Skocz do zawartości

Rzeka Wisłoka


LukaszZ

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy i koleżanki (albo na odwrót) - dyskutowałem ostatnio na PW z jednym z naszych forumowych kolegów (bardziej zorientowanym w tematach hydro-technicznych), na temat przepławki przy progu wodnym w Mielcu - niestety w sobotę wyruszam za chlebusiem do kraju, gdzie nie grassuje P*W, więc muszę ten temat czasowo odpuścić.

Proszę o opisanie na forum tego problemu (tj. wadliwie funkcjonującej przepławki, oraz patologii które generuje), a jak ktoś ma bliżej, posiada chęci, trochę talentu do fotografowania, to fajnie by było wrzucić parę zdjęć wraz z opisem w czym rzecz (tu ukłon w stronę kolegów z Mielca i okolic) - wiem, że temat był wałkowany wielokrotnie, ale akurat pora roku sprzyja podjęciu go na nowo - no i nasz kolega obiecał się przyjrzeć bliżej problemowi - a wiem, że jest w takich sprawach skuteczny :cool: (temat rzeki Czarnej/Mrowli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro poruszacie temat przepławki progu w Mielcu , to może poruszmy uśpiony temat  "zapory" w Mokrzcu!!!!!!!!!!!

 Jeśli sporo kolegów z okolic Mielca narzeka na brak brzany, to moim zdaniem jest to pochodna tamy w Mokrzcu ! Jeśli nie będzie brzany w okolicach Pilzna (blokada tamy), to nie będzie brzany w okolicach Dębicy i Mielca!

  Domniemywam, że temat "umarł" m.in. dzięki miłośnikom zalewu, którzy wolą wędkarstwo leniwe nad wodą stojącą, niż aktywne wędkowanie w nurcie Wisłoczki !!!!?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.10.2016 at 22:52, Damian Ł. napisał:

Koledzy i koleżanki (albo na odwrót) - dyskutowałem ostatnio na PW z jednym z naszych forumowych kolegów (bardziej zorientowanym w tematach hydro-technicznych), na temat przepławki przy progu wodnym w Mielcu - niestety w sobotę wyruszam za chlebusiem do kraju, gdzie nie grassuje P*W, więc muszę ten temat czasowo odpuścić.

Proszę o opisanie na forum tego problemu (tj. wadliwie funkcjonującej przepławki, oraz patologii które generuje), a jak ktoś ma bliżej, posiada chęci, trochę talentu do fotografowania, to fajnie by było wrzucić parę zdjęć wraz z opisem w czym rzecz (tu ukłon w stronę kolegów z Mielca i okolic) - wiem, że temat był wałkowany wielokrotnie, ale akurat pora roku sprzyja podjęciu go na nowo - no i nasz kolega obiecał się przyjrzeć bliżej problemowi - a wiem, że jest w takich sprawach skuteczny :cool: (temat rzeki Czarnej/Mrowli).

A więc tak, byłem parę fotek porobiłem. Problem wg mnie polega na tym że przepławka "wisi" w powietrzu. Lata minęły koryto rzeki się dużo obniżyło a betonowa przepławka niestety nie opadła wraz z korytem rzeki. Na skutek tego ryba nie ma szans na dostanie się do tej przeprawy. Poniżej przedstawiam zdjęcia owej przepławki, ale chciałem zaznaczyć że w dniu robienia zdjęć stan wody  był podwyższony więc sobie możecie wyobrazić że podczas "normalnego" stanu wody ryba aby się dostać na przepławkę musi nauczyć się latać, i to jest konieczny warunek aby zachować ciągłość gatunku.Przepławka to ten tarasik zakryty cienką warstwą wody przy bliższym brzegu.Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Woda znacznie wyższa i tracona. Temu oscylowala w granicy 6*C. Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Kilka kleni zameldowanych jednak bez szału.  Największy pod 35cm.  Poza tym szkraby z wymiarem.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.10.2016 at 22:09, adamus78 napisał:

A więc tak, byłem parę fotek porobiłem. Problem wg mnie polega na tym że przepławka "wisi" w powietrzu....

Czy może miałbyś szanse umówić się na rozmowę telefoniczną z Prezesem ZO PZW? Nie wiem czy znany mu jest problem. Jeśli to nic nie da to spróbujmy napisać pismo do PUMiUW, który prawdopodobnie ma obowiązek utrzymywać przepławkę w stanie użytkowym.

