Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem dziś na miejskim Wisłoku przetestować nową wędkę, nastawiłem się na klenie ale oprócz jednego malucha który mi spadł więcej brań tej ryby nie zanotowałem. Pod koniec łowienia wyciągnąłem szczupaczka na ok 50cm, wziął pod samymi nogami :) Widać ze w wodzie "coś się dzieje" jeśli chodzi o drapieżniki, nawet bolki coś się chlapały ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na którym odcinku łowiłeś? Mam w planie jutro wyskoczyć nad Wisłok powyżej Puław, na zdjęciach satelitarnych wygląda on naprawdę obiecująco, tylko nie wiem czy poziom i klarowność wody pozwolą mi powędkować. Szkoda by było przejechać taki kawałek i trafić na wodę w kolorze kawy.

Orientujecie się czy jest sens tam jechać czy trzeba poczekać aż woda się poprawi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś w pastwiskach poniżej mostu, woda malutka i czysta. Trafiłem kilka niewymiarowych kleników i okonków. Dziś po raz pierwszy na górnym odc Wisłoka widziałem bolka. W koło masa ludzi i nie da się za bardzo w ciszy i spokoju pospiningować. Jeśli chodzi o Puławy to jest, a może było masa fajnych dołków. W tym roku jeszcze tam nie byłem, ta rzeczka bardzo szybko się zmienia z roku na rok. Dołek na którym łowiłem w zeszłym roku nie istnieje , za to 200 m niżej nowy. Jeśli chodzi o rybostan to nie poraża ale można trafić ładnego klenia czy pstrążka. Ale napewno warto pochodzić dla samego charakteru i uroku górnego odc właśnie. Jaka frajda jest jak widzisz klenia w wodzie tak płytkiej, że wszystko jak na dłoni, podajesz przynętę i widzisz jego atak, takie wędkowanie naprawdę wiele uczy...\

PS. może kolega Marcin miał na myśli część Wisłoka poniżej zalewu Sieniawa ( chyba wciąż spuszczają wodę, dlatego poniżej zalewu woda się nie może wyklarować) bo powyżej jest naprawdę fajnie i czyściutko.

A to niżej to ,,największy" dzisiaj,niewiele większy od przynęty.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez lisses
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od mostu w Pastwiskach aż po parking na końcu Puław myślę że to jeden wielki piknik będzie jutro, jak będzie grzało, a tak zapowiadają tak że albo w górę rzeki za Puławami albo inny dzień i będzie spokój... mimo wszystko powodzenia, ja jutro w góry uderzam nasze piękne Bieszczady...

PS. Komarów nie ma tak wiele...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem ok. 10.00 to było git i jakieś tam brania były a od 15 zero brań i faktycznie woda delikatnie się podnosiła i jakby ciut brudniejsza płynęła. Połapałem trochę kleni na czerwonego smużaka, ale duże to one nie były. Jeden większy po kilku sekundach holu wypiął się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem dzisiaj górski Wisłok. Chciałem obłowić odcinek powyżej zalewu w Besku, ale zgodnie z przewidywaniami @lisses tamte rejony opanowali wczasowicze zmuszając mnie do przenosin. Udałem się na odcinek w okolicach starego młyna. Woda delikatnie podwyższona i troszeczkę brudna, ale zdecydowanie nadająca się do wędkowania. Złowiłem 3 pstrągi, 2 klenie i 2 okonie plus sporo spapranych brań, rozmiarowo bez szału- największy pstrąg miał ok. 30cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hubertochab to Ciebie spotkałem :) komary dawały czadu i odpuściłem wypad o którym Ci mówiłem.
a fajnie wiedziec.i dzis chyba nikt na spin nie polapie bo woda sie podniosla.mialem isc o 5 ale zaczelo padac

Proszę zapoznać się z pkt.7 Regulaminu!!!

Przez takie posty o Wisłoku są już 92 strony i potem trzeba klikać i klikać chcąc znależć interesujący temat. Może szklanka zimnej wody przed dotknięciem klawiatury ? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i przedwczoraj mój ojciec trenował na tyczkę, przedwczoraj złapał 10 kg ryb a wczoraj 7kg. Głownie krąpie, leszcze, płocie (do 40cm!), certy, świnki, klenie i trafił się nawet jeden pan jaź;) Ja w tym samym czasie śmigałem z spinem a rezultat to kilka garbusów tak do 20cm i szczupaczek, najmniejszy jaki złapałem bo 24cm ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sympatycznie spędzony dzień (właściwie to część dnia bo od 9 do 15) nad Wisłokiem. Metoda drgająca szczytówka. Brania bardzo, bardzo delikatne. Dwa złowione leszcze 41 cm i 30 cm. We wtorek w miejscu gdzie spodziewałbym się sandacza, wziął ku ogólnemu zdziwieniu lin 32 cm. Oczywiście wszystkie ryby wróciły do wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z Gochem mieliśmy tzw. "dzień konia", w zasadzie to noc i poranek na Wisłoku. Spectrum ryb było przeogromne: zaczęło się nieśmiało od 3 płoci 25cm, później leszcze na przemian z jaziami (około 3 jazi złowiłem, pierwszy raz w życiu), kolejne branie przyniosło karpika 2,5 kg. Potężnym zaskoczeniem była ryba złowiona na zestaw dedykowany sumowi: 5 rosówek na haku 2/0, 100 gramowy ciężarek, żyłka 8,2kg wytrzymałości skusił się około kilogramowy kleń!!! Nad ranem Gochu poszerzył złowione gatunki o sandacza na trzy białe i podobnego karpia jak mój. Ja dołowiłem jeszcze leszcza około 1,5kg i brania ustały około 9 00 rano więc zwinęliśmy majdan. Dzień jakich mało w mojej wędkarskiej pasji!!! Leszczy takich około 30 cm to nawet nie fotografowaliśmy bo bałem się o baterie, czy wytrzymają do rana-brały jak ukleje z opadu, co 5 minut ryba. Szalona nocka pełna roboty przy odczepianiu ryb. Tak na nasze oko to było tego dobrze w okolicach 15-20 kg na nas dwóch. Metoda to oczywiście feeder.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na Wisłoku woda mniejsza od wczorajszej jakieś 10 cm ale brań wcale mniej nie było . Brały klonki , brzanki i brzana 66 cm przywaliła na woba własnej produkcji , w miejscu wybitnie brzanowym , sorki tylko za jakość zdjęcia bo zrobione pod słońce:( , rybka pływa nadal:)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez Bogol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Bogol. Musiała być niezła jazda. Ja byłem dwie godziny rankiem. Woda nareszcie zaczyna wyglądać normalnie. Rybek bardzo dużo tylko rozmiary co najwyżej średnie. Moja fotka też pod słońce robiona;). Oby tylko nie popadało w najbliższym czasie to i ja zapoluje na brzany, ale puki co trzeba się kleniami nacieszyć po długiej przerwie.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.