Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

Powyżej Dynowa to woda ZO Krosno zaczyna się od tego miejsca... 49°46'57.47"N 22°13'09.99"E

, czy od tego... 49°47'25.60"N 22°14'06.13"E ?

Jeśli masz dostęp do internetu to polecam oficjalną stronę ZO Krosno lub ZO Przemyśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz dostęp do internetu to polecam oficjalną stronę ZO Krosno lub ZO Przemyśl.

Właśnie dlatego pytam, że informacja jest dla mnie niejasna i po to też podałem lokalizację z googla.

Według mapy na stronie ZO Przemyśl, obwód San 6 zaczyna się od potoku Baryczka, a wody górskie od potoku Harta (to chyba przy plaży w Dynowie) na Sanie, a na dopływach od Baryczki. Z kolei według ZO Krosno woda nizinna kończy się na wysokości potoku Łodynka (prawdopodobnie chodzi o Łobienkę). Wyprowadźcie mnie z błędu, bo Baryczka jest chyba wyżej niż Łobienka / Łodynka?

To całe rozważanie może brzmi głupio, ale ja właśnie tam często łowię bo to najbliższy od Rzeszowa fragment Sanu. Dotąd zawsze jechałem kilka kilometrów wyżej, bo kiedyś nie byłem pewien gdzie mogę zaczynać łowienie, a teraz, w który rejestr mam wpisać datę.

- - - Updated - - -

Jeśli masz dostęp do internetu to polecam oficjalną stronę ZO Krosno lub ZO Przemyśl.

Właśnie dlatego pytam, że informacja jest dla mnie niejasna i po to też podałem lokalizaję z googla.

Według mapy na stronie ZO Przemyśl, obwód San 6 zaczyna się od potoku Baryczka, a wody górskie od potoku Harta (to chyba przy plaży w Dynowie) na Sanie, a na dopływach od Baryczki. Z kolei według ZO Krosno woda nizinna kończy się na wysokości potoku Łodynka (prawdopodobnie chodzi o Łubienkę). Wyprowadźcie mnie z błędu bo Baryczka jest chyba wyżej niż Łubienka / Łodynka.

To całe rozważanie może brzmi głupio, ale ja właśnie tam często łowię bo to najbliższy od Rzeszowa fragment Sanu Dotąd zawsze jechałem kilka kilometrów wyżej, bo kiedyś nie byłem pewien gdzie mogę zaczynać łowienie, a teraz, w który rejestr mam wpisać datę.

Edytowane przez LuJu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tak cytat z ROZPORZĄDZENIE NR 2/2006 DYREKTORA REGIONALNEGO ZARZĄDU GOSPODARKI WODNEJ W KRAKOWIE z dnia 31 maja 2006 roku zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia obwodów rybackich.

Obwód rybacki rzeki San - nr 5 Obwód rybacki obejmuje wody rzeki San na odcinku od linii prostej będącejprzedłużeniem prawego brzegu uchodzącej do niej rzeki Osława do linii prostej będącej przedłużeniem prawego brzegu uchodzącego do niej potoku Baryczka wraz z wodami dopływów na tym odcinku i wodami naturalnych zbiorników wodnych o ciągłym dopływie lub odpływie do wód tego odcinka z wyłączeniem wód rzeki Osława.

Obwód rybacki rzeki San - nr 6 Obwód rybacki obejmuje wody rzeki San na odcinku od linii prostej będącej

przedłużeniem prawego brzegu uchodzącego do niej potoku Baryczka do linii prostej będącej przedłużeniem prawego brzegu uchodzącej do niej rzeki Stupnica wraz z wodami dopływów na tym odcinku i wodami naturalnych zbiorników wodnych o ciągłym dopływie lub odpływie do wód tego odcinka.

Według RZGW Obwód rybacki rzeki San - nr 5 zarządzany jest przez PZW Krosno, a Obwód rybacki rzeki San - nr 6 przez PZW Przemyśl. Ale zaciągając informacji w Krośnie dowiaduję się, że za porozumieniem z Przemyślem wody Krosna są do Łubienki na co Przemyśł twierdzi, że takiego porozumienia nie ma i wody Przemyskie zaczynają się od Baryczki. Problem jest i to wielki dla wędkarzy z poza okręgów Krosno Przemyśl bo jak wykupią jednodniówkę to czy mogą czy nie mogą oto jest pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś byłem nad Sanem w okolicy Krzemiennej to odpukać ich nie widziałem:D Ale trzy łabądzie były.