Tyle na razie. Spróbuję zainteresować również innych, znających się na temacie przepławek ludzi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyskoczyłem dziś kolo 9 z domu nad wodę , bo mi szwagier dzieciaki z wiózł  na chatę bo dziś pracował, a ja z moją panią mamy długi weekend. Wziąłem jednego malca i pudełko wobkow do ustawienia i pojechaliśmy nad Wisloke.Pogoda raczej do siedzenia przed tv ale mały strasznie chciał żeby go wujek wziął na ryby.Woda dosyć wysoka jeszcze i z silnym uciagiem i lekko trącona, także warunki średnie. 

Lowilismy na zmianę, ja zarzucalem a mlody zwijal. Fajna sprawa patrzeć jak się chłopak garnie mimo że ciepło dziś nie było. 

I te jego słowa wujek coś mi się ciężko zwija hehe. .. 

Ogółem zlapalismy 4 rybki 3 klenie i jednego potoka, którego w życiu bym się tam niespodziewal. Żadna z rybek nie miała więcej niż 30 cm , ale i tak było zajebiście. Młody już wie że ryby trzeba wypuszczać. 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W temacie przepławki

Widziałem projekt przebudowy całego progu wykonany przez RZGW (prace związane z uzgadnianiem były daleko posunięte) - ładnie to wyglądało (kaskadowa przepławka, umocnione brzegi itp)

Niestety coś utkneło. 

Z tego co nieoficjalnie wiem, budowa zapory ciągle żywa i pewno z tego tytułu wystapił konflikt interesów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, tak patrzę na wpisy z Wisłoka, jest ich prawie dwa razy tyle co z Wisłoki, a Wisłoka większa, więc teoretycznie więcej się dziać powinno ?????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

   Filmy, owszem śmieszne, ale to forum o Wisłoce, koledzy do roboty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już inni zrobili nam tu "robotę"... "przesiedlając" brzany i ładując kasę na zarybienia w przedświąteczne zarybianie lodówek.

Chyba większość karpi poszła w stawy w Dębicy, bo codziennie tamtędy przejeżdżam i ostatnio zawsze ktoś coś holował. Podbieraki zawsze gotowe do akcji.

Widać,że było jesienne "dofinansowanie emerytów"; nikogo nie obrażając.

Wiadomo - emerytów będzie coraz więcej, więc trzeba o nich dbać by chociaż 50% składki opłacali. A komu potrzebne ryby w rzekach? Łowiącym, zgodnie ze statutem PZW, "sportowo"? Im za sport w wędkarstwie ma chyba wystarczyć samo machanie kijem nad pustą rzeką... Może przesadzam, ale niedługo może tak być. Z tego co tu czytam, to Wisłoka umiera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2016 at 22:30, Gajowy Marucha napisał:

 

Chyba większość karpi poszła w stawy w Dębicy, bo codziennie tamtędy przejeżdżam i ostatnio zawsze ktoś coś holował. 

Znajomy uczestniczył w zarybieniu stawów obok Igloopolu. Na papierze widniało 200 kg. wpuszczonych ryb (karpie, karasie, płocie). Faktycznie było 200 kg.ale ważąc ryby razem z wodą. Nie mam powodu nie wierzyć znajomemu, bo na oko jest w stanie dokładnie określić wagę ryby. Co do Wisłoki to już niejednokrotnie pisałem. Do wyrybienia przyczynili się panowie z Rzeszowa (PZW) odławiając (w asyście Straży Rybackiej) ryby przygotowujące się do tarła przy zaporze. Takie akcje prowadzono poprzez kolejne lata, więc skąd ma być ryba na Wisłoce? I proszę nie wierzyć w bajki jakoby po wytarciu ryby były przywożone z powrotem na Wisłokę. NIKT CZEGOŚ PODOBNEGO NIE WIDZIAŁ. A papier (protokół) przyjmie wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała prawda. W tym okręgu ze wszystkim jest dobrze tyko na papierze.

Tylko jak z tym walczyć? Chyba tylko masowy bojkot i jakieś pismo do odpowiednich instytucji o zbadanie sposobu zagospodarowania wspólnego dobra, jakim niewątpliwie są rzeki?

Może garstka wędkarzy podpisała by się pod podobnymi akcjami z imienia i nazwiska...

Wisłoka powyżej Dębicy jest piękna, pełna zróżnicowanych miejsc bytowania dla ryb, dostępność do wędkowania lub kłusowania z brzegu niewielka. Presja wędkarska naprawdę nie jest duża, więc na pewno nawet Ci zabierający ponad komplet nie przejedliby normalnego rybostanu dla takiej rzeki.

Co innego szarpaki na zimowiskach - to też się przyczyniło do obecnego stanu. Ale tu też PZW powinno dbać o ochronę zimowisk, szczególnie na skraju miasta, gdzie jest łatwy dostęp dla mięsiarzy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.