Cześć witam! Nie jest to budowa tarliska, a raczej odbudowa. W bliskiej okolicy Zagórza a właściwie w granicach administracyjnych miasta istniało i istnieje może okrojone nieco tarlisko. Głównie tarły się tam w latach 80 i 90 ubiegłego wieku lipienie ale również pstrągi ,klenie widziałem tam również brzany. Odbywały tam tarło dziesiątki jeśli nie setki lipieni. w XXI wraz z zanikiem lipienia było coraz gorzej ale to temat do innej dyskusji. W zeszłym roku znalazłem tam 6,7 gniazd tarłowych pstrągów. Potencjał jest trzeba tylko wspomóc przyrodę. Nie jest to możliwe bez współpracy z użytkownikiem wody ZO jak i z właścicielem reprezentowanym przez Wody Polskie. Wszystko jest na dobrej drodze. Mamy to szczęście , że członkiem naszego koła jest burmistrz miasta i tutaj mamy wspaniałe wsparcie i nie tylko bo to właściwie jego pomysł my jako koło się tylko do tego dołączamy... To jest pierwsza taka próba i ta w sumie niewielka kwota jest tylko symboliczna. Przy okazji chcemy zarybić głowatką, która już wstępnie jest zabukowana. Jeśli za kilka lat zobaczę tam 2 ,3 pary głowatek w tarle to....... Ich potomstwa na pewno nie będę łowił - ludzie tyle nie żyją. Jeśli chodzi o tarliska to w następnym etapie musimy spowodować udrożnienie potoku Załuskiego. Potok ten zawsze był matecznikiem tzw. podchowalnikiem wylęgu pstrąga, który gdy podrósł zasilał San. W tej chwili bobry w przyujściowym odcinku całkowicie zatamowały dojście dorosłym pstrągom do tarlisk a młodym do migracji. Ale to inny temat. Czytając niektóre wypowiedzi w necie tak się zastanawiam po co my to robimy. Niektóre powtarzam niektóre (mądre) głowy internetowe wylewają wiadra pomyj... No cóż robiąc coś dobrego zawsze trzeba dostać po łbie.