Skocz do zawartości

Plany wędkarskie na nadchodzący sezon.


Siksa

Rekomendowane odpowiedzi

Dwa albo trzy niewielkie klenie plus kilka wyjść i spadów. Łowiłem na odcinku od ujścia do momentu w którym zaczynał się tam obwód ochronny(nie było niestety żadnych tabliczek, więc możliwe, że zapuściłem się za daleko albo zbyt wcześnie odpuściłem). Rzeka jest ładna tylko na ostatnich kilkuset metrach wcześniej płynie uregulowanym korytem(przynajmniej tak wynika z zdjęć satelitarnych) a dodatkowo wśród zabudowań.

Jeżeli chodzi o pstrągi, które powinny tam występować to jedna z ryb swoim sposobem walki oraz pokrojem ciała bardzo go przypominała ale niestety spięła się więc stu procentowej pewności nie mam co to było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany;

1. Start w całym cyklu MGPP i załapanie się do pierwszej osiemdziesiątki.

2. Poświęcić więcej czasu na połów głowacicy i przekroczyć 100 cm.

3. Poprawić rekord lipasa.

4. Na wiosnę i późną jesień "zapolować" na grube garbusy

5. Częściej "muchować" na jeziorach.

6. Przebudować swój sprzęt spinningowy, to teraz w zimie.

Miniony rok 2010 był dla mnie najgorszym rokiem wędkarskim (i nie tylko) jaki pamiętam. Z planów które sobie założyłem na sezon 2010 praktycznie nic nie wyszło. :mad:

Ad. 1. Nie wystartowałem we wszystkich zawodach, nie wbiłem się do pierwszej osiemdziesiątki, ten punkt zdecydowanie niezrealizowany z mojej winy.

Ad. 2. Nie zrealizowany częściowo z powodu anormalnego roku (niestabilny poziom w rzekach), częściowo z przyczyn osobistych.

Ad. 3. Niezrealizowany zbyt mała ilość wyjazdów na ryby, która przy nienormalnym żerowaniu lipieni skutkowała niedopasowaniem się do panujących warunków.

Ad. 4. Jak powyżej całe dwa razy ze spinningiem na rybach to za mało aby coś rozsądnego złowić.

Ad. 5. Jedyny punkt który udało mi się zrealizować. Około dziesięciu wyjazdów, przy praktycznie jednym pseudo łowisku jeziorowym (pstrągowym) w Polsce.

Ad. 6. Również nie zrealizowany trochę z braku czasu, trochę z braku motywacji.

Był jeszcze punkt 7 – wybrać się na zlot PSW ale terminy pokrywały się z moimi startami w zawodach wędkarskich.

Jak widać na załączonym obrazku to lepiej tego nie komentować. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Plany jak zawsze takie same;

- Spędzić jak najwięcej czasu nad wodą

- Pstrągi (przeskoczyć marne 34cm)

- klenie i jazie (przeskoczyć 40cm)

- szczupaki - złowić kilka przyzwoitych sztuk

- bolenie - poświęcić im więcej czasu

- sandacze - dobrać się do nich na dobre

- sum - wyhaczyć w końcu coś miarowego

- nocny spining na Wiśle i Wilczej

- odpocząć od spiningu przy prośiaczkach :)

P.S. Ciężko będzie zrealizować całość:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany na 2011 to:

1. Poznać odcinek Wisłoka od ujęcia wody w Zwięczycy do kładki w Boguchwale, połowić solidnie na tym odcinku różne gatunki ryb, od uklei po suma

2. Złowić na Zalewie szczupaka na muchę

3. Wyjazd na karpie, i tu mam nadzieję, że któryś z portalowych kolegów pozwoli mi przyłączyć się do swojej ekipy;)

Reszta sama wyjdzie w praniu:)

Edytowane przez mapet77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

No jak zostajemy w sferze marzeń to:

- złowić kleniusza powyżej 50cm - miejscówka już jest, teraz tylko czekać na odwilż :)

- zacząć częściej jeździć na Wisłę

- szczupaczyna powyżej 80cm w końcu by się zdał...

- kupić ze znajomym pontonik/łódkę

- myślę o wyrobieniu sobie blachy SSR :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj
Jeżeli chodzi o spining:

-trochę pokuć pyszczki sandaczom (powyżej 90cm)z szczupakom (powyżej 100cm).

-wybrać się do pana Irka Matuszewskiego(FC) i zamówić Batsona HS-a 2.30 w jednym kawałku.

