie byłem ponad rok. Czy na otwartej wodzie czy w zatoczkach lub rozlewiskach rzeki ?

Jestem tam 3 - 4 razy w roku u kuzynów i mam dość daleko więc proszę o podpowiedź bo nie chcę jechać w ciemno.

No i dodam jeszcze, że ryb nie zabieram więc wrócą do wody. Wędkarstwo to dla mnie sport - łowienie, mierzenie,ważenie, czasem zapisanie / okazałe sztuki / i rywalizacja z kolegami, którzy robią tak samo.

Pozdrawiam - geloo60 z lubelskiego.

Miałem ochotę na spławik, jednak przeciwny wiatr skutecznie mi to uniemożliwił, a wędkowanie ciężkim zestawem mnie nie bawi. Natomiast sprawdził się lekki zestaw gruntowy, a ryby raczej szukałem przy korycie. W tym roku polecałbym zanęty słodkie owocowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie można najbliżej zalewu wykupić zezwolenie 1-dniowe i ile ono kosztuje ?

Witam

Na miejscu już nie wykupisz. Można przelewem (jednodniowe za 20 zł) i wydrukuj zezwolenie ze strony oddziału Tarnobrzeg.

Edytowane przez bary30
poprawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam , czy coś wiadomo kiedy łaskawie PZW TBG przeprowadzi zarybienie sandaczem , szczupakiem na Wilczej Woli ? po tym co się stało , należy nam się przywrócenie zbiornika z pięknymi rybami jakie w nim były.

Głupotą jest zmniejszenie zarybień , a wprowadzanie zakazów pływania itp.PZW TBG jak widać jest gospodarzem z innej planety.Jest szansa by najbliższym czasie zbiornik przejął pod opiekę PZW Rzeszów i wprowadził dodatkową opłatę za wędkowanie z środków pływających?

Edytowane przez Kajtelek2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że nikt Ci nie odpowiedział, postaram się pomóc. Otóż jak wielokrotnie pisałem, zbiornik Maziarnia, to nie jest glinianka, żwirowisko, czy inny zbiornik zamknięty. Zalew jest usytuowany na rzece i wchodzi w obwód rybacki Nr1 rzeki Łęg. Obwody nie są wymysłem PZW, a RZGW. Dany okręg decydujący się na dzierżawę, ma przygotowany operat wodno-prawny, w którym jest ujęte także zarybienie. Dotyczy to wszelkich wód płynących. Jako, że zbiornik jest stosunkowo płytki, nie uwzględniano tam sandacza. Ryba owa została wpuszczona w niewielkiej ilości, jako atrakcja wędkarska w okresie przed wejściem operatów w życie. Jako ryba ekspansyjna, wyparła szczupaka ze zbiornika. Nie wiem ile masz lat, ale mogę potwierdzić, że były czasy kiedy dorodne szczupaki były łowione w pobliżu zapory, z zachowaniem strefy ochronnej. Tyle co do przepisów, natomiast nikt nie zarybia dorosłymi osobnikami w okresie letnim. Poza małymi wyjątkami, okresami zarybieniowymi są miesiące wczesnej wiosny i jesieni. Można się spodziewać, że zarybienie pozostałymi gatunkami odbędzie się na przełomie września i października, aż do późnej jesieni. Z tego co mi wiadomo, będzie to szczupak, jaź, boleń, karaś pospolity, lin. Z zapisanych ilości i gatunków dany Zarząd Okręgu musi się wywiązać i rozliczyć w RZGW Kraków. Każdorazowo nad wodą sporządzany jest protokół z zarybienia w obecności ichtiologa, przedstawiciela opiekuna łowiska, oraz przedstawiciela RZGW, który tą rybę musi zaakceptować. Za dużo pisania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak niedawno ichtiolog z PZW Tarnobrzeg mówił mi że przeprowadzono próbne odłowy z których wynika że szczupaka jest od groma:eek:. Na sandacza nie ma co liczyć.Fajnie byłoby doczekać żeby zbiornik wrócił do dawnego stanu tak z przed 10-ciu lat:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Otóż jak wielokrotnie pisałem, zbiornik Maziarnia, to nie jest glinianka, żwirowisko, czy inny zbiornik zamknięty. Zalew jest usytuowany na rzece i wchodzi w obwód rybacki Nr1 rzeki Łęg. Obwody nie są wymysłem PZW, a RZGW. Dany okręg decydujący się na dzierżawę, ma przygotowany operat wodno-prawny, w którym jest ujęte także zarybienie. Dotyczy to wszelkich wód płynących. [...]

Wychodzi na to, że WW nie powinniśmy traktować jako zamkniętej wody stojącej (jak zwał, tak zwał), a jako rzekę lub kanał. Może ja czegoś nie rozumiem, ale ten kto pisał operat dla tej wody powinien ponieść odpowiedzialność karną. Skoro to rzeka to 4500 kg karpia nie powinno trafić do ,,zbiornika?". Nic jednak nie stoi na przeszkodzie aby wodę płynącą zarybić sandaczem gdyż ta nie podlega klasyfikacji wód stojących.

Niestety w okręgu potrafią liczyć, a że karpik i amur tani ładuje się go na potęgę wspólnie ze śmieciowym karasiem. Potem dziwią się, że kilka lat wstecz wpuścili lina, a ten nie chce się utrzymać w jakimś zbiorniku. I to co dla mnie jest mega bonusem cyuję ... ,,Za 1 kg lina mamy 3 kg karpia". Dla mnie jest pewne, że nie jakość wód w okręgu jest na pierwszym miejscu, a ilość wpuszczonych do niej kg ryb. Liche nie liche zawsze to pokaźne cyfry:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zarybienia i zwłaszcza stan ryby, jakikolwiek Zarząd Okręgu nie będzie miał większego wpływu. Ilości, sortyment i gatunki ryb wpisane w operat, będą wykonywane skrupulatnie. Jak wielokrotnie pisałem, do cieków (czytaj: rzek), oraz utworzonych na nich zbiornikach nie można wpuszczać dowolnego sortymentu ryb, a wykonywać operat. Co innego, że wielu pseudo wędkarzy zaczęło traktować zbiornik Maziarnia, jak przydrożny sklep, czy też lodówkę do której sięgasz i wyciągasz ile się da. Przez wiele lat, słynna "szparówka" na lewym brzegu, była okupywana przez cały sezon. Jeszcze w roku bieżącym, po zakończeniu "VI Maratonu Wędkarskiego", słyszałem opowieść jak wędkarz namawiał kolegę do wędkowania, ponieważ ryba bardzo dobrze żeruje. W odpowiedzi usłyszał, że on lodówkę ma już pełną, wędkując na zakazie. Przyzwolenie na takie sytuacje, jest niezrozumiałe, ponieważ okradając zbiornik, okradają przede wszystkim nas wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.