Skocz do zawartości

Nasza woda


Piotrek10

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, fajna inicjatywa. Trzeba tylko pomyśleć, co robić w przypadkach takich jak opisywane w temacie "PZW chce się zmienić" mówię o Wielopole. Samemu to można jedynie takiego "gnata" opieprzyć. Policja w zależności od terenu trafi albo nie. SSR w Ropczycach nie działa. Jakieś pomysły? Może "mapa zagrożeń" z kontaktem do PSR? Za którymś razem ktoś wpadnie. Potem już wieść po wsi idzie szybko. Jak myślicie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są samym miejscem spotkań.Tam można omówić takie rzeczy jak ochrona wody przykład paru akcji związanych ze sprzątaniem itp.

Koło może zorganizować zarybienia.Nie wszyscy mają wiedzę na ten temat.

Sama obecność nasza nad wodą odstraszy w jakiejś części kłusoli

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Piotrek10 napisał:

Są samym miejscem spotkań.Tam można omówić takie rzeczy jak ochrona wody przykład paru akcji związanych ze sprzątaniem itp.

Koło może zorganizować zarybienia.Nie wszyscy mają wiedzę na ten temat.

Sama obecność nasza nad wodą odstraszy w jakiejś części kłusoli

 

Łokej. Rozumiem, chodzi o zachęcanie normalnych do częstego chodzenia nad wodę w wybrane miejsca. Dobry pomysł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład mieleckiego koła, które  zarybiło z własnej inicjatywy pewną rzeczkę pstrągiem. Widać byli chętni na zorganizowanie czegoś takiego, ktoś musiał wyjść z inicjatywą i musiała mieć ona poparcie, bez zjednoczenia takiego poparcia nie będzie, bo nawet nikt nie pójdzie na zebranie. Czy w naszych kołach istnieje jakieś SSR ? Ponoć jakieś jest, ale jak funkcjonuje? Osobiście miałem tylko kontrole z PSR, SSR w naszym rejonie nigdy na oczy nie widziałem. W okręgu Krosno w okolicach Wiśniowej, mimo niesprzyjającej pogody Panowie z SSR widząc nasze auta potrafili przejść kawałek Wisłoka i przeprowadzić kontrolę, co może potwierdzić kolega @Andrzejm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozum mnie źle, sam uważam, że tak duża organizacja "społeczna" jest nieefektywna w zarządzaniu wodami i lepiej byłoby gdyby zarządzaniem na poziomie kraju zajęła się agencja państwowa zatrudniająca specjalistów i mająca budżet, a kluby mogły dostać w dzierżawę fragmenty rzek, pod nadzorem takiej agencji. Ale mamy prawo i zrobić można tylko to co ono przewiduje, więcej to po prostu przestępstwo.

Edytowane przez LuJu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Bobsoon89 napisał:

http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/213480/60/zarybienia_2020
 

"Zarząd Koła PZW Małża wiosną dokonał ponadto zarybień za pieniądze pochodzące z Naszych składek"
Więc jak to rozumieć?

Wody płynące, czytaj rzeki dzierżawią poszczególne okręgi. Stają się tym samym użytkownikiem rybackim. Mają obowiązek wykonać operat rybacki, zatwierdzony przez instytucję, która w imieniu skarbu państwa nadzoruje te wody w naszym przypadku to "Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie". Następnie musi zgodnie z tym operatem dokonywać zarybień. Nie może być tak, że wpuszcza sobie co chce i gdzie chce. Np wędkarze chcą łowić sumy to my im te sumy wpuścimy. Niektóre koła dzierżawią jakieś zbiorniki i są wtedy gospodarzami. Tak jest np w Krośnie. Z tym, że tam każdy kolejny zbiornik to dodatkowa opłata i zezwolenie dla tego konkretnego koła. W takim przypadku koło z pieniędzy członków Koła zarybia samo. Poszczególne gatunki ryb nie mogą być wpuszczane do wód płynących np. pstrąg tęczowy. Inna sprawa, że można je tam znaleźć. Ale to osobny temat. Jak chodzi o Wielopolkę to żadne koło nie będzie miało wpływu na zarybienia. Chyba, że stanie do przetargu i wydzierżawi tą wodę ale przetargi są rozpisywane jak sądzę na całe obwody Rybackie więc bez szans. Amen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No. Tylko koło musi mieć pewnie osobowość prawną żeby stanąć do postępowania. Natomiast nie może być tak, że koło samodzielnie poza planem okręgu zakupi sobie gdzieś tam narybek i wpuści sobie gdzieś tam do wody na "swoim" terenie.

Edytowane przez LuJu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, LuJu napisał:

No. Tylko koło musi mieć pewnie osobowość prawną żeby stanąć do postępowania.

To też. Ale nie ma szans w przetargu na cały obwód rybacki lub kilka na raz. Do tego PZW posiada ośrodki zarybieniowe a to dodatkowy punkt przetargowy. Paradoksem jest fakt, że zarząd główny PZW nie jest w świetle prawa uprawnionym do rybactwa bo nic nie dzierżawi. Dobre co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.