Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj nie wytrzymałem i wybrałem się rowerkiem rozejrzeć po okolicy. Oczywiście do rowerka przymocowałem casting( tak na wszelki wypadek) i pojechałem trochę poniżej mostu kolejowego. Przyjeżdżam, woda bez rewelki ale do łowienia. Uzbroiłem te zwoje włókna węglowego i zacząłem się rozglądać co tam się dzieje na wodzie. Po jakiś 5 minutach namierzyłem ładnego bolka, któremu podrzuciłem smukłego 5 cm wobka -gdy zobaczyłem jak za nim płynie to już nie byłem taki spokojny bo oceniłem go na 70 + :eek:Jakieś 5 metrów od brzegu zdecydował sie na atak ale chybił o kilka centymetrów, zawinął ogonem i odbił w nurt. Pomyślałem optymistycznie , że zaraz będzie mój, podkręcony całą sytuacją nie zauważyłem ogromnego krzaka za sobą, za ten krzaczek zachaczył wobek a ja wykonałem energiczny wymach iii mmeeeegggaaaaaaaaaa broda na szpuli, która okazała się nie do rozplątania. Możecie sobie tylko wyobrazić wiązankę słów , które w myślach puściłem w eter :rolleyes: Oddałem jeden rzut ale przynajmniej coś się działo, pozdrroo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po pracy postanowiłem odwiedzić Wisłok w Zarzeczu w okolicach mostu drogowego.Pogoda dopisała ale rybki nie chciały zbytnio współpracować ze mną i jak również z innymi wędkarzami których spotkałem nad wodą.Dwie godziny biczowania i tylko mały okoń :mad:.Jeżeli pogoda wytrzyma jutro rano wybieram się nad San w okolice Dynowa może tam woda mnie pozytywnie zaskoczy :):rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj udało mi się przed deszczem połowić 2 godzinki poniżej kolejowego, coś tam gryzło -złowiłem 5 kleni( właściwie klonków bo największy 35 cm) i ładnego Jasia -45 cm -oczywiście aparat został w domu :mad: ale pewnie i tak bym fotki nie cyknął bo był taki ładny, że odczepiłem go w wodzie -jak tylko mogę to staram się uwalniać rybki w ten sposób -łowiłem oczywiście sprzętem castingowym wędęczka Dragona 2,4 plus multi Shimano Scorpion 1001, żyłeczka 0,18. Wszystkie rybki na wobka Jaxon-a 4,5 cm bartyłeczkę - super wobek :) Oprócz rybek były jeszcze 3 wyjścia do wobka, generalnie elegancko :)Pozdrroo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem na Wisłoku w tym samym miejscu co 'kleniarz'. Łowiłem od 8 do 9:30, bo dłużej nie mogłem. Brania zanotowałem jedynie na srebrnego Meppsa '0': w sumie sporo brań, ok. 10 wyjętych ryb, głównie kleni, choć trafił się szczupaczek, jaź i okoń. Szkoda tylko, że wszystko maleńkie... Z drugiej strony, można było to przewidzieć, bo ciśnienie leciało na łeb, na szyję i większe klenie tego bardzo nie lubią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beret, a Was tam nie pozalewało?

Bo jak oglądam zdjęcia na necie - to Strzyżów i okolica nie wygląda za ciekawie.

Zresztą jak okolice bulwarów i hali na Podpromiu w Rzeszowie.

Napiszcie chłopaki jaka sytuacja na Wisłoku i okolicznych rzeczkach.

Gabryś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beret, a Was tam nie pozalewało?

Bo jak oglądam zdjęcia na necie - to Strzyżów i okolica nie wygląda za ciekawie.

Zresztą jak okolice bulwarów i hali na Podpromiu w Rzeszowie.

Napiszcie chłopaki jaka sytuacja na Wisłoku i okolicznych rzeczkach.

Gabryś.

Powiem Ci,że coś tam podniesiony był ;).Tak na serio to u nas raczej większych szkód nie było,kilak drobnych podtopień domów,garażów i jakiś firm,drogi -raczej boczne też były w niektórych miejscach nie przejezdne ale dojazd był z innej strony.Podobno zerwało jedną kładkę u nas ale osobiście nie widziałem bo nie było jak dojść.Fakt faktem trochę byłem zdziwiony,że przelał się brzegami koło "nowego" mostu w Strzyżowie ponieważ jest tam naprawdę wysoko.Więcej szkód zrobił chyba w Krośnie niż u nas.Za chwilę postaram się wstawić kilka fotek w temacie o powodzi.

