Zbiornik Nowa Wieś

[apioo]

To się chyba kwalifikuje na zgłoszenie do WIOŚ Rzeszów.

[Janek]

Cześć,

Raczej zgłoszenie do RDOŚ (może być mailowe) z tymi zdjęciami. Wydaje się że przekroczone są warunki związane z pozwoleniem wodno-prawnym - elektrownia musi zapewnić minimalny, określony w pozwoleniu przepływ wody starym korytem. Możesz też spróbować zadzwonić do ZO PZW Rzeszów. Prawdopodobnie mają odpis tego pozwolenia więc szybko można sprawdzić. Poza tym jak poziom wody w zbiorniku jest obniżony to generuje to straty w możliwości rozrodu ryb i można z tego wyciagnąć odszkodowanie (tu stroną może być PZW jako użytkownik rybacki) i pieniążki przeznaczyć na zarybienie.

[JURI]

Panowie był ktoś nad zbiornikiem?? Ciekaw jestem czy dużo lodu tam jeszcze jest?? Jak wygląda sytuacja w miejscu gdzie wpada rzeczka do zbiornika??

[ryba7]

Niżej mostu drogowego widziałem dziś 2 spławikowców/grunciarzy. Co do samego zbiornika pewnie jeszcze jest zamarznięty.

[raftik]

0 lodu:D

[JURI]

Super:) był ktoś w tym sezonie na zbiorniku z wędką czy coś bierze?

[raftik]

Koledzy:beer: pierwszego maja odbyły się zawody na zbiorniku, ma ktoś info jakie wyniki ???

[ryba7]

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane 26 Maja 2015 przez ryba7

[LukaszZ]

Nie usiedział

[Janek]

Na jaką muszkę ten karaś się złakomił? Czy brały również jakieś wzdręgi? Ciekawi jak sobie radzisz z odorem wody na tym zbiorniku?

[ryba7]

Wzdręgę złowiłem tylko jedną, większość brań miałem na sporego Red Taga. Woda póki co jakoś strasznie nie capi choć kolor wody i dna pozostawia wiele do życzenia. Nie wspomnę o śmieciach..

[rapala]

Przejeżdżając przez Nową Wieś postanowiłem zaglądnąć i zobaczyć jak bajorko radzi sobie z suszą jaką mamy obecnie.I od razu miłe zaskoczenie ,brzegi wykoszone ,poziom wody normalny ,nawet na zaporze stały przepływ:)..Czyżby władzom gminnym , osobom prywatnym lub Pzw (w co trudno mi uwierzyć) ,jeszcze zależało na tej wodzie? Nawet łabędzia rodzinka ma się dobrze:)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[strefab4]

Idealnie. Bo chcialem sie pobawic gdzies z muchą a tu widze pole do manewru. Dzieki za info. Hehe

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[strefab4]

 na muche ukreco a przed wyjsciem. 35cm

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[rapala]

No proszę ,więc coś tam jeszcze pływa . Tymczasem dzisiaj frekwencja znacznie większa:D ...

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[strefab4]

Widzialem duzo klenia, jazia, plotek, cos wiekszego tez sie zakrecilo. Wczoraj taksowkarz byl lowic to zywca poscil 10metrow od zapory. Ale nie widac by sie tam drapieznik rzucał. Woda jest bardzo smierdzaca. Takie gowienko. Trzeba byc bardzo ostroznym poniewaz brzegi sa bagienne i latwo sie zapada. Podbierac ryby bylo zle. Pozdrawiam.

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[strefab4]

Dzis znow bylem na "OS" Nowa Wieś haha.

Ogolnie fajna zabawa. Tylko czasem tam smierdzi. Nawet san mi nie dal tyle radosci z muchą co ten zbiornik.

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[VeJeK]

Panowie mam pytanie ,czy opłaca się tam jechać łowić na metod Feeder ? Próbował ktoś ,jakieś efekty czy szkoda czasu ?

[Janek]

Chciałem zapoznać się z pozwoleniem wodno-prawnym elektrowni (żeby wiedzieć - i Wam powiedzieć-  ile wody musi iść przez zaporę). Niestety Starostwo Powiatowe nie znalazło elektrowni w swoich archiwach. Nie wiecie jak się to nazywa ? Chyba że macie kopie pozwolenia - chodzi o sposób określenia i pomiaru przepływu nienaruszalnego.

[Lucjan Kula]

Myśle ze jeden granat rzucony pod zaporę załatwi sprawę migracyjna ryb jak i tarło w tamtej okolicy  ktoś ma pożyczyć bo ta zapora nikomu do szczęścia nie jest potrzebna ....

