Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Po powrocie ze szpitala... postanowiłem wybadać lekko teren najbliższego zlotu czyli okolice mostu w Zarzeczu. Wyjechałem dopiero po 16 wiec czasu na wędkowanie nie było zbyt dużo ale chociaż 2 godzinki. Pierwsze co rzuca się w oczy to ogrom śmieci na brzegach... szczerze powiem ze trochę mnie to zniechęciło... do pierwszego rzutu :) Mały wobler do wody i po kilku obrotach korbką ładny "zawodniczy" okoń szaleje na kiju. NOOO tak ma być :D Rybka wraca do wody bez sesji zdjęciowej. Pomyślałem że zadziałało prawo frajera wiec kolejny rzut... puknięcie i mało mniejszy pasiak. Zmieniam woblera na starą, zniszczoną obrotówkę... rzut i puk... kolejny już mniejszy, po chwili jeszcze jeden. Zakładam białą gumkę z czarnym grzbietem... powoli idzie przy dnie i... nic. No to troszkę poskaczemy. Rzut... kilka metrów jednostajnie i chwila opadu... ostre bicie i jazda. Ryba bije i idzie przy dnie... przyponu nie ma... i po chwili okazuje się że potrzebny nie jest bo to piękny okoń... całe 34cm. Na delikatnym kiju pięknie walczył. Odpuszczam okonie i idę poszukać kleni. Kilka małych znalazłem i skończyłem wędkowanie. Resztę dopadnę następnym razem. Może jutro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj pośmigać na Wisłoku , ale naprawde woda nie do łapania , wysoka , zamulona i żadnego brania . Mimo to super że na rybki się wybrałem bo znalazłem ulubionego wobka którego zgubiłem prawie rok temu , tak z ciekawości udałem się w to miejsce , jest w dobrym stanie , to wobek dla mnie szczególny bo miałem na niego różne rybki od szczupaka po brzane .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie Wiosenny zlot PSW dred napisał:

...tak na prawdę to myślałem że otwarcie też będzie w Zarzeczu a tu patrze jakaś Nowa Wieś , Terliczka , jak ktoś wie to niech opisze co tam za woda i to tam pływa, czy da się brodzić trochę nie w tym temacie

Wiecie w którym miejscu będzie zbiórka? Znam trochę tą wodę, ale dopiero od zbiornika w Nowej Wsi i potem w dół rzeki. Dlatego nie do końca jestem pewny czy moje uwagi się przydadzą(zwłaszcza, że wiosną tam praktycznie w ogolę nie łowiłem), ale szybko opisze ten odcinek.

Ujście rzeczki Mrowla do Wisłoka to ciekawe miejsce, ale mi osobiście bardziej kojarzy się z boleniami, które w lecie się tam często pokazują.

Wypłycenie na całej szerokości. Myślę, że warto się tam zatrzymać, bo jest szansa zarówno na klenia, jazia jak i okonia.

Bardzo ciekawe miejsce. W miesiącach letnich rzeka zwęża się tam do kilku metrów, wymywając w dnie piaszczysta rynnę. W tej chwili wygląda to na pewno inaczej, ale i tak warto się tam zatrzymać.

Żółta miejscówka: Jedyna opaska na tym odcinku, dodatkowo dwa przelewy. Osobiście nie przepadam za tym miejscem, mimo że kilka ryb już tam złowiłem.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiórka obok kładki na Wisłoku w Terliczce(jadąc od strony Rzeszowa skręt w prawo przed mostkiem na rzecce Mrowla wpadającej do zalewu a raczej bajora)Kawałek asfaltu i wjeżdża sie na kamienistą droge i prosto pod samą kładkę, jest sporo miejsca na postawienie aut.Inna sprawa to ze byłem w tamtych okolicach dziś porzucać troche i obadać ewentualne miejsca pod zawody.Woda za wysoka i brudnawa,dziwie sie tylko ze ktoś wpadł na taki pomysł żeby w kwietniu tam zrobić zawody,maj to co innego.Woda typowo szczupakowa,wiadomo ze okonie się trafiają ale z kleniami to nie najlepiej tam jest.Poza tym brzegi muliste i dosyć wysokie,dno przeważnie muliste a kamieni czy piasku to jak na lekarstwo.Opasek prawie zero a przelewu to nie widziałem żadnego(może przez tą wode wysoką)Jedynie uroku miejscu dodają liczne drzewa i gałęzie wystające z wody.Obławiając okolice dotarłem do ujścia małego kanału i odrazu nastąpiło wkur......:mad: zresztą sami zobaczcie.Próbowałem sie dodzwonić do PSR ale nikt sie nie zgłaszał(przecież jakieś dyżury mają:mad:)Dopiero policaje obiecali przyjechać co z tym zrobili tego nie wiem ale podejrzewam ze bedą szukać przyczyny w pobliskich zakładach mleczarskich:mad:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obławiając okolice dotarłem do ujścia małego kanału i odrazu nastąpiło wkur...... zresztą sami zobaczcie.Próbowałem sie dodzwonić do PSR ale nikt sie nie zgłaszał(przecież jakieś dyżury mają)Dopiero policaje obiecali przyjechać co z tym zrobili tego nie wiem ale podejrzewam ze bedą szukać przyczyny w pobliskich zakładach mleczarskich

Marcin, myślę że nic z tym nie zrobią.Pochodzę z tamtej okolicy i dawniej często tam zaglądałem,taka sytuacja powtarza się od dobrych kilkunastu lat.Z tego co wiem ,mleczarnia ma własną małą oczyszczalnię ścieków i woda z niej odprowadzana nie jest skażona biologicznie czy chemicznie.

