Skocz do zawartości

Sezon karpiowy 2012


Rekomendowane odpowiedzi

No, no. Padają nam powoli ładne karpiki w temacie :) Szkoda że na łowiskach specjalnych tylko takie rewelacje:rolleyes:

Wcale mnie to nie dziwi,na wodach PZW takie sztuki pakuje się do wora.Głupota niektórych nie zna granic,potrafią nawet kraść duże ryby z łowisk specjalnych.Około 8 lat temu na Starym Sączu pływały 3 stada amurów po kilkadziesiąt sztuk,na dzień dzisiejszy zostało jedno stado.Co stało się z pozostałymi,nie trzeba pisać.

Na nowym łowisku w Trzcianie za kilogram skradzionej rybki płaci się 250 zł,zobaczymy czy będą chętni do zabierania ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaliczyłem z @Mankiem dwie nocki na Kobylanach i oprócz jednego brania a w zasadzie piknięcia nic ciekawego się nie działo.Potwierdziła się teoria,że Kobylany z początku wiosny to trudne łowisko i mimo sporej populacji rybek trzeba się nakombinować aby coś złowić.:D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje pierwszego karpika na Trzcianie:D.Ja również zaliczyłem tam szybka nockę i efekty przeszły moje oczekiwania.Na łowisku zjawiłem się tuż przed zmrokiem,szybki obóz,do wody kilka spodów mega mixu i życzenie przynajmniej jednego brania.Na jednym kiju Kill Krill (dipowany w Feedstim)+pływająca kukurydza,na drugiej 10 mm Solar Byt od @Manitu i też pływająca kuku.Gdy rzucam kije jest już prawie ciemno.Na pierwsze branie czekam ok.2 godz,po czym łowie 2 naprawdę spore jazie, dwa brania skopciłem (na metodę) i wyciągam 5-teczkę karpika na Killa.Zwijam kije i idę spać przed 2.Wstaję rano,robię śniadanie i kawę.W międzyczasie kije z powrotem lądują w miejscówce.Na brania czekam max 10 min.Doławiam karasia bombę 2.51 kg,kolejnego pięknego jazia 1.70 kg,dwa spady (metoda) i na koniec znów na Killa 7.40 kg karp.Kończę przed 9.Myślę,że gdybym przysiadł całą noc wynik byłby dużo lepszy:eek:.

@Mateusz zapraszamy w nasze okolice,na pewno się spodoba bo miejscówka jest wyjątkowo urokliwa a rybki jeszcze bardziej.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez lenox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na Lipiu dziś od ok 17 do 23. Od początku niestety pechowo. Pierwsze branie do brzegu, nie zacięte. Zestaw wrzucony ponownie i zauważone 2 podjazdy. Niestety jak się później okazało zestaw był całkowicie poplątany:mad::mad: Jak pech to pech. Na drugim kiju bez brania, próbowałem na słodko. Ale niestety, jeszcze chyba za wcześnie. Ogólnie oko nacieszone, dużo spławów. Jeden spław był na prawdę fajny:eek: aż podskoczyłem z krzesła :o Ryba żerowała, no ale niestety. Jak się nie myśli o tym że zestaw może być poplątany po braniu które było ewidentne i "puszczone" to tak jest:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był to jednorazowy przypadek. Testowałem tzw. combi rig. Leadcoru nie używam na tych wodach, bo po prostu nie widzę takiej potrzeby :) Ostatnio jak złowiłem przyłowem suma na Lipiu to właśnie miał w pysku hak, wraz z przyponem, leadcorem długości ok 1,5m i ciężarek. Na prawdę ciężki zestaw. Co ciekawe ktoś tak "MYŚLAŁ" przy tworzeniu zestawu że ten sumik by tak sobie pływał Bóg wie ile z tym ciężarkiem, bo pomimo bezpiecznego klipsa nie miał możliwości się zsunąć i odczepić. Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby zaczepił się o jakiś porządny zawad. np. linę która tam niezniszczalnie tkwi na dnie zbiornika. Jak się później okazało ta żyłeczka na której był zawiązany zestaw to ok. 0,27:D Tak jak mówią, tyle warty jest zestaw co jego najsłabsze ogniwo. U mnie był to przypon, a u kogoś tam żyłeczka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Mati,

słuchaj no ja inaugurację sezonu mam jeszcze przed sobą...

Pozałatwiałem sobie pewne sprawy i teraz mogę w końcu skupić się na karpiowaniu :)

Zaczynam sezon w środę wieczorem do czwartku popołudnia na Lipiu zobaczymy może się coś powiesi :)

A później to juz weekend majowy i pewnie tez Lipie od niedzieli do niedzieli dlatego pytałem Cie gdzie siedziałeś bo ja na Lipiu jeszcze nie bylem w tym roku i nie wiem gdzie się rozbić...

Jeżeli znajdziesz chwilę czasu w środę wieczorem to zapraszam :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również i u mnie ,tegoroczny sezon karpiowy jest mocno opóźniony a tutaj już maj i szczupłe za kilka dni;).Dopiero dzisiaj udało mi się wykręcić troszkę kulek-tak na początek.Niestety jak na razie spędzenie kilku dni nad wodą,pozostaje w sferze planów ale kilkunastogodzinne wypady z marszu jak najbardziej.Prawdziwą,siedmiodniową zasiadkę planuję dopiero w drugiej połowie maja.Jak na razie pozostają mi okoliczne zbiorniki.Pewnie inauguracja sezonu odbędzie się w tym tygodniu na Lipiu (cały dzionek) albo Wilczej Woli,choć pomyślałem również o którymś z najbliższych łowisk komercyjnych.Grubsze zakupy porobione (mixy,pellety,konopie...w sumie kilkadziesiąt kilo) ,pozostaje jeszcze kilka drobniejszych rzeczy ale to już bajka;).Grunt to rozpocząć sezon a później to już poleci:D.U mnie maj to także tradycyjne otwarcie sezonu spiningowego,ale jak sobie pomyślę o tych tłumach w długi majowy weekend na zbiornikach to coraz bardziej jestem skłony za wydeptywaniem w tych dniach nadrzecznych ścieżek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.