Skocz do zawartości

Grabiny Latoszyn


20slumsattack07

Rekomendowane odpowiedzi

A ja proponuje skończyć temat śmieci, bo tutaj miało być o braniach ryb. A te nie patrzą na brzeg czy są śmieci czy nie. A tak poważnie uważam, że kulturalnych ludzi zabranie śmieci z łowiska nie trudzi.

Zresztą nie wiem po co opisywać temat brań o wodzie gdzie lada moment, legalnie będą łowić siatami... W końcu teren prywatny:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Witam. Na Grabinach zaczynałem łapać w latach 90-ych, i ostatnie kilka lat w porównaniu do tych owych lat 90-ych to skrajne bezrybie. Wtedy przychodziło się na ryby i w ciągu popołudnia łapało 2-3 karpie koło 2kg bez większego problemu, szczupaki, sandacze czy na co tam się miało ochotę, liny na małych stawkach, karasie duże, wzdręgi duże. Przychodziło się na ryby i się je łapało! Jak czytam relacje że goście siedzą po 2 tygodnie i jedno branie... Sory, ale teraz to pusty zbiornik które patroluje kilka niedołowionych ryb. Od razu uprzedzam że osobiście zdarzało mi się brać max 5-10% złowionych ryb, reszta wracała do wody. Co do śmieci to nie zauważyłem związku między tym gnojarskim nawykiem a regionem występowania osobnika zainfekowanego gnojem czy też metodą połowu którą preferuje. Po prostu Polacy to gnoje i tyle. Uogólniam bo chodzi nadal niestety o większość ludu znad Wisły. Komuna i jej nawyki jak widać nadal tkwi w zwojach mózgowych wielu. Co do samych grabin i ich losu to szkoda bo to bardzo ładne wody, jedne z najładniejszych w okolicy (mam na myśli również małe stawki z tyłu). A jeszcze bardziej szkoda że prywatny teraz :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Panowie, czy ktoś ma informacje z wiarygodnego źródła dotyczące kilku małych stawów położonych w okolicy głównego zbiornika w Grabinach? Słyszałem różne, sprzeczne ze sobą wersje. Interesuje mnie zwłaszcza:

- do kogo aktualnie należą (czy zostały wykupione łącznie z dużym zbiornikiem?)?

- czy są znane plany dotyczące ich przyszłości (słyszałem nawet o zamiarach ich zasypania, jeżeli to prawda to czy ktoś zna jakiekolwiek szczegóły)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś ma informacje z wiarygodnego źródła dotyczące kilku małych stawów położonych w okolicy głównego zbiornika w Grabinach

Nie są własnościa żadnego prywaciarza. Nie istnieją nawet na żadnej mapce, więc praktycznie nie istnieją. Słyszałem (nie wiem ile w tym prawdy), że nowy właściciel stawu Grabiny miał zmiar skierować tam wywrotki z ziemią po "rekultywacji" brzegów zbiornika Grabiny i je zasypać, ale czegoś się widać obawiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przepraszam za złą jakość fotek, ale robione telefonem. Kolejność jadąc od mosty kolejowego w stronę wsi starą drogą przy stawie. Woda spuszczona o około 2,5metra, widok smutny wręcz żałosny. Brzegi zrekultywowane, wyrównane, krzaki, drzewa wykarczowane, kolonie lęgowe ptactwa wodnego i nie tylko bezpowrotnie zniszczone. Tak przestał istnieć jeden z najładniejszych i najdzikszych zbiorników wędkarskich w okolicy Dębicy. :(

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutny widok

A gdzie byli EKOLODZY? Zniszczony został duży ładny obszar będący miejscem życia wielu gatunków ptaków a o mniejszych żyjątkach nie wspominam.

.....a jeśli ktoś chce wyciąć na podwórku drzewko które sam zasadził musi chodzić po urzędach i starać się o pozwolenie....ale w Polsce bogatemu wszystko wolno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strata jest niepowetowana. Zdjęcia przerażają. Będzie mi tego miejsca bardzo brakować, pomimo iż wędkarsko odkryłem je dosyć niedawno. Miały Grabiny swoją aurę i wyjątkowość...

Ktoś wie jakie są plany "zagospodarowania" tego terenu? Po co to zrobiono -> czy pod hasłem "produktywności" (lub jej braku) zdewastowano wyjątkowe miejsce?

