Ranking

OGÓLNOPOLSKIE ZAWODY SPINNINGOWE "KLEŃ WISŁOKA" 2018 POLSKI ZWIĄZEK WĘDKARSKI OKRĘG W RZESZOWIE KOŁO NR 30 „KLEŃ” W STRZYŻOWIE ZAPRASZA na: XI EDYCJĘ OGÓLNOPOLSKICH SPINNINGOWYCH ZAWODÓW „KLEŃ WISŁOKA” które odbędą się w dniu 1 lipca 2018 max- 120 osób 1 TURA – 6 godzin Kwota startowego: 60 zł od osoby dorosłej 30 zł od osoby do 18 lat Zapisy do dnia 18 czerwca pod nr. Tel. 604102435 oraz na email: [email protected] Zawody rozgrywane na żywej rybie. Ryby punktowane: Kleń i Okoń oraz jedna najdłuższa ryba zawodów z gatunków: jaź, szczupak, sum, sandacz, boleń, pstrąg Zbiórka uczestników o godz. 5.00 na „Łętowni” ul. Kombatantów 30 w Strzyżowie. Organizator zapewnia ciepłe śniadanie i obiad oraz puchary i nagrody rzeczowe. JAK CO ROKU BĘDĄ NIESPODZIANKI ;) Więcej informacji oraz regulamin zawodów na stronie www.pzwstrzyzow.pl NR RACHUNKU BANKOWEGO w PBS 26 8642 1126 2012 1145 8678 0001 PRZED ROZPOCZĘCIEM ZAWODÓW SPRAWDZANE BĘDĄ DOWODY WPŁATY UPRAWNIAJĄCE DO STARTU ZBIÓRKA: Godz. 5:00 – parking przy Wiacie na "Łętowni" - Strzyżów ul. Kombatantów Jednocześnie organizator prosi o potwierdzenie danych uczestnika zawodów (także z jakiego jest Okręgu PZW) telefonicznie (najlepiej sms-em) pod numerem tel. 604102435 lub na email: [email protected] ZASADY ROZGRYWANIA ZAWODÓW: 1 TURA – 6 godzin - dopuszcza się rozjazd na łowisko MAX- 120 zawodników (decyduje kolejność zgłoszeń i wpłat) Zawody rozegrane zostaną na żywej rybie , uczestnicy zobowiązani są do posiadania cyfrowego aparatu fotograficznego lub telefonu z aparatem fotograficznym. Do punktacji zaliczany będzie kleń, okoń i największa ryba zawodów (jaź, szczupak, sum, sandacz, boleń, pstrąg) -wygrywa najdłuższa ryba z każdej kategorii, a zwycięzcy otrzymają cenne nagrody rzeczowe, Zawodnik przedstawia Komisji Sędziowskiej dokumentację fotograficzną jednej najdłuższej ryby spośród wyżej wymienionych gatunków, Dojazd na stanowisko własnym środkiem transportu, Startujący spoza Okręgu Rzeszów, a nie mający opłat ani porozumień na wody nizinne będą zwolnieni z opłat w dniu i godzinach zawodów Podczas zawodów organizator zapewnia ciepły posiłek przed zawodami jak i po ich zakończeniu oraz cenne nagrody rzeczowe. Nagroda Główna dla łowcy najdłuższego KLENIA. Podczas Zawodów organizator prosi uczestników o dokumentowanie fotograficzne "dzikich" wysypisk śmieci w celu ich lokalizacji i późniejszego usuwania oraz w miarę możliwości o uprzątnięcie brzegów z plastikowych butelek czy innych śmieci. Dzięki temu możemy aktywnie promować postawy proekologiczne i uczyć innych dbałości o środowisko. Chętnym do włączenia się do akcji przekażemy w dniu zawodów worki na śmieci. HARMONOGRAM ZAWODÓW: W programie imprezy m.in.: 5.00 zbiórka i powitanie zawodników, śniadanie 6.00- 6.30 losowanie miarek wędkarskich i rozjazd na łowiska 7.00-13.00 Zawody wędkarskie w dyscyplinie spinningowej. 13.30- 14.30 powrót z łowisk oraz podliczenie wyników 14.30-15.00 obiad Część oficjalna: 15.30 powitanie zaproszonych gości, sponsorów, zawodników, 15.45 wręczenie nagród i pucharów dla zwycięzców zawodów 16.15 pokaz sprzętu wędkarskiego 16.30 poczęstunek (kuchnia polowa, przekąski) UWAGA! Organizator zastrzega sobie prawo do zmiany terminu zawodów ze względu na wysoki stan rzeki, o ewentualnej zmianie, informacja zostanie podana na stronie Koła www.pzwstrzyzow.pl.

Rybka dzisiaj skubała od samego początku trafił si€ okoń 30 cm i kleń również 30 . Później sporo rybek lecz w przedziale 20-30 cm . Gdy już myślałem o powrocie trafił się klusek 36 cm . Jednak później nastąpiło to na co czekałem już długo piękne uderzenie , kilka minut holu i na brzegu ląduje klucha 53,7 cm , która jest moją pierwszą 50+ w życiu :) Zdjęcie kiepskie ale zdrowie rybki ważniejsze .

Wisłok od Babicy do miejscowości Dąbrówki.

