Skocz do zawartości

Wisła


Andre

Rekomendowane odpowiedzi

Rekord Polski tołpyga to prawie 150cm i to nie oznacza ze nie może być większej.

A po drugie nie mówiłem ze mię żyłem ją metrem, to była ocena kilku osób, jak przeplywala na długości kija, widzieliśmy ja kilka dziesiat razy. .

Stoję teraz po jaja w wodzie, jest idealnie ale zero brań. Chyba jeszcze woda za zimna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed sekundką odpaliłem kompa,wróciłem po całym dniu tyranki. Dane mi było dziś widzieć przejazdem Wisłę i Wisłokę więc woda chyba nie do łowienia przynajmniej dla niektórych. Powiem wam szczerze, że tak jak poprawiły mi humor posty kolegi @miesiarz to po prostu bezcenne:). Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myślę nikogo przekonywać rzeby uwierzył. Nie wiem ile miała dokładnie ta tołpyga.

Ale była to moja największa ryba jaka miałem na kiju. A łowie na Wiśle od 20 lat.

Na koncie mam takie rodzynki jak sum 176(spin), sandacz 90+(spin) karp 20kg (grunt) i nie z odcinka z ciepłą wodą.

Musze się nauczyć wklejać zdjęcia, bo widzę ze większość jak nie zobaczy to nie uwierzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się zrobił zgrzyt, widzę że nawet dużej ryby nie można mieć na wedce a jak co to lepiej się nie chwalić.

Zrobiła się komedia to dodam jeszcze " Błogosławieni Ci co uwierzyli a nie widzieli"

Na dniach dodam stare zdjecia, to może co niektórym pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam człowieka osobiście, jak każdy wędkarz troszkę ubarwia:) ale... karpia widziałem osobiście dobra 20 złapany w Narożnikach za dobrych czasów (gdy wodę dzierżawiło PZW) wrócił do wody, suma widziałem lata temu złowiony na Wiśle - zjedzony:D (świadkowie pół naszej małej mieściny), sandaczy nie widziałem bo trzymał drań miejsce w tajemnicy do końca :mad: Przygoda z tołpygą prawdziwa rok temu - miejsce dla wtajemniczonych znane - trzech świadków, jeden odważny próbował to bydle podebrać rękami, stojąc prawie po szyję w wodzie.

Nic to przyjacielu, dzieci odchowasz, czasu więcej będziesz miał to tym niedowiarkom jeszcze pokażesz:). ,

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czerwcu 2014 miałem tolpyge ok 160-170 cm po trzech godzinach żyłka strzeliła. Trzech świadków przy cholu, nawet filmik kręcili, wiele razy była pod brzegiem, ale nie dała się podebrac.

Kolego - to mnie zarzucano niedawno publicznie na forum, iż nadużywam Sarmackiego z Biedronki...:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.