-skończyć przyczepkę pod ponton.

Grunt:

-pobić 20kg amur i 15kg karp,mam nadzieję że się uda,ponieważ w poprzednim sezonie "miśki" strasznie marudziły.

-wyskoczyć wreszcie z kumplami na któreś z karpiowych łowisk komercyjnych

-wybrać się na Solinę na 3 tygodnie.

WRESZCIE RZUCIĆ TO CHOLERNE PALENIE!!!

-Sandacze to tego roku słaaabiutko,w sumie może ze 25-30sztuk,głównie 60-70-ątki a reszta to "drób".Rekordy nadal do pobicia

-Szczupaki całe lato kiepsko,dopiero jesienna woda coś tam dała;).

-Kij odpuszczony na rzecz HS-a 1021F w tym roku muszę go zamówić bo zostałem teraz bez kija na rzekę:D.

-Przyczepka skończona

-Amury i karpie lepiej od razu pominąć ten temat,porażka na całej linii

-Łowisko komercyjne i Solina też w tamtym roku zeszły na plan dalszy,może w tym się uda?:rolleyes:

-Jak jarałem ślugi tak jaram nadal! Forasa idzie z dymem a byłby nie jeden fajny kij

Cytuj
3. Wyjazd na karpie, i tu mam nadzieję, że któryś z portalowych kolegów pozwoli mi przyłączyć się do swojej ekipy

@mapet77 ja zawsze jestem otwarty na różne propozycje ;):D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za post pod postem;)

- kupić ze znajomym pontonik/łódkę

@LukaszZ,przeglądałem jerkbait.pl i wpadła mi w oko ta oferta,

http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=16773&start=0&SQ=b288813ed4ebf86c2d9040a773ba8c5f&

chyba to Twój ziomal sprzedaje pływadło?Moim zdaniem ciekawa oferta:rolleyes:,ponton bardzo dobrej firmy ,twarda podłoga,gdyby tak "coś" jeszcze urwać to bym się mocno zastanawiał...:;):D.

Te pontony choć używane chodzą ponad 2 klocki a nowe to nawet nie chcę mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto moje plany na nadchodzący sezon.

- spędzić jak najwięcej czasu nad wodą

- spenetrować dokładnie zbiornik ZEK w Radymnie do tego celu zakupiłem ponton,silnik i echosondę

- zrobić parę spływów pontonem na Sanie w poszukiwaniu sandacza i bolenia oraz innych rybek

- zorganizować parę nocnych zasiadek z federkiem nad Sanem

- marzeniem jest złapać medalową rybkę

To są plany i marzenia a co z tego wyjdzie to zobaczymy:)

- Z tym czasem bywało różnie, jak był czas na wędkowanie, to pogoda nie dopisywała, ale ogólnie nie ma co narzekać.

- Parę wyjazdów zaliczyłem, ale bez większych sukcesów.

- Spływ udało mi się zrobić tylko jeden, ale tu trochę plany pokrzyżowały mi tegoroczne powodzie.

- Z tym postanowieniem wyszło najlepiej, nocnych połowów udało mi się zorganizować bardzo dużo.

- Marzenia o medalowej rybie, trzeba odłożyć na przyszły sezon.

Ale największym moim marzeniem, którego nie napisałem, było rzucenie palenia.Dokładnie 6 lutego po siedemnastu latach palenia, przestałem nagle palić papierochy i to jest mój największy sukces w 2010 roku.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany na sezon 2010

1. Złowić sandacza 98 cm :D.

2. Złowić pstrąga 72 cm tego, którego wcześniej dziabną Zdzisław Czekała :).

3. Połowić na Wisłoku ładnych klenio-jazi.

4. Złowić metodą muchową bolenia.

5. Zapolować na głowatkę.

6. Pobić swój rekord 45 cm lipienia.

7. Pojeździć na przemyski San w poszukiwaniu brzan, oczywiście na spina.

8. Dobrze przygotować się do kolejnej wędkarskiej przygody " Szwecja 2011".

9. Zacząć kręcić sztuczne muszki.

Moje plany na ten rok są identyczne jak na poprzedni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały sezon chce poświęcić klenio-jaziom lecz wiadomo, że to będzie tylko parę miesięcy. Na pewno chce wybrać się z Łukaszem na te rybki (obiecałeś:D). Chciałbym złowić swojego pierwszego bolenia i dużego szczupaka. A co do sprzętu to dobrej jakości kołowrotek. No i zdać prawo jazdy...:confused:

Sezon wyłącznie poświęcony kleniom i jaziom. Niestety duża woda źle wpłynęła na rybostan w mojej rzece i nie był to udany sezon. Powiem więcej był beznadziejny. Złowiłem kilka ładnych kleni ale przy tylu godzinach spędzonych nad wodą podczas wakacji to było nieuniknione. Po za tym złowiłem ładnego szczupaka. Wszystkie większe rybki na mojej rzece. Zaliczyłem też kilka spinek na Sanie konkretnych ryb. No i złamałem kij i do tej pory czekam aż przyjdzie do mnie z zachodniej granicy. Z Łukaszem na ryby się nie wybrałem, ale wszystko jest do nadrobienia. Bolenia nie złowiłem, nawet nie próbowałem. Prawo jazdy zdałem za 2 razem :) A kołowrotek kupuje w tym sezonie.

Może teraz postanowienia na nowy rok :

- Powrót do przepływu i łowienie na wodach górskich, miejsce już jest

- Zakup kołowrotka

- Zdjęcia, zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia

- Dużo spinningu i przyłożenie się do techniki połowu

- Większy rozmiar rybek też mi się marzy

- Wreszcie pobyt na zlocie PSW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany na 2011 rok. 1. połapać na Strugu i Złotej jak najwięcej i jak największych pstrągów co najmniej 40cm. 2. Zapolować latem na suma i sandacza w Sanie. 3.Całą jesień aż do zamarznięcia Sanu poświęcić sandaczowi pilnując jak najczęściej jak to tylko możliwe od wczesnych godzin porannych przykos nie dopuszczając do nich innych wędkarzy a w szczególności pewnej przykosy na której od kilku lat padło wiele sandaczy , krótko mówiąc w przyszłym sezonie postaram się złapać chociaż jednego suma na co najmniej 1 m. , i przede wszystkim połapać sandaczy i pstrągów ,lecz to są tylko plany co z tego wyjdzie zobaczymy:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O marzeniach nie będę się rozpisywał ale jeśli chodzi o plany to chciałbym w tym roku pojechać nad Solina na dłuższą zasiadkę ( do tej pory to mi się jeszcze nie udało) na karpia albo jakiegoś drapieżnika, w sumie nie jest to aż takie istotne.:)

Ważne żeby posiedzieć nad woda, tak więc jakby się ktoś wybierał to z chęcią się dołączę, jestem też otwarty na propozycje większego zorganizowanego wyjazdu:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając plany i postanowienia noworoczne znalazłem pewien typ postanowienia nie będący wędkarskim ale stanowiący problem dla wędkarzy. Chodzi o rzucenie palenia. W tej kwestii nie jestem autorytetem , bowiem nigdy nie paliłem ale ostatnio zetknąłem się z dwiema osobami które skutecznie rzuciły palenie przy pomocy preparatu [wymoderowano]. Według ich opowiadań po jednorazowej kuracji wystąpił trwały odrzut od papierosów. Tabletki nie są tanie (50 - 60 ) zł ale wobec kosztu papierosów ten wydatek to drobnostka. Osoby które rzuciły palenie znam osobiście a nie z opowiadań więc efekt wydaje się wiarygodny. Osobiści zaś życzę wszystkim zerwania z paskudztwem i wędkowania "pełną piersią" z odczuwaniem zapachów nad wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurek22 - przed chwilą w Trójce była audycja nt. takiej kryptoreklamy internetowej.

Wszyscy wiedzą, że "ryba lubi dym i obrazę boska" - jak mawia Kol. Marian.

Nie robię jednego i drugiego i dlatego chyba słabo łowię...

*

Moje plany na 2011:

- zbudować jak zwykle 4 m bałwana w ogródku

- zacząć sezon w lutym na Trzebośnicy lub Złotej

- dokończyć "piesze obejście naszego Sanu" (czyt. tu: http://www.pzw.org.pl/1324/wiadomosci/38238/60/kontrola_14_11_2010)

- złowić w stawach Miłków metrową tołpygę;

- wziąść czynny udział w conajmniej 30 kontrolach SSRyb. (to akurat najłatwiejsze); w tym kilka z P.G. - obiecywane już 2 lata temu....

