Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Nie wiem o co wam chodzi. Selekt, nie selekt, tarlak, co z tego? To nie ryba? Nie ma sie czym chwalić?

"Dobrze, że selekta wypuścili bo było by średnio."  

Czy wszytkie ryby łowione teraz na Sanie to selekty?

Wychodzi na to, że jak wpuścili trochę, to źle. Jak nie ma ryb to też źle. Nie biorą - źle, biorą tartaki - źle.

Zarybiajo - źle, nie zarybiajo - źle.

Nie przesadzajcie, to nie Dunajec, nie sypią tonami co roku. I oprócz wpuszczaków można złowić inne ryby. Chyba, że ktoś nie umie, albo ma takiego pecha.

 

W listopadzie 2019 widziałem na OS piękne tarło dużych ilości pstrąga. Później puścili przelewy z Myczkowiec i była obawa, że tarło poszło na marne. Na wiosnę 2020 widziałem w tym samym miejscu kilkucentrymetrowe pstrążki, czyli mimo niekorzystnych warunków tarło się udało. 

Nie wiem na jakiej podstawie ktoś twierdzi, że na Sanie nie ma dzikich, urodzonych na miejscu ryb. Ja wiem, że są.

Też bym chciał tylko takie dzikie ryby łowić i do tego same duże i dużo. Ale to Polska i tu się tak nie da.

 

Na koniec cieszę się, że wpuścili te ryby na OS, a nie niżej, pożyją dłużej niż tydzień i będą miały szansę przystąpić do tarła, żeby dać początek nowemu pokoleniu ryb urodzonych na Sanie.

Edytowane przez halfdanTheBlack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby dać początek nowemu pokoleniu ryb urodzonych na Sanie...super! Tylko jak zwykle skorzysta "mekka" wedkarstwa muchowego w tej czesci Polski...szkoda ze sponsorowane z naszych wspolnych srodkow...spiningisci znowu w odstawke...za to "mucharze" polowia...i tak od kilku lat...brawo Pzw Krosno!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niżej mekki też wpuścili tylko tam są dziwne zasady, selekty i nie tylko szybko skwierczą na głębokim oleju albo czekają na kolejny piątek w zamrażarce.. Ja nie płaczę że z wspólnej puli zarybiają np zbiorniki karpiem, każdy coś znajdzie dla siebie i nie każdy musi łowić na OS San, jest inny OS dostępny dla każdego ;)

Edytowane przez ryba7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, polipolii napisał:

Żeby dać początek nowemu pokoleniu ryb urodzonych na Sanie...super! Tylko jak zwykle skorzysta "mekka" wedkarstwa muchowego w tej czesci Polski...szkoda ze sponsorowane z naszych wspolnych srodkow...spiningisci znowu w odstawke...za to "mucharze" polowia...i tak od kilku lat...brawo Pzw Krosno!

Nie myliłem się - jednak źle zrobili. Polakowi nie dogodzi.

Nikt ci nie broni kupić sprzętu muchowego za 300zł i łowić na Os.

Ja tak zrobiłem, Ty też możesz. Przyjedź, oprowadzę po odcinku, w miarę możliwości pomogę.

Widzisz, jakbym na przykład chciał łowić łososie to też bym musiał kupić nowy sprzęt i nauczyć się rzucać, bo nie umiem. I jeszcze musiałbym gdzieś pojechać, bo w Sanie nie pływają. To jest dopiero elita. 

Nie wiem czy zauważyłeś, ale w UK też są wody gdzie łowisz tylko na muchę, albo nie wolno na spinning. I są to wody ogólnodostępne, nie żadne klubowe. I co, piszesz im na forum, że ci kradną pieniądze, czy szukasz innej wody? 

Sponsorujesz ryby na Os? Płacę 2000zł rocznie i nie wolno mi zabierać ryb, a one jeszcze sobie spływają poniżej Hoczewki i tam są zjadane. 

Albo mi odławiają głowatki i przenoszą niżej żeby je zjedli. I płacę jeszcze full wody Krosna, za które zarybiają np. karpiem, którego nie łowię. 