Ja wszystko rozumiem ale nie wiem czy widziałeś zdjęcia z tego ogłoszenia. Tam idzie hurt ryb a nie spożycie komercyjne

Tutaj jeden z ładniejszych

A co ty myślisz że on te ryby z fotek to za darmo dla gości przygotowuje? I myślisz że jakieś limity przestrzega? Ze swojego zbiornika czy PZW ? I te porównania do świniobicia A szczupaki jak ci smakowały nie musisz pisać o tym na forum Wędkarskim tylko się przeżuć na coś w stylu mięsiarz.pl itp.

nie popadajcie w paranoje. Ryby są po to aby je jeść, nawet prosto z jeziora. O ile wszystko zgodne z przepisami i limitami. Uwędzenie rybki ohydne, ale konsumowanie świnek, kurczaczków, krówek to już nie.Bo mięso ze sklepu mięsnego to z kosmosu się wzięło. Łażenie w skórzanych butach kurtkach również :-). Podwójna moralność - to jest dopiero chore a nawet więcej zalatuje chorobą psychiczną . To nie do Ciebie Paweł79 tylko tak ogólnie bo już mnie denerwuje takie podejście. Jedź jeden z drugim zobacz jak wygląda świniobicie. Będziesz przerażony. Jeśli po tym zaprzestaniesz używać produktów pochodzenia zwierzęcego w tym np większość kosmetyków perfum itp itd to ok. Ale jeśli nie nie poruszaj jeden z drugim po raz kolejny tych samych wątków. wielcy obrońcy zwierząt co im ślina cieknie na widok kebaba. Do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem.Kolega Endrju zażartował, ale poczucie humoru jest wielu osobom obce. Wstyd trochę, że nowa osoba na forum zamiast pomóc to wylewanie frustracji. A ja w majówkę zeżarłem dwa szczupaki prosto z jeziora. Nie pasuje twój problem- SMACZNEGO

Tak dokładnie

@Piotr Madura Jak czytam to co napisałeś to ewidentnie widać, że każdy może mieć zupełnie inne doświadczenia w połowie białorybu. Nie dziwi mnie to, ponieważ często spotykam się z różnymi opiniami dot. połowu tego samego gatunku. Co do wielkości przynęt to w moim odczuciu wszystko zależy od tego co zamierzamy łowić i kiedy. Dla mnie standardowy rozmiar to hak # 10-12. W wielu przypadkach nie rozmiar przynęty, a jej waga stanowi o skutecznym połowie. Wzdręgi bardzo dobrze żerują już na wiosnę w kwietniu kiedy woda złapie trochę temperatury. Potem od maja zaczyna pojawiać się co raz to więcej robactwa i pyłków. Wtedy jest to dość trudny okres, ponieważ krasnopióry bardzo często ignorują to co wpada do wody i zaczyna szybko tonąć. Wtedy jeśli łowię to na najlżejsze przynęty jakie mam(3,3 główka mosiężna lub wolfram), zrobione tak aby jak najwolniej opadały. Potem okres letni, zazwyczaj bardzo dobry i jesień czyli czas na największe krasne. Lepsza reakcja w wodzie stojącej, a w płynącej jest rzeczą naturalną. Nurt wody nadaje prace przynęcie, na stojącej musisz zrobić to Ty. Dodatkowo ryba nie ma tyle czasu na oglądanie pokarmu. Nigdy nie narzekałem na brak efektów na zbiornikach jeśli nie trafiłem w jakąś kompletną dziurę z braniami. Złowienie kilkudziesięciu ryb nie stanowiło problemu. Ostatnio byłem chwilkę się pobawić z jaziami i kleniami na wodzie stojącej. Łowiłem na suchą muchę. W rzece suchar sobie naturalnie spływa po wpadnięciu do wody, na stojącej tego ruchu nie ma. Zacząłem delikatnie podciągać muchę i do tak agresywnej suchej natychmiast startowały jaśki i klenie. Gdy pozostawiłem przynętę w miejscu brań było zdecydowanie mniej. Kilka zdjęć poniżej.

Łowiłem w Trzebownisku. Trzeba po prostu zagadywać każdego spotkanego z wędką człowieka - zwłaszcza, gdy siedzi w krzaczorach - jak słychać, że Szoszon, to od razu dzwonić na PSR lub policję - gdyby typ nie "przerzucił" i splatał mi zestawu, to łowiłbym obok kłusowników i nawet nie wiedział kto to jest. Mam także alternatywną strategię, ale to nie temat na forum

Pod względem wędkarskim zaliczyłem dzisiaj feederową katastrofę - tylko jeden kleń i kilka krąpików, natomiast udało mi się przepędzić dwóch ukraińskich kłusowników - kłusol rzucając "gruntem"pod prąd w górę rzeki (miał w poważaniu dozwolone odległości łowienia i to, że zająłem stanowisko pierwszy) splatał mój zestaw - wytargałem z wody owo cudo techniki - z dwoma ciężarkami, zakończone pięcioma haczykami... - oto ukraiński McZestaw: Oczywiście nie dodzwoniłem się do PSR (zajęte, brak zasięgu ?) - natomiast motywująca okazała się zapowiedź, że zaraz zadzwonię na policję - jeszcze nigdy nie widziałem, aby ktoś tak szybko pakował sprzęt