Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

To proste, otóż to niestety właśnie "góra" przedstawia San jako rzekę pełną pstrągów, stąd coraz większa presja( z drugiej strony nie ma się co dziwić, wędkarze to klijenci - licencje).San postrzegany jest jako wedkarskie "eldorado", dlatego większe zarybienia przybliżyłyby stan faktyczny do tego z "pobożnych życzeń". Co do ograniczeń,wprowadzane są co roku- efektów brak. Odcinki "złów i wypuść" to dobry pomysł, ale też uważam, że nie przejdzie.

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędkowałem dzisiaj na Sanie w okolicy Bachowa, potem na Stupnicy.Zero rybek. Następnie przeniosłem się w okolicę Dynowa. Zaliczyłem tylko jedno wyjście klenia i tyle! Przejeżdżając przez most na Strugu w Tyczynie zauważyłem chyba jakieś zawody wędkarskie na tej rzeczce i zrozumiałem,że wypad nad San i łowienie na bezludziu to było to!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Sanie już nie jeden był :). Ale skoro takie pytanko to poniżej kilka fotek z 19 marca San w Starym Mieście koło mostu.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno biorą świnki ale tylko raniutko potem branioa coraz słabsze i tylko drobiazgu.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać woda w sobotę była podniesiona i mętna. I pewnie jeszcze jakiś czas taka będzie. Raczej nie polecam choć na upartego można pospławikować.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, woda w Lesku - turbinka, a więc do łowienia.A teraz ciekawostka. Ponad tydzień temu odbyło się zebranie założycielskie klubu wędkarskiego zrzeszającego ludzi z kół z Leska, Sanoka i Zagórza, wędkujących na "górskim" Sanie, którzy nie są zadowoleni z działalności Okręgu Krosno ( działalność klubu ma polegać min. na pozyskiwaniu środków finansowych na zarybienia Sanu i jego dopływów, ochronę tych wód przed kłusownikami, zarybieniu głowacicą, organizowaniu zawodów itp. ). Na zebraniu pojawił się jako gość sam dyrektor biura Zarządu Okręgu Krosno i po długiej dykusji potwierdził publicznie to, o czym mówiliśmy od dłuższego czasu, na Sanie nie ma ryby i to nie tylko lipienia, ale pstrąga również. Mało tego, dodał, że na OS-ie też obecnie jest kicha.

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklepie dowiedziałem sie ze na początku lutego ktoś pod mostem w Lesku złapał glowatke na ok.120cm ale została wypuszczona bo jeszcze z niej ikra ociekała. Nie wiem ile w tym prawdy jest ale możliwe bo w tym okresie był zmorzony ruch wędkarzy pod mostem. Moze ktoś coś wie o tym:confused:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM

w sobotę byłem z kumplem ze spławikiem w okolicy Krzemiennej, woda czysta i mała.

Złowiłem kilka kleników na chleb a kumpel jednego grubszego 42 cm. Rybki oczywiście wróciły do wody. Na czerwonego robaczka ani brania... Myślę że jeszcze czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo informacji jest na forum o górnym Sanie natomiast dolny bieg tej pięknej rzeki mało kiedy jest opisywany. A przecież właśnie w dolnym biegu Sanu można spotkać "prawdziwe potwory". Dlatego otwieram nowy wątek dla tych którzy częściej wybierają się na sumy, sandacze i szczupaki. A także na leszcze, świnki, certy, klenie oraz karpie których w brew pozorom w Sanie nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

San na odcinku jaki znam czyli od ujścia Wisłoka do ujścia Trzebośnicy jest rzeką bardzo trudną wędkarsko. Nie ma wiele miejsc dogodnych na zaparkowanie samochodu, brzegi są strome często błotniste. Zlokalizowane wcześniej dołki po kilkunastu dniach potrafią zniknąć. Wzdłuż brzegu biegnie co prawda ścieżka ale miejscami jest tak zarośnięta że nawet rower trudno przepchać. Ale jeżeli ktoś potrafi się z Nią zaprzyjaźnić to wszelkie trudy potrafi sowicie wynagrodzić. Metrówek różnych gatunków tu nie brakuje. Natomiast wypatrzeć stanowisko i przekonać do przynęty to już prawdziwa sztuka. Dlatego gdybym powiedział, że np. okolice Starego Miasta k. Leżajska to 100% spotkania z medalowym sumem grubo bym sprawę uprościł. Co prawda raz do roku daje się słyszeć że ktoś w tym miejscu pociągnął 30 kg suma ale nie każdemu jest to pisane. Większość przybyszów jednodniowych wraca do domu rozczarowanych. Dlatego jeżeli ktoś rzeczywiście zechce przeżyć nad Sanem prawdziwą przygodę musi poświęcić mu trochę czasu na rozpoznanie i solidne przygotowanie się do wycieczki.

Najczęściej odwiedzane miejsca przez wędkarzy to okolice mostów. Bezpieczne parkowanie i w miarę łatwy dostęp do wody. Dość ciekawe miejsca są jednak trochę dalej od mostów. Polecić mogę miejscówki w okolicy Kuryłówki. Należy przejechać most w miejscowości Stare Miasto a w Kuryłówce kierować się na Naklik czyli w lewo i kilkadziesiąt metrów za krzyżówką skręcić w lewo w wiejska dróżkę. Po kilkuset metrach za domami wyjedzie się nad brzeg Sanu. Od mostu będzie jakieś 3-4 km. Podobną wycieczkę można zrobić w drugą stronę ale dojazd jest trochę trudniejszy. Bardzo ciekawie jest też niżej ujścia Wisłoka w miejscowości Dębno. Nie trenuję przepływanki ale niektórzy nie oddali by tego miejsca za żadne skarby :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.