Wisłok

[HeadAche]

W niedziele mimo wiatru i zimna wyszełem na rybki solidnie ubrany wiedząc że następnie łowienie najszybciej za dwa tyg. Efekt do klenik około 35 i kilkanaście okoni mimo sredniego wymiaru 20+ na dwu calowe kopyto. Były jeszcze dwa małe szczupaki rzut po rzucie, przez chwile myślałem że to ten sam co wrzuciłem pod nogi do wody ale po bliższych oględzinach okazało się że to tylko brat bliźniak.

[HeadAche]

Dziś mały wypad nad wodę po dość intensywnym weekendzie, w sumie to prawie nic nie złowiłem ale... dowiedziałem się gdzie się podziały dość liczne okonie a w tym piękne trzydziestaki które łowiłem w ubiegłych latach na tym samym odcinku rzeki. Zawsze miałem 5-8 sztuk. Nawet gdybałem kiedyś z kol. mike'm co sie mogło stać.

Mianowicie spotkałem dziś "gościa " z opla astry który po krótkiej rozmowie powiedział " nic już tu nie bierze, a wcześniej to w dwie godziny miałem reklamówkę okoni". Nie mogę tu wypisywać epitetów pod kierunkiem tego osobnika ale od godziny 17.00 cały czas mam jakieś na myśli. Jak pustym i bezmyślnym trzeba być żeby robić takie rzeczy. Po ciężkim tygodniu i wyrwanej godzince nad wodą człowiek musi dostać rozstroju nerwowego, mój wielofunkcyjny scyzoryk rozłożył wszystkie narzędzia a wystarczyła by mi nawet wykałaczka.

[stiff43]

Tak właśnie jest jak napisałeś,w moje okolice też przyjeżdżali mięsiarze a gadka była taka (panie brzan i leszczy mam tyle w zamrażarce że do wiosny wystarczy),teraz ryby mniej za to cisza i spokój a takiemu kolesiowi nie wytłumaczysz że worowanie wszystkiego co złowi to dobry sposób na odrobienie opłat za kartę wędkarską.

[HeadAche]

Powinna być zróżnicowana opłata dla wędkarzy nazwę sportowych powiedzmy 150 a dla rybaków 450 i to by częściowo załatwiło sprawę jednak nie posądził bym betoniarni o takie inicjatywy, dla nich jest ważniejsze żeby jak najwięcej osób opłaciło składki bo przecież kasa, kasa, kasa, a dobro czysto wędkarskie i oczywiście statutowe nie rozpisując się na temat ochrony środowiska to tylko piękna ściema.

Edytowane 18 Października 2015 przez HeadAche

[Winko]

Powinna być zróżnicowana opłata dla wędkarzy nazwę sportowych powiedzmy

Raczej nasza komunistyczna spuścizna ,,PZW" powinna w końcu zabrać się za nowelizację limitów zabieranych ryb z łowiska bo obecne są zbyt hojne w porównaniu z rybostanem naszych wód. Niestety ale odkąd wędkuję (25 lat) nic wiele się w tym temacie nie zmieniło Kolejnym na to przykładem jest liczba okręgów wędkarskich w kraju. Po zmianie ustroju powstały nowe województwa, oczywiście PZW pozostało w starym betonowym okręgu nobo przecież ile to stołków trzeba by zlikwidować?! Szkoda że Wałęsa nie był wędkarzem

Edytowane 19 Października 2015 przez Winko

[czleq]

Panowie dzieje się u was coś ostatnio na Wisłoku czy tak jak u mnie martwa woda?

[Wilu]

Cisza. Ryby się pochowała na zimę, w zamrażarkach

[motorhead71]

Witam,dzisiaj od 13-tej na miejskim 10 okoni i 4 kleniki.Okonie na paprocha na 1,5 gr główce motor oil, 3 kleniki na smużaka jeden na paprocha. Ryby nie duże ale na lekkim zestawie super

[Kaskader]

u mnie dzisiaj rekord około 50 okoni w jakieś 2:30h, aż byłem w szoku, wszystko z jednego miejsca. najwięcej małych około 15cm.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aha i wszystko na SG Parabellum którego można nabyć na naszej giełdzie :D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane 19 Października 2015 przez Kaskader

[POLIPOLI]

Rybki fajne ale, szkoda ze tatuska nie zawolaly...

[Kaskader]

Dzisiaj było to samo, najwięcej z pod nóg, nawet nie trzeba było daleko rzucać bo wszystko przy brzegu dzióbało Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[kleyber73]

http://www.pzw.org.pl/rzeszow/wiadomosci/120922/60/jesienny_parowy_puchar_wisloka

[opat.]

