kabłon Posted October 21, 2013 Posted October 21, 2013 Założyłem ten wątek aby zebrać osoby chętne które wspólnie zemną i moimi kolegami chciały by założyć stowarzyszenie które w przyszłości mogło by nam pomóc chronić nasze wody przed kłusownikami i nieracjonalną gospodarką rybacką sami w pojedynkę nie możemy nic ale jako stowarzyszenie możemy wiele. Prośba do was osób chętnych abyście napisali jak to widzicie propozycje zorganizowania się celów działania itp. Szukam osób które naprawdę się w to zaangażują od razu piszę że zajmie to trochę czasu i nie jest to takie proste osoby które się na to zdecydują muszą liczyć się z tym że jeśli cos zaczniemy to musimy to ciągnąć ale uwierzcie mi warto aby nie powtórzyła się sytuacja wilczej woli. Musimy zacząć cos robić aby nasze dzieci mogły ryby oglądać na żywo a nie w książkach.
rapala Posted October 21, 2013 Posted October 21, 2013 (edited) " sęs" a może "sens" ? Niemniej temat na czasie i jestem ciekawy wyniku ankiety:). Edited October 21, 2013 by rapala
kriko Posted October 21, 2013 Posted October 21, 2013 Owszem stowarzyszenie ma sens ale nie dało by się pogodzić stowarzyszenia karpiarzy ze spinningistami .... za dużo zatarć by było. Jedynie można założyć jedno stowarzyszenie z dwiema pod grupami. To swoja droga. Druga sprawa to które łowisko by sie wzięło pod opiekę? Żeby to stowarzyszenie naprawdę funkcjonowało na wysokim poziomie to trzeba podkreślić że parę kolegów po kiju powinni nabyć się w upoważnienia kontrolowania karty czyli zostać SSR, wiadomo że wodę którą by się wzięło pod opiekę trzeba często kontrolować.
kabłon Posted October 21, 2013 Author Posted October 21, 2013 (edited) Mój błąd jak administrator może to niech poprawi ja nie wiem jak Edited October 21, 2013 by kabłon
kriko Posted October 21, 2013 Posted October 21, 2013 (edited) Dajcie już chłopakowi spokój Nikt nie jest idealny a każdy z nas może być dyslektykiem. Grunt w tym że pomysł jest baaardzo dobry ! Edited October 21, 2013 by kriko
kabłon Posted October 21, 2013 Author Posted October 21, 2013 Co do stowarzyszenia to według mnie powinno zajmować się gatunkami rodzimymi i ochroną naszych wód przed dewastacja pomocą w kontrolach aby było jak naj mniej kłusowników i propagowaniu metody złów i wypuść
LuJu Posted October 22, 2013 Posted October 22, 2013 Moim skromnym zdaniem stowarzyszenie, żeby było skuteczne, powinno mieć jasno i dość wąsko sprecyzowany cel działania. Weźcie przykład z działających już stowarzyszeń, które koncentrują się na opiece np. nad jedną, wybraną rzeką. Na przykład
Macio33 Posted October 22, 2013 Posted October 22, 2013 @Luju to najlepsze wyjście, ale może być Podkarpackie Stowarzyszenie Wędkarzy Skrót - PSW Myślę ze zbieżność była by dopuszczalna w tej materii. Odrębną sprawą jest statut i non profit stowarzyszenia to nie jest łatwe do ogarnięcia
LuJu Posted October 22, 2013 Posted October 22, 2013 Wiesz, chodzi mi o to, że jak stowarzyszenie zajmuje się ogólnie wodami, gatunkami, środowiskiem, edukacją itp., to z czasem cel działania się coraz bardziej rozmywa, a potem już tylko chodzi o to żeby sprawozdanie finansowe się zgadzało. Większość z nas, jest przecież członkami stowarzyszenia, które zajmuje się powyższymi problemami, i nasza działalność w nim kończy się na uiszczaniu składek "w terminie do 30 kwietnia"
kabłon Posted October 22, 2013 Author Posted October 22, 2013 Stowarzyszenie to nie związek i nie musi jego kadencja trwać 4 lata to wszystko można ustalić ale jak widzę po paru dniach obecności w sieci nie tędy droga trzeba poszukać inny kierunek działania
piter Posted October 22, 2013 Posted October 22, 2013 Kolego Kabłon chciałbybm dowiedzieć się więcej o stowarzyszeniu które miało by powstać.Czy masz jakiś plan działania,czy to tylko słowa. Na razie brzmi to jak kampania przed wyborcza.Proszę mnie żle nie zrozumieć.