W tym wszystkim straciłeś główny wątek. Nie cieszę się, że wypuścili na odcinek muchowy, żebym sobie połowił, tylko na odcinek no kill. W tym jest sedno. Mi tam wystarczyły ryby które do tej pory były, ale cieszę się, że te wpuszczaki sobie trochę pożyją. Na mięsnym odcinku znikną w tydzień. 

Dlaczego poniżej Hoczewki można zabierać pstrągi na obiad? 2 dziennie,  8 w miesiącu? Dlaczego nie ma górnych widełek? Na pewno nie są to pytania do mnie. Natomiast widzę pewną zależność. Albo ktoś chce mieć ryby z naturalnego tarła, a co za tym idzie potrzebne są dorosłe sztuki, albo je zjada i szach mat.. nie ma kto robić małych rybek.

Pzw Krosno jest takie złe, ale gdyby sami wędkarze chcieli ustanowić zakaz zabierania pstrąga do Postołowa czy do Sobienia to by to zrobili i to ze spiningiem. Jakoś w Dynowie się udało, nie dlatego że prezes coś chciał, albo nie chciał, tylko inicjatywa wyszła od wędkarzy.

Mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że mięsiarze w Lesku i okolicy trzymają się mocno i nic takiego tu nie grozi. Niejeden by rozdarł koszulę niczym Rejtan, mówiąc "po moim trupie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chodzi może o to, że każdy ma jakieś swoje priorytety. San był dla mnie magiczną rzeką, bywało że byłem na nim dwa razy dziennie, skoro świt I wieczorem. Teraz bywam tu raz w roku, może dwa, na zawodach, do których mam sentyment. 

Po kilkudziesięciu latach widzę, że jest to deptak, a każdy kto tu przyjeżdża, to spec od lipieni, pstrągów i w dodatku ichtiolog.

Gdyby nie tzw. wpuszczaki, to na obecną chwilę, San nie robiłby furory. Niestety takie są fakty. To już jest prawie komercja. Oczywiście trafiają się jeszcze ładne, dzikie ryby, ale niestety tylko "trafiają się ".

Inna sprawa, że jeśliby ta rzeka nie była zarybiana, to przy aktualnej presji dawno by zdechła.

Dlatego nie ma się co oburzać, kiedy ktoś zauważy, że ryba prezentowana na zdjęciu, to wpuszczak.To są fakty i tyle. Oczywiście przyczyną obecnego stanu jest presja i przede wszystkim to, że ryby są zabierane. Widełki w wymiarach powinny być już dawno wprowadzone i też nie ma chyba co w tej kwestii dyskutować.

Dlatego o ich wprowadzenie powinniśmy przed wszystkimi zawalczyć, bo przeforsowanie całkowitego zakazu zabierania ryb, przy naszej mentalności, jest raczejnierealne. 

 

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, marekn napisał:

Widełki w wymiarach powinny być już dawno wprowadzone i też nie ma chyba co w tej kwestii dyskutować.

Dlatego o ich wprowadzenie powinniśmy przed wszystkimi zawalczyć, bo przeforsowanie całkowitego zakazu zabierania ryb, przy naszej mentalności, jest raczejnierealne. 

Według mnie żadne widełki wiele nie pomogą, jedynym posunięciem które poprawić mogłoby sytuację to No Kill na całym najbardziej atrakcyjnym górskim odcinku (do Osławy) i zakaz zabierania głowacic na całym Sanie. Dlaczego całkowity zakaz nierealny. W zamojskim np wprowadzono całkowitego No Kila na całej rzece Por ( Mekka lokalnych mięsiarzy) bo zjedzone zostało niemal wszystko. Nikt z nikim niczego nie konsultował gdyż napewno w demokratyczny sposób nie doszliby do konsensusu, wędkarze dowiedzieli się o zmianach przy corocznych opłatach, ciach i zrobione. pzdrw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spełnienie moich snów , no kill na wszystkie polskie rzeki, chociaż na kilka lat żeby się to wszystko naprawilo. A żeby nie było gadania kilka karpiowych dołków zostawić wszystkożercą. Żebym nie został zlinczowany przez karpiaprzy przez duże K, jak najbardziej jestem również za idea no kill na bajorkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, marekn napisał:

Według mnie wprowadzenie odcinka No kill aż do ujścia Osławy jest niemożliwe, ponieważ gdyby nasi decydenci podjęli taką ustawę, to po najbliższych " wyborczych " zebraniach przestaliby być decydentami. I niestety tyle w tym temacie.