Woda typowo szczupakowa,wiadomo ze okonie się trafiają ale z kleniami to nie najlepiej tam jest.Poza tym brzegi muliste i dosyć wysokie,dno przeważnie muliste a kamieni czy piasku to jak na lekarstwo.Opasek prawie zero a przelewu to nie widziałem żadnego(może przez tą wode wysoką)

Fakt,trafiłeś na wyższy poziom wody ale wież mi jest tam kilka fajnych miejscówek na klenie i bolenie.Dawniej kiedy dużo uganiałem się za szczupakami i sandaczami po Wisłoku najwięcej czasu spędzałem w tamtych okolicach.W sezonie łowiłem tam naprawdę sporo sandaczy a "70" czy "80" nie były czymś nadzwyczajnym z resztą największy szczupak (110cm), którego "dostałem" na Wisłoku pływał właśnie pod opisanym przez Ciebie kanalikiem (może tam jeszcze jest?)

jak masz jakieś pytania odnośnie tamtej wody to napisz, postaram się coś doradzić.

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rapala o to mi właśnie chodzi że są tam fajne miejscówki na szczupca,sandacza może i bolenia ale w kwietniowych zawodach łowienie ich przecież odpada,dlatego moje zdziwienie o przeniesieniu zawodów.Pomijając zawody,jezdziłem tam na zbiornik jakies 10lat temu(jak jeszcze były w nim ładne ryby:) przy okazji obławiałem okolice kładki raczej w górę.Pamiętam że złowiłem tam ze 3 szczupaki.Wybiore sie jeszcze w tym tygodniu i zobacze jak woda wygląda poniżej kładki może tam będą jakieś prądy,opaska itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to mi właśnie chodzi że są tam fajne miejscówki na szczupca,sandacza może i bolenia ale w kwietniowych zawodach łowienie ich przecież odpada,dlatego moje zdziwienie o przeniesieniu zawodów.Pomijając zawody,jezdziłem tam na zbiornik jakies 10lat temu(jak jeszcze były w nim ładne ryby

No cóż WŁADZA wie lepiej:D Co do zbiornika albo raczej tego co z niego zostało (zresztą pod dzierżawą PZW:mad:),ładne rybki tam jeszcze są ale z faktu niemiłosiernego zarastania tak od czerwca niesłychanie trudno się do nich dobrać.Poniżej kładki jest trochę prądów i ciekawa miejscówka gdzie Mrowla wpada do Wisłoka (poniżej tamy).Moim zdaniem zawody powinny odbyć się poniżej Jasionki, o wiele ciekawsze wody kleniowo-jaziowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisłok w Zarzeczu.

Pod artykułem na stronie głównej „Wisłok w Zarzeczu – przed zlotem” wrzuciłem fotki z wczorajszego spaceru z aparatem. Z informacji jakie uzyskałem nad woda – a spotkałem około 10 osób na całym odcinku - to ryba nie brała, woda była mocno podniesiona – około 50 cm, i była „trącona”.

Ale już widać wiosnę nad wodą :)

http://www.fishing.org.pl/wislok-w-zarzeczu-przed-zlotem/

Gabryś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawniej kiedy dużo uganiałem się za szczupakami i sandaczami po Wisłoku najwięcej czasu spędzałem w tamtych okolicach.W sezonie łowiłem tam naprawdę sporo sandaczy a "70" czy "80" nie były czymś nadzwyczajnym...

Mógłbyś zdradzić w jakich miejscach szukałeś sandaczy na Wisłoko? Jakieś kamieniska, zakręty , burty, powalone drzewa? Łowiłeś nocami czy w ciągu dnia? W jakich miesiącach?

Pochodzę z tamtej okolicy i dawniej często tam zaglądałem,taka sytuacja powtarza się od dobrych kilkunastu lat.Z tego co wiem ,mleczarnia ma własną małą oczyszczalnię ścieków i woda z niej odprowadzana nie jest skażona biologicznie czy chemicznie.

Jeżeli chodzi o te ścieki to kilka lat temu(dwa albo trzy) było tam dość poważne zatrucie. Padło naprawdę sporo ryb.

Co do zbiornika albo raczej tego co z niego zostało (zresztą pod dzierżawą PZW

Mi osobiście ten zbiornik się bardzo podoba, jest inny niż wszystkie pozostałe w okręgu: zarośnięty i niedostępny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś zdradzić w jakich miejscach szukałeś sandaczy na Wisłoko? Jakieś kamieniska, zakręty , burty, powalone drzewa? Łowiłeś nocami czy w ciągu dnia? W jakich miesiącach?