Sanem płynie śryż i gdzie nie gdzie cienkie na góra 3-4 cm okrajki.

Łowiliśmy na stawie, ale nic poza max 15cm okonkami i jedną płoteczką kolegi większego się nie trafiło.

A i jeszcze kilka jazgarzy:D

Edytowane przez lisses
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam wszystkich, chciałem się podzielić dzisiejszymi doświadczeniami z połowu pstrągów .

Nad wodą byłem okoł godziny 9 , przy uściu Hoczewki zaparkowanych było 5 samochodów więc podjechałem na Łączki . Łowiło tu też kilku wędkarzy ale można był osobie znalęźć wolny odcinek bez kolegów po kiju. Trzy godziny łówienia nie przyniosły nawet brania. Podobnie nad wodą w Lesku , spotkani wędkarze także bez brania .

Ale warto było mimo to przejechać ładnych kilkadziesiat kilometrów. Dzięń nad wodą z wędką nigdy nie jest stracony :). Ztego co się przęd chwilą dowiedziałem to niektórzy mieli szczęście i złówili potoczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na Sanie od Postołowa w górę było lepiej niż przyzwoicie. We dwóch złowiliśmy ok. 30 potokowców. Największe miały pod 40 cm. Brały bardzo ostrożnie. Największy po delikatnym braniu wygiął w chińskie osiem 12 lb kij, odjechał na hamulcu i zaparkował w glonach...I tyle go widziałem. Łowienie utrudniały spływające glony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam też jak co roku udało się otworzyć sezon na Sanie.Nie było źle,choć początki tego nie zapowiadały.Zaczynamy od Łączek na których pojawia się grupa ,,łowców głowacic,, na Gorlickich blachach.Dobrze z auta jeden nie wysiadł i od razu do nas pocisk z gębą,że pozmieniały się przepisy i nie wolno spiningować od Postołowa w górę:D.Potem powyzywał od wieśniaków,po czym sam wziął spina i polazł na płań - brawo.Po dwóch godzinach bezowocnego rzucania postanawiamy zjechać w dół.Po drodze spotykamy @tpe,który nakłonił nas do wędkowania w jego okolicy.Jak się później okazało było to jedyne miejsce gdzie mieliśmy ryby.Ja do ręki miałem 6 a @Manek 4 sztuki.Cztery ryby miarowe a dwie rybki były powyżej 35 cm.Jeden naprawdę ciekawy wygina Dragonika w pałąk i schodzi mi z kija po kilkunastu sekundach,do tego kilka spadów i wyjść.Po ok.godzinie wspólnych łowów zjeżdżamy do Postołowa.Tam jemy kiełbaskę z ogniska a także spotykamy dwa ptaszki,nic poza tym.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez lenox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynamy od Łączek na których pojawia się grupa ,,łowców głowacic,, na Gorlickich blachach.Dobrze z auta jeden nie wysiadł i od razu do nas pocisk z gębą,że pozmieniały się przepisy i nie wolno spiningować od Postołowa w górę:D.Potem powyzywał od wieśniaków,po czym sam wziął spina i polazł na płań - brawo.

Pozazdrościć opanowania,mi jakby wyskoczył z takim tekstem to na kłótni by się nie skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak 4 h w aucie ( tam i z powrotem oczywiście) i tylko 4 h łapania bo nie udało się wcześniej wyrobić.;)

Bilas jeden p.p 43 cm, drugi +50 pozwolił mi się doprowadzić na bliską odległość gdzie wymieniliśmy się spojrzeniami po czym rozeszliśmy każdy w swoją stronę i tyle. 0 kontaktu z młodzieżą NIC i to mnie zmartwiło.:(

Ps. Kormoranów nie spotkałem a i ciasno też nie było.:D Sezon uważam za rozpoczęty:beer:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.