[Janek]

16 godzin temu, Lucjan Kula napisał:

 nikomu do szczęścia nie jest potrzebna ....

No zdziwyłbyś się, ile latem potrafi podjeżdżać samochodów nad zbiornik. Myślałem o przepławce tymczasowej (drewnianej) ale to też spory koszt (żona nie zaakceptuje wydatku).

ZO jest zainteresowany jakby ktoś wybudował . Będzie tak jak jest Pytałem o nazwę zbiornika   bo chciałbym poznać jak jest sprecyzowana w pozwoleniu wodnoprawnym metoda pomiaru przepływu nienaruszalnego (ze zdjęć wcześniejszych wynika że raczej elektrownia nie przestrzega zapisów pozwolenia)

[Janek]

Pozwolenie wodno-prawne dla elektrowni w najistotniejszej dla nas części - przepływ nienaruszalny.

"należy zachować nienaruszalny przepływ biologiczny w korycie potoku Czarna na odcinku od ujęcia wody dla MEW w km 0+410 do ujścia potoku do rzeki Wisłok na poziomie Q=0,28 m sześć/s, co stanowi poziom wody na rzędnej 192,05 m npm. na łacie wodowskazowej zamontowanej na w/w ujęciu."

oraz

"Należy wykonać automatyczne sterowanie turbin dla zachowania biologicznego przepływu wody w zbiorniku , przy utrzymaniu rzędnej 192,05 m npm. oznakowanej na łacie wodowskazowej przy ujęciu."

w dalszej części

"Zobowiązuje inwestora ... do udziału w kosztach wykonania przepławki dla ryb na istniejącym stałym stopniu na potoku Czarna w km 0+125 stosownie do odnoszonych korzyści .

Ustalenie stopnia korzyści bedzie przedmiotem odrębnego postępowania"

Koledzy!!! podjechałem kiedyś do miejsca poboru wody dla elektrowni  i nie widziałem tam łaty wodowskazowej - wiecie gdzie ona jest?

Jeśli brak jest przepływu wody na zaporze (lub jest przepływ mniejszy niż 280 l/s -całkiem dużo wody) a elektrownia pracuje należy zrobić zdjęcia i wezwać policje. 

[apioo]

Janek Twoja determinacja i zdaje się skuteczność w dochodzeniu różnych rzeczy jest godna podziwu!! 

 

Co do łaty, pewnie inwestor żeby mieć spokój ją "schował" ....

[Janek]

9 godzin temu, apioo napisał:

Co do łaty, pewnie inwestor żeby mieć spokój ją "schował" ....

Właśnie takie mam podejrzenia. Potrzebna jest mi pewność że łaty nie ma gdzieś w innej lokalizacji, niewidocznej z drogi. Wtedy będę mógł interweniować.

Myślę, że w wielu miejscach jest taka sytuacja, że niegodziwcy żerują na powszechnym braku dostępu do informacji publicznej i funkcjonują w swoim mniemaniu całkiem dobrze

Parę lat temu jak Radko zmieniło koryto rzeczki w celu zbudowania kamiennego kanału pod autostradą , wezwana przeze mnie redaktor Nowin uzyskała informacje od wykonawcy że "Radko ma pozwolenie na wykonanie prac" (to oczywiście prawda że Radko miało "jakieś pozwolenie"). Pani redaktor oczywiście przed publikacją powinna sprawdzić co w pozwoleniu napisano, ale w dobie szybkości informacji  nie było czasu na głupoty. Poszło więc info, że wprawdzie rzekę osuszono wraz z rybami na długości 0,5 km ale pozwolenie było. Nikt nie wspomniał że należało to zrobić "z największą ostrożnością w okresie poza okresem tarła" (był to marzec i z pewnością okoliczne szczupaki trafiły na talerze rodzin pracowników)  oraz że pozwolenie dotyczyło odcinka 250 m (resztę osuszono "w pakiecie" dla wygody).

Proszę więc kolegów - jak coś wam się wydaje na logikę bezsensowne czy szkodliwe w okolicach  wód to zadajcie sobie trochę trudu żeby dojść do dokumentów źródłowych. Wtedy można taką patologie zlikwidować.

PS Temat pozwolenia wodno-prawnego dla plantacji borówki nad Osiną (wymarcie raków)  też wydaje się "śmierdzący". Jak dojdę do jakiś ustaleń dam znać

[zgredzik86]

Panowie jutro dzień wolny i szukam jakiejś bliskiej miejscówki na okonia. Czy jest sens coś tutaj próbować?