Skocz do zawartości

Jezioro Solińskie


wifer

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
W dniu 9.05.2021 o 19:50, papltr napisał:

Pierwszy wyjazd za szczupakiem w tym sezonie zakończony sukcesem, na dzień dobry potokowiec około 35cm a przez cały dzień 4 szczupale złowione i dwa zerwane, niestety żaden powyżej 60. Woda zimna bo 8,5 stopnia a w bezwietrznych zatokach popołudniu dochodziła do 11 stopni. Tak jak zazwyczaj w połowie kwietnia :mellow: Ciekawostka dla ,,antysumiarzy'' co mówią że nie ma ryb przez sumy, to taka że juz trwa masowe odławianie sandaczy i rekordzista w tym tygodniu trafił na 14 sztuk z jednego miejsca

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Tam zarybiano w kwietniu szczupakiem więc nie umiejętności wędkarskie ale wyciąganie zarybionych  wiosną szczupaków ! Proszę połowić w okolicach Solina-Jawor- Zatoka Nelsona- Drewniana itd. Od kilku lat zupełnie nie zarybiane szczupakami. Co do suma to jest go pełno  i wyżera ryby od głupoty PZW Okręg Krosno ! Rybny zbiornik obfitujący w masę sandaczy, szczupaków i okoni zamieniono na małe Ebro z karpiami, boleniami i sumami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprzeczenie w jednej wypowiedzi, właśnie łowię od drewnianej przez białą flotę, wzw jawor do zatopionego lasu i ,,głęboki'' werlas od centralnej strony. Więc z prawie całą Twoją wypowiedzią się nie zgadzam bo łowie na tym terenie od zawsze, i jedyne z czym się zgodzę to że nie było od Jaworu zarybień od lat. Niemniej jednak tam są ciężkie warunki do wędkowania i właśnie umiejętności są potrzebne. Więc jeżeli akurat Tobie tam nie bierze to polecam pływać, łowić, ćwiczyć i doskonalić umiejętności bo ryb na Solinie jest pełno :beer:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak kilka lat temu łowiłem w Polańczyku na terenie zwanym '' zjawa '' i złowiłem klenia któremu wtedy brakowało około 7 cm od rekordu Polski a każdy wędkarz który tam łowi powie Ci że tam ryba nie bierze bo hałas i imprezy (bo takie są relia w rzeczywistości w Lato tam )  

Ale co z tego jak bierze Ci ryba życia  , po za tym wtedy byłem amatorem ...

A zaporówki są trudne do łowienia ale tam jest mnóstwo ryb do łowienia Solina  banał wędkarski , spokojna woda  :)   

Jak umiesz łowić na komercji to przynajmniej wiesz co na haczyk założyc lub na włos to zawsze coś złowisz + dobre nęcenie 

Ja się trzymam pewnej zasady 

Nie ważne jak i gdzie łowisz ZESTAW dobrze musi byś zawiązany i dostosowany do warunków 

A Solina to zależy co chcesz łowić  :)  ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię ten zbiornik. Jest mega mega wymagający. Często miewam chwile zwątpienia po paru godzinnym biczowaniu....

ale potrafi też zaskoczyć pięknymi okazami i to takimi o których już zapomniałem ,że tam żyją i mają się znakomicie.

Reasumując każdą wodę trzeba wychodzić i trafić na ten dzień.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2021 o 17:20, Kangur napisał:

Tam zarybiano w kwietniu szczupakiem więc nie umiejętności wędkarskie ale wyciąganie zarybionych  wiosną szczupaków ! Proszę połowić w okolicach Solina-Jawor- Zatoka Nelsona- Drewniana itd. Od kilku lat zupełnie nie zarybiane szczupakami. Co do suma to jest go pełno  i wyżera ryby od głupoty PZW Okręg Krosno ! Rybny zbiornik obfitujący w masę sandaczy, szczupaków i okoni zamieniono na małe Ebro z karpiami, boleniami i sumami!

 

Potwierdzam, Drewniana Nelsona - łowienie tam mija się z celem - czasem sandaczyk , szczupaka brak - zdarzy się czasem z początkiem maja napływowy potem można zapomnieć. Ostatnio zarybili chyba karpiem, ale to mnie nie bawi. Boleń jest ale ja go nie potrafię łowić. Nie jest tajemnicą poliszynela które części zlewu są zarybiane i dlaczego. Pozostałe nowej ryby nie widziały.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, patryn napisał:

 

Potwierdzam, Drewniana Nelsona - łowienie tam mija się z celem - czasem sandaczyk , szczupaka brak - zdarzy się czasem z początkiem maja napływowy potem można zapomnieć. Ostatnio zarybili chyba karpiem, ale to mnie nie bawi. Boleń jest ale ja go nie potrafię łowić. Nie jest tajemnicą poliszynela które części zlewu są zarybiane i dlaczego. Pozostałe nowej ryby nie widziały.