kabłon Posted October 23, 2013 Author Posted October 23, 2013 A na co mi kampania tu nie chodzi o ludzi którzy chcieli by w to wejść. Każda funkcja wiąże się z odpowiedzialnością stowarzyszenie ma sens jeśli działa a jego plan działania trzeba ustalić. Jeśli chodzi o stowarzyszenie to samo jego założenie nie jest czymś łatwym i banalnym za działanie w jego strukturach nie dostaniesz odznaki jak w pzw nikt ci nie da zniżki na składki to praca społeczna i tylko społeczna. Ja osobiście chciał bym się zająć ochroną naszych największych rzek podkarpacia ale to tylko sugestia dlatego założyłem ten temat aby usłyszeć wasze propozycje. PS. Rafał w pracy się policzymy
art-ski Posted October 23, 2013 Posted October 23, 2013 Żeby prowadzić działalność o której piszesz wystarczy grupa zapalonych, dysponujących czasem ochotników. Zapisujecie się do Społecznej Straży Rybackiej i zaczynacie prężnie działać. Będziesz miał możliwość legalnej interwencji, składania wniosków, powiadamiania w czasie odpowiednich organów i chronienia naszych rzek oraz innych zbiorników wodnych. Możesz również zgłosić swój akces do Straży Ochrony Przyrody co oprócz kontroli naszych wód daje jeszcze możliwości interweniowania w lasach, terenach parkowych, zalesionych itp. I nie potrzeba od razu zakładać kolejnego stowarzyszenia, które nie wiadomo jak długo będzie istniało. Powodzenia
kabłon Posted October 23, 2013 Author Posted October 23, 2013 Żeby prowadzić działalność o której piszesz wystarczy grupa zapalonych, dysponujących czasem ochotników. Zapisujecie się do Społecznej Straży Rybackiej i zaczynacie prężnie działać. Będziesz miał możliwość legalnej interwencji, składania wniosków, powiadamiania w czasie odpowiednich organów i chronienia naszych rzek oraz innych zbiorników wodnych. Możesz również zgłosić swój akces do Straży Ochrony Przyrody co oprócz kontroli naszych wód daje jeszcze możliwości interweniowania w lasach, terenach parkowych, zalesionych itp. I nie potrzeba od razu zakładać kolejnego stowarzyszenia, które nie wiadomo jak długo będzie istniało. Powodzenia Społeczna strasz rybacka istnieje ale ja mam bardzo rzadko z nimi do czynienia w sumie to prawie wcale nie kontrolują mnie i ja ich nie widzę a wędkuje bardzo dużo wiec po co mam się w ich struktury pchać wole założyć stowarzyszenie ale nie da się wszystkiego wytłumaczyć będąc nad odrą półtora roku ras na tydzień byłem kontrolowany a tu w tym roku na przykład wcale mi to daje do myślenia nie wiem jak wam.
art-ski Posted October 23, 2013 Posted October 23, 2013 prawie wcale nie kontrolują mnie i ja ich nie widzę a wędkuje bardzo dużo wiec po co mam się w ich struktury pchać A po to by coś zmienić. Dokładnie o to ci przecież chodziło. Skoro ktoś się nie sprawdza na danym stanowisku, należy go wymienić dla dobra pracy jaką wykonuje, nawet jeśli jest to praca społeczna.
elel Posted October 23, 2013 Posted October 23, 2013 Panowie art-ski i kabłon - obaj macie rację: 1. Najlepszą metodą ochrony wód jest zostać członkiem SSR. 2. SSR powołują władze danego powiatu na przykład "na wniosek stowarzyszenia" (cytat z ustawy). Więc można założyć stowarzyszenie, które potem wystąpi do poszczególnych powiatów o utworzenie własnych jednostek SSR, ze swoich członków. Wcale nie trzeba się przyłączać do SSR działającej "z namaszczenia" PZW. I to jest bardzo dobra droga.
