Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi mi o Twoje odcinki, a nie "Siksowe".

:)

No cóż nie obejdzie się chyba bez wycieczki w Pogórze Strzyżowskie.

Zaraz moderator zrobi tu porządek... Kurcze ustawiłbym post na wygaśnięcie ale nie wiem jak, albo nie ma takiej opcji na skrypcie tego portalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postu to TY nie wygasisz prędzej Krzychu Ci da bana:D heh żertowałem.Pogórze Strzyżowskie to ciekawy temat jeszcze tam nie byłem a jak by się coś szykowało to z chęcią bym zawitał.Na razie jak nie będzie śniegów heh to za dwa tygodnie SAN TRZYDNIOWY;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po dluzszej przerwie spowodowanej pobytem w domku na Swieta wybralem sie pierwszy raz od kilkunastu dni nad Wislok, odcinek miejski. Celem byly Jaski i Klenie. Trafilo sie kilka maluszkow i dwa Jelce. Nie obylo sie bez wizyty nieporzadanych gosci, na szczescie obcinki nie bylo, 2 szczupaczki 55 i 51.

Gratuluje Pstragala !!!:)

Ps. podczasz kilku godzin lowienia poziom wody zmienial sie kilkakrotnie, takze nieciekawie to wyglada ...

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj chwile na odniku od lwowskiego do kolejowego polatałem ze spinem za kleniem, wynik to dwa malutkie kleniki. Wody było sporo więcej niż zazwyczaj.

Dzisiaj wraz z dwoma kolegami o 5 wybyliśmy nad Wisłok, na odcinek miejski, od lwowskiego do kolejowego, zakończyło się jednym wielkim 0, zero brań, zero ryb, i na szczęscie zero zerwanych przynęt :D. Wody od wczoraj ubyło dość wiele, poziom zmienił się około o pół metra. Niestety koło 8 przegonił nas deszcz :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3h popołudniowego spinningu i generalnie cieniutko choć z optymistycznym akcentem (potokowce). Kilkanaście klonków do 30cm, 3 okonki i 6 potokowców z jednego rocznika ok. 20cm, zarybienie?

Pytanie do "tambylców" z okolic Strzyżowa, Panowie, czy odcinek od mostu w Żarnowej do pierwszego zakrętu (idąc w górę rzeki) został wyjawiony po wycince krzaków (od strony kościoła), czy brak ryby to efekt b. niskiego stanu wody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie suchości straszne, ani jednej ryby nie złowiłem od początku sezonu, żadna metoda nie skutkuje, tylko na grunt brania drobnicy, które są nie do zacięcia. Każdy narzeka, że nic nie bierze. Lipa konkretna jest i nie wiem czym może być to spowodowane.

W tamtym roku w marcu łowiło się fajne klenie i pstrągi, teraz nie widać nawet jednej ryby z mostu, gdzie kiedyś siedziały duże sztuki :mad:

Edytowane przez mcmaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Riposta jest prosta:) lepsze klenie plywają u nas w pyte jeża panowie:D nie ma bata!na zdjęciu Siksa i nasza wyprawa na kleniuchy;)

Bez gadania najlepsze ryby i dziewczyny są w Rzeszowie :D

A klenio całkiem ładny tylko mu się krawatka pokrzywiła :P

Jak by mi dziś taki siadł to bym skakał z radości :D

Edytowane przez Aspius
ortograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zszedłem dzisiaj z wody o kiju. Od 12 do 15 łowiłem na spinning w okolicach przepompowni ścieków - jakieś 500-1000 m poniżej mostu załęskiego. Woda po deszczach podniosła się prawie do 100 cm, trącona i zimna. Aktywności ryby wogóle nie było widać. Czy ktoś tam łowi na feedera lub przepływankę? Interesuje mnie szczególnie ładny wlew i prosta kilometr poniżej załęskiego, ładne strome skarpy nadrzeczne i dużo zwalonych drzew po przeciwnej stronie. Nie kręci się tam jakiś podejrzany element jak pod mostem kolejowym :). W lecie to istna dżungla, bez maczety ani rusz :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też dziś z kolegą odwiedziłem Wisłok.

Kumpel jedynie okonia złowił. Wodą płyną różne świństwa od gałęzi po jakieś plastikowe worki itp. Woda trochę "trącona". Ogólnie warunki były niezbyt sprzyjające.

Przez chwile pomyślałem co by było gdybym miał feederka..... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc "Taki sobie" brałem pod uwagę,że dla kogoś może być mały,jest to mój nowy rekord na tę chwilę w pstrągu potokowym.Nie pisałem celowo ile mierzył ponieważ nie mam fotki z miarką ,a tylko kolega świadek zdarzenia może to potwierdzić i osobiście mi to wystarcza ;) - 52cm ;).

Andre złowiony został w piątek na woblera "Shreka" w dość sporej rynnie z silnym uciągiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie pstrągi to tylko w Szkocji muj kumpel ciągną, dodam , łosoś na 4 kg to największy jego rekord, a pozwolenie kosztuje około 100 funtów za dzień (400zł) łowienia na rzece

nawet nie wiedziałem, że w wisłoku takie okazy są

tylko pogratulować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.