- lepiej przypilnować GP Spinnningowego 2011 (w sensie obsługi zawodów);

- załatwić co najmniej 2.000 zł sponsorowania dla SSRyb. Powiatu Leżajsk;

- wygrać przynajniej jedne zawody;

- pisać dalej do "Biuletynu Miejskiego";

- opiekować się stronami PZW: Koła Leżajsk, SSRyb. Powiatu Leżajsk;

No dobra starczy - planów mam więcej, ale już mi się nie chce pisać.

Edytowane przez Stanisław Mączka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurek22 - przed chwilą w Trójce była audycja nt. takiej kryptoreklamy internetowej.

Wszyscy wiedzą, że "ryba lubi dym i obrazę boska" - jak mawia Kol. Marian.

Nie robię jednego i drugiego i dlatego chyba słabo łowię...

*

Moje plany na 2011:

- zbudować jak zwykle 4 m bałwana w ogródku

- zacząć sezon w lutym na Trzebośnicy lub Złotej

- dokończyć "piesze obejście naszego Sanu" (czyt. tu: http://www.pzw.org.pl/1324/wiadomosci/38238/60/kontrola_14_11_2010)

- złowić w stawach Miłków metrową tołpygę;

- wziąść czynny udział w conajmniej 30 kontrolach SSRyb. (to akurat najłatwiejsze); w tym kilka z P.G. - obiecywane już 2 lata temu....

- lepiej przypilnować GP Spinnningowego 2011 (w sensie obsługi zawodów);

- załatwić co najmniej 2.000 zł sponsorowania dla SSRyb. Powiatu Leżajsk;

- wygrać przynajniej jedne zawody;

- pisać dalej do "Biuletynu Miejskiego";

- opiekować się stronami PZW: Koła Leżajsk, SSRyb. Powiatu Leżajsk;

No dobra starczy - planów mam więcej, ale już mi się nie chce pisać.

"- zacząć sezon w lutym na Trzebośnicy lub Złotej"

Oj żeby zima pozwoliła nam na taką możliwość... :) Pamiętam że rok temu udało mi się dopiero porzucać pod koniec/w połoie marca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany na nadchodzący sezon są następujące:

1.połowić kleni i jazi.

2.złowić wreszcie jakieś bolenie.

3.Syknąć jakiegoś przyzwoitego szczupaka.

4.Złowić konkretnego suma na przynętę odkrytą w tamtym sezonie ;)

5.Dalej rozwijać spining.

6.I oczywiście spędzać jak najwięcej czasu na rybkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurek22 - przed chwilą w Trójce była audycja nt. takiej kryptoreklamy internetowej.

Wszyscy wiedzą, że "ryba lubi dym i obrazę boska" - jak mawia Kol. Marian.

Nie robię jednego i drugiego i dlatego chyba słabo łowię...

*

Gdybym się zalogował kilka dni temu i umieścił posta o preparacie to byłaby kryptoreklama. Jestem na forum od kilku miesięcy, zabieram głos w tematach wyłącznie wędkarskich, widzę sygnalizowany problem z rzuceniem palenia, nie mam nic wspólnego z producentem farmaceutycznym. To gdzie tu kryptoreklama. Wielokrotnie na forum padały nazwy preparatów przeciwko komarom i nikt nie moderował. A co jest szkodliwsze dla zdrowia (o kieszeni nie wspomnę) komar czy papieros ? Reasumując - wymoderowanie skutecznej metody pozbycia się nałogu i zaoszczędzenia grosiwa na hobby uważam za głupotę. Mam nadzieję , że moderator nie ma nic wspólnego z koncernami tytoniowymi :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym się zalogował kilka dni temu i umieścił posta o preparacie to byłaby kryptoreklama. Jestem na forum od kilku miesięcy, zabieram głos w tematach wyłącznie wędkarskich, widzę sygnalizowany problem z rzuceniem palenia, nie mam nic wspólnego z producentem farmaceutycznym. To gdzie tu kryptoreklama. Wielokrotnie na forum padały nazwy preparatów przeciwko komarom i nikt nie moderował. A co jest szkodliwsze dla zdrowia (o kieszeni nie wspomnę) komar czy papieros ? Reasumując - wymoderowanie skutecznej metody pozbycia się nałogu i zaoszczędzenia grosiwa na hobby uważam za głupotę. Mam nadzieję , że moderator nie ma nic wspólnego z koncernami tytoniowymi :confused:

Dokładnie. Nie ma co popadać w paranoję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.