Hej. Nie było mnie na tym forum kilka lat, w międzyczasie "zgubiłem" hasło do konta, stąd opat z kropką na końcu. Do rzeczy jednak. Kilka dni temu spiningowałem w okolicy mostu kolejowego, kilkaset m w stronę Rzeszowa. Brodziłem przy lewym (zachodnim) brzegu. Pomijając przyzwoite efekty (klenie), moją uwagę przyciągnęło jedno znalezisko - pudełko z kilkucentymetrowymi, nieuzbrojonymi paprochami. Ilość tych przynęt nie jest specjalnie mała, tj. kilkadziesiąt sztuk. Jeśli ktokolwiek z Was stracił coś takiego, to proszę o kontakt. Oddam z przyjemnością! Pozdrawiam.

[rafaello]

A tym czasem wieczorową porą kabany zaczynają grasować,takie 45+,szkoda że nie na smużaka w ciągu dnia.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[Winko]

Na smużaki jest jeszcze za wcześnie, mam nadzieję że końcem grudnia lodu nie będzie

[rafaello]

W ostatnich latach Wisłok rzadko kiedy zamarza,może w tym roku spróbuję zimnego klenia na smużaka.

[Winko]

Tylko uważaj bo czasem możesz zacząć narzekać tak jak ja ,,co w lecie nawet tak nie brały" - tego Ci oczywiście życzę

[rafaello]

Jak na razie nie mają ochoty wychodzić bliżej powierzchni,łowię na wodzie około 2.5 metra,poniżej w odległości 150 metrów jest wypłycenie do 1,2 metra, będę w tych okolicach na klenie polował.Jak myślisz będą chciały na tej głębszej wodzie wychodzić w zimie do powierzchni?

[Winko]

Jak myślisz będą chciały na tej głębszej wodzie wychodzić w zimie do powierzchni?

Wierz mi że z tym czasem to różnie bywa. Zdarza się że jeżeli zima jest dość łagodna a takie w ostatnich paru latach właśnie mamy to owszem klenie potrafią zbierać imitacje owadów z powierzchni wody. Generalnie przyjęło się że imitacje owadów - budowanych na zasadzie woblera nazywa się smużakami które smużą po powierzchni wody. Nie zawsze musi jednak tak być. Zauważ że wielu producentów wykonuje te woblery tak aby jednak schodziły nieco pod powierzchnię wody na zasadzie pracy zwykłego wobka ale oczywiście tak są skonstruowane aby podnosząc wędzisko do góry można było nimi również smużyć. Łowiąc klenie zimową porą bardzo często sięgam właśnie po takie wobki. Ryby te nieraz nie mają ochoty zbierać ich z powierzchni ale za to chętnie atakują je gdy są prowadzone tuż pod powierzchnią lustra wody

Przykładowe wobki po które sięgam również zimą:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane 27 Października 2015 przez Winko

[motorhead71]

Witam , dzisiaj na spinning ukleja 4 klenie i dwa okonie.Dwa klenie na paprocha , dwa na smużaka .Ten na zdjęciu 31 cm.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[rafaello]

Ryby te nieraz nie mają ochoty zbierać ich z powierzchni ale za to chętnie atakują je gdy są prowadzone tuż pod powierzchnią lustra wody

Dokładnie tak jak piszesz nie z powierzchni lecz z pod powierzchni,zastanawiam się czy można delikatnie dociążyć np;hrabąszcza XXL i poprowadzić go trochę głębiej.A dzisiaj kleniska zameldowały się dopiero po zmroku, temperatura oscylowała koło 1.0 stopnia brrrr.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[Winko]

Brań jest wtedy nieco mniej ale ilość tych zaciętych znacznie się zwiększa Dociążyć te woblery owszem można ale jedynie na żyłeczce pezed wobkiem. Raczej nie ingerował bym w obciążenie samego chrabąszcza bo to trudny do osiągnięcia cel.

[rafaello]

Będę kombinował na weekendach, wtedy w ciągu dnia będzie więcej czasu na eksperymenty. Na razie polowanie na kabany po zmroku.

[raftik]

Witam kolegów, mam pytanko czy połowił ktoś ładnych leszczy w tym roku ponirzej rzeszowa:confused:.Szczegulnie ineresuje mnie odcinek od Trzebowniska w dół,będe wdzięczny za wszystkie informacje:beer:

[darius88]

Wypowiem się może na temat leszcza powyżej Rzeszowa ,czyli tam gdzie głównie łowie tzn. w Boguchwale .Sezon bardzo kiepski .Wiosna to totalna porażka. Brała sporadycznie większa płoć . W połowie lipca coś połowiłem leszcza , ale bez rewelacji.W tym sezonie bardzo fajnie brały drapieżniki przez okres letni.