Skocz do zawartości

Podkarpackie Targi Wędkarskie CARPATHIA FISHING 2019


BRC

Rekomendowane odpowiedzi

To kwestia kto jak do tego podchodzi ja uważam że 12zł to przy tym co sie wydaję na różnego rodzaju pierdoły:P Byłem widziałem fakt dla spinningistów jest nie wiele wystawców jakieś dwa rekodzieła i pare innych. Ale chodzi o to że jak frekwencja będzie duża to i targi będą sie rozwijać. To pierwsze takie targi a ludzi widziałem sporo i sam fakt spotkać kolegów po kiju i porozmawiać. Też mógłbym powiedzieć że szkoda kasy na Rybomanie w Poznaniu bo wejściówka i paliwo ale targi poznańskie tak się rozwinęły i jest tylu wystawców że ściągają ludzi z całej Polski i Europy. Ja naszym pierwszy targą życzę jak najlepiej z roku na rok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ka-mil dziękujemy za zrozumienie i miłe słowa :) przypominam że to były pierwsze Targi Wędkarskie a na następny rok już dostajemy zapytania od firm spiningowych kiedy termin na drugą edycję... Zazdrosnika i tym profesjonalista z uniesiona mocno głową w górę nigdy się nie dogodzi..  Targi w Jasionce dopiero nabiorą siłę... Gwarantuje to, a tym osoba co krytykują jeszcze szczęka opadnie... POZDRAWIAM TOMASZ. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Carpathia Fishing napisał:

na następny rok już dostajemy zapytania od firm spiningowych kiedy termin na drugą edycję... Zazdrosnika i tym profesjonalista z uniesiona mocno głową w górę nigdy się nie dogodzi..  Targi w Jasionce dopiero nabiorą siłę... Gwarantuje to, a tym osoba co krytykują jeszcze szczęka opadnie... POZDRAWIAM TOMASZ. 

Panie Tomku trzymam za słowo ! 

                                                                 Pozdrawiam 

Edytowane przez Sasanek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też byłem dzisiaj bardziej po to żeby wesprzeć pierwszą edycję obecnością i groszem. Kupiłem kilka wobków od Tarnusa i w sumie jestem zadowolony. Też brakowało sprzętu spinningowego, ale jak na debiut uważam, że całkiem udany. Jeśli ktoś oczekiwał drugiej Rybomanii to mógł się zawieść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szlaki przetarte, fajnie że się odbyły, myślę, że frekwencyjnie też było dobrze, bo czasami, żeby się coś dopytać trzeba chwilkę było poczekać. Wchodząc i wychodząc, widziało się ludzi z zakupami, jedni mniejsze, drugie większe. Z tego co zauważyłem to prawie każdy z wiaderkiem od stalomaxa wychodził, ale trzeba przyznać dość duży wybór pelletów mieli. Faktem jest, że karpiarstwo i method feeder rządziło całymi targami i spinningiści nie mieli raczej w czym wybierać, miejmy jednak nadzieję, że za rok o ile targi będą to i fryzjerzy będą mieli w czym wybierać (teraz jednak sobie przypomniałem, że pontony i łódki były więc jednak dla majętnych spinningistów oferta była :) Cieszy na pewno obecność polskich marek na targach, a ich obecność w Rzeszowie świadczy o tym, że śledzą rynek. Rzuciłem okiem na salę konferencyjną i ok 20 osób tam siedziało - godz 13, i z tego co widziałem byli to młodzi ludzie co dodatkowo cieszy. Kolejki na symulatora ryb można się było spodziewać, oferta gastronomiczna mogłaby być lepsza, ale w sumie to jedzenie dla ryb, a nie dla ludzi było tam najważniejsze, dziwiły mnie tylko mało okupowane budki z piwkiem, ale patrząc na parking, to ilość zmotoryzowanych wymuszała pewną wstrzemięźliwość w temacie. Błąd ze strony Feeder Baita, że nie sprzedawali tylko prezentowali produkty (odsyłali do stoiska Trotki, gdzie mieli tylko epidemie i niektóre pellety), ale samo sprawdzenie jak pachną i pracują ich zanęty - warto było. Nie wiem czemu spodziełęm się, że Obóz Łowcy, będzie nadawał ton Targom, a tu Dawidek skromnie biznes uprawiał, a co ciekawe ich Koło Numer 5 Łowcy było jedynym przedstawicielem PZW na targach, tak, że jeśli chodzi o promocję to nasz związek się nie popisał. 

 

Także, myślę że nawet jeśli nie oferta była skromna, warto pojechać i samemu ocenić jak wyszło. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem sobie takiego jerka (trzeba tylko uzbroić i wymienić to wielkie kółko łącznikowe) :D
brelok.jpg.359ae0e9c8abf9df13bc4b0ff60a9928.jpg
 

A serio, rzeczywiście ze spinningiem słabiutko, natomiast fajne było spotkanie z rękodzielnikiem - P. Jerzym Furmańskim, który przedstawiał szczegóły produkcji swoich woblerów Tarnus (ma też swoje stoisko). I to tyle jeśli chodzi o spinning. Warto też zajrzeć na pontony NawiPoland. W każdym razie trzymam kciuki za kolejne edycje i liczę, że będzie więcej wystawców spinningowych i muchowych, skoro nazwa to targi wędkarskie, a nie karpiarskie - z całym szacunkiem do karpiarzy i zazdroszcząc im, że mieli więcej do "zwiedzania" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt faktem, sprzętu w przyszłości będzie na pewno więcej, jestem pewny, że o to zadbają. Pierwsza edycja, wg mnie bardzo fajnie, krytyka potrzebna, byle była konstruktywna i coś wniosła, bo to, że coś jest *ujowe to każdy potrafi napisać. Ludzi sporo, karpiarze i feederowcy nie powinni narzekać, tak jak pisaliście - dla spinningistów trochę mało. Organizatorzy na pewno wyciągną wnioski, trzeba ich wspierać, bo to na naszym terenie nowość. A, i panowie na następny raz koniecznie muszą być..... hostessy *_*
 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.