:D:D:D

No dobra,uchylę Wam trochę rąbka tajemnicy.Poniżej wkleiłem mapki z zaznaczonymi miejscami w których łowiłem sandacze i szczupaki.

Zdjęcie nr.1

Opaska od strony drogi,dobre miejsca na sandacza ale także przed wypłyceniem koło domu ludowego w Nowej Wsi leszcza,karasia a późną jesienią miętusa jeżeli ktoś lubi federka albo posiedzieć w nocy z gruntówką.

Zdjęcie nr.2

Opaska od strony drogi na Terliczkę.Przeważnie łowiłem z drugiego brzegu ale trudny dojazd ze względu na drogi prywatne po prostu trzeba wiedzieć którędy dojechać do wody i gdzie można zostawić samochód dlatego zaznaczyłem drugą stronę.Innym wyjściem jest zostawienie samochodu obok szkoły i dreptanie w dół Wisłoka ok 1km obrzucając wodę za kleniem,jaziem i szczupakiem.

Sama opaska to dobre miejsce na sandacza,szczupaka czasami uderzy boleń,na federka można połowić leszcze,płocie,brzany a na przepływankę coraz częściej świnki.

Zdjęcie nr.3

Powyżej i poniżej mostu w Trzebownisku głównie szczupak ale trafiają się także sandacze i brzany,dość dużo okonia.

Zdjęcie nr.4

Powyżej zrzutu wody z oczyszczalni w Załężu.Dawno tam już nie byłem ale łowiłem tam sandacze czasami szczupaki i bolenie ale przede wszystkim na gruntówkę piękne brzany i klenie.

Opisałem pokrótce miejsca w których najczęściej łowiłem.Jeżeli ktoś z Was wybierze się za sandaczem w miejsca,które zaznaczyłem niech tak do końca nie sugeruje się mapkami, po prostu zaznaczyłem tylko miejsca gdzie sam najwięcej ich łowiłem bo rzeka zmienia się z roku na rok ( a to co te sukinsyny robią z brzegami to woła o pomstę do nieba,niedługo ogołocą cały Wisłok z drzew i zostanie prosty i wyrównany "kanał":mad: ).Z sandaczem tak jest że w różnych porach roku przebywa w innych miejscach.Jeżeli chodzi o przynęty to tradycyjnie gumki i koguty ale ze wskazaniem na te pierwsze a po zmroku płytko chodzący wobler.

Z mojej kilkunastoletniej obserwacji sandaczy na Wisłoku powiem tak:jest go dużo,coraz więcej i powoli moim zdaniem wypiera szczupaka o którego teraz coraz trudniej.

Mam jeszcze dwa miejsca,których nie opisałem ale te już zostawiam dla siebie,chociaż coraz rzadziej tam zaglądam może innym razem je opiszę:)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym tygodniu spędziłem około 20 godzin nad Wisłokiem. Generalnie jest kicha na całej linii. Klenie jedynie w środę przed deszczem dobrze żerowały i można było połowić. Jedynie co chce brać to boleń ale o tej porze roku to żaden sukces. Złowiony w niedzielę boleń miał jeszcze wysypkę tarłową a dzisiejszy już był wytarty i to dawno. W załącznikach kleń z marca 41cm (lepiej chciały brać niż teraz) i boleń z niedzieli 62cm. Bolenie oczywiście złowione jako przyłów przy kleniowaniu.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dziś szczęście dopisało złapałem dwa kleniki jeden miał 25 cm drugi minimalnie był większy.Fota tylko jednego klenia z drugim długo mi zeszło odhaczanie i rybka szybko wróciła do wody ;]

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna pogoda dziś była,nie mogłem odpuścić kleniom na Wisłoku:D.Złowiłem w sumie siedem kleni od 20cm do 45cm.Ten największy wessał całkiem pokażną obrotówke 2ke.Ciekawym i walecznym przyłowem była swinka a posmakowała jej żabka:)Jutro też pogoda ma być elegancka i zapewne zawitam nad Wisłok;)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś znowu wybrałem się na Wisłok zapolować na klenie nakręcony wczorajszymi dobrymi połowami.Klenie dziś brały znacznie gorzej,woda kryształowa i obniżona nieznacznie.Złowiłem kilka niewielkich kleni i niespodziewanym przyłowem był boleń ...i to nie byle jaki:D Złakomił się na salmo horneta 4cm.Walka była zacięta w szybkim nurcie,na miękkim kiju 3-14cw i żyłce..0,16.Myślałem że żyłka nie wytrzyma ale hamulec i wędeczka spisały sie świetnie:)Zrobiłem ze trzy fotki i bolesław popłynoł.Najbardziej cieszy że to największy boleń jakiego złowiłem:D Zaczynam lubieć te ryby(Sixa szykuj sie na pojedynek:p:p:p hehe)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.