Inna, zupełnie przyziemna, ale równie nieprzyjemna kwestia: gdzie się podzieją rzesze wędkarzy które znajdowały miejsce do uprawiania hobby nad Grabinami? Nad dogorywającym, zanieczyszczonym i wyrybionym zalewem Mokrzec-Strzegocice? Nad stawami w Strzegocicach? Nad tymi łowiskami w sezonie letnim presja przerasta możliwości. Rzucą się nad Wisłokę? Ta rzeka skorzystała nieco kiedy presja wędkarska w naszych okolicach skupiała się w znacznej mierze na wodach stojących. Nie zdążyła jednak zregenerować sił po latach kłusowniczych grabieży m.in. na zimowiskach. To pytania bez odpowiedzi. Ewentualna odpowiedź raczej nie nastraja optymistycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie są własnościa żadnego prywaciarza. Nie istnieją nawet na żadnej mapce, więc praktycznie nie istnieją. Słyszałem (nie wiem ile w tym prawdy), że nowy właściciel stawu Grabiny miał zmiar skierować tam wywrotki z ziemią po "rekultywacji" brzegów zbiornika Grabiny i je zasypać, ale czegoś się widać obawiał.

Małe zbiorniki są na terenach prywatnych należących do pana P i N . Czekamy na info kiedy będzie tam łowisko prywatne - słyszałem że roczna wejsciówka ma kosztować pare stów i może i dobrze bo będzie mniej syfu nad brzegami. Nie pamiętacie koledzy ile tam było rożnych "cudów" po krzakach i wokół wody i każdego kogo by zapytać to od razu stwierdził że to nie jego tylko jakichś syfiarzy ....

Ile było tam proekologicznych quadowców i motocrosowców , ekip urządzających ogniska i pozyskujących drzewo na te ogniska z krzaków wokół rosnących. ....

Dopóki nie pojawił się jeden właściciel to wokół był chaos . Warto by zapytać władz wędkarskich czy i wogóle próbowały oficjalnie podjąć rozmowy na temat dzierżawy tego zbiornika z nowym właścicelem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam z tego co ja słyszałem to ten Pan nikogo i niczego się nie obawia jeśli to już jest jego to zrobi co tylko zechce i nikt mu w tym nie przeszkodzi . Zasypie i zrobi coś co jeszcze w okolicy nie było i nie ma czas wszystko pokaże sami zobaczycie nie bedę pisał jak narazie nic bo to jest wiadomosć nie oficjalna .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jest to już własność prywatna, trudno właścicielowi odmawiać praw do zagospodarowania jej, zgodnie z przepisami, jak tylko mu się spodoba.

Inna sprawa to PZW... Podobno jak opuszczali wodę, spuszczając ją do Wisłoki, dobrze poinformowani wybierali z tego połączenia ryby. Nie wiem jakie i ile, ale powstaje pytanie... Dlaczego PZW nie dogadało się by dopilnować tych ryb i przerzucać je do Wisłoki, bądź na inne łowiska? :mad:

Liczę na łowisko komercyjne w tym miejscu. Zapłacę rozsądną cenę by mieć co łowić i to bez chamstwa na brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się dowiedziałem od jednego z pracowników tego Pana a mojego sąsiada to prawdopodobnie będzie tam wydobywany żwir a wierzchnie warstwy będą prawdopodobnie wsypywane w staw .

Ale co i jak to się jeszcze okaże.

A jest jak jest bo kto ma dużo pieniędzy ten może wszystko taka jest Polska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pojechałem. Zobaczyłem. Zdechłem.

Urokliwe stawki zostały totalnie zdewastowane. Lustro wody obniżyło się o ponad pół metra, woda mętna, groble przekopane, miejscami usypane hałdy ziemi. Krajobraz jak po katastrofie. Jest mi przykro i nie potrafię sobie wytłumaczyć motywacji i logiki tych fatalnych działań.

Piękne miejsce które miało niepowtarzalną, wyjątkową aurę, dało mi wiele niezapomnianych chwil, wędkarskich emocji i wytchnienia od zgiełku zostało zamordowane. Liczyłem po cichu na to, ze ktoś pójdzie do rozum po głowy i zachowa ten unikalny i dobrze funkcjonujący ekosystem. Również i zwyczajne, podstawowe poczucie estetyki i piękna, jakikolwiek szacunek dla natury były wystarczającym argumentem by zachować to miejsce. Nie znajduje usprawiedliwienia dla takiego bezsensownego niszczenia przyrody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.