Skocz do zawartości

Wilcza Wola


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj na Wilczej totalna padaka. Po 4 i pół godziny 3 sandłki o nie dostarczającym dumy wymiarze :D, praktycznie zero brań. Woda naniosła badziewia i pełno tego na dnie, no i wietrzysko straszne. Dodatkowo bardzo niska woda i nadal ostro spuszczają, więc teraz poziom jeszcze niższy niż po ostatniach opadach. Wszystko to przekłada się na brania i wyniki oraz na humor i samopoczucie moje i Milana.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem do kolegi,który jest na Wilczej a więc tak poziom wody -20cm od normalnego,bezwietrznie.

Czywarto jechać na sandacza jak jest niski poziom wody w WW.

Trochę dziwne pytanie.Dla mnie zawsze jest warto:D.Z moich obserwacji niski poziom wody ma znaczenie jeżeli łowisz w dzień w nocy sandacze wychodzą z koryta i żerują bliżej brzegu.Najlepsze efekty miałem gdy zestaw posyłałem 30-40m od brzegu. a nie jak to robi większość stawia po korytem.Trzeba tylko wybrać dobre miejsce a poza tym sandacze to nie uklejki i czasami muszą odpocząć:D.Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem wczoraj z planowanej zasiadki na Wilczej Woli.Niestety zaliczyłem jedną z gorszych zasiadek karpiowych na tym zbiorniku,jednym słowem wielka K-I-S-Z-K-A:(.Efekt,to dwa karpie ok.5kg i jeden troszkę większy spięty przy brzegu.Kiedy przyjechałem w poniedziałek, zagadnąłem dwóch kolegów,którzy siedzieli od piątku o wyniki,niestety do poniedziałku byli bez brania co niestety dobrze nie rokowało.Na dodatek kapryśna pogoda,silnie wiejący wiatr i ciśnienie lecące z każdym dniem w dół.Cóż trzeba będzie spróbować jeszcze raz,może pod koniec września albo początkiem października ale będzie to już zasiadeczka 2-3 dniowa.

Efekty spiningowe także mizerne, może dla tego że wypłynąłem tylko raz,jakoś dziwnie nie miałem natchnienia do rzucania;).

Jedynym plusem pobytu na Wilczej był miło spędzony czas;) i dużo uzbieranych grzybów:).

A,właśnie,w czwartek mieliśmy wizytę policji.Jak się później okazało ktoś w nocy zapie..lił cały długi szlaban:eek:,który stał na wale aż do samej wody (okolice "Szczupaka",miał pewnie ze 30m).Panowie policjanci zapytali grzecznie i z lekkim uśmiechem "czy nie wiemy kto rąbnął ten szlaban?",myśmy odpowiedzieli grzecznie,także z lekkim uśmiechem " że nie wiemy",po czym oddalili się po angielsku:D.Taki sam los spotkał tablicę informacyjną,która stała nieopodal.Ktoś pewnie się buduje i potrzebował rury grubościennej:D.

No cóż od poniedziałku pontonik i trzeba będzie znowu troszkę pomęczyć drapieżniki;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja goniłem wczoraj kilka godzin ale bez efektów.Wędkowałem z brzegu w okolicach mostu i posuwałem się w stronę zalewu ok.200 m.Po raz pierwszy od kilku wypadów w ten rejon nie miałem ani jednego kontaktu z rybą,może to efekt spuszczania wody ze zbiornika????.W sobotę może będzie lepiej,czego życzę koledze!!!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.