piter Posted October 23, 2013 Posted October 23, 2013 Panowie,Koledzy i wędkarze miałem okazje być przez 4 lata komendantem SSR.Jak słyszę,że ktoś chciałby coś zrobić dla wędkarstwa dobrego to skręca mnie ze złości i mało mnie sz...g nie trafi.Na początku jest "power" do wszystkiego co jest zwiazane z ochroną naszych zbiorników,rzek i innych bajorek.Po niedługim czasie koledzy zastanawiają się co jest nie tak,a póżniej wiadomo jeden nie mam czasu,drugi długo pracuje,a następni są nie uchwytni i nie chętni do czegokolwiek.Jeżeli chcemy coś zrobić dla wędkarstwa to zróbmy to bezinteresownie.Myślę,że niejeden prezes klubu ucieszy się na wiadomość o pomocy z naszej strony,niech co dziesiąty wędkarz pojedzie nad wodę i pozbiera śmieci,wstąpi do SSR.W Polsce narzeka się na wszystko i na wszystkich.Jeżeli chcemy coś zmienić,to zmieńmy najpierw siebie.Kolego Kabłon zapewne interesuje Cię ankieta...z ponad 3700 użytkowników PSW odpowiedziało Ci...28.Jaki z tego wniosek?Odpowiedz sobie sam.
Macio33 Posted October 23, 2013 Posted October 23, 2013 @Piter jak rozumiem jesteś w stanie pomóc założyć specjalną formację SSR - PSW...? Myślę, że dali byśmy radę coś podziałać. Wiadomo, że nie będzie łatwo. Jak powiedziałeś przez 4 lata masz doświadczenie i wiedzę jak zrobić to by miało to sens... Krytykowanie nie jest dobrym pomysłem , ankieta może też nie... W jednym się zgodzisz , że trzeba coś zrobić by pomóc rybom. Z takimi ludźmi jak prezes PZW Tarnobrzeg , nie wiele zdziałamy - i tutaj mam wrażenie ze nawet z perspektywy zalewu Wilcza Wola temat zostanie zamieciony pod dywan - rozejdzie się po kościach pomimo naszych starań. Lokalne media nam chcą pomóc ale urzędy jak na razie w tej kwestii milczą. Wiadomo, że SSR nie ma takich możliwości jak PSR czy Policja , ale te instytucję powinny współpracować a ja czasem mam świadomość, że tego brakuje bo : SSR - jak sam @Piter stwierdziłeś z czasem strażnicy ....(wiadomo co się dzieje) PSR - nie ma pieniędzy, nie ma ludzi i nie mają kogo wysłać na kontrole Policja - wiadomo, mają miliony innych zajęć niż pilnowanie ryby. Dziwie się zatem, że my wędkarze należący do PZW mamy związane ręce i musimy liczyć się z reakcją osób nie bardzo kompetentnych na wysokich odpowiedzialnych stanowiskach. Ich decyzje czy dobre czy złe nie ponoszą za sobą konsekwencji prawnych - Państwo w Państwie. Jak widać nie ma idealnego wyjścia z sytuacji - ale @Piter z twoim doświadczeniem może znajdziemy wyjście z sytuacji, masz pomysły jak pomóc by sytuacje patologiczne eliminować to podziel się z wszystkimi.
art-ski Posted October 23, 2013 Posted October 23, 2013 Dawniej znawcy tematu twierdzili "kto ma radio i telewizję, ten ma władzę". Obecnie internet to potęga, a komunikacja z całym światem jest szybsza niż można sobie wyobrazić. Czy negowanie złych decyzji urzędniczych, niszczenie środowiska itp. poparte zdjęciami i puszczone w świat nie odniosą właściwego skutku? Czy Unia Europejska nie zapyta donośnym głosem, dlaczego w Polsce niszczone jest środowisko mimo, że dajemy pieniądze na jego ochronę? Może należało by iść w tym kierunku aby odnieść sukces? Polscy urzędnicy to nie święte krowy, wystarczy jedno spektakularne "zwycięstwo" w necie by się posypało, a odpowiedzialni za durnowate decyzje niczym podjęli by jakieś nowe długo by się zastanawiali. Temat pod dyskusję ........
