Jump to content

Recommended Posts

Posted

Panowie, fajna inicjatywa. Trzeba tylko pomyśleć, co robić w przypadkach takich jak opisywane w temacie "PZW chce się zmienić" mówię o Wielopole. Samemu to można jedynie takiego "gnata" opieprzyć. Policja w zależności od terenu trafi albo nie. SSR w Ropczycach nie działa. Jakieś pomysły? Może "mapa zagrożeń" z kontaktem do PSR? Za którymś razem ktoś wpadnie. Potem już wieść po wsi idzie szybko. Jak myślicie? 

Posted
30 minut temu, Piotrek10 napisał:

Wybierzmy wspólne koło które będzie chciało działać i tam będziemy rozmawiać.

Jaki masz pomysł na zadania dla koła? Co mieli by robić? 

Posted

Są samym miejscem spotkań.Tam można omówić takie rzeczy jak ochrona wody przykład paru akcji związanych ze sprzątaniem itp.

Koło może zorganizować zarybienia.Nie wszyscy mają wiedzę na ten temat.

Sama obecność nasza nad wodą odstraszy w jakiejś części kłusoli

 

Posted
10 minut temu, Piotrek10 napisał:

Są samym miejscem spotkań.Tam można omówić takie rzeczy jak ochrona wody przykład paru akcji związanych ze sprzątaniem itp.

Koło może zorganizować zarybienia.Nie wszyscy mają wiedzę na ten temat.

Sama obecność nasza nad wodą odstraszy w jakiejś części kłusoli

 

Łokej. Rozumiem, chodzi o zachęcanie normalnych do częstego chodzenia nad wodę w wybrane miejsca. Dobry pomysł. 

Posted

Przykład mieleckiego koła, które  zarybiło z własnej inicjatywy pewną rzeczkę pstrągiem. Widać byli chętni na zorganizowanie czegoś takiego, ktoś musiał wyjść z inicjatywą i musiała mieć ona poparcie, bez zjednoczenia takiego poparcia nie będzie, bo nawet nikt nie pójdzie na zebranie. Czy w naszych kołach istnieje jakieś SSR ? Ponoć jakieś jest, ale jak funkcjonuje? Osobiście miałem tylko kontrole z PSR, SSR w naszym rejonie nigdy na oczy nie widziałem. W okręgu Krosno w okolicach Wiśniowej, mimo niesprzyjającej pogody Panowie z SSR widząc nasze auta potrafili przejść kawałek Wisłoka i przeprowadzić kontrolę, co może potwierdzić kolega @Andrzejm

Posted
27 minut temu, Bobsoon89 napisał:

Przykład mieleckiego koła, które  zarybiło z własnej inicjatywy pewną rzeczkę pstrągiem.

Bez pozwolenia i poza operatem wodnoprawnym?

Posted (edited)

Nie zrozum mnie źle, sam uważam, że tak duża organizacja "społeczna" jest nieefektywna w zarządzaniu wodami i lepiej byłoby gdyby zarządzaniem na poziomie kraju zajęła się agencja państwowa zatrudniająca specjalistów i mająca budżet, a kluby mogły dostać w dzierżawę fragmenty rzek, pod nadzorem takiej agencji. Ale mamy prawo i zrobić można tylko to co ono przewiduje, więcej to po prostu przestępstwo.

Edited by LuJu
Posted
1 minutę temu, Piotrek10 napisał:

Ja wieże że w PZW będą jakieś zmiany,ale my też musimy wykazać się zainteresowaniem

Dokładnie tak, trzeba pójść na spotkanie i wyrazić swoje niezadowolenie i przedstawić pomysły, nie lamentować na forum

Posted
10 minut temu, LuJu napisał:

Ale mamy prawo i zrobić można tylko to co ono przewiduje, więcej to po prostu przestępstwo.

Czyli koło nie może dokonywać zarybień?

Posted

USTAWA z dnia 18kwietnia 1985r.o rybactwie śródlądowym, Art.4b.1.

Trzeba to rozumieć tak. Kto właściwie prowadził to zarybienie? ;)

 

Posted
6 minut temu, Bobsoon89 napisał:

http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/213480/60/zarybienia_2020
 

"Zarząd Koła PZW Małża wiosną dokonał ponadto zarybień za pieniądze pochodzące z Naszych składek"
Więc jak to rozumieć?

Wody płynące, czytaj rzeki dzierżawią poszczególne okręgi. Stają się tym samym użytkownikiem rybackim. Mają obowiązek wykonać operat rybacki, zatwierdzony przez instytucję, która w imieniu skarbu państwa nadzoruje te wody w naszym przypadku to "Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie". Następnie musi zgodnie z tym operatem dokonywać zarybień. Nie może być tak, że wpuszcza sobie co chce i gdzie chce. Np wędkarze chcą łowić sumy to my im te sumy wpuścimy. Niektóre koła dzierżawią jakieś zbiorniki i są wtedy gospodarzami. Tak jest np w Krośnie. Z tym, że tam każdy kolejny zbiornik to dodatkowa opłata i zezwolenie dla tego konkretnego koła. W takim przypadku koło z pieniędzy członków Koła zarybia samo. Poszczególne gatunki ryb nie mogą być wpuszczane do wód płynących np. pstrąg tęczowy. Inna sprawa, że można je tam znaleźć. Ale to osobny temat. Jak chodzi o Wielopolkę to żadne koło nie będzie miało wpływu na zarybienia. Chyba, że stanie do przetargu i wydzierżawi tą wodę ale przetargi są rozpisywane jak sądzę na całe obwody Rybackie więc bez szans. Amen. 

Posted
5 minut temu, LuJu napisał:

USTAWA z dnia 18kwietnia 1985r.o rybactwie śródlądowym, Art.4b.1.

Trzeba to rozumieć tak. Kto właściwie prowadził to zarybienie? ;)

 

No uprawniony do rybactwa. Czyli właściciel (skarb państwa) albo dzierżawca, użytkownik czyli PZW 

Posted (edited)

No. Tylko koło musi mieć pewnie osobowość prawną żeby stanąć do postępowania. Natomiast nie może być tak, że koło samodzielnie poza planem okręgu zakupi sobie gdzieś tam narybek i wpuści sobie gdzieś tam do wody na "swoim" terenie.

Edited by LuJu
Posted
1 minutę temu, LuJu napisał:

No. Tylko koło musi mieć pewnie osobowość prawną żeby stanąć do postępowania.

PZW w przedstawionym filmiku ma to zmienić 

Posted
Teraz, LuJu napisał:

No. Tylko koło musi mieć pewnie osobowość prawną żeby stanąć do postępowania.

To też. Ale nie ma szans w przetargu na cały obwód rybacki lub kilka na raz. Do tego PZW posiada ośrodki zarybieniowe a to dodatkowy punkt przetargowy. Paradoksem jest fakt, że zarząd główny PZW nie jest w świetle prawa uprawnionym do rybactwa bo nic nie dzierżawi. Dobre co?

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy