Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

51 minut temu, Maju napisał:

Za takie coś co jest widoczne na zdjeciach powinny sie posypac kary, to juz jest niszczenie ekosystemu rzeki.

Rozumiem Twoją frustracje. Zresztą nie ukrywam, że sam jest zniesmaczony tym co w ostatnich latach dzieje sie z Wisłokem. Nienaturalnie niskie stany wody i regulacja brzegów. Niestety za poziom wody odpowiedzialna jest zapora (zalew w Rzeszowie) którego o dziwo właścicielem jest Kraków. Jak to jest, że Rzeszów bedac stolicą województwa nie jest właścicielem zbiornika który znajduje sie na jego terenie?!

Dodatkowo jeszcze wode puszcza sie prze elektrownie wodną znajdującą sie przy zaporze.

NIESTETY PERSPEKTYWY NA POPRAWE STANU RZECZY NIE WIDAĆ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, biedron napisał:

... Niestety za poziom wody odpowiedzialna jest zapora (zalew w Rzeszowie) którego o dziwo właścicielem jest Kraków. Jak to jest, że Rzeszów bedac stolicą województwa nie jest właścicielem zbiornika który znajduje sie na jego terenie?!...

Dlaczego o dziwo? Ideą takie rozmieszczenie RZGW, żeby mogły zarządzać konkretnymi obszarami wodnymi. I tak Kraków zajmuję się głównie obszarem górnej Wisły, której dopływem jest San, którego dopływem jest Wisłok (więc 3 rzędowym). Tak się składa, że obszary województw nie zawsze pokrywają się z siecią hydrograficzną, trudno jest więc prowadzić gospodarkę wodną na terenie województwa! :) 

 

Zapora na Wisłoku nie wpływa znacząco na poziom wody, bo trudno to co jest powyżej nazwać zbiornikiem retencyjnym,  jeżeli już to na jej jakość. Poziom wody w Wisłoku  jest charakterystyczny cieków Podkarpacia, tzn. raz płynie jej "za dużo", a potem prawie jej nie ma - deficyty wody są charakterystyczne dla tego regionu. Do tego dokłada się pobór wody przez miasto, przy średnich stanach bez znaczenia, ale kiedy płynie 1m/s to zabranie z tego połowy już znacznie ma. Zmiany klimatyczne też raczej sytuacji nie poprawią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem źródłem problemu jest zaparzenie miasta w wodę, Rzeszów wciąż się rozrasta a Wisłok więcej wody nie niesie. Zdolności gromadzenia wody na zalewie wciąż spadają bo ten coraz bardziej się zamula. Nie tylko miasto pobiera wodę ze zbiornika, WSK również posiada ujęcie wody. Pozostaje zacisnąć zęby i czekać na odmulanie oraz porzucić fantazyjne plany jak ten:

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolenie wodno-prawne dla elektrowni przy zaporze w Rzeszowie - proszę o czytanie ze zrozumieniem i jakieś wnioski. Kto może to dobrze zbierać dokumentacje ile płynie wody. Wg mnie conajmniej musi to być 3,35 m sześć /s

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dwa dni temu na pogodynce widac było regularne skoki przepływu: noc 1,7m3/s dzien 4m3/s. Widać było ewidentnie, że przyczyną była praca elektrowni, która w nocy zbierała wode a w dzień puszczała.

Edytowane przez Maju
dodanie słowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, LuJu napisał:

Z naszego punktu widzenia najważniejsza jest nienaruszalna wartość 2 m/s dla przepławki. Np. 3.09 płynęło 1,7m/s, co znaczy, że cała woda powinna iść przez przepławkę.

Przez przepławkę musi płynąć 2 m I 1,35 przelewem. Do reszty nie ma się jak łatwo przyczepić. Kto bierze na siebie pociagnięcie dalej sprawy - dokumentacja z pogodynki + pismo do RZGW Kraków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie wiem czy ktoś kojarzy takiego pana po 30stce, krótko ścięty, kuśtyka na jedną nogę. Skur***l łowił w sobotę z pomostu na zalewie przy zaporze na spina. Złapał szczupaczka może z 40 cm i od razu do siaty, nawet mu w łeb nie dał. Próbowałem go ścigać ale zwinął wędkę i dał dyla, a ja na pontonie pływałem. Widziałem go tez kiedyś po drugiej stronie zapory, koło barierek gdzie karpiorze łowią. Obstawiam że typ nawet karty nie ma...

Edytowane przez Wilu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj na Wisłoku z muchowka. Może mnie poj... Ale boleni mnóstwo za dorobnica ganialo. Kilka leszczy widziałem. O sporo jakiś ryb zbierało przy brzegach nie wiem czy to jazie czy klenie a może karp .W każdym bądź razie ryby na takiej wodzie też chciały jest 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.