Skocz do zawartości

Sezon karpiowy 2012


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

w środę odwiedziłem z @Manitu łowisko Wróblowa. Podczas szybkiej nocki na macie wylądowała jedna ósemeczka. Oprócz tego miałem jeszcze jedno ładne branie, ale karp wylądował w jakiś kołkach. @Manitu też miał piękne nocne branie, ale niestety ...

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, aż głupio mi pisać 3 post z rzędu. :o Dziś siedziałem na Balatonie. Miałem 3 brania, ale udało mi się wyholować tylko jednego, ale za to pięknego karpia. Po zważeniu okazało się, że karp ważył 12,5 kg. Był krótki, ale brzuszek miał dosyć spory :)

Mina łowcy bezcenna :D:D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem we wtorek i złowiłem małego sprintera.Wczoraj zaliczyłem poprawkę i brań było dużo więcej,ale tylko jeden większy dał się wyholować.Reszta to sprintery a dwa podobnych rozmiarów wygrywają pojedynek.Jeden z nich był w zasięgu,ale sypnął mi się kołowrotek i rybka bezproblemowo pozbywa się zestawu:mad:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z urodzinowego wypadu. Udało się złapać jednego amura i parę mniejszych karpików. Oprócz tego miałem 3 spinki pięknych karpi (piękny prezent :mad:), ale na koniec wyprawy udało mi się złapać pięknego karaśka (na razie mój rekord:)) 45 cm i 2,2 kg :eek:

Pozdrawiam

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szalejesz!!!:-))haha Ja wybrałem się dzisiaj na pare godzinek na Siepietnice, wyjazd bardziej zapoznawczy:-)) karpiki za żadne skarby nie chciały współpracować, nawet kuku miały w d...!:-))haha Za 2-3 dni pewnie wypad na Wróblową!

Pozdrawiam

Ps: pikny karaś pełnołuski!!:-))

Edytowane przez manitu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie testował ktoś z was kulki SBS Baits? Dziś doszła do mnie paczka kulek o zapachu Black Squid, zakupiona testowo i powiem wam szczerze, że pierwsze wrażenie mega. Kuleczki zapakowane próżniowo, po otwarciu mega zapach a dodatkowo w kuleczkach jakiś żel(?) i widoczny gołym okiem fajny skład kulasków. Ogólnie po otwarciu opakowania wrażenie kulasków, jakby zostały dopiero co wyciągnięte z parownika;) Fajne pierwsze wrażenie, zobaczymy jak będą na nie reagowały jesienne cyprinusy:) Bo to w końcu ma się "im" podobać, a nie mi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety musialem odpuścić Wróblową,więc wczoraj postanowilem wyskoczyć na pare godzin na Balaton przetestować kuleczki:D Jeden zestaw na robione mandarynkowe a drugi na kuleczki od kolegi!! Na dzień dobry do wody ląduje po ok 30 kuleczek!! Wynik testu to 3 jazdy na mandarynke (2 karpiki +-50centów) i spinka,a na kuleczki kolegi cisza!!

Nie ma to jak własne robione kuleczki:D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o SBS Baits to firma ta zakończyła swoją działalność na rynku karpiowym.Stosowałem wszelkiego rodzaju zalewy oraz dipy i mam o nich bardzo dobre zdanie.

A co do karpi to z kolegą @Mankiem zaliczyliśmy dwie nocki.W poniedziałek po południu docieramy nad wodę,szybko robimy kulki z miksu Essential Baits Squid+mandarynka Roda (dzięki Manitu) i rozbijamy obóz.Pierwsza nocka po szybkim i obfitym nęceniu przynosi sporo brań,ale tylko jedna sztuka wylądowała na brzegu.Druga noc całkiem inna,brań jest zdecydowanie mniej i tylko jedna miejscówka okazuje się skuteczna.Też łowię amurka a drugi już słusznych rozmiarów był w podbieraku,jednak chwila nieuwagi i ryba wyjeżdża na ogonie zostawiając zestaw w podbieraku.W dzień pokazałem koledze miejscówkę gdzie można łowić z powierzchni i Manek łowi pierwszego powierzchniowego karpia.Wieczorem ja zapolowałem z powierzchni i też wyciągam karpia a chwilę później jeszcze większy idzie w konary.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni weekend wakacji, siedziałem 2 dni bez piknięcia, gdy kumpel ciągnął już chyba 15 karpia..

Niecodzienna przygoda..

Godzina 00:00 kumpel zwija manatki i do domu, nagle jazda na lewej wędce i..

Karp wpłynął w moje zestawy.. Około godziny 00:25 rozplątane zestawy, 10 minut później zarzucone..

Godzina 2:00 2 piknięcia na lewej wędce, i koło 3 jazda na prawej i karp 3kg ląduje na macie.

Godzina 3:30 jazda u kumpla na obu, a u mnie pojedyncze pikanie w równych odstępach czasu, po zacięciu zorientowalem sie ze karp robiąc 'koło' wszedł w zestawy kumpla nie dając żadnego znaku na sygnalizatorze..

Obie wędki kumpla próbowałem odplątać, lecz było strasznie zimno a ja wybiegłem do brania ze śpiworu czyli jak każdy doskonale wie.. W bokserkach..

Około godziny 4:20 rozplątałem zestawy kumpla (plecionka jako 'żyłka główna'..) i przerzuciłem swoje zestawy.

Wchodzę do śpiworu z myślą, że się zagrzeje..

Godzina 4:50 jazda na prawej..

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.