Ps.U nas już opadł i to sporo ale z tego co wiem to teraz niżej zapory w Rzeszowie robi się też nie ciekawie-albo robiło.Nie wiem też ile wody mają na Besku,kolega wczoraj mówił,że tyle wody tam nie widział odkąd mieszka w tej mieścinie ale to było przed tym zrzutem.Z tego co mówił to i tak górnych śluz nie otwierali tylko dolnymi szło.Jaka teraz sytuacja na Sieniawie-nie wiem :/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano w końcu wybrałem się ze spinningiem na odcinek miejski Wisłoka w Rzeszowie.Połów rozpocząłem o godzinie 6.Podczas drogi na łowisko zastała mnie deszczowa pogoda która później zrobiła się słoneczna.

Na fioletowego paprocha złowiłem 2 okonie.Łowiłem przy moście na warzywnej.Co jakiś czas widać było ataki bolenia.Lecz nie udało mi się go skusić na żadna podaną przeze mnie przynęte.Wędkowanie zakończyłem o godzinie 8.Zdjęcia w galerii

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Wisłok "miejski" po powodzi jest dostępniejszy, bo poza miastem to wielkie bagno. Wczoraj sprawy zawodowe zawiodły mnie do Łańcuta. W drodze powrotnej do domu zboczyłem do Dąbrówek. Woda na rzece jeszcze podniesiona i przyspieszona, a do tego mało przejrzysta. Brzegi nasiąkniete jak gąbka, a ponieważ się nie przebrałem po pracy, to... moja strata ;). Ślisko, brudno, grząsko i niebezpiecznie, bo wpadając w poślizg można dojechać do samej wody.

Po osiągnięciu odrobiny miejsca przy styku z wodą poniżej mostu zacząłem rzucać na prawo i lewo - bez efektu. Woda przy brzegu wydawała się bardziej przejrzysta i tędy prowadziłem przynęty. Nagle jak coś (pewnie boleń) nie pierdyknie 5 m ode mnie na lewo, to dostałem palpitacji. Po chwili w kawie z mlekiem zobaczyłem tylko grzbiet ryby i pomimo obrzucania tego miejsca nic nie dziabnęło.

Na pocieszenie pojechałem do Rakszawy (górna) pobawić się z okonkami (kwestia tylko czy mogłem...?), a następnie zajrzałem do Stadnickiej - trafił się malutki szczupaczek.

Na tym moja wolność się kończy do następnego tygodnia, bo weekend, to opieka nad dzieckiem, a w trakcie tygodnia "opieka" w firmach :).

Acha, dzisiaj około 6:00 wpadłem nad Trzebośnicę, samochód ugrząsł na podmokłej łące (pozostałość po starorzeczu) i trzeba było dzwonić po kolęgę z holem eght...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz a spinning z nowa wedka na Wisloku, o godzinie 11 bylismy na miejscu, 2 rzuty i branie. Pierwszy w zyciu takiej wielkosci Kleń, zlowiony na Dorado Alaska, chyba nie musze pisac, ze wrocil do wody :) Pozniej tego woblera urwalem, ale i tak bylo warto .

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można już łowić chodź woda jest podwyższona i brudnawa. Brzegi już w miarę stabilne i twarde ale bez woderów się nie obejdzie. We wodzie dużo narybku i uklei. Od czasu do czasu uderzy boleń czy kleń. Te ostatnie z wysypką tarłową i tryskają mleczem. W głębszych dołkach czuć smrodek rybki czyli jakaś część nie zdążyła wrócić do koryta. W jednej zastoi spotkałem stado kilkuset karasi srebrzystych. Dzień udany.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez Siksa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na Wisłoku z efektami kiepsko ale za to z przygodami. Potwierdzam to co mówi Andrzej - po powodzi nad brzegami poza miastem jest bardzo grząsko -dzisiaj w okolicach Jasionki zapadłem się prawie po uda i ledwo udało mi się wydostać z tych tarapatów( na szczęście oglądam szkołę przetrwania :D) ale musiałem zmarnować sporo czasu na umycie się w pobliskim bajorku. Co do karasi to faktycznie też ich dzisiaj widziałem sporo przy brzegu a kolega, bardzo sympatyczny wędkarz, którego poznałem nad wodą( łowił na feedery -zaprosiłem go na forum bo nawet nie wiedział, że jest taka stronka) złowił ich z kilkadziesiąt - to zapewne uciekinierzy ze stawów. Co do rybek to niemiłosiernie chlapał się boleń( oczywiście na drugim brzegu, żeby nie było tak kolorowo) i szczerze myślałem, że skoro Siksa był na wodzie to coś zdejmie konkretnego :D U mnie jedno wyjście do wobka i tyle - ale dzionek pełny wrażeń i zawsze to nad wodą -lepszy najgorszy dzień nad wodą niż najlepszy w pracy :D;) Pozdrowionka

Kleniarz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.