abelard Posted February 11, 2022 Share Posted February 11, 2022 Witam. Czy to prawda że łowienie na muchę jest o wiele trudniejsza niż spinning czy spławik? Ostatnio znajomy mnie do tego przekonywał i przekonywał. Sam próbowałem trochę muchy i to wcale nie jest jakiś dramat, dynamika troche inna ale przeciez nic kosmicznego... Link to comment Share on other sites More sharing options...
blestemat Posted February 13, 2022 Share Posted February 13, 2022 Jest trochę inne jak powiedziałeś, ale nie powiedział bym że jest jakoś szczególnie trudniejsze. Sam nie dawno rozpoczynałem i po sezonie jako tako ogarnąłem muszkę i sprawia mi ta technika łowienia w opór radochy. Choć szczerze chyba bardziej nawet kręcenie much. Połamania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotr Rabczak Posted February 13, 2022 Share Posted February 13, 2022 Zarąbiste uczucie jak nie umiesz poprawnie rzucać na początku, ale trafisz na dzień że łowisz fajne ryby. Potem masz za plecami presję żeby doskonalić rzuty i podawanie muchy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomek96 Posted February 14, 2022 Share Posted February 14, 2022 Łowienie łowieniem ale żeby wszystko zrozumieć potrzeba lat a i tak człowiek uczy się całe życie w sumie każdej metody się to tyczy. Mi na początku nie miał kto pokazać kupiłem tani sprzęt nie mogłem dalej rzucić niż kilka m kupiłem drogi sprzęt a później się zczaiłem ze sznur wf nawinąłem odwrotnie ?a później nawet na tanim sprzęcie latało jak trzeba , ale ryb lowilem i tak niewiele ,a pewnego razu spotkałem pewnego pana który ciągnął pstrąga za pstrągiem podszedłem zapytałem ,zmontował mi przypon pokazał na jakie muszki łowić oraz kilka swoich mi dał i worek z rybami się otworzył .Często jedno łowienie z kimś doświadczonym da więcej niż rok czy dwa uczeniu się samemu Link to comment Share on other sites More sharing options...
Janek Posted March 1, 2022 Share Posted March 1, 2022 Ja radzę zaczynać łowić w czasie kiedy woda żyje - maj/czerwiec na możliwie najrybniejszej wodzie (OS Wisła, OS Dunajec - tu trochę problem z brodzeniem dla niewprawnych). Wtedy widać ryby i wszystkie metody działają. Najprostsza mokra mucha daje już trochę radości a rzucanie suchą do oczek tu już chwila szczęścia. Potem jak się złapie bakcyla trzeba zdobyć trochę informacji o rybach, owadach, odżywianiu. Rzuty można trenować na łące lub na żwirowi (łowiąc wzdręgi). No i najlepiej mieć kolegę który już tkwi "po uszy" w tym szaleństwie . Powodzenia Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now