Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 05/10/18 uwzględniając wszystkie działy

  1. Speedy Gonzalez ściągnięty w 3 Rzucie kocham bolki :)
    11 polubień
  2. 8 polubień
  3. Złowiony w majówkę kilka kilometrów poniżej Przemyśla na muchę. Wziął na imitację chruścika z sarny. Życiówka 46cm.
    7 polubień
  4. Dzisiaj trzy godziny wieczorem ze spinem . Silny wiatr, lecący pyłek z wierzby ,ogólnie łowienie tragedia. Po każdym rzucie czyszczenie żyłki. Ryby brały normalnie to znaczy słabo, złowiłem bolenia i klenia ,co w tych warunkach mile mnie zaskoczyło. W takich warunkach odradzam łowienie, z rana powinno być lepiej.
    2 polubienia
  5. Ja również od dwóch lat rozwód z PZW Rzeszów - zresztą po co płacić za wody publiczne? Na karpie do stawów? Mnie takie wędkarstwo nie interesuje. Wody płynące powinny być w większości darmowe - jak widac PZW nie jest tu żadnym gwarantem. Ale poczekamy - może Wisłok No-Kill stanie sie perełką czego Wam i sobie życzę.
    1 polubienie
  6. Natura sama się broni przed ludzką głupotą !! - czasami rękami innych ludzi Karp, jako gatunek obcy nie może stanowić podstawy zarybienia jakiegokolwiek zbiornika poza stawem hodowlanym ! - przypominam, że stawy hodowlane się co jakiś czas spuszcza, wapnuje itp. - a tu mamy co roku "spektakl" (sorry za szczerość) zasrywania każdego zbiornika setkami karpi - nierzadko chorych (bo po okazyjnej cenie kupionych) itp. Karp jest ponadto podstawowym konkurentem pokarmowym np. lina - w statusie P*W jest ochrona wód i rybostanu, a nie jego niszczenie !! - o wpływie amura i tołpygi na środowisko nie będę się rozpisywał - to są ryby do hodowli gospodarczej w stawach hodowlanych, albo na łowiska komercyjne. Duże karpie są atrakcją wędkarską dla każdego, ale nie mogą stanowić podstawy zarybień - efekty "przerybień" karpiem widujemy na niemal każdym łowisku - Werynia. Lipie, stawy w Głogowie Młp.= pleśniawka, jeszcze więcej pleśniawki i zdychające ryby. Smakoszom ryb z takich pleśniawkowo-padlinowych zbiorników życzę smacznego
    1 polubienie
  7. Na "brzankę" 7cm brały klenie, na smużaki oczywiście też:
    1 polubienie
  8. Siema byłby ktoś chętny przejechać się w niedzielę 13.05.2018 pod Lublin na pokaz rzutów chłopaków z Vision? Pokazy zaczynają się o godzinie 10:00, na łowisku w miejscowości Prawiedniki ( od strony Rzeszowa jest to przed Lublinem) od otwarcia centrum testowego, od 12:00 do 12:40 pokaz rzutów na wędce dwuręcznej prowadzi Adam Sikora, następnie od 13 do 13:40 Piotrek Gybej - wędka jednoręczna.
    1 polubienie
  9. to ja też coś wrzucę, ryby ... bez kropek
    1 polubienie
  10. Oglądam Wasze zdjęcia........to nasze Podkarpacie jest piekne....... Wrzucę więc i ja kilka rybek z majówki.......miałem szlifować rzuty muchą, ale trochę wiało, a trochę się nie chciało, więc zamiast nerwów wybrałem lekki spinning i kilka wobków. Kilka kleników się skusiło, największy 46cm . Stały dokładnie tam gdzie je w zeszłym roku wypuszczałem.
    1 polubienie
  11. Ładny kleń, ja natomiast poświęciłem ostatni dzień długiego weekendu pstrągom na pięknej, dzikiej wodzie :
    1 polubienie
  12. Pojechałem na szczupaka ale wziąłem też spławik. Lin jak się patrzy
    1 polubienie
  13. Pierwsza fotki gdzies znikla wiec ja wrzucam po raz drugi. Plus wczesnomajowy szczupak
    1 polubienie
  14. Wypad o wczesnych godzinach zaowocował w piękne klenie. 40cm kleni niezliczona ilość. Kilka sztuk +45cm i jeden kaban 55cm.
    1 polubienie
  15. Witam. Niestety ten odcinek specjalny jest totalną pustynią. Jeżdżę tam z muchówką od kilku tygodni i brak jakiejkolwiek konkretnej ryby. W wodzie nic nie widać poza narybkiem, spławów prawie w ogóle. Niestety ten odcinek rzeki umarł i jest to spostrzeżenie nie tylko moje. Równia pochyła zaczęła się jakieś 3 lata temu i trwa nieustannie do dziś. Kilka lat wstecz kleni było sporo i to nie ryb po 15-25cm które są teraz wielkimi trofeami spinningistów. Zdarzają się duże pojedyncze sztuki brzan świnek i okoni potem długo, długo nic i uklejki, chociaż i ich jakby mniej. Ja rozumiem iż wiosna tego roku przyszła późno, ale ile można zwalać winę na stan wody, temperaturę, ciśnienie itp. Podobny dramat jest i powyżej odcinka no-kill jak również poniżej. Nie ma na chwilę obecną co tam szukać chyba, że kogoś kręci łowienie jednej rybki na pięć wyjść z wędką. Osoby napotkane nad wodą również widzą dramatyczną sytuację w wodzie. Każdy rozkłada ręce, jedni mówią, że z wodą coś nie tak, inni dopatrują winy w sumach, następni w kormoranach itd. Ja osobiście też nie mogę wskazać jednoznacznej przyczyny. Żeby połowić jadę od Rzeszowa dobre 150-200km żeby zobaczyć dużego klenia, wymiarowe pstrągi i lipienie baaaa nawet jelce.
    0 polubień
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.