Józef Posted October 25, 2013 Posted October 25, 2013 Przerabiałem temat założenia stowarzyszenia.Co prawda w innej dziedzinie ale chodzi o to samo.Korzystałem z pomocy:2. Jak założyć stowarzyszenie ? krok po kroku Pomagał mi również znajomy prawnik więc było mi łatwiej. Koledzy,do SSR podchodzę sceptycznie.Aby wymagać i egzekwować od innych przestrzeganie prawa,samemu trzeba je dobrze znać.Panowie,jaką wiedzę prawną może posiadać osobnik który przeszedł parogodzinne przeszkolenie z ustawy o rybactwie,pobieżnie zapoznany z regulaminem SSR zatwierdzonym stosowną uchwałą rady powiatu.Jakie może zastosować środki przymusu aby nie być posądzonym o nadużycie.Kiedy jest chroniony prawem i kiedy przysługuję mu ochrona z tytułu swoich działań.Jak udowodni że szkoda na jego osobie miała związek z jego działaniami jako strażnika.Obserwując działania strażników SSR zauważyłem że zapominają co to jest PATROL SSR. W razie zauważenia łamania ustawy o rybactwie wygodniejsze i łatwiejsze w wykonaniu jest zatrzymanie obywatelskie. Panowie,byłem komendantem straży rybackiej i wierzcie mi nie jest to takie proste jak by się niejednemu z Was wydawało.Za nieznajomość prawa i kruczki prawne ,tzw furtki mogą kosztować drogo.I to nie kontrolowanego tylko kontrolującego.Uff ale się rozgadałem.Popieram działania zmierzające do ochrony wód i rybostanu lecz trzeba to robić z głową a nie na żywioł.Koledzy,do stowarzyszeń wzorcem stowarzyszeń angielskich dzierżawiących odcinki wód czy jeziora jeszcze nie dorośliśmy.Gdyby koledzy wędkarze przestrzegali RAPR-u a limitów w szczególności ryb byłoby zatrzęsienie.I nikt nie musiałby trąbić o zasadzie "złów i wypuść"
piter Posted October 25, 2013 Posted October 25, 2013 Od to,krótko i na temat.Widzę,że są ludzie którzy poznali ten miód.
komandos Posted October 26, 2013 Posted October 26, 2013 PSR - nie ma pieniędzy, nie ma ludzi i nie mają kogo wysłać na kontrol Od kiedy to PSR niema pieniędzy?
kabłon Posted October 28, 2013 Author Posted October 28, 2013 Limity to nie wszystko np. na łęgu kłusują miejscowi mała rzeczka i niewielu wędkarzy sprzyja temu procederowi jak by chodź ras na jakiś czas ktoś tam przeszedł z kontrola i to nie w czasie gdy nie ma tam wody a w czasie gdy na wilczej jest duży stan i jest zrzut bo wtedy ludzie kłusują to by się bali ale jak mają się bać jak nikt tam nie chodzi. Wisła największa z rzek podkarpacia staje się odcinkami bezrybna dlaczego? a to dlatego że jest niesamowicie płytka byłem teras w niedziele na nią od progu w Połańcu do Zadusznik jak by się człowiek uparł to by pewnie w spodnio butach w dół szedł całą drogę wodą w wielu miejscach przechodziłem na drugą stronę powiecie mi gdzie w takim stanie ma być ryba w Sandomierzu ogrom wędkarzy poniżej mostu bo woda jest średnio na 2 metry głęboka. Pamiętajcie jedno po co płacić na zarządy jak można za to kupić ryby zadbać o wodę i mieć więcej do powiedzenia niż tylko jako wędkarz na pewno brakuje nam wiele do Europy ale jak nie zaczniemy działać to za 10 lat większość wody będzie bezrybna albo prywatna i co wtedy gdzie nasze dzieci pójdą pewnie na jakieś łowisko specjalne i będą płacić 30 złoty za dobę warto by się nad tym zastanowić bo nim się obejrzymy będziemy mieli pzw bez ryb.
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now