 

Zarybianie Soliny to jest farsa . 2 tony szczupaka na taki zbiornik - w ubiegłym roku nie wykonali planu i w kołach o tym nie wiedza. Zarybianie wygląda tak, że dwóch pracowników na starym silniku elektrycznym płynie kilkaset metrów i puszcza ryby. Ja się im nawet nie dziwie jak można 2 gości obarczyć taka potrzebna akcja. Powinno być kilka łódek i ryby porozwozić gdzie sie da. Ostanie 2 lata nie zarybiano centralnego zbiornika ani drewniana i  Jawora szczupakiem. Ryb jest mniej niż 15 lat wstecz bo wpuszczono dwa inwazyjne gatunki bolenia i suma. To co boleń wyprawia na górze sum na dole. Sum i boleń wyprały mocno pozostałe drapieżniki. Zbiornik tak gdzieś do 2007-8 był eldorado szczupakowo- sandaczowo okoniowym.Nie było limitów miesięcznych . Łowili wszyscy masę ryb i było ich coraz więcej . Nikt nie używał echosondy.Zimy były prawdziwe po 3 miesiące łowiono okonie. Teraz coraz więcej ograniczeń. 5 okoni na dzień to chyba same leśne dziadki z okręgu się przyznają, że źle jest. zarybianie 6 tonami hodowlanego karpia chyba nie ma nic wspólnego z dobrym dbaniem o jezioro. To karpie powodują zamulenie jeziora i jego degradacje szybszą. Ichtiolodzy co zatwierdzają operaty to albo debile albo opłacanie fachowcy za konkretna kasę. teraz jeden z drugim wielki wędkarz echosonda za 4 tysiące i rzuca tam gdzie widzi ryby albo łowi szczupaki tam gdzie kolega powiedział, że zarybiono. PZW to jest patologia. Kolesie za nasza kase zubozyli jezioro, co roku nowe ograniczenia a najważniejsze aby kadra Muszkarzy czy spiningistów za nasza kasę woziła się po Polsce. reasumując mamy 3 inwazyjne gatunki od 15 lat suma, który sie tu miał nie rozmnażać, bolenia oraz nadmiar karpia,  Zero badań ichtiofauny od lat. leśne dziadki bawią się w fachowców . zarybienie to powinno być 5 ton szczupaka, 1 tona karpia  i sandacz a do tego masowe odłowy, odstrzały z kusz podwodnych kłusowników - sumów. Sum zabity kilkadziesiąt ryb uratowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elte właśnie przeszukałem telefon aby znaleźć zdjęcie z 5 sztukami na raz , ale chyba było na innym - jeszcze poszukam.. Ale daję Ci słowo, że suma jest bardzo dużo . Do tego wszyscy mówią,  że na solinie się nie rozmnaża co jest bzdurą bo sam widziałem w zatoce Nelsona 2 lata temu tarło - około 5 sztuk - wszystkie około 80-100cm. Do tego jak łowisz to wieczorami i nocą tłuczą na powierzchni jak głupie:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, elte napisał:

Bardzo proszę o zdjęcie suma z Soliny. Jeszcze nigdy takiego nie widziałem, a powinno być ich wszędzie mnóstwo jak tyle suma jest w zbiorniku.

Bolenia też jest nie dużo? Łącznie z sum em go przez 10 lat wpuszczali. Sum to ryba rzeczna. Co się stanie gdy do jezior wpuszcza się np. pstrągi? Bardzo szybko rosną. Suma ciężko złowić. Gdy ok. 10 lat do tyłu pierwszy raz z 2 osobami wypłynęliśmy łowić na kwoka na jednej łódce złowiliśmy 3 sumy. Pierwsza wyprawa za pomocą kwoka. Potem łowiąc sporadycznie od lipca do września nałowiliśmy ich ok. 40 sztuk. Wiem o przypadkach, że jeden gość złowił ich na kwoka ok. 100 sztuk część wypuszczał a inny  150 sztuk i wszystkie wypuszczał. W następnych latach wieść się rozeszła i ludzie zaczęli jak szaleni bić kwokiem po jeziorze. Sumy się przyzwyczaiły i przestały reagować. Jaka ryba daje sie przywabić takim dziwnym hałasem oprócz suma? W internecie było zdjęcie jak Słowacy w 1 dzień nałowili 27 sumów! Sumy czują teraz zagrożenie. czasami ktoś złowi ale sporadycznie. Sumy do kwoka startowały najczęściej z 14-8 m głębokości. 99% złowionych miało puste bebechy. 2 złowione w różnych okresach miały udka kurczaka smażonego i pieczonego . Ktoś wyrzucił resztki jedzenia do wody. 1 miał 4 miał okonie. Zapewniam cię, że sumów może jest trochę mniej niż 10 lat temu za to wyrosły i zeżerają więcej ryb niż dawniej bo pełno jest takich 40-50 kg . Na 1 kg wagi sum musi zeżreć 7 kg mięsa. Rocznie zjada 2razy tyle ile sam waży. Sum 50 kg zeżre 100 kg ryb a 10 takich sumów 1 tone. To nie wędkarze sa winni zmniejszeniu populacji ryb ale PZW. Nie jest jeszcze tragicznie bo coś w zalewie zostało ale rewelacji takiej jak 15 lat do tyłu i wcześniej nie będzie przez nieumiejętne zarybianie. Prezesi kół  i zarząd okregu inteligencja nie grzeszą. prezesami zostają często ludzie, którym w życiu sie nie udało i podbudowują tym swoje morale. Inteligencja to za bardzo nie jest! Logiczne myslenie to u nich nie wystepuje. Do błędu w zarybianiu się nie przyznaja. Wg. mnie boleń to też robi spustoszenie w rybostanie i wbrew powszechnemu mniemaniu nie zjada tylko uklejek. Widziałem ile razy jak żeruje np. na narybku okonia i tłucze raz po raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, elte napisał:

Bardzo proszę o zdjęcie suma z Soliny. Jeszcze nigdy takiego nie widziałem, a powinno być ich wszędzie mnóstwo jak tyle suma jest w zbiorniku.

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez Triple
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Triple napisał:

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

I tak wbrew rzeczywistości działacze PZW powiedzą, że się nie rozmnaża i nie wyżera ryb. Ciekawe co je czekoladki i paczki? Wyrybić jeziora za składki członkowskie ! Mistrzostwo świata!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zgrozo większość wędkarzy myśli, że ryby rozmnażają się przez zarybienia!!

 Dbanie i pilnowanie  tarlisk to przyszłośc i podstawa zdrowej i silnej populacji ryb. W tym roku woda duza( przez ostatnie lata niska- brak śniegu) to tarlo powinno być udane, no chyba że operator w takim tempie bedzie wode spuszczał bo co go jakieś ryby czy ikra obchodzą.

W Ebro wpuscili suma. Namnożył się na potęge a jakie sandacze tam łowią i okonie ilosciowo i wielkościowo to szok.

Na mojej żwirowni suma brak- a od zeszłego roku problem mam ze złowieniem szczupaka- gdzie kiedyś łowiło się sporo tych ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, LEMAR napisał:

Na mojej żwirowni suma brak- a od zeszłego roku problem mam ze złowieniem szczupaka- gdzie kiedyś łowiło się sporo tych ryb.

Na pewno są sumy i bolenie które wszystko zjadły, tak jak tu, na Solinie. Nie ma innych opcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wy tak na powaznie z tymi biednymi sumami? Zacznijcie lowic sumy jak ich jest tak duzo  ?

Polecam odwiedzenie wolkowyji . Wszystko zerne dziadki bym nazwal sumami na 2 nogach . Ktos im dal przepis na jakis paprykarz . Im szybciej sie ten przepis rozchodzi tym wiecej bialorybu zabieraja ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że na zbiornikach gdzie nie ma sumów też nie ma ryb. Zbiornikach podkreślam. Jest w Boguchwale na Wisłoku taki jeden "walczący z sumami". One wszystko zjadły i kropka, a że jak sam mówił: "dziadek (tu nazwisko) ale on już nie żyje, jak kiedyś leszcze łowił to brał do worka 50 kg i później gęsiom rzucał tyle było ryb a teraz... suma wypuścili i wszystko wyżarł"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZW to jest siedlisko  dla starych dziadków leśnych. teraz od jakiegoś czasu  też wyczynowców. Za nasze pieniążki składkowe jeżdżą sobie na zawody! Zbiornik Myczkowiecki to praktycznie prywatny zbiornik dla treningu muszkarskiego. Na siłę zarybiany też i tęczakiem. Co to za woda górska gdzie są rodzime leszcze, płocie czy szczupaki i okonie. Wyruchano masę legalnych  wędkarzy gruntowców , i innych. Zbiornik Soliński tak naprawdę nikogo nie interesuje. Chodzi aby od turystów zebrać 40 zł za 3 dni łowienia. za tydzień chyba 120 zł.Napuszcza sie jednych wędkarzy na drugich. Np trolingowców na karpiarzy, żywcowców na spiningistów itd. Biorących ryby na tych nie biorących itd. Sedno sprawy tkwi w ty, ze grupa tych rzekomych działaczy to towarzystwo wzajemnej adoracji z zawodnikami , którym fundujemy wycieczki na ten pseudo sport niszowy.  Osobiście nie interesują mnie osiągnięcia tego czy tamtego łowcy. Chcesz brać udział w zawodach znajðź sobie sponsora lub płać za wszystko z własnej kasy. Badań ichtiologicznych wód nie ma od lat. Można mnożyć różne teorie o szkodliwości tego czy tamtego. Czy szkodliwy jest nokilowiec, który co drugi dzień kłuje ryby i fotografuje czy taki co pójdzie 4 razy na miesiąc i zabije 2 szczupaki . Czy łowiący okonie na robaki czy spiningistą potrafiący przekłuć 30 okoni z jednego miejsca i wypuścić z czego 10 nie przeżyje! Czy łowiący na żywca sandacze po 40 cm i z haczykami wpuszczajacy konające ryby albo z urwanymi zestawami bo na zaczepach stracił żyłke. Czy wpuszczanie do zbiornika co roku aż  6 ton karpia stawowego jest korzystne dla jeziora czy nie korzystne. Cy normalne jest że łowiąc na grunt częściej bierze karp niż płotka? Do chyba 2003-5 roku co rok zarybiano jezioro wpuszczając 5 ton szczupaka i rozwozono go po całym jeziorze i chyba ze 2 tony karpia i to wsytarczyło.  Nikt nie wyrybiał jeziora sumami za nasze pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę kolego Kangur, że jest miejsce w Europie, gdzie czułbyś się tak jak leszcz przed zarybieniem Soliny sumem (nawiasem mówiąc sumy były w Solinie od co najmniej wczesnych lat 70tych). To miejsce to Białoruś. Wszystkie problemy są tam załatwiane szybko i w miarę bezboleśnie....Dla dobra większości.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, tpe napisał:

Myślę kolego Kangur, że jest miejsce w Europie, gdzie czułbyś się tak jak leszcz przed zarybieniem Soliny sumem (nawiasem mówiąc sumy były w Solinie od co najmniej wczesnych lat 70tych). To miejsce to Białoruś. Wszystkie problemy są tam załatwiane szybko i w miarę bezboleśnie....Dla dobra większości.

 

 

Co to za stwierdzenie sumy były? To trzeba było dowalić ich przez kilkanaście lat aby wyrybiły jezioro. Sądzę, że ty jesteś bezpośrednio za to odpowiedzialny i kryjesz siebie i koleżków. prawda jest nie wygodna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kangur napisał:

Sądzę, że ty jesteś bezpośrednio za to odpowiedzialny i kryjesz siebie i koleżków. prawda jest nie wygodna!

No i kolega Cię tpe zdemaskował :D;)  . Wreszcie mamy winnego !!! :D 

Edytowane przez Robertoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna sprawa to namnożenie się tak gdzieś od 8-10 lat rdestnicy w gigantycznym tępie do czego mogło sie masowe zarybianie tez karpiem hodowlanym 6 ton rocznie/ tani i w hurcie już nie tak popularny/ . Nie jestem za tym aby nie zarybiać tym gatunkiem ale rozsądnie 2 tony rocznie. Karp najbardziej przyczynia sieędo eutrofizacji jezior bo ryje w mule wznosząc osady denne. To ko kolejne szkodliwe działanie PZW przez lata. Nie ma od ponad 30 lat żadnych opracowań naukowych co do rybostanu jeziora , stężenia PH , itd. Po prostu nic średniowiecze. Zarybienia na czuja!! Te operaty wodno-prawne niby  podbijane przez ichtiologów to jedna wielka lipa! Jedyna pożyteczna rzecz od kilku lat zaprzestanie zarybiania sumem a wpuszczanie węgorza. Kolejna rzecz to dziwne małże oblepiające wszystko jakiś gatunek inwazyjny. Nie wiem co to za gatunek i jak to wpłynie na ryby. Oczywiście użytkownik PZW nie wie nic! Wiedza tylko , ze karp kolegom ze stawów co roku wchodzi do jeziorka. Na Hłomczy Sanoku jakaś zaraza jest na stawach. Pamietam jak kiedys nawpuszczali karpie z pleśniawka na zarybieniu . PZW zupełnie nie interesuje się Solina oprócz tego, ze zbiera się kasę dla związku . Ciekawe ile z tych zezwoleń od turystów idzie na zarybienia. PZW to relikt z komuny zupełnie nie ukierunkowany na wędkarzy! Prywatne praktycznie jezioro Myczkowieckie jak rozbiory Polski tak po kolei zawlaszczali sobie to jezioro z roku na rok coraz zuchwalej i wiecej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie, gdzie łowię rdestnica nazywana jest szczupakowym zielem ;) Kolego Kangur, eutrofizacja Soliny wynika z wycięcia hektarów lasu i budowy tysięcy domków letniskowych....Bez oczyszczalni ścieków, bez kanalizacji, bez szamb....

Bardziej niż te nieszczęsne karpie ryją w mule nasze rodzime leszcze, ale te na szczęście zjadły sumy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.