 

 

W tym miejscu zacytuję jednego z członków ZOPZW  Rzeszów. "ni możymy robić zakazów bo by nom nie płocili....." (tekst oryginalny). Na moje pytanie czy w PZW chodzi o ochronę ryb i gospodarowanie na dzierżawionych rzekach czy o pieniądze, zapadło wymowne milczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pawel79 napisał:

Spełnienie moich snów , no kill na wszystkie polskie rzeki, chociaż na kilka lat żeby się to wszystko naprawilo. A żeby nie było gadania kilka karpiowych dołków zostawić wszystkożercą. Żebym nie został zlinczowany przez karpiaprzy przez duże K, jak najbardziej jestem również za idea no kill na bajorkach. 

Gorzej jak by się nie poprawiło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2021 o 17:20, bosy napisał:

Według mnie żadne widełki wiele nie pomogą, jedynym posunięciem które poprawić mogłoby sytuację to No Kill na całym najbardziej atrakcyjnym górskim odcinku (do Osławy) i zakaz zabierania głowacic na całym Sanie. Dlaczego całkowity zakaz nierealny. W zamojskim np wprowadzono całkowitego No Kila na całej rzece Por ( Mekka lokalnych mięsiarzy) bo zjedzone zostało niemal wszystko. Nikt z nikim niczego nie konsultował gdyż napewno w demokratyczny sposób nie doszliby do konsensusu, wędkarze dowiedzieli się o zmianach przy corocznych opłatach, ciach i zrobione. pzdrw

Ja bym poszedł o krok dalej  zacznijmy strzelać do tych którzy zabierają złowione ryby:):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, jarek bieszczady napisał:

Ja bym poszedł o krok dalej  zacznijmy strzelać do tych którzy zabierają złowione ryby:):D 

  

 

„Jeżeli coś jest głupie, ale działa ,to nie jest głupie". Rozwiązanie może głupie, ale napewno odstraszyło by większość dziadów od brania ryb. Jakby jeszcze wszystkie pieniądze z zarybień poszły na kontrolę to zamiast procenta czy dwóch wędkarzy wypuszczających ryby zrobiło by się około 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, GryDis napisał:

  

 

„Jeżeli coś jest głupie, ale działa ,to nie jest głupie". Rozwiązanie może głupie, ale napewno odstraszyło by większość dziadów od brania ryb. Jakby jeszcze wszystkie pieniądze z zarybień poszły na kontrolę to zamiast procenta czy dwóch wędkarzy wypuszczających ryby zrobiło by się około 100%. Co w sumie rzeczy by i tak całe g**no dało??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi tylko o to ze fajnie by bylo gdyby podobny odcinek powstal dla spiningistow...no kill, haki kotwice bez zadziorow itd..niestety Krosno woli pchac kase w prosiaki na Solinie...muche probowalem i jak narazie nie przypadlismy sobie do gustu...co do Sanu..hmmm Marek juz chyba wszystko napisal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, polipolii napisał:

Chodziło mi tylko o to ze fajnie by bylo gdyby podobny odcinek powstal dla spiningistow...no kill, haki kotwice bez zadziorow itd..niestety Krosno woli pchac kase w prosiaki na Solinie...muche probowalem i jak narazie nie przypadlismy sobie do gustu...co do Sanu..hmmm Marek juz chyba wszystko napisal...

Panowie nie wpadajcie w paranoje z tymi no kilami to nie jest rozwiązanie po prostu trzeba wypuszczać  nie wymiarowe ryby żeby chodz raz  przystąpiły do tarła i będzie ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ryba7 napisał:

Trzeba wypuszczać WSZYSTKIE ryby szlachetne a nie tylko niewymiarowe. Po rybę na obiad Jarku idzie się do sklepu.

Każdy ma swoje zdanie ja mam takie jakie mam i się nie wstydzę tego ,każdy robi jak uważa  i ciekawe ilu tak naprawdę nie zabiera ryb z łowiska tylko mówi że nie zabiera a umoralnia wszystkich tz